Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wychowanie psa (nie tylko Azjaty)- nasze pytania, problemy,
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:00, 23 Maj 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
bartwood napisał:
Jednak znam osoby które również stosują metodę konfrontacji i ustawiają psa za pomocą małego pukania i mają dorosłe azjaty i nie mają z nimi żadnyc problemów.


Bartku, wytłumacz mi proszę co to "małe pukanie", jak to rozumieć?


A ja dalej nie wiem co to "małe pukanie" Azjaty Yellow_Light_Colorz_PDT_14
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:23, 23 Maj 2006    Temat postu:

Justyna - wiesz, tylko nie chcesz w to uwierzyć Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:20, 23 Maj 2006    Temat postu:

Justyna dokładnie pisze rzucenie ścierką kapciem smyczą Smile i tylko tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:30, 26 Maj 2006    Temat postu:

Bartek , przyznam się że trudno mi jako miłośnikowi zwierząt zaakceptować takie metody wychowawcze i mówisz że znasz wlaścicieli azjatów którzy stosuja je z powodzeniem i nie mają żadnych problemów ze swoimi psami ?
Czy możesz mi opisać reakcję psa na rzucanie w niego przedmiotami ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:36, 26 Maj 2006    Temat postu:

Reakcja psa ??? Wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji i co.
Najczęściej leci koszulka lub bluza bo jest blisko. Jest to dla psa zaskoczenie i można to nazwać przestraszenie w każdym bądź razie jest to odbierane przez psa jako nieprzyjemne i kojarzy się z tym co zrobił lub chciał zrobić. Najlepsze efekty dają przedmioty wydające nienaturalny dźwięk. Np opisywane przez Fishera w książce ringi. Rzucenie nimi obok psa powoduje stres można to tak nazwać a jest to nieprzyjemne dla psa i kojarzy że dana czynność powoduje coś nieprzyjemnego. Następstwem tego jest zaniechanie niepożądanej czynności. Psu sie krzywda nie dzieje i bycie miłośnikiem zwierząt nie ma tu nic do znaczenia ja też nim jestem ale stosując tą metodę oduczyłem AMONA jeść rzeczy znalezione na dworze. Niestety było to konieczne bo tu gdzie mieszkam pod oknami można znaleźć wszystko i bardzo często jest to jedzenie i to już tak stare że szkodliwe. Wole gooduczyc niż stracić psa po zatruciu lub udławieniu się kością. Bardzo dobre są obroże dźwiękowe jednak drogie i nie każdy może sobie na nie pozwolić ale spisują się rewelacyjnie.
Możecie myśleć sobie co chcecie na ten temat ale ja zdania nie zmienie i najwazniejsze że pies nie skojarzy tego co się dzieje z nami tylko z czynnością, która wykonuje lub zamierza.

Bartek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Sob 7:13, 27 Maj 2006    Temat postu:

Tego typu metody stosowałam przy innych moich psach w latach 80-ych i 90-ych. Skutkowały a jakże. Przy moich azjatach efekt był inny i zaniechałam. One dobrze wiedziały że to ja w nie rzucam, nawet jeżeli starałam się jak najbardziej to ukryć. One wiedziały że nie ma nikogo w pobliżu, nikogo obcego. Może są zbyt inteligentne, ale rzucanie w nie u mnie odniosło odwrotny skutek, potem musiałam ostro się napracować żeby odzyskać ich zaufanie. To też jeden z powodów dla których azjata jest dla mnie rasą wyjątkową. Może to też jest cecha, która po "ostrej" hodowli profesjonalnej zanika. Jak na razie do tej pory wszystki znane mi metody tresury nie zadziałały. Nadal się uczę moich psów i pewnie za jakiś czas, za kilka lat wydam publikację na temat azjatów.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego że np. Fisher nawet na pewo nie wiedział o istnieniu azjaty kiedy pisał książkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:50, 27 Maj 2006    Temat postu:

kamil napisał:
Wiem, zauwarzyłem...jak "cisnąłem Draganem" to widziałem w jegoch oczach zaskoczenie i delikatny lek, ale to nie było to samo co u poprzednich moich psów - to fakt inny próg odpornosci na ból itp.....


Bartek temat "pukania " jako ostateczną metodę wychowawczą rozpoczął Kamil takim oto w/w opisem, nie zauważyłam żebys ją uznal za błędną , wprost przeciwnie napisałeś że ją stosujesz / u 4- miesięcznego szczeniaka ? / tak jak inni właściciele azjatów.....
teraz dowiadujemy się że " ciskaniem psem " a "ciskanie w psa " to różnica....... tak czy inaczej powodowanie strachu w oczach psa wywołanego ręką wlaściciela to karygodny błąd wychowawczy w każdej rasie , nie tylko omawianej .i jestem pewna że źle zrozumialeś intencje Fishera........
Odnośnie rzucania "łancuszkiem ' czy wydającymi nieprzyjemny dziwięk przedmiotami to ZUPEŁNIE co innego i o ile pamiętam to trzeba to robić w ten sposób aby nie trafić w psa tylko obok niego , / i jest to w tej książce o ile pamiętam wyraźnie zaznaczone / chodzi wyłącznie o spowodowanie nieprzyjemnych skojarzeń a nie bólu czy strachu.........
niemniej jednak takie metody "wychowawcze " szczególnie w przypadku Azjatów nie mają większego sensu, przekonasz się sam, tylko oby nie było za późno, bo zyskać zaufanie psa jest bardzo trudno, natomiast stracić go można bardzo szybko...........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:17, 27 Maj 2006    Temat postu:

Ehhh czasmai jest tak ze koszulka poleci w psa lub bluza ale nie kojarzy tego z wlascicielem bo z reguly widzi tylko lecaca juz bluze a nie to kto ja zucil. Jesli chodzi o klucze smycz czy ringi to oczywiscie ze nie w psa !!!!

Amon jedynie bezposrednio obrywa koszulka lub scierka albo bluza. Wtedy w domu leci to w niego bezposrednio. i dziala a krzywdy nie robi bo nie ma jak.

Bartek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:35, 27 Maj 2006    Temat postu:

Ja metodę rzucania obok psa stosowałam z moją Onką, do czasu kiedy zamiast obok rzuciłam w psa, w jej głowe. Nigdy nie zapomnę jej oczu pełnych wyrzutu. Ona nie rozumiała dlaczego to zrobiłam, dlaczego jej ukochana pańcia robi jej krzywde. Embarassed Wtedy postanowiłam, że nigdy więcej tego nie zrobię.
Bartek życzę Ci żebyś nigdy nie zobaczył oczu psa patrzącego na Ciebie w ten sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Makaveli
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:03, 02 Cze 2006    Temat postu:

Ja mam taki problem... mój Hulk boi się obroży i smyczy przypuszczam że prawdo podobnie kojarzy mu się to z wożeniem go na giełde, wiecie może co powinienem zrobić by zmienić jego nastawienie do spacerów??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MAZOWSZE

PostWysłany: Pią 21:38, 02 Cze 2006    Temat postu:

nic nowego nie powiem ale moze spóbuj wykorzystać to że jest łasuchem (jeśli jest) najpierw nagrody za to ze wyszedł za bramę z Tobą bez smyczy i obroży potem z obrożą i na koniec ze smyczą, na luźnej smyczce wiszącej tylko (tylko nie ciągnącej sie po ziemi, bo mój Mudar wtedy zatrzymuje sie i nie chce iść z ciągnącą sie smyczą)
A jak nie jest łasuchem jak mój szczeniol to może zabawa z ulubionym przedmiotem lub zabawy w ganianego po podwórku a potem za bramą (jak można pobiegać bezpiecznie po ulicy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Pią 23:59, 02 Cze 2006    Temat postu:

Uważam, że nagrodą za wyjście poza teren jest właśnie to że wyjdzie na smyczy. Poza teren posesji tylko na smyczy, bez niej nie wyjdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:34, 03 Cze 2006    Temat postu:

No i może oswój go z obrożą tak - pozakładaj mu troszkę obrożę, jak jest na podwórzu, ale tak, żeby mu się to kojarzyło z czymś przyjemnym, np. - załóż ją i poczesz go (jeżeli lubi), albo przed zabawą, albo przed karmieniem załóż obrożę i dopiero potem 'przyjemność', zobaczysz, będziesz mógł wydłużać w ten sposób czas, kiedy Hulk nie będzie jej zauważał, nie będzie mu przeszkadzała, bo będzie zaprzątnięty czymś innym, aż w końcu nie będzie pamiętał, że ją ma na sobie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 8:14, 06 Cze 2006    Temat postu:

Mo Dragan także źle znosi obroże...kojarzy mu się z Vetem i jazdą samochodem...nie przepada za tym. jak prubuje mu zapiąc smycz prubuje mnie chwycic zębami, albo nerwowo rusza głową. to samo się dzieje kiedy zdejmuje go z fotela, wyciągam z kuchni itp...

Co do metod rzucania przedmiotami lub dania klapsa...strasznie tego nie lubie i jest mi zawsze wstyd za to, ale przy totalnej olewce moich poleceń i przy nie tolerowanych poczynaniach mojego pieska tylko to skutkuje. Jak mówie to jest ostatecznośc i bardzo rzadko stosowane. Oczywiście powstrzymuje się i staram w inny sposób go odwołać od złego zachowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:53, 15 Cze 2006    Temat postu:

Makaveli napisał:
Ja mam taki problem... mój Hulk boi się obroży i smyczy przypuszczam że prawdo podobnie kojarzy mu się to z wożeniem go na giełde, wiecie może co powinienem zrobić by zmienić jego nastawienie do spacerów??


Makaveli "siedział mi w głowie" ten problem z Hulkiem - bo to w gruncie rzeczy dziwne....

Znalazłam taki fragment artykułu (poniżej) - mówi o podobnym problemie.
Może przyczyna jest podobna - złe doświadczenie w wieku szczenięcym...
Może ktoś przywiązał kiedyś biedaka (obroża, smycz) i go uderzył, albo inne psy go wtedy pogryzły? Może nie miał jak uciec z powodu właśnie obroży i smyczy.... możemy tylko "gdybać" niestety...

(Wilkodławy w artykule to psy rasy owczarek kaukaski i środkowoazjatycki.)


[link widoczny dla zalogowanych]

Wilkodławy – prawda, legendy, kłamstwa….

FRAGMENT



"...Każdego wilkodława należy raz do roku poważnie zbić, aby udowodnić swoją nad nim przewagę.


To dobra rada dla właścicieli nieumiejących wychowywać swoje psy.
Ale dlaczego bić akurat wilkodława? W takim wypadku powinno się to odnosić do psów każdej rasy. Wilkodławy mają mniejszą niż inne psy skłonność do domowych „awantur”, ponieważ z wielkim szacunkiem odnoszą się do wszystkiego „co swoje”.
Rotwiller na przykład dzieli wszystkich na „dobrych’ i „złych”.
A wilkodław inaczej, dzieli wszystkich na „swoich” i „obcych”.

Ale czasami wilkodławy atakują swoich właścicieli i zawsze to wynik błędów człowieka.
Pamiętam bardzo charakterystyczny przypadek.
Zupełnie normalny Kaukaz, bezwarunkowo wykonujący polecenia swojej gospodyni, atakował ją jednak zawsze, kiedy próbowała założyć mu obrożę.Przyjechaliśmy na prośbę właścicieli i zobaczyliśmy wspaniałego psa-samca przywiezionego z Dagestanu.

Spokojny, mądry, nieszkolony, ale zdolny przeciwstawić się każdemu wrogowi, Kaukaz stanął przed nami „w pełnej krasie”.
Pieszczotliwie i łagodnie wbijał swoją ogromną głowę w rękę gospodyni i minutę później potrafił odeprzeć nasz atak.
W rozmowie z właścicielką dowiedzieliśmy się, ze już wzywała ona treserów, ale po pierwszych zajęciach już więcej nie przyjeżdżali ….

W końcu udało się wyjaśnić przyczynę tak niezwykłego zachowania.
Okazało się, że gdy pies był zaledwie 4-miesięcznym szczenięciem, syn właścicielki zawołał psa i pokazał mu kawałek mięsa… Przez kratę w oknie.
Dziki (takie jest imię psa) natychmiast wsunął głowę przez kratę, ale wyciągnąć głowy z powrotem już nie był w stanie.
Szczenię tak się przestraszyło, że u niego utrwaliła się agresywna reakcja na wszelkie ruchy i działania w okolicy karku.


Ogólnie wilkodławy rzadziej niż inni przedstawiciele psiego plemienia są zdolni „urazić” członków swojego stada.
Ale warunkiem obowiązkowym jest poprawne wychowanie psa...."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 9 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin