Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wychowanie psa (nie tylko Azjaty)- nasze pytania, problemy,
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:31, 04 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
Jeszcze nie mam wyrobionego swojego zdania na wszystkie te tematy.
..


To pomysl teraz jak moga te artykuły zinterpretować CI, których pierwszy Azjata ma aktualnie 4 miesiace ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:38, 04 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:

.....wykorzystywanie jakiejś konkretnej rasy wbrew jej naturalnym, genetycznie uwarunkowanym predyspozycjom jest stratą czasu i męką dla zwierzaka.
Nie mówię tu tylko o Azjatach, tak ogólnie o psach… różnych ras...


I nie tylko ras psów , ale i ludzi, nie będzie posłusznym podwładnym człowiek o indywidualnych pogladach i nadzwyczaj zdolny, te powinien założyć własną firmę.......
Ta prawda jest jasna dla wszystkich, odnośnie artykułu Myczko ich ideologia nastawiona jest na popularyzacje rasy w nowych warunkach , z tym że to już nie będzie TEN, czy TAMTEN Azjata........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:00, 04 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
A tak przy okazji (co do fragmentu na poprzedniej stronie) – czy Ci, którzy mają zarówno sukę jak i psa uważają, że Azjatka jest naprawdę trudniejsza w wychowaniu niż pies? Rolling Eyes


Nie, przynajmniej u moich - psa i suki nie zauważyłam szczególnych różnic, pies tak samo wrażliwy jak suka.


Justyna napisał:
Czy Azjatki naprawdę są sprytniejsze, „podstępne” i bardziej „przebiegłe”?


Hohoho i to jak! Laughing Agram nie umie 'kombinować'. Jak coś chce zrobić, osiągnąć, osiągnąć, to jego cel jest czytelny i jasny, bo on dąży do celu 'po linii prostej'.
Nukura zaś to kombinator pierwszej wody, ona jak nie osiągnie swojego celu przez normalne zabiegi, to dąży do niego naokoło i prawie zawsze cel osiąga Laughing , w tym ten wydawałoby się nieosiągalny. Tu się przymili, przytuli, mrugnie oczkiem, wywali na plecy, ukłoni przez ugięcie przednich łap, a tyłek i machający ogonek w górze - doskonale wie, kiedy jest 'rozczulająca' Laughing - i to zarówno do nas, do ludzi, jak i do Agrama ma takie zachowanie! - zeby coś wyprosić, pokazać, rozchmurzyć.
Jak takie babskie triki nie działają, to już prawdziwe podstępy wciela w życie np. - lubi być czesana - jak czeszemy Agrama i ona nie daje juz rady go odepchnąć, wejść między niego a człowieka, bo wyczerpała limit dobrego smaku i Agram zaczyna powarkiwać, żeby 'spadała' , to leci pod bramę, robi hałas że niby coś zauważyła podejrzanego, on w końcu idzie to sprawdzić, a ona nagle pędem przybiega boczną ścieżką i pierwsza staje do czesania Laughing



Wypowiedziałam się na podstawie obserwacji dwójki moich psów, więc nie wiem, na ile to ma odniesienie do ogółu Wink i czy to akurat tylko Agrama i Nukury charaktery, czy też jakaś generalizacja samcza i sucza Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:14, 04 Lip 2006    Temat postu:

Odnośnie sprytu suki ...
wychyliłam sie przez okno aby rzucić psom /Mogul i Goliat / dwa jabłka, czekały w szeregu , rzuciłam pierwsze jabłko daleko , pobiegła Mogul, rzuciłam drugie też daleko , Goliat podbiegł i szuka, jego jabłka nie ma?
ale Mogul już się tam kręcila......zaczekałam żeby zobaczyć co się stało z jabłkiem ?,
Goliat wrócił do mnie w oczekiwaniu na "swoje", Mogul została, wtedy zdębiałam, Mogul wypusciła z pyska na ziemię DWA nienaruszone jabłka, zeby dopiero teraz / jak Goliat odszedł / zjeść oba.......Goliat musial dostać trzecie.......


Pomyslalam że to była moja wina bo źle rzucałam, chciałam daleko, ale tak wyszło że odległość do jabka dla Goliata była dłuższa niż ta którą miała do pokonania Mogul , spryciara od razu to przekalkulowała, i nie traciła czasu na zjadanie swojego tylko schowała je w pysku i ruszyła po następne...., trzeba było rzucać w przeciwnych kierunkach co z okna było zreszta niewykonalne.....


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Wto 20:21, 04 Lip 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Wto 18:50, 04 Lip 2006    Temat postu:

Roberta, moja przyjacióła, ma border collie i azjaty. Jej bordery pochodzą z pracujących, nie wystawwoych linii, ma większość psów ściągniętych ze Szkocji i zarejestrowanych również w ISDS (chyba tak się nazywa organizacja pracujących borderów w Anglii), nie tylko w FCI. Praca z borderem przy owcach i z azjatą to zupełnie inna praca i nie można jej porównać.
A i sposoby tresury się zmeniły, kiedyś było szarpanie i karcenie, potem smakołyk, potem kliker, i krytykowanie poprzednich. Ciekawe jaki teraz wymyślą sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:02, 04 Lip 2006    Temat postu:

Justyna-A mnie się wydawało zawsze, że psy pasterskie pewne rzeczy „mają we krwi” na całym świecie, nie wyobrażam sobie czabana tresującego swojego Ałabaja do wykonywania pracy na komendę. Albo naszego górala, który steruje komendami każdym ruchem owczarka podhalańskiego w Tatrach.
A tu w książce „instrukcja i pełna automatyzacja”.[/quote] Zdarzylo mi sie przez miesiac obserwowac owczarki podhalanskie przy pracy,przy stadzie.Bylem na obozie harcerskim w Bieszczadach,na stoku Hryszczatej.Juhasi 5 owczarkami podhalanskimi sterowali gwizdami.Psy robily na gwizd :zwroty w lewo,prawo,warowaly,podrywaly sie do biegu,siadaly,szly po bokach stada.Bylem ciekaw jak juhasi wycwiczyli te psy,podhalany mialy wtedy opinie ,,niepojetnych,,-byl to 1970r.Lazilem w wolnym czasie za stadem i zawracalem wszystkim glowy -jak uczycie te psy?Wreszcie zebym sie odczepil baca mi odpowiedzial:To sa nasze /goralskie/psy i my wiemy jak je uczyc.Ucza sie od ojca i matki .A kto tamte uczyl? A tamte- ich rodzice.I jeszcze dodal -Jaki baca tacy juhasi i takie psy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:21, 04 Lip 2006    Temat postu:

A ja myslę że to psy wiedziały jak chodzić , a Gorale dopasowywali gwizdy do ich zachowań.......na tej samej zasadzie jak uczy się siadać, mówiąc do siedzącego już psa , siad.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:02, 05 Lip 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:
Słyszałam / w Polsce/ że książka Myczko, była ostro krytykowana przez miłośników CAO w Rosji, szczególnie za "komercyjne " nastawienie do rasy....., szukanie dla cao "nowych profesji" / osobny rozdział / i promowanie go jako psa do miasta, którego wrodzone skłonności należy zmienić poprzez szkolenie i tresurę ,aby stał się alternatywą dla ras stworzonych przez człowieka /wstęp" /to przykład "otwierania nowych rynków " i zamiar tworzenia konkurencji ..

.


Mogul - sorka, że odbiegam od tematu wychowania na chwilkę Very Happy

A to psy i suki hodowli pani E. Myczko:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:09, 05 Lip 2006    Temat postu:

Justyna, fajne ma psy ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:01, 13 Lip 2006    Temat postu:

Całość artykułu po polsku:


Owczarek Srodkowoazjatycki. Hodowla i wychowanie

J.N.Myczko, W.A.Bjeljenkij

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:59, 19 Lip 2006    Temat postu:

Na tym temacie chyba była kiedyś dyskusja o potrzebie i sposobach karania psa.
Znalazłam taki tekst – i wklejam w zasadzie dlatego, że według autora normalne i „nieszkodliwe” może być spanie z psem w łóżku i dawaniu mu talerzy do wylizywania. Very Happy Very Happy Very Happy



[link widoczny dla zalogowanych]


Przewinienie i kara
" psu, zwykłemu, normalnemu psu,
bardzo wygodnie żyje się w ukochanym stadzie
z silnym, mądrym i dobrym przywódcą!"


Czy trzeba karać psa? Kto jest w domu przywódcą? Zachowania przywódcy stada. Jak zostać przywódcą?

- Nikołaju Nikołajewiczu, w jednej z publikacji „ZooPrice” „pomiędzy linijkami” można było przeczytać następujące wskazówki: „chwycić warczącego psa obydwoma rękami za gardło, przycisnąć do podłogi i trzymać tak choćby z godzinę, dopóki nie zamilknie całkowicie…”
Jeden z ufnych czytelników tak właśnie postąpił…
Wcześniej jego ośmiomiesięczny rotwiller tylko warczał i szczerzył zęby, a teraz, po tym „ćwiczeniu” z skowytem atakuje, wystarczy się nad nim nachylić…
Prócz tego uległy mocnemu zachwianiu wzajemne relacje psa i właściciela. Pies stał się bardziej nieufny i zamknięty w sobie.
Wierzcie to nie jedyna historia tego rodzaju.
Dlatego poproszę o radę: Podziel się proszę swoim doświadczeniem, jak „poprawnie ukarać” swojego psa. Za co w ogóle karać psa? Czy istnieje „technologia procesu” rekomendowana przez zawodowców?

- Po pierwsze: Tego typu rady można dawać tylko i wyłącznie w związku z konkretnym zdarzeniem i to bardzo ostrożnie!
W jednym na tysiąc przypadków można by postąpić podobnie. W dziewięciuset dziewięćdziesięciu dziewięciu przypadkach efekt podobnej metody może być zupełnie odwrotny!!! Z powodów, które postaramy się opisać poniżej.

Zacznę ogólnie: Za co karać i dlaczego trzeba karać psa?
A) Za próbę „przejęcia władzy” w rodzinie siłą fizyczna. To znaczy za każde próby świadomej i skierowanej przeciw właścicielowi agresji. Agresji kierowanej przeciw samemu właścicielowi jak i członkom jego rodziny. Zwłaszcza jeśli pies „pierwszy zaczął”.
B) Za złośliwą niesubordynację, z towarzyszącymi jej takimi samymi przejawami skierowanej, świadomej agresji.

To znaczy, że absolutnie wszystkie działania psa, tak czy owak mają przyczyny wywodzące się od jednego problemu – społeczno - hierarchicznego statusu, o który każdy pies „walczy” po prostu dlatego, że jest zwierzęciem stadnym.

Na ten temat pisano już dużo – z sensem i bez sensu. Ludzie obdarzenie wrodzonym „węchem” układają sobie stosunki ze zwierzętami po prostu na podstawie intuicji.
Inni – wierzą w siłę nabytego doświadczenia.
Trzeci – nigdy nie nauczą się tworzyć „poprawnych relacji stada”, w których wszyscy czuliby się komfortowo.
Ci trzeci – dzielą się na dwie diametralnie różne grupy ludzi.
Jedni z nich szczerze kochają i wzruszają się nad zwierzętami, a szczególnie kochają psy.
Ale na nieszczęście posiadają bardzo miękki „litościwy” charakter lub są skłonni do „nie usystematyzowanych” zachowań.

U takich ludzi obowiązujące prawa i zasady mogą się zmieniać w ciągu jednego dnia. Na przykład taki człowiek zmienny w nastrojach o poranku „słodzi psu” „ mój kochanieńki, buzi-buzi”. A pod wieczór ze złością „precz ohydo, parszywcu”.
Tacy ludzie bywają ofiarami swoich psów. Zwłaszcza jeśli są skłonni wszystko wybaczać „kochanym pieskom”.
Problemem dla nich są zwłaszcza dominujące psy, skłonne przyjąć pozycję lidera w grupie.
Taki pies może bez żadnego uczucia wdzięczności zacząć „poniewierać swoim żywicielem”

I pies może zacząć karać właściciela według praw przyjętych w stadzie drapieżników.
Prosty przykład. Z stołu upadł na ziemię kotlet – pies rzuca się na niego z warkotem, właściciel równocześnie z psem wyciąga w kierunku kotleta rękę. W rezultacie ręka jest „podziurkowana”.
Właściciel klnie - „niewdzięczne bydle”, a sytuacja jest w istocie śmiesznie prosta: kotlet nie został upuszczony przez właściciela.
Psu kotleta „zesłał Bóg!”
Pies schwycił go zgodnie z prawem przywódcy, należał mu się według jego statusu w grupie. A wszyscy „mu podlegli” nie powinni wykazywać takiej niesubordynacji, próbować kotleta zabrać.
I za to są karani.
Jeżeli pies jest silny, za zadatkami na agresora, podobny scenariusz wydarzeń może pojawić się szybciej… Pies może w ogóle zacząć „usuwać ze sceny konkurentów do jedzenia” począwszy od dzieci właściciela i jego starych rodziców.

Co poradzić ludziom, w wyżej opisanych sytuacjach?
- Jeśli rzeczywiście chcecie mieć psa w domu, jeśli lubicie zwierzęta, ale nie macie sił albo umiejętności do stania się dla nich autorytetem – to proszę kupować psa tylko takiej rasy, dla której agresywność jest nietypowa!
Są bardzo „lekkie” rasy, bez problemów przywykające do życia w rodzinie, charakteryzujące się pokojowym nastawieniem – jak retriwery, beagle. Albo po prostu ciche, przyjazne i czułe pieski – kundelki.

Jeśli nastąpił konflikt z psem, zwłaszcza dorastającym i już dużym – proszę nigdy nie próbować, niezależnie od książkowych rad dążyć do „konfrontacji” ze swoim psem.
Bójka o miejsce lidera w stadzie jest sprawa wymagającą doświadczenia i fizycznej siły.
A co się stanie, jeśli w „pierwszej w życiu walce” ustąpicie? Przestraszycie się? Cofniecie?
Lepiej zwrócić się do wykwalifikowanego tresera/instruktora i pod jego okiem i ochroną nauczyć się poprawnego oddziaływania na psa.

Plac szkoleniowy wielu nauczył i „wyleczył”. Przeszedłszy kurs pod kierunkiem doświadczonego instruktora, nabrawszy pierwszych „bojowych doświadczeń” (przede wszystkim tych pozytywnych), będziecie w stanie przenieść swoje działania na dom i będziecie czuli się po prostu pewniej.

Drugą kategorię ofiar domowych psich ukąszeń można scharakteryzować tak:
To ci, którzy własne kompleksy i ułomności odreagowują na zwierzętach, a także często i na innych członkach rodziny.
Człowiekowi takiemu chce się władzy – bezgranicznej, okrutnej, absolutnej. Dosłownie znęca się nad psem. On „lider”, szef-alfa stada, inni mu buty liżą!
To pomiatanie psem z każdego powodu, okrutnie, aż przykro.
W pewnym momencie pies, który wydoroślał i zmądrzał, „przyparty w kąt” w rozpaczy rzuca się na takiego właściciela, po prostu po to żeby ratować swoją skórę.
To psi „bunt rozpaczy”.
Jego następstwa bywają poważne. U psowatych przywódca zachowuje się rozumnie i pobłażliwie. Nigdy nie „dobija” uległego mu osobnika.
Człowiek, który nie zna umiaru w karze jest z punktu widzenia psa obłąkany.
W moim mniemaniu zresztą też.
Dla takich ludzi jest tylko jedna rada – sprawić sobie trzyletniego okazałego Kaukaza, ważącego z 90 kilogramów. Dowcip.
O takich ludziach w ogóle mówić nie będziemy. To grupa społecznie niebezpiecznych psychopatów.

No to wracamy do statystycznie średniego, normalnego, rozumnego, ale nie za bardzo doświadczonego właściciela.
Ksiązki i publikacje uczą jak powinno być: na kanapę nie wpuszczać, z kuchni wypędzać, bez rozkazu do miski nie podchodź ani-ani.
„Uczony pies” powinien żyć na wycieraczce przy drzwiach i z uwielbieniem patrzeć się w oczy „władzom”.

Praktyka udowadnia wręcz odwrotnie. I na kanapę puszczają i talerze do wylizywania podają.
I to jest… Normalne.

Sercu nie nakażesz. Po prostu należy zastanowić się poważnie czy Wasz osobisty pies się Wam podporządkowuje czy dominuje nad Wami?
Pies może spać nie tylko na waszej kanapie – on może spać na waszej głowie, jeżeli się to Wam podoba i na to pozwalacie.
Ale po pierwszej komendzie/rozkazie „Borys, posuń się, ruszaj stąd! itp.” Pies jest zobowiązany bezwarunkowo ustąpić wam wasze miejsce. Jeżeli zaczyna szczerzyć zęby, to trzeba ukarać i w sposób „przymusowo-mechaniczny” odesłać na tą wspominaną już „wycieraczkę przy drzwiach”.

Następny punkt – jedzenie. Przywódca je pierwszy. Zawsze.
Ale mądry przywódca dodatkowo dzieli się z mu podległymi. Czyli stawiając miskę z jedzeniem okażcie jej swoje zainteresowanie. Powąchajcie, pomlaskajcie, pogrzebcie palcem w misce, postawcie na ziemię i jakiś czas nie dopuszczajcie do niej szczenięcia.
A potem wspaniałomyślnie pozwólcie jeść w waszej obecności. Okresowo proszę „przetestować psa” . Proszę zabrać miskę, oddać po chwili, każcie się psu przesunąć itp.
Jeśli pies „powarkuje” na was, chroniąc jedzenie znaczy potrzebuje „kary” – wydaje mu się, że jest od was ważniejszy.

Smakołyk, pół kanapki, które upadły „w pół drogi do ust” ma prawo podnieść z ziemi tylko przywódca! A pies ma prawo do zrobić dopiero po przyzwoleniu. Coś ukradzionego - kiełbasę, dziecięcą zabawkę, włochatą gąbkę, but, pies powinien oddać bezwarunkowo.

Jest reguła: Całą zdobyczą stada zarządza i dzieli tylko przywódca!
Karać psa za dokonaną kradzież post-factum jest absolutnie bezsensowne. Psia logika jest inna: „Zdobyłem, oddałem bez sprzeciwu do „wspólnego garnka” , a ty mnie za to zbiłeś, za co??!!”
Karać psa za kradzież można tylko w momencie jej dokonywania. Nigdy potem. Wtedy włącza się „stadna logika” - zabrania się „polować” na terytorium przywódcy. Mam nadzieję, że to w zarysach dla Was zrozumiałe.

Teraz jeden bardzo ważny szczegół. Trzeba odróżnić agresywne zachowanie od po prostu „gderliwości” czy psiego „narzekania”. Są psy zupełnie nieszkodliwe „warczały”.
Będąc w wojski pokazywałem kolegom sztuczkę „motocykl”. Siadałem na mojego wyszkolonego, służbowego rotwillera „wierzchem”, noga „dawałem gazu”, chwytałem go za uszy i tr-tr-tr „jechał”. On strasznie i głośno warczał. Ale nigdy, przenigdy nie okazał mi realnej agresji. Tak się bawiliśmy…

Szczenięta czasami „napadają” na właścicieli, czasami jest to nawet bolesne! Ale to tylko zabawa, tak się ze sobą bawią w stadzie… Z rykiem, warkotem i krzykami „do boju!”
I to nie jest nakierowana na człowieka agresja, ale zabawa.
Najłatwiej przeadresować tą zabawę z gołej ręki na miękką zabawkę, szmatę itp.
Natomiast przywódca, jeśli mu się tak zachciało, ma prawo cała ta zabawę natychmiast przerwać. Jeśli to dla szcznięcia niezrozumiałe, nawet ukarać (klepnąć, potrząść za kark).

A jak karać psa? W sposób jak najbardziej zbliżony do zachowań w przyrodzie: karę powinna poprzedzać groźba kary – groźba głosem, intonacją głosu. Na przykład bardzo straszne „N –o – o – o- !”
Po tym są dwa warianty rozwoju zdarzeń.

A) Pies przyjmuje pozę poddania/zależności, chociaż kontynuuje powarkiwanie „obniżając obroty”. Poza podporządkowania to: przyciśnięte do głowy uszy, nos opuszczony do ziemi, ogon opuszczony, przednie łapy w przygięciu, kłąb opuszczony do ziemi.
Na tym polecam zakończyć „egzekucję”, nie karać fizycznie, odesłać psa „zmiękczonym głosem” na miejsce.
Jeśli będziemy uporczywie starali się ukarać w jakikolwiek sposób psa, który przyjął pozę podporządkowania – efekt może być odwrotny. Podporządkowującego się psa trzeba koniecznie pochwalić, ośmielić, „przebaczyć”.

B) Pies będzie chętnie wstępował w fazę konfliktu, przyjmował grożącą właścicielowi pozę: brwi lekko uniesione, zęby wyszczerzone, kłąb nieopuszczony do ziemi, a wręcz odwrotnie – pies wyprostowuje się na nogach starając się być wyższy wzrostem… Uszy postawione do przodu, w oczach „diabełki”. Natychmiast ukarać!

O metodach, technikach i praktycznym wykonaniu kary – mówić jest trudno. Ludzie są różni – jeden tłucze psa ręcznikiem, inny metalową rura…
Ale należy zrozumieć jedno – kara powinna być wykonana w momencie „przestępstwa”, a nie jakiś czas potem.
Jeżeli będziemy biegli za psem przez korytarz i trzy pokoje to związek przyczynowo skutkowy „przestępstwo-kara” będzie rozmyty. To będzie nie kara, ale wulgarna bójka.
Jeśli szczenię zawiniło – proszę go chwycić dwoma rękami za sierść, unieść do góry nad ziemię i potrząsnąć parę razy z bardzo głośnymi krzykami.
Puściwszy szczenię proszę „zawiśnijcie” nad nim. Jeżeli przybierze pozę podporządkowania – znaczy, że podziałało. Jeżeli poza podporządkowania nie przyjęta powtarzamy to co powyżej jeszcze raz dołączając do tego lekkie klapsy. Do momentu przyjęcia przez szczeniaka pozycji podporządkowania, nigdy dalej!

O metodach wyjaśniania relacji z dorosłymi, poważnymi i agresywnymi psami – następnym razem.
To bardzo poważna rozmowa i bardzo poważny temat.
Chciałbym natomiast odnieść się do świadomości właścicieli psów. Psu, zwykłemu, normalnemu psu bardzo wygodnie żyje się w ukochanym stadzie z silnym, mądrym i dobrym przywódcą!
Pies ma komfort psychiczny, szanuje swoje miejsce w stadzie, swoje stado i nawet szczycie się swoim przywódcą-właścicielem przed innymi psami. Przestrzeganie warunków hierarchii stadnej wpływa na psychikę psa dobroczynnie.
Tak, że nie należy zalewać się łzami skruchy spędziwszy swojego psa z kanapy na dywan.

N.N.Gajewskij. Notowała:J.Tipkina „ZooPrice” No 8, 2004
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Śro 14:18, 19 Lip 2006    Temat postu:

bardzopodobnie jest u mnie w relacjach z moimi sukami a teraz i moim nowym PSEM Lahtirem . moge tylko powiedziec ze jestem bardzo zadowolona z jego charakterku, mimo pewnych potkniec, jest idealem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:46, 19 Lip 2006    Temat postu:

Mysza napisz coś prosze o Twoim cudnym rudym maluszku

Już napewno jest większy Yellow_Light_Colorz_PDT_15

Może jakieś nowe zdjęcia Pray Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Śro 22:04, 19 Lip 2006    Temat postu:

rosnie potwornie szybko! teraz jakby troche przychamowal ale ma juz 62 cm wzrostu. dostaje ARTROFLEX i wapno . caly jest rozklekotany ale chyba zdrowy, bardzo sie zmienil juz nie jest taki slodziutki!!!!fotki wysylam na twoj adres
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:13, 19 Lip 2006    Temat postu:

mysza napisał:
fotki wysylam na twoj adres


Mysza, mam nadzieję, że w celu zamieszczenia ich na forum przez Justyne Laughing

Ja i myślę, że nie tylko ja też chętnie pooglądamy Twojego rudzielca Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
Strona 16 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin