Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jurij Gorielow -kontra Myczko- NAJciekawszy ARTYKUŁ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Hodowla i szczenięta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 11:27, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Yvy napisał:

Z tego co pisze Zak nie zrozumiałam, że On szkoli psa na zasadzie : przynieś, podaj, pozamiataj, ale raczej stawia psa w różnych nietypowych sytuacjach i obserwuje jak pies się zachowa, po to, żeby zobaczyć co w Jego psach "siedzi".
Czy dobrze zrozumiałam ? ... że jest to raczej na zasadzie : najpierw zobaczyć jak pies się zachowa, a potem ewentualnie coś skorygować ? .... o ile ktoś chce, bo przecież można nic z tym nie zrobić i poprzestać tylko na obserwacji psa i świadomości, że w takiej to a takiej sytuacji jest duże prawdopodobieństwo, że pies podobnie się zachowa.

Za takim szkoleniem jestem jak najbardziej "za", bo wtedy pies się uczy SAM Wink


Dobrze zrozumiałaś, ja uwielbiam ten jego upór i własne zdanie w wielu sprawach, zawsze chciałem mieć takiego psa, przezabawne jest to zacięcie w sobie, broń boże nie chcę tego zmieniać. Nie można psa czegoś bezmyślnie uczyć, trzeba zobaczyć jak się zachowuje, zastanowić się na przyczyną danego zachowania, skutkami jaki może spowodować próba korygowania. Często dochodzę do wniosku, że w danym wypadku korekta zachowania przyniesie więcej szkody niż pożytku a czasami jest konieczna bo np nie wyobrażam sobie, żeby mój pies na mnie warczał w jakiejkolwiek sytuacji, tak samo jak pasterz nigdy nie zgodzi się na to żeby jego pies nawet w zabawie gryzł i warczał na owce.

Z Rosomakiem się miło przekomarza, zwłaszcza że mimo różnic mam silne podejrzenie, że odpowiadają nam obu psy o podobnych charakterach, tylko mamy inną wizję tego jak takie psy zachować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 13:20, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Zakirchan napisał:
Z Rosomakiem się miło przekomarza

Zauważyłam Laughing

Cytat:
zwłaszcza że mimo różnic mam silne podejrzenie, że odpowiadają nam obu psy o podobnych charakterach

Też mam takie podejrzenie i nawet chciałam to w poprzednim poście napisać, ale ... po chwili zastanowienia stwierdziłam, że może znowu nadintepretowuję i wykasowałam Wink
Myślę, że Wy po prostu trochę inaczej piszecie o tym samym, a czytając nawzajem swoje posty, trochę na inne kwestie (niż autor miał na myśli) zwracacie uwagę Wink ... ale to fajnie, przynajmniej jest dyskusja Smile

Cytat:
mamy inną wizję tego jak takie psy zachować

Wcale nie koniecznie, mam wrażenie, że jeszcze nie do końca dobrze się zrozumieliście i stąd taki wniosek.
To wszystko przez słowo "szkolenie" - trochę inaczej je interpretujecie i to trochę przesłania resztę.

A teraz sprawy ważniejsze Wink

Cytat:
Nie można psa czegoś bezmyślnie uczyć, trzeba zobaczyć jak się zachowuje, zastanowić się na przyczyną danego zachowania, skutkami jaki może spowodować próba korygowania.

Nic dodać, nic ująć.

Według mnie w dokładnie w takiej kolejności jak napisał Zak Smile :
1. zobaczyć,
2. zrozumieć,
3. przewidzieć skutki,
4. w razie konieczności zareagować

Nie da się całkiem uniknąć uczenia psa, czyli szkolenia.
Samo to, że jest z nami, na naszym terytorium powoduje, że wymuszamy na psie pewne zachowania, np. nie wyobrażam sobie, żeby mój pies mógł mnie zdominować ... tak długo z nim pracuję (szkolę go) i tyle różnych sposóbów wypróbowywuję, żeby nie łamiąc mu charakteru, dopiąć swego, albo przynajmniej (jeśli trafi się naprawdę twardy typek) ustalić zasady wzajemnego współżycia, określić swoje terytoria i szanować swoje prawa w obrębie onych Wink.
Czabani pewnie mieli łatwiej, szczenięta uczyły się od dorosłych psów, również tego, czego człowiek wymaga od psów, ale przecież kiedyś musiała być sytuacja, gdy Czaban miał 1 psa, którego musiał nauczyć (wyszkolić) pewnych zachowań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Sob 13:33, 21 Kwi 2007    Temat postu:

To sie nazywa socjalizacja - ja to tak rozumiem!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 13:37, 21 Kwi 2007    Temat postu:

mysza napisał:
To sie nazywa socjalizacja - ja to tak rozumiem!!!

Laughing Laughing Laughing ... i o to się wszystko "rozbija" ... troszkę inaczej każdy z nas nazywa to samo Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:44, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Yvy napisał:
Słówko "szkolenie" jest taką trochę płachtą dla byka na naszym forum ... wzbudza od razu duże emocje.
... ale to fajnie, przynajmniej jest dyskusja Smile


Yvy, ale nie chodzi o to żeby na każdym specyficznym temacie powracać do tego samego - aktualnie temat o szkoleniu znajduje sie na wielu różnych tematach i jeszcze nikt nikogo nie przekonał i nie przekona .... więc po co to "bicie piany " ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Sob 13:46, 21 Kwi 2007    Temat postu:

SZKOLENIE- nauka psa , ktory bezkrytycznie wykonuje polecenia przewodnika pracujacego z psem!
SOCJALIZACJA-wprowadzanie psa w swiat,drobne korekty w zachowaniu ,ktore nam nie odpowiadają !
Ja w przypadku azjaty polecam socjalizacje ale jesli pies ma miec inne przeznaczenie -- drobne doszkolenie na posłuszenstwo abysmy mieli pełna kontrole nad psem!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:12, 21 Kwi 2007    Temat postu:

http://www.ysolom.fora.pl/viewtopic.php?t=474

fragment

Wywiad Latifi Alihon Otahonowicz

Dziękujemy Natalii Karasowej za przygotowany materiał
Strona [link widoczny dla zalogowanych]


ROZMAWIAM Z DYREKTOREM TADŻYCIEGO ODDIZŁU REGIONALNEGO CENTRUM PRZYRODNICZEGO AZJI ŚRODKOWEJ, KANDYDATEM NAUK BIOLOGICZNYCH, WŁAŚCICIELEM HODOWLI AMARYKAŃSKICH PITT BULL TERIERÓW „VALHALLA BURC KENNEL”, MIŁOŚNIKEM RASY OWCZAREK ŚRODKOWOAZJATYCKI - Latifi Alihon Otahonowicz

NATALIA KARASOWA: NA WIELU INTERNETOWYCH FORACH, POMIĘDZY WLAŚCICIELAMI STALE TRWAJĄ DEBATY O MOŻLIWOŚCIACH TRESURY CAO, O ICH NIEZALEŻNOŚCI JEŚLI CHODZI O PODPORZĄDKOWANIE SIĘ CZŁOWIEKOWI, MAŁO TEGO, ŻE AZJATÓW NIE NALEŻY TRESOWAĆ I W ŻADNYM WYPADKU NIE POWINNY BEZWARUNKOWO SŁUCHAĆ WLAŚCICIELA. „OWCZAREK ŚRODKOWOAZJATYCKI – DOMNY, MYŚLĄCY, WOLNY PIES, KTÓRY KAŻDĄ DECYZJĘ PODEJMUJE SAM” – OTO DEWIZA TAKICH OSÓB. JAK DŁUGO PRZEŻYJE TAKI PIES PRZY STADZIE OWIEC, JEŚLI ABSOLUTNIE O WSZYSTKIM BĘDZIE DECYDOWAĆ SAM, NIE PODPORZĄDKOWYWAĆ SIĘ CZABANOWI? WEDŁUG MNIE PRZY STADZIE OWIEC ISTNIEJE ELEMENTARNY PROCES NAUKI I TRESURY PSA, PIES POWINNIEN BYĆ PODPORZĄDKOWANY WŁAŚCICIELOWI. JAKIE JEST WASZE ZDANIE?


ALIHON OTAHONOWICZ: W stadzie owiec pies musi znać tylko dwa rozkazy „Do mnie” i „Poszedł precz”. Jeżeli „Do mnie” można zrozumieć dosłownie, tak „Poszedł precz” – ma swoje proste znaczenie, ale też oznacza rozkaz zaniechania danego działania. Jeżeli pies nie będzie ich wykonywać, to przeżyje mniej więcej tyle czasu, ile jest potrzebne czabanowi na podejście do niego ze strzelbą.
Po co w stadzie owiec potrzebny jest pies, który nigdy nie podporządkowuje się czabanowi? U tego psa i tak jest dość wolności i swobody, może niezależnie myśleć i decydować się na te czy inne zachowanie. Ale to nie oznacza, że może przekroczyć pewne granice w zachowaniu się. Pies nie może napaść na przechodzącego człowieka, który w żaden sposób nie niesie groźby życiu, zdrowiu czy majątkowi czabana. Ale ma obowiązek uprzedzić o jego podejściu, a czaban decyduje czy przepuścić tego człowieka.
Pies nie może odchodzić od stada owiec. Jeśli nie przyswaja sobie reguł stada jest likwidowany. Pies niezależny – w pełnym tego słowa znaczeniu – nikomu nie jest potrzebny. Przywódcą dla tego stada jest pasterz, on ustala reguły, którym pies zobowiązany jest się podporządkować. Zazwyczaj bywa tak, że pasterz kieruje jednym psem: Liderem w stadzie. A lider kieruje stadem, pozostałymi psami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 14:17, 21 Kwi 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
więc po co to "bicie piany " ?

Nie to było moim zamiarem ...
Rozśmieszyła mnie trochę dysputa między Zakirchanem a Rosomakiem ... właśnie to, że znowu przewinęło się "szkolenie" i znowu wywołało dyskusję .... no i tak sobie pofilozofowałam Wink ... może trochę zbyt autorytatywnie ? (i dlatego odebrałaś to jako "bicie piany"), ale takie mam ciągotki (przynaję się Wink) i czasem nie udaje mi się nad tym zapanować.

Mogul,
mnie wcale nie chodzi o przekonywanie i wracanie do tego samego .... raczej wskazanie, że różne osoby odmiennie interpretują czytany tekst .... koszty rozmowy w internecie, a nie realu .... i jak widać sama padłam tego ofiarą Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 15:20, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Yvy napisał:
MOGUL napisał:
więc po co to "bicie piany " ?

Nie to było moim zamiarem ...
Rozśmieszyła mnie trochę dysputa między Zakirchanem a Rosomakiem ... właśnie to, że znowu przewinęło się "szkolenie" i znowu wywołało dyskusję .... no i tak sobie pofilozofowałam Wink ... może trochę zbyt autorytatywnie ? (i dlatego odebrałaś to jako "bicie piany"), ale takie mam ciągotki (przynaję się Wink) i czasem nie udaje mi się nad tym zapanować.

Mogul,
mnie wcale nie chodzi o przekonywanie i wracanie do tego samego .... raczej wskazanie, że różne osoby odmiennie interpretują czytany tekst .... koszty rozmowy w internecie, a nie realu .... i jak widać sama padłam tego ofiarą Laughing Laughing Laughing


Yvy to dobrze, że cię rozbawiła nasza dysputa, bo ja to b. lubię w rozmowach z Rosomakiem to, że można liczyć na dowcipną uwagę z jego strony, a za tekst o tchórzliwym azjacie należy mu się złota czcionka forum. Fajnie, że napisałaś bo im więcej odmiennych zdań tym większa szansa na wymianę poglądów. Raz się zgodzimy innym razem nie. A bicia piany chyba nie było, trudno zresztą rozmawiać na temat kiedy wszyscy mają jednakowe zdanie, nudno by było strasznie. Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:50, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Yvy napisał:
MOGUL napisał:
więc po co to "bicie piany " ?

Nie to było moim zamiarem ...
Rozśmieszyła mnie trochę dysputa między Zakirchanem a Rosomakiem ... właśnie to, że znowu przewinęło się "szkolenie" i znowu wywołało dyskusję .... no i tak sobie pofilozofowałam Wink ... może trochę zbyt autorytatywnie ? (i dlatego odebrałaś to jako "bicie piany"), ale takie mam ciągotki (przynaję się Wink) i czasem nie udaje mi się nad tym zapanować.

Mogul,
mnie wcale nie chodzi o przekonywanie i wracanie do tego samego .... raczej wskazanie, że różne osoby odmiennie interpretują czytany tekst .... koszty rozmowy w internecie, a nie realu .... i jak widać sama padłam tego ofiarą Laughing Laughing Laughing


YVY - to absolutnie nie było do Ciebie - właśnie dobrze zauważyłaś , ten temat stale powraca ---- bicie piany odnosiło się do Tych którzy maja obsesję na temat szkolenia wracają do niego w każdym temacie - tak jakby sami siebie przekonywali - jest temat o szkoleniu - proszę rozwijać dyskusję .... mialabym tylko zastrzeżenia co do ostatniego zdania że : dobrze , bo przynajmniej jest dyskusja - nie o to chodzi żeby ją sztucznie tworzyć jeżeli nie jest na temat ?
Ja np. nie mam już nic więcej do powiedzenia na temacie szkolenia - natomiast interesują mnie doświadczenia Pani Myczko, którą pomimo że ma inne zdanie - i swoją wizję przyszłości Azjaty , to jest na pewno "kopalnią wiedzy o cao" , doceniam ją jako "znawcę " i eksperta -chciałabym sie więcej dowiedzieć :, co mówiła, jak sędziowała i jaka była jej opinia o polskich psach .....jest ona niewątpliwym autorytetem - i żałuję że tak dobrze przygotowaną i zorganizowaną Wystawe nie możemy wykorzystac do wyciągnięcia konstruktywnych wniosków odnośnie hodowli , poznać wiedzę osoby , która przeciez przyjechala po to żeby sie z nami nią podzielić ?
PS. nie wiem czy Rama Gele nas czyta - ale jestem pewna że mógłby nam pomóc - bo jego zaangażowanie w Wystawę - świadczy o szerokim spojrzeniu na problem przyszlości rasy ....


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Sob 19:07, 21 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Sob 16:21, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Jesli dobrze zrozumiałam ten artykuł to jest to rozwiniecie tego co powiedziałam wczesniej!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 22:44, 21 Kwi 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
YVY - to absolutnie nie było do Ciebie

Nic nie szkodzi Mogul Smile .... zrozumiałam, że mnie nie zrozumiałaś i być może trochę impulsywnie odpowiedziałaś i dlatego pospieszyłam z wyjaśnieniami, co też autorka miała na myśli Smile
A żeby było śmieszniej, okazało się, że nie zrozumiałam Smile Smile Smile
W realu mrugnęłabyś do mnie okiem, albo uśmiechnęła się porozumiewawczo, a ja już bym wiedziała w czym rzecz Wink ... w wirtualu czasem trzeba "na około", bo brakuje mimiki, tonu głosu itp.
Ja też bardziej skupiłam się na tym co napisałaś, niż na tym, co z moich wypowiedzi zacytowałaś. Wiem, że niesłusznie, przyszło mi to do głowy, gdy już wysłałam odpowiedź i stwierdziłam, że nie będę na razie nic więcej dodawać, ciekawa Twojej odpowiedzi Smile

To moje : "... ale to fajnie, przynajmniej jest dyskusja " było tylko dla złagodzenia, żeby zasugerować, że nie jestem przeciwna innemu zdaniu niż moje, że to ciekawie, kiedy ktoś ma inne podejście, bo dzięki dyskusji mogę przemyśleć od nowa moje stanowisko .... no ale tak jest w necie ... każdy jest samotny w zrozumieniu postów innych ... i jest to na swój sposób dla mnie piękne ... pokazuje różne niuanse .... a ja lubię myśleć i przerabiać wszystko na logikę (takie moje po studyjne i pracowe zboczenie)

Wiesz Mogul .... myślę, że temat "szkolenia" będzie się zawsze przewijał przez różne posty - bo kontrowersyjny, bo każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat i swoje doświadczenia, bo dla nowicjuszy z CAO to bardzo zajmujący temat ....
Podejrzewam, że nie da się tego uporządkować, za bardzo nas to wszystkich tyczy Smile
Można by kopiować do wątku o szkoleniu posty, które wnoszą coś nowego ... tak, żeby w jednym miejscu zgromadzić clou ... tak jak zrobiłyście to z Czytelnią.

Mogul napisał:
natomiast interesują mnie doświadczenia Pani Myczko, którą pomimo że ma inne zdanie - i swoją wizję przyszłości Azjaty , to jest na pewno "kopalnią wiedzy o cao"

Inne zdanie nie jest złe, jest po prostu inne, a tym samym dla mnie ciekawe .... dlaczego ? z powodu jakich doświadczeń ? itp. itd ...
A jeśli ktoś da mi dobre argumenty, jestem nawet skłonna zmienić swoje zdanie, ale argumenty muszą być całkowicie "nie do zbicia" Wink

Mogul napisał:

i żałuję że tak dobrze przygotowaną i zorganizowaną Wystawe nie możemy wykorzystac do wyciągnięcia konstruktywnych wniosków odnośnie hodowli , poznać wiedzę osoby , która przeciez przyjechala po to żeby sie z nami nią podzielić ?

To fakt, trochę żal ... ale może się jeszcze ktosik naoczny odezwie Smile

Zakirchan napisał:
Yvy to dobrze, że cię rozbawiła nasza dysputa

A proszę bardzo Wink ..... lubię Twoje złośliwe poczucie humoru i lubię specyficzne poczucie humoru Rosomaka (nie potrafię jeszcze tego nazwać, ale odbieram je jako życzliwe i rozładowujące atmosferę)
Sęk w tym, że ja wcale nie mam odmiennego zdania ... nawet powiedziałabym, że za bardzo zgadzam się z tym co piszesz Ty, Rosomak, Mogul, Justyna, Mysza i inni .... w związku z czym trudno mi dyskutować, skoro mogę tylko przyklasnąć temu co napisaliście.

Chorobka .... znowu się za bardzo rozpisałam .... ale tak ze mną jest .... humanistka ze ścisłym umysłem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:20, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Yvy napisał:

Wiesz Mogul .... myślę, że temat "szkolenia" będzie się zawsze przewijał przez różne posty - bo kontrowersyjny, bo każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat i swoje doświadczenia, bo dla nowicjuszy z CAO to bardzo zajmujący temat ....
Podejrzewam, że nie da się tego uporządkować, za bardzo nas to wszystkich tyczy Smile
Można by kopiować do wątku o szkoleniu posty, które wnoszą coś nowego ... tak, żeby w jednym miejscu zgromadzić clou ... tak jak zrobiłyście to z Czytelnią.

[


To prawda, a rozmowy często są wielowątkowe i zdaża się, że schodzą na tory "poza tematowe" .

MOGUL napisał:
...... natomiast interesują mnie doświadczenia Pani Myczko, którą pomimo że ma inne zdanie - i swoją wizję przyszłości Azjaty , to jest na pewno "kopalnią wiedzy o cao" , doceniam ją jako "znawcę " i eksperta -chciałabym sie więcej dowiedzieć :, co mówiła, jak sędziowała i jaka była jej opinia o polskich psach .....jest ona niewątpliwym autorytetem - i żałuję że tak dobrze przygotowaną i zorganizowaną Wystawe nie możemy wykorzystac do wyciągnięcia konstruktywnych wniosków odnośnie hodowli , poznać wiedzę osoby , która przeciez przyjechala po to żeby sie z nami nią podzielić ?
PS. nie wiem czy Rama Gele nas czyta - ale jestem pewna że mógłby nam pomóc - bo jego zaangażowanie w Wystawę - świadczy o szerokim spojrzeniu na problem przyszlości rasy ....



Bartek, który był na sympozjum zamieścił skrót, chyba w ferworze dyskusji przeoczyliśmy go Embarassed

bartwood napisał:
Ja byłem na sypozjum i w skrocie moge npisac o co chodzilo:

1. Generalnie najwiekszy nacisk zostal polozony na problemu z hodowla rasy w rosji i dazeniu do uzyskania coraz wiekszych psow o przerysowanej sylwetce. Myczko zwracala uwage na proporcje jak powinien wygladac azjata ze psy o wymiarach powyzej 85 cm w klebie to problem bo glowa jest za mala i obciazenie stawow zbyt duze. Zwracala uwage na to ze sa to psy do pracy i takie powinno ich uksztaltowanie pod wzgledem eksterieru aby nie zatracily cech motorycznych.

2. Na pytania co do charalteru azjaty to powiedziala ze ma byc to przedewszystkim pies zrownowazony umiejacy stopniowac reakcje w stosunku do sytuacja dla taki przyklad jak azjata postrzega lub powinien postrzegac swoja role w ludzkim stadzie. "Kiedy siedzimy tu przy stole to azjata opbejdzie wszystkich powacha po czym polozy sie w ustronnym miejscu i bedzie obserwowal nie bedzie reagowal na ruchy w stadzie jednak gdy ktos bedzie chcial do niego dolaczyc zostanie ostrzezony ze nie nalezy do stada.

3. Duzo bylo tez powiedziane na temat ruchu azjaty ze nei moze byc ociezaly itp.

Jednak tak jak powiedzialem na poczatku uwaga zostala zwrocona na gigantomanie i utrwalanie tylko pojedynczych cech poszczegolnych linii.


Z tego co ja zrozumiałam, to tak jakby w końcu zrozumiano, że hodowla za daleko odeszła od tego pierwotnego psa, psa pracy, którego eksterier powinien być podporządkowany cechom użytkowym. Czy zrozumienie przełoży się na prace hodowlaną? I mam wrażenie, że to jakby odmienna wizja Azjaty w porównaniu do tej z artykułu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:14, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Yvy napisał:
MOGUL napisał:
YVY - to absolutnie nie było do Ciebie

Nic nie szkodzi Mogul Smile .... zrozumiałam, że mnie nie zrozumiałaś i dlatego pospieszyłam z wyjaśnieniami, Smile
A żeby było śmieszniej, okazało się, że nie zrozumiałam Smile Smile Smile Wink
W realu mrugnęłabyś do mnie okiem, albo uśmiechnęła się porozumiewawczo, a ja już bym wiedziała w czym rzecz Wink ... w wirtualu czasem trzeba "na około", bo brakuje mimiki, tonu głosu itp. Wink

Yvy, No tak ... kontynuując nasze obopólne "samo biczowanie " przyznam , że po 20 letnim "gadaniu "i pisaniu po hiszpańsku – " po polskiemu mi nie idzie " bo w "opinii ekspertów " stosuję podobno odwrotną do polskiego składnię zdania ,,,,,,?
Pisząc "na szybko" / jak zupa kipi / trudno mnie zrozumieć - , nawet ja sama , czytajac siebie , nie wiem co chciałam powiedzieć , myślę wtedy : " a po jakiemu to , o co mi chodziło " ??????
No oczywiście najlepszym środkiem na takie przypadki jest posługiwanie się "ręcami " albo "minami " - jak w krajach trzeciego świata – tam duży analfabetyzm i dużo turystów to wyrozumiałość i tolerancja jest ....
Cytat:

Wiesz Mogul .... myślę, że temat "szkolenia" będzie się zawsze przewijał przez różne posty - bo kontrowersyjny, bo każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat i swoje doświadczenia, bo dla nowicjuszy z CAO to bardzo zajmujący temat ....
Podejrzewam, że nie da się tego uporządkować, za bardzo nas to wszystkich tyczy Smile
Można by kopiować do wątku o szkoleniu posty, które wnoszą coś nowego ... tak, żeby w jednym miejscu zgromadzić clou ... tak jak zrobiłyście to z Czytelnią. Wink

Ja myślę że tkwi w tym co napisałaś kilka osobnych zagadnień :
1) Pisanie "na temat " jest ważne - nawet przy maturze .
2) Umiejętność merytorycznej dyskusji , analizowanie i argumentowanie wypowiedzi adwersarza bez "osobistych wycieczek " nie są powszechne, a złośliwości i wykpiwanie jest zastrzeżone w każdym regulaminie forum i trzeba go przestrzegać – dobre rezultaty daje przystopowanie dyskusji w odpowiednim czasie /z usuwaniem obraźliwych postów włącznie /, w ten sposób aby postronni czytający nie musieli na priwa wyrażać swojego zniesmaczenia .... i aby nie zniechęcać do uczestnictwa w dyskusji stałych lub potencjalnych forumowiczów ...Jestem pewna że "przymykanie oka " i udawanie "że nic się nie dzieje " nie oczyszcza atmosfery , wręcz ja potęguje. .
Zauważ ze jest kilka tematów w których "burzliwa dyskusja " w porę nie przystopowana - doprowadziła do ich totalnego obumarcia ..? Przykładem jest " czystość rasy " ...
3) Wydaje mi się że to jest ciężka praca , dla moderatora 'wyławianie "wyrwanych z kontekstu zdań i zamieszczanie ich na osobnym temacie , uważam też że umiejętnie prowadzona dyskusja na każdym temacie może doprowadzić do "otwarcia się " dyskutujących i ujawnienia przez nich wiedzy ..... , ale to tylko moje osobiste zdanie
Cytat:

Inne zdanie nie jest złe, jest po prostu inne, a tym samym dla mnie ciekawe .... dlaczego ?
z powodu jakich doświadczeń ? itp. itd ...
A jeśli ktoś da mi dobre argumenty, jestem nawet skłonna zmienić swoje zdanie, ale argumenty muszą być całkowicie "nie do zbicia" Wink Wink

Oczywiście , zgadzam się , argumenty mogą spowodować zmianę zdania, ale nie zawsze ,
o ile chodzi jednak o zasady - i politykę - to już trudniej ......i trzeba umieć to rozróżnić
i nikogo nie zmuszać do zmiany poglądów / metodami ponizej pasa / to właśnie trzeba uszanować ...
Tak np., jak w przypadku prowadzonej przez Rosjan polityki , wykreowania , ujednoliconej rasy cao - przekonywanie kogokolwiek do zmiany poglądów mija się z celem .... każdy powinien pozostać przy swoim zdaniu i działać według swoich zasad ....a ." historia nos absolvera" / Fidel Castro / czyli Historia nas uniewinni " - oczywiście tylko jedną ze stron......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:46, 22 Kwi 2007    Temat postu:

basia napisał:
To prawda, a rozmowy często są wielowątkowe i zdaża się, że schodzą na tory "poza tematowe" .....

To prawda ze sa wielowątkowe i trudno tego uniknąć , chodzi o to żeby zachować ich drugoplanowe znaczenie a nie podnosić do rangi pierwszoplanowych .....
Cytat:

Bartek, który był na sympozjum zamieścił skrót, chyba w ferworze dyskusji przeoczyliśmy go Embarassed
[quote="bartwood"]Ja byłem na sypozjum i w skrocie moge npisac o co chodzilo:.

Bartek , dziękuje - trzeba było nie wycofywać się z dyskusji tylko po azjatycku "dobijać sie o swoje " ....zaraz to przeanalizujemy punkt po punkcie , niemniej jednak dobrze by było uslyszeć więcej opinii , bo może jeszcze ktoś może "coś " dorzucić wtedy dyskusja będzie kompleksowa ....
Cytat:

Z tego co ja zrozumiałam, to tak jakby w końcu zrozumiano, że hodowla za daleko odeszła od tego pierwotnego psa, psa pracy, którego eksterier powinien być podporządkowany cechom użytkowym. Czy zrozumienie przełoży się na prace hodowlaną? I mam wrażenie, że to jakby odmienna wizja Azjaty w porównaniu do tej z artykułu.

Basiu , na pewno na podstawie doswiadczeń nie będą dąrzyć już do wielkiego / nie zawsze sprawnego jak widać, fizycznie psa /, ale czy będą też uznawać rózne typy cao ? i różne /według typów / zachowania , czy dąrzyć dalej do wykreowania "psa naszych marzeń " , tego nie wiemy ?
Brakuje mi tylko uszanowania historycznego dorobku : na przyklad : wybieramy dawny typ " wołkodawa " - wedlug standardów np. turkmeńskich , Kirgizkich , czy Kazachskich i taki hodujemy ...a nie ogłaszać że to "nasza " rodzima rasa i bedzie taka ją my stworzymy ....


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Nie 11:50, 22 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Hodowla i szczenięta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin