Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pies i suka CAO - czy są różnice w zachowaniach?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:36, 21 Lut 2007    Temat postu:

Bartku, bardzo ładnie to opisałeś , szczególnie polecam punkt 2 , wydrukowac , powiesić w jadalni i nauczyć sie na pamięć .
bartwood napisał:
I wlasnie pies to rola hodowcy jego madrosci i doswiadczenia w hodowli. To hodowca potrafi rozpoznac szczeniaki jakie beda i tak dobiera krycia aby wydobycpewne cechy jesli ma to byc wieksza agresja to wiadomo ze nie sprzeda szczeniaka nowicjuszowi ktory sobie nie poradzi no chyba ze ten nowicjusz ma hektar ogrodzonego terenu do pilnowania to wtedy pies bedzie mial sie gdzie spelniac.

Spełnienie się psa jest bardzo ważne dla jego psychiki , jak również wykorzystywanie psa zgodnie z jego predyspozycjami -
Cytat:

Co do rzucania sie na inne psy to generalnie sygnaly uspokajajace i odwracanie uwagi w pore daje rezultaty. Pokazanie psu ze nieoplaca sie kiedy tylko pobuczy ok jesli proboje rzucic sie to piszczałka lub cos innego kiedy nie zareaguje na psa to nagroda smakolyk i i lub tez odwrocenie uwagi psa od innego smakolykiem. Ja nauczylem Amona to w ten sposob ze jak startowal do innych psow to mialem przygotowany gadzecik pileczka lub patyk ktory odpowiednio wczesniej pokazywalem mu i zachecalem do zabawy ze mna przez to pies stawal sie mniej atrakcyjny.

To jest mądre co piszesz , jednak nie wszystkie psy daja sie w ten sposob utemperować .
Cytat:

Wiekszosc patologicznych zachowan wzmaga sam czlowiek. Kiedy mijamy sie z psem na ulicy to 90 % wlascicieli podciaga smycz prawie podduszajac psa nic bardziej blednego to jeszcze bardziej powoduje ze pies chce zaatakowac bo czuje sie do tego zobligowany. Czuje poparcie wlasciciela ktory go podnosi jeszcze przez co daje mu sygnal ze jest silniejszy wiekszy i prowokuje do reakcji. Podczas szkolen bylo to wyraznie widac na roznych psach kiedy wlasciciele nie wysylali podswiadomie sygnalow do ataku lub nerwowych to psy potrafily sie minac bez zadnych uwag do siebie. Wystarczylo ze wlasciciel sciagnal smycz psy dostawaly szalu i chcialy sie rzucic na siebie.

To tez prawda , ale trzeba pamiętac że są wyjątki ., pewnie te u ktorych nie był dopracowany punkt.2 z tekstu ponizej .
Cytat:

Pamietajmy tez ze fazy wychowania jako szczeniaka tez sa nie bez znaczenia czesc psow ma agresje w normie dzieki dobrej socjalizacji i wiedzy wlascicieli. Ja bym nie odkladal szkolenia jako cos co nie ma sensu kazde szkolenie uczy nas przedewszystkim zachowan naszego psa to ludzie tak naprawde ucza sie na nim najwiecej psy owszem tez ale ludzie wiecej.

RACJA !!!!

Cytat:

Dla przyszlych wlascicieli ktorzy chca miec normalnego azjate moge powiedziec tyle:

1. Sprawdzony hodowca ktory doradzi typ szczeniaka
2. w okresie dziecinstwa psa jak najwiecej zabaw kontaktu przebywania uczenia sie nawzajem wszystkiego wtedy ksztaltujemy te cechy psa ktorych pozniej juz niczym nie zmienimy nie zaniedbojmy tego okresu bo jest on bardzo wazny
3. Duzo pracy z dorastajacym psem wzmacniania jego psychiki poprzez roznorodnosc bodzcow ( to ze mamy 2 hA ziemi nie zwalnia nas od pracy z psem
4. Konsekwencja w dzialaniu i korzystanie z rad szkoleniowcow i doswiadczonych osob

Moim zdaniem chociaż każdy punkt jest wazny ,ale nr. 2 jest chyba najważniejszy - czego nie nauczymy małego duzego nie damy rady .....

Cytat:

szkody wyrzadzone przez CAO beda nieporownywalnie wieksze i nie mozna nad nim zapanowac silowo wiec trzeba sie wykazac madroscia
------jak zabraknie madrosci , wtedy "wchodzą w życie " inne tragiczniejsze rozwiazania .....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:50, 21 Lut 2007    Temat postu:

Ja mialem ta mozliwosc i szczescie ze Amon do 4 miesiaca zycia przebywal ze mna praktycznie 24 godziny na dobe. Moze dzieki temu mamy tak dobry kontakt. Pozniej musial niestety zostawac sam ale juz sie nauczyl i przyzwyczail. Moze ucierpialy jego cechy azjatyckie uzytkowe przez to ze wychowywal sie od 4 miesiaca w bloku chociaz jesli jedziemy gdzies na dluzej niz kilka godzin i jest jakis plot to pojawiaja sie zachowania inne niz w codziennym zyciu. Moze nie tak wyrazne jak by sie mozna bylo spodziewac ale jednak. Obszczekiwanie podchodzenie do plotu i obserwowanie kogos za i odprowadzanie wzrokiem danej osoby lekkie powarkiwania, ale to tylko tam gdzie ma kawalek terenu. Wierze ze jak siewyprowadzimy za rok do domku to ujawnia sie te cechy w pelnej okazalosci. Wiem tez ze Amon znacznie wolniej dojrzewa psychicznie przez to ze mieszka wbloku ale ma to tez swoje plusy. Dluzej bedzie ksztaltowala sie jego psychika wiec sa jeszcze mozliwosci pewnych korekt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:04, 21 Lut 2007    Temat postu:

Dlatego napisałem, ze w ostateczności...Jeżeli ma być hodowlany to samo przez się rozumie się , że nie moze być kastrowany.

Gdybym był tylko ja i żona to spokojnie dalibyśmy sobie rade z Draganem bez kastracji, ale jak wiecie pies ma zostać z rodzicami i tu trzeba by ło zdecydować...

Podałem przykłady różnych metod , które można zastosowac przy "trudnym" egzemplarzu. Kastracja jest tylko środkiem pomocniczym a nie kompleksowym rozwiązaniem - nie eliminuje problemu tylko pomaga go korygowac, minimalizować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 15:36, 21 Lut 2007    Temat postu:

To może wspomogę Mogul, jesli chodzi o kwestię, kastracji. Z badań wynika, iz w wbrew obiegowym opiniom wygłaszanym przez weterynarzy, efekty kastracji jeśli chodzi o zachowania agresywne psów nie są wcale takie jednoznaczne. Wg. O'Farrell, zmiany zachodzące u suk można uznać za niekorzystne i obserwuje sie wzrost zachowań typu hierachicznego. Lepiej wygląda to u psów, ale jesli chodzi o zachowańia agresywne w stosunku do ludzi to kastracja najczęściej nie pomaga. Poniżej streszczenie artykuł dotyczącego tego problemu.

Cytat:
1: J Am Vet Med Assoc. 1997 Jul 15;211(2):180-2. Links
Effects of castration on problem behaviors in male dogs with reference to age and duration of behavior.

* Neilson JC,
* Eckstein RA,
* Hart BL.

Behavior Service, Veterinary Medical Teaching Hospital, School of Veterinary Medicine, University of California, Davis 95616, USA.

OBJECTIVE: To determine whether 9 problem behaviors in adult male dogs were affected by castration and to examine the influence of age and duration of problem behavior on behavioral effects of castration. DESIGN: Cohort study. ANIMALS: 57 male dogs > 2 years old at the time of castration that had > or = 1 of the targeted problem behaviors. PROCEDURE: Data were collected by telephone contact with owners to identify dogs that had > or = 1 problem behavior before castration and to estimate the improvement (ie, decrease) in the objectionable behaviors after castration. Problem behaviors of interest included urine marking in the house, mounting, roaming, fear of inanimate stimuli, aggression toward human family members, aggression toward unfamiliar people, aggression toward other dogs in the household, aggression toward unfamiliar dogs, and aggression toward human territorial intruders. RESULTS: Effects of castration on fear of inanimate stimuli or aggression toward unfamiliar people were not significant. For urine marking, mounting, and roaming, castration resulted in an improvement of > or = 50% in > or = 60% of dogs and an improvement of > or = 90% in 25 to 40% of dogs. For remaining behaviors, castration resulted in an improvement of > or = 50% in < 35% of dogs. Significant correlations were not found between the percentage of improvement and age of the dog or duration of the problem behavior at the time of castration. CLINICAL IMPLICATIONS: Castration was most effective in altering objectionable urine making, mounting, and roaming. With various types of aggressive behavior, including aggression toward human family members, castration may be effective in decreasing aggression in some dogs, but fewer than a third can be expected to have marked improvement. Age of the dog or duration of the problem behavior does not have value in predicting whether castration will have a beneficial effect.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:36, 21 Lut 2007    Temat postu:

Kamil, ja myslę że to co napisal Bartek w pkt.2 , czyli od małego mieć kontrolę i tepić nieporządane zachowania jest najważniejsze / tu musi być doswiadczenie z rasą / ..nie można nic przeoczyć ..!!!!! Tu potrzebna jest wyobraźnia , gdyż na pozór niewinne zachowania przeradzaja sie w niebezpieczne .........
odnosnie agresji do psow to zalecane przez Myczko "rozmycie pojęcia stada " czyli bardzo czesty kontakt od młodości , z dużą ilością najrożniejszych obcych psów to jedyne rozwiazanie ....jeżeli chce sie psa prowadzać w miejsca publiczne ....jednak co tu duzo mowić jest to
jednak powolne zatracanie istoty CAO jako jednego z nielicznych już wołkodawów na świecie ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:00, 21 Lut 2007    Temat postu:

Bartwood fajnie to opisałeś w pkt 2!!!! 100% racji.

Mogul, piszesz

"Moim zdaniem chociaż każdy punkt jest wazny ,ale nr. 2 jest chyba najważniejszy - czego nie nauczymy małego duzego nie damy rady ..... "

Prosiłbym o wyjaśnienie czy dla ciebie "mały" to również każdy CAO poniżej 3 roku życia?

Moja Azja trafiła do mnie jak miała rok. Niczego nie umiała. teraz chodzi jak zegarek na spacerach, pilnuje jak należy domu, aut itp.

Uważam, iż dla kogoś kto wcześniej nie miał psów i pokusi się o CAO na swojego 1wszego to cytowany pkt 2 to gwarancja sukcesu. Ale nie możemy "straszyć" ludzi, i ja osobiście nie bałbym się kupić sobie 2 letniego psa czy suki.
kiedys gdzieś przeczytałem, że CAO to rasa przywiązująca się do właściciela, ale jak mu się właściciel zmieni NA LEPSZY MODEL Smile to pies się dostosuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:04, 21 Lut 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:

odnosnie agresji do psow to zalecane przez Myczko "rozmycie pojęcia stada " czyli bardzo czesty kontakt od młodości , z dużą ilością najrożniejszych obcych psów to jedyne rozwiazanie ....jeżeli chce sie psa prowadzać w miejsca publiczne ....jednak co tu duzo mowić jest to
jednak powolne zatracanie istoty CAO jako jednego z nielicznych już wołkodawów na świecie ....


Ciekaw jestem czy sama Pani Myczko "rozmywa" swoje CAO???

Jak tak to ja od niej psa nie kupię w życiu......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:07, 21 Lut 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
Bartku, bardzo ładnie to opisałeś , szczególnie polecam punkt 2 , wydrukowac , powiesić w jadalni i nauczyć sie na pamięć .
bartwood napisał:
I wlasnie pies to rola hodowcy jego madrosci i doswiadczenia w hodowli. To hodowca potrafi rozpoznac szczeniaki jakie beda i tak dobiera krycia aby wydobycpewne cechy jesli ma to byc wieksza agresja to wiadomo ze nie sprzeda szczeniaka nowicjuszowi ktory sobie nie poradzi no chyba ze ten nowicjusz ma hektar ogrodzonego terenu do pilnowania to wtedy pies bedzie mial sie gdzie spelniac.

Spełnienie się psa jest bardzo ważne dla jego psychiki , jak również wykorzystywanie psa zgodnie z jego predyspozycjami -
,.....


Ja również zgodzę się z tym, że duża rola hodowcy w odpowiednim doborze szczeniaka do nabywcy. Dodam, że ja prosilam o psa o mocnym charakterze, zostałam lojalnie uprzedzona o trudnościach, które mogę napotkać, pouczona o sposobie postępowania i zawsze mogłam zadzwonić i popytać. I powiem szczerze, myślałam, że będzie ciężej. Udało nam się dogadać w miarę bezboleśnie, może jest to spowodowane tym, że przy mocnym charakterze jest to pies "nastawiony na człowieka", chcący z nim pracować. I ta więź między nami jest naprawde mocna.

Cytat:


Cytat:

Co do rzucania sie na inne psy to generalnie sygnaly uspokajajace i odwracanie uwagi w pore daje rezultaty. Pokazanie psu ze nieoplaca sie kiedy tylko pobuczy ok jesli proboje rzucic sie to piszczałka lub cos innego kiedy nie zareaguje na psa to nagroda smakolyk i i lub tez odwrocenie uwagi psa od innego smakolykiem. Ja nauczylem Amona to w ten sposob ze jak startowal do innych psow to mialem przygotowany gadzecik pileczka lub patyk ktory odpowiednio wczesniej pokazywalem mu i zachecalem do zabawy ze mna przez to pies stawal sie mniej atrakcyjny.

To jest mądre co piszesz , jednak nie wszystkie psy daja sie w ten sposob utemperować .


Dokładnie, nie wszystkie. Smakołyk, zabawka, itp. to nie są na tyle atrakcyjne żeby odwrócić jego uwagę. Podobnie, gdy cokolwiek dzieje się w okolicach płotu, nie ma szans na odwrócenie jego uwagi.

Cytat:


Cytat:

Wiekszosc patologicznych zachowan wzmaga sam czlowiek. Kiedy mijamy sie z psem na ulicy to 90 % wlascicieli podciaga smycz prawie podduszajac psa nic bardziej blednego to jeszcze bardziej powoduje ze pies chce zaatakowac bo czuje sie do tego zobligowany. Czuje poparcie wlasciciela ktory go podnosi jeszcze przez co daje mu sygnal ze jest silniejszy wiekszy i prowokuje do reakcji. Podczas szkolen bylo to wyraznie widac na roznych psach kiedy wlasciciele nie wysylali podswiadomie sygnalow do ataku lub nerwowych to psy potrafily sie minac bez zadnych uwag do siebie. Wystarczylo ze wlasciciel sciagnal smycz psy dostawaly szalu i chcialy sie rzucic na siebie.

To tez prawda , ale trzeba pamiętac że są wyjątki ., pewnie te u ktorych nie był dopracowany punkt.2 z tekstu ponizej .


Zgadzam się całkowicie. Cały czas nad sobą pracuje Embarassed Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:15, 21 Lut 2007    Temat postu:

Chodziłem ze wszystkimi azjatami na szkolenie zbiorowe od 4 miesiąca ich życia, wszystkie się socalizowały z obcymi psami od małego, moja znajoma robiła to samo ze swoimi kaukazami. Nie zauważyłem żeby im sie stado rozmyło, obcy pies nawet znajomy pozostaje obcym któremu sie na pewne rzeczy nie pozwala. Natomiast socjalizacja z wieloma innymi psami nauczyła je "bezkrwawego" ustalania hierarhii do momentu kiedy jakiś delikwent nie próbuje się stawiać lub atakować, wtedy całą socjalizację szlag trafia w sekundę. Hakim nie wpuszcza nawet znajomych suk na swój teren, chociaż bawi sie z nimi na spacerze, wprowdzenie obcego psa na jego teren wymaga naprawdę dużo zachodu nawet jeśli to jego stary znajomy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:16, 21 Lut 2007    Temat postu:

Zakirchan napisał:
To może wspomogę Mogul, jesli chodzi o kwestię, kastracji. Z badań wynika, iz w wbrew obiegowym opiniom wygłaszanym przez weterynarzy, efekty kastracji jeśli chodzi o zachowania agresywne psów nie są wcale takie jednoznaczne. Wg. O'Farrell, zmiany zachodzące u suk można uznać za niekorzystne i obserwuje sie wzrost zachowań typu hierachicznego. Lepiej wygląda to u psów, ale jesli chodzi o zachowańia agresywne w stosunku do ludzi to kastracja najczęściej nie pomaga. Poniżej streszczenie artykuł dotyczącego tego problemu.



Na naszym forum i na Psiarni jest informacja o adopcji 4-letniego CAO. Właściciele nie radzą sobie z nim, doradzono im kastracje, a to prawdopodobnie jeszcze wzmogło ich kłopoty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:17, 21 Lut 2007    Temat postu:

Mogul,
Zgadzam się !

Zakirchan,
Przedstawiony Case jest mało obiektywny, próba 57 psów jest za mała do wysunięcia takiej tezy. Wiek psów także wskazuje na niedokładność badania lub badanie tylko na pewnej (wiekowej) grupie - Tutaj chce zaznaczyć problem dot. metodologii tego konkretnego badania.
Badane były psy pow dwóch lat.
Tutaj jednak muszę się zgodzić, że faktycznie powyżej tego okresu nie unikniemy likwidacji problemu wynikającego z agresji. Jeżeli jednak zabieg przeprowadzimy przed 7-12 mcem życia jesteśmy w stanie zminimalizowac wrodzoną agresję skierowaną na zewnątrz. Możemy co nie oznacza, że działa to zawsze.

To prawda, że u suk po sterylizacji może zajść reakcja odwrotna niż wcześniej załorzona.

Jeżeli ktos chce kontynuowac wątek kastracji/sterylizacji to zapraszam do tematu związanego z tym , który jest załorzony na CAO - Tematy Ogólne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:19, 21 Lut 2007    Temat postu:

ale jaki większy kłopot ???

Więcej szczegółów poprosimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:26, 21 Lut 2007    Temat postu:

Zakirchan napisał:
Hakim nie wpuszcza nawet znajomych suk na swój teren, chociaż bawi sie z nimi na spacerze, wprowdzenie obcego psa na jego teren wymaga naprawdę dużo zachodu nawet jeśli to jego stary znajomy.



U mnie jest bardzo podobnie. Poza swoim terenem lub na cudzym podwórku chętny do zabawy. Na swoim Twisted Evil . Ma jednego psiego kumpla(samca) goldenka. Na swój teren nie chce go wpuścić, a gdy już zaistniała taka sytuacja, że trzeba było być "gościnnym"., to wchodzenie odbywało się przy pełnej kontroli z obu stron i przy pełnej uległości goldka . Zresztą Golduś ma do perfekcji opanowane gesty poddańcze Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:30, 21 Lut 2007    Temat postu:

kamil napisał:
ale jaki większy kłopot ???

Więcej szczegółów poprosimy.


Kamil, szczegółów nie znam. Czytałam tylko info


[link widoczny dla zalogowanych]

Pilnie poszukujemy domu dla 4letniego samca CAO.
Pies rodowodowy, po Clea Barsuk i Mavr, miotowy brat INT. MULTI CHAMP. Bietarsa Kara Kum. Jest to pies dla doświadczonego przewodnika, o bardzo mocnym charakterze i mocnym instynkcie terytorialnym, idealny stróż i właśnie z tego powodu jest do oddania. po prostu ludzie sobie z nim nie radzą. Pies jest wykastrowany ( tak doradzono włascicielom, ze niby to rozwiąże problemy i pies złagodnieje, niestety przyniosło to raczej efekt odwrotny)
jezeli do końca tygodnia nie znajdzie sie dla niego dom, pies zostanie uśpiony.

jezeli ktos potrzebuje wiecej info to piszcie na priv albo pod nr.tel: 502010328
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:39, 21 Lut 2007    Temat postu:

Kamil, ja stwierdziłem że jeśli chodzi o efekty kastracji co do zachowań agresywnych w stosunku do ludzi to wyniki są niejednoznaczne i jedynie 20% do 30% psów zachowuje się lepiej. Co innego jeśli chodzi o agresję w stosunku do innych psów. Poniżej link do innego artykułu wynik podobny jak w poprzednim pomimo że pisał go behaviorysta.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 12 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin