Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pies i suka CAO - czy są różnice w zachowaniach?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:35, 20 Lis 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
Mogul, ale mnie wymęczasz Laughing .


Justyna przepraszam, ale masz taką okazję , dowiedzieć się u źródła o charaktery i typy tych psów , opowiedzieć wszystkim ....."z pierwszej ręki" pomogło by to często " zagubionym " właścicielom właściwie ocenić swojego psa.....

Sylwia - całuski dla AGRAMA !!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:43, 20 Lis 2006    Temat postu:

Sylwia, czy Agram był drażniony kiedyś patykiem przez płot , żeby sprawdzić mu użytkowość ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:01, 20 Lis 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:
[Bo to jest chyba pierwszy stopień tresury obronnej...następny to powinien być taki że rozmawiasz sobie np. z "inkasentem " / bandytą /, którego naiwnie wpuściłaś do domu bo za takiego się podawał, a tu nagle atakuje cię od tyłu ściągniętym ze stołu nożem ....... i co robi suka ? musi bronić !!!! pomimo wcześniejszej "przyjaznej " rozmowy....


Mogul masz racje – tak to chyba powinno na koniec wyglądać.
Taką „sztuczkę” mi pokazano na pierwszych zajęciach.
Jak kiedyś często pisałam na forum – bałam się że szkolenie obronne robi z psa „bezrozumną, agresywną bestię”.
Na pierwszych zajęciach, a w zasadzie przed nimi, jak jeszcze pies siedział w samochodzie postanowiłam te moje wątpliwości i obawy wyjaśnić z treserami.
Pokazali mi wtedy psa wyszkolonego na obronę – dwa podejścia do tego samego psa (był to wprawdzie ON).
Przy pierwszym pies siedział przy panu, pozorant podszedł, rozmawiał, pies zupełnie spokojny. Nagle zamachnął się na właściciela – atak psa był błyskawiczny, bez komendy.
Potem podobna sytuacja, rozmowa, ale nagle komenda właściciela i pies wisi na rękawie.
W obu przypadkach pies był zupełnie spokojny.
Pies powinien bronić bez komendy, jeśli napastnik atakuje, a właściciel po prostu nie może czy nie zdąży zareagować (na przykład ze strachu).
Wydaje się, że atakowanie obcego człowieka bez „sytuacji realnego zagrożenia” czy komendy właściciela jest niedopuszczalne, świadczy o niestabilnej psychice zwierzaka.
Zresztą psy szkolone na obronę wydają mi się bardziej pewne siebie, z „bagażem doświadczeń”, z umiejętnością rozpoznania prawdziwego zagrożenia – a takie pewne siebie psy nie są agresywne bez powodu, nie rzucają się na wszystko dookoła.
(Może głupie porównanie, ale – czy ktoś kto wiele lat ćwiczył wschodnie walki wręcz będzie lał wszystkich w zasięgu wzroku? Chyba nie. A tchórzliwy wariat z nożem w ręku będzie dla otoczenia o wiele bardziej niebezpieczny.)

Wydaje mi się, że na tym właśnie polega normalne, NIE sportowe szkolenie psa w ruskich warunkach – pokazanie mu, że świat nie jest piękny, że może spotkać człowieka czy grupę ludzi, którzy będą agresywni, źli i będą chcieli skrzywdzić jego właścicieli – na przeróżne sposoby, i w przeróżnych sytuacjach, z wielką pomysłowością. Tak żeby pies był na takie numery w przyszłości przygotowany, miał to już poukładane w głowie.
Żeby wiedział na przykład, ze jeśli skupi uwagę na jednym napastniku, będzie go szarpał, to w tym czasie drugi napastnik może podbiec z tyłu i pobić właściciela.
Żeby wiedział, ze napastników może być dwóch czy trzech, a do obrony cała rodzina i może liczyć tylko na siebie, bo „silny pan” nie pomoże.
Żeby wiedział, że jak jedzie spokojnie w samochodzie z właścicielem, to ktoś tego właściciela może chcieć wyciągnąć z auta na skrzyżowaniu, na zielonych światłach (popularny sposób kradzieży samochodów w Rosji – na tak zwanego „desantnika”).
Żeby wiedział, że napastnik może w stosunku do niego użyć siły fizyczne, może go wielokrotnie uderzyć, strzelić mu nad głową z pistoletu. Lub wręcz odwrotnie – może go chcieć udobruchać kiełbaską czy dobrym słowem i na przykład potem chcieć wyrwać pani torebkę.
I tak dalej i tak dalej i tak dalej…. ruska rzeczywistość….
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:20, 20 Lis 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:
Sylwia, czy Agram był drażniony kiedyś patykiem przez płot , żeby sprawdzić mu użytkowość ?


na niego by trzeba draga, nie patyka Laughing
haha, nie odważyłabym się nikogo prosić o to /jak mu się ktoś nie podoba, to wyskakuje do góry i chce obcego przeciagnąć przez płot/, ani na to nie wpadłam... nie muszę go sprawdzać, nie ma takiej potrzeby...
zresztą, jakbym wymyśliła jakieś 'próby', to pewnie by była fotorelacja Laughing

ale to nie temat o użytkowości :
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:20, 20 Lis 2006    Temat postu:

Justyna napisał:

(Może głupie porównanie, ale – czy ktoś kto wiele lat ćwiczył wschodnie walki wręcz będzie lał wszystkich w zasięgu wzroku? Chyba nie. A tchórzliwy wariat z nożem w ręku będzie dla otoczenia o wiele bardziej niebezpieczny.)
Żeby wiedział na przykład, ze jeśli skupi uwagę na jednym napastniku, będzie go szarpał, to w tym czasie drugi napastnik może podbiec z tyłu i pobić właściciela.
Żeby wiedział, ze napastników może być dwóch czy trzech, a do obrony cała rodzina i może liczyć tylko na siebie, bo „silny pan” nie pomoże.
Żeby wiedział, że jak jedzie spokojnie w samochodzie z właścicielem, to ktoś tego właściciela może chcieć wyciągnąć z auta na skrzyżowaniu, na zielonych światłach (popularny sposób kradzieży samochodów w Rosji – na tak zwanego „desantnika”).
Żeby wiedział, że napastnik może w stosunku do niego użyć siły fizyczne, może go wielokrotnie uderzyć, strzelić mu nad głową z pistoletu. Lub wręcz odwrotnie – może go chcieć udobruchać kiełbaską czy dobrym słowem i na przykład potem chcieć wyrwać pani torebkę.
I tak dalej i tak dalej i tak dalej…. ruska rzeczywistość….


Niedoceniamy często Azjatów , a Ci którzy smieja sie i kpią z jego ludzkiej wręcz inteligencji to nie umieją obserwować własnych psów , albo po prostu trafił im się nadzwyczaj tępy osobnik....
Dam przykład Zuma, zaatakowanego w naszej grupiej na jednej z wystaw przez CC......, CC krążył wokół nas a Zum obraca się w kółko razem z nim i wten sposób że pozostawał do niego zawsze frontem......
Nie wiedziałam dlaczego tak robił , on tak............podobno CC atakują od tyłu....
A mój nie szkolony nigdzie Rin tin był właśnie taki jakich zachowanie opisujesz .....psy mają instynkt , telepatię, intuicję, wyczuwają niebezpieczeństwo - w tym są lepsi niż ludzie....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:48, 20 Lis 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
Tego nie jestem pewna, takie przypuszczenie mi się tylko nasunęło po obserwacjach.
Niektóre samce azjaty jakby „bronią” znajomą suczkę. Jeśli suczka sama pracuje z pozorantem, a pies czeka w oddaleniu, to często pies zaczyna szczekać potwornie.



historyjka o obronie suczki i reakcjach psa

Tydzień temu w Poznaniu mój mąż rozmawiał z koleżanką, zresztą właścicielką agramowej półsiostry Achty. Forumowicze, którzy Kasię znają, wiedzą, że migem obłaskawia wszystkie psy, azjaty też - tak, tak Laughing . Moje psy ją trochę znają, bo się spotykamy na wystawach i Tomek 'wymyślił' Rolling Eyes , że ona wystawi jednego psa /psy i suki szły w jednym czasie na różnych ringach/. Przekonany w swej męskiej próżności Laughing Yellow_Light_Colorz_PDT_28 , że jego własna sunia, to pójdzie na ring tylko ze swoim panem - czyli z nim, dał Kasi 'na próbę' smycz Agrama Yellow_Light_Colorz_PDT_37 , stała trzymając ją, a on leżał spokojnie. Kasia chciała się przejść z Agramem, pociągnęła smyczą, żeby poszedł z nią... i wtedy ją ponoć błyskawicznie złapał za tą rekę, wyglądało nieciekawie, jednakże ręka 'cała i zdrowa', tylko ją przytrzymał... Ale Kaśka się nie boi Laughing, zaraz wzięła za smycz Nukury. Ta wścieknięta suka zaraz 'wyskoczyła' Yellow_Light_Colorz_PDT_30 do jakiegoś psa i Kaśka ją ściagnęła i krzyknęła 'spokój'. Wtedy Agram trzymany przez Tomka, skoczył do niej już 'naprawdę', nie ostrzegawczo, bo mu sukę szarpała...

komentarz -
Agram po prostu z nikim obcym nie pójdzie, ale ładnie, że ostrzegł najpierw/przytrzymanie ręki - nie życzę sobie
chyba nie nadmierna reakcja i chyba lepsza, bardziej, jakby to wyrazić - 'inteligentna' , od biernego oporu ?
no i stanął w obronie swojej damy, przynajmniej publicznie, bo w zaciszu domowym to jej potrafi łomot spuścić


No, opowiadajcie swoje historyjki o sukach i psach lub tylko o sukach, czy tylko o psach!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:54, 20 Lis 2006    Temat postu:

maria napisał:


Ja nie mam zadnych doswiadczen z realna obrona, jednak moja humorzasta sucz zdecydowanie nie nabiera zaufania nawet po dluzszej rozmowie z gosciem w domu. Kosak swiadkiem - wprawdzie nie rzucila sie do gardla, ale musial zaprzestac nierozwaznych gestow (mimo, ze nie byly ani w moja strone, ani tez sam Kosak nie znajdowal sie w poblizu).


Oj Maria, ile sunia ma teraz? (zapomniałam, przepraszam Embarassed )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 19:51, 20 Lis 2006    Temat postu:

2 i 4 miesiace.

Sylwii opowiesc juz slyszalam, ale niezmiennie mnie zachwyca Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:46, 29 Sty 2007    Temat postu:

Czy zgadzacie się z tym, że kupując CAO samca trzeba się liczyć z potencjalną agresją do innych samców?
Czy samce reagują „nerwowo” tylko na inne duże samce, czy „maluchy” też?
Czy tak jest zawsze?

Natomiast czy suczki zawsze „pyskują” innym dużym sukom?

Pytam, bo ostatnio próbował nas zaatakować duży samiec Azjaty.
Zdziwiłam się, bo nie było powodu, no i myślałam, że większość samców Azjatów jest raczej przyjaźnie nastawiona „do koleżanek”…
A ten jakiś cholerny „damski bokser”.
Moja suka na to odpowiedział „ogniem z wszystkich dział”, w sumie jej się nie dziwię, bo „chamsko się zachował”, a ona na początku wykonała przed nim wszystkie „uspokajająco, zalotne” pozy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sokolnicka Dolina
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szymaki k/Płońska

PostWysłany: Pon 20:08, 29 Sty 2007    Temat postu:

justyna poruszyłaś trafny temat co do agresji
zadam ci pytanie ?
czy pokryłabyś swoją sunię psem który bez żadnego powodu siedząc przy swoim właścicielu ty obok nich przechodzisz atakuje twoją sunię na neutralnym terenie ? (jak przeszedł testy bo musiał?????!!!!!!!!!!
zdażenie takie się odbyło w 2004 wstawa ŁÓDŻ 2004 MIĘDZYNARODOWA
zaatakowana suka SANGA . TOMEK wchodząc na ring został właśnie zaatakowany przy samym wejściu na ring .Właściciel rozmawiał z drugim hodowcą całym zdażeniem się nie przejął uważał ,że nic się nie stało .sanga miała szansę skończyć CH.PL NA 5 BYŁA 2 .SĘDZIA podszedł do tomka i powiedział żeby lepiej poszła to by wygrała. ale była tak zszokowana że mąż ją wciągnął na ring. od właściciela zero słowa PRZEPRASZAM .
TAKIM PSEM ŻEBY BYŁ JEDYNY W POLSCE I MIAŁ 1000 CACIB-ÓW WŻYCIU NIE POKRYJĘ .!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:48, 29 Sty 2007    Temat postu:

sokolnickadolina napisał:

zadam ci pytanie ?
czy pokryłabyś swoją sunię psem który bez żadnego powodu siedząc przy swoim właścicielu ty obok nich przechodzisz atakuje twoją sunię na neutralnym terenie ? (jak przeszedł testy bo musiał?????!!!!!!!!!!


Jolu dziękuję, że zwróciłaś uwagę na moje pytania.

Nie pokryłabym mojej suczki psem, który jest agresywny, bez powodu, na obcym terenie do "dziewczyny".

Stanowczo bym tego nie zrobiła - choćby z jednego zupełnie egoistycznego powodu - jeśli moja suczka kiedykolwiek by urodziła szczenięta to jedno byłoby dla nas (bo co dwa pieski to nie jeden), reszta "do rozdania za symboliczną złotówkę, tak na szczęście" dla przyjaciół i rodziny.
A ja bardzo sobie cenię posiadanie zrównoważonego psa w domu.
Nie chciałabym, by maluszki dziedziczyły takie dziwne dla mnie zachowania.

Moim skromnym zdaniem pies może mieć silny, czy nawet agresywny charakter, ale powinien byc zrównoważony, nie być jakimś histerycznym wariatem, agresorem do wszystkiego co się rusza...
Zresztą napewno wiesz o czym mówię - są nawet tacy mężczyźni, wielkie chłopy, niby silne i odważne, a jak przyjdzie co do czego to stresy na słabszej kobietce wyładowują. Bo innego "chłopa" się w rzeczywistości boją.

Szczerze powiem, że do napisania poprzedniego postu skłonił mnie "lekki szok"....
Widziałam dużo azjatów, choć napewno nie tak dużo jak hodowcy. Suczka ma dobrze opanowany "psi język ciała", nigdy nam się wcześniej nie zdarzyło, żeby Azjata samiec, czy samiec Kaukaza przekierowywał swoje stresy, wkurzenie, lęki czy inne tam problemy, na sunie.
A przecież zdarzało się, że na przykład razem pracowali na pozorantach, w stresie i presji.
Nigdy nie zapomnę wielkiego psa Azjaty, który w przerwach "kopania pozoranta po dupsku" czarownie machał do suni ogonkiem jakby chciał powiedzieć - zobacz mała, ale ze mnie prawdziwy facet!
Zresztą nie ma powodu atakować mojej suni, ona raczej "kochliwa jest i zalotna", wdzięczy się do chłopaków (poza swoim terenem, jak są mili), nawet mąż ją z tego powodu brzydko wyzywa...
Głupio się nawet trochę czuję, bo myśmy stały i czekały na tego samca, tak normalne, żeby się "przywitać".
Zawsze tak bywało z innymi spotykanymi Azjatami - z daleka się krzyczy "Chłopak czy dziewczynka?!" (naprawdę tak, śmiesznie brzmi). Jak jest różnica płci to zaczyna się miłe spotkanie. Nigdy samiec Azjaty suczki nie zaatakował.
Właściciel tego "damskiego boksera" był bardzo sympatyczny, aż mi go żal było, bo taka w gruncie rzeczy nieprzyjemna sytuacja.

Ale cóż zrobić, było minęło, będziemy go na spacerach unikać.
No i nim kryć też nie będziemy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja1
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 9:09, 30 Sty 2007    Temat postu:

sokolnickadolina napisał:
justyna psem który bez żadnego powodu siedząc przy swoim właścicielu ty obok nich przechodzisz atakuje twoją sunię na neutralnym terenie ? (jak przeszedł testy bo musiał?????!!!!!!!!!!
[/color]

A może interpretacja psa była inna odnośnie terenu???????
" nie miał napisane teren neutralny"!!
Mój pies jak siedział w jednym miejscu dłużej niż 5 min też zaczynał uważać go za swoje terytorium i aktywnie pilnował!!
Ja o tym wiedziałem i do żadnych scysji nie dochodziło. Więc sodzę że to wina właściciela a nie psa!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:42, 30 Sty 2007    Temat postu:

Zgadzam się z ja1 - często właściciele nie panują nad reakcjami psa - nie przewiduja jego reakcji - a bywa też ostatnio tak tak że takie ataki - wręcz pochwalają uważając je za przejaw źle zrozumianej " użytkowości " ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sokolnicka Dolina
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szymaki k/Płońska

PostWysłany: Wto 10:13, 30 Sty 2007    Temat postu:

ja1 ,MOGUL
Z waszymi uwagami prawie się zgadzam :
ponieważ moja SANGA tak samo ma podwyższony instynkt terytorialny z tą różnicą ,że najpierw ostrzega iż ktoś się zbliża a dopiero przy braku jakiejkolwiek reakcji działa .a w łodzi,, głupota właściciela''( stał z takim psem przy samym wejściu na ring)ale pies tez nie jest bez winy bo tomek z sangą wchodził ostatni więc pies przepuścił kilka suk a na SANGĘ rzucił się bez żadnego ostrzeżenia i co wy na to ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja1
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 10:25, 30 Sty 2007    Temat postu:

i to drobna różnica między psem i suką- tak mi się wydaje (z obserwacji)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 3 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin