Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

karanuker

Tutaj dziewczynka, nieodrodna wnuczka Daikasha
[link widoczny dla zalogowanych]

karanuker

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

MOGUL

Luiza, te wnuczki Daikasha, wyglądają jak jego dzieci, a ten czarniawy w piegi to cały Gurhan !!!! Ruda natomiast to wykapany Daikash. Popatrz jak silny okazał się typ Ak Nukera że Aislu która chyba nie jest w tym typie ( a może tak ? ) nie przebiła jego genów.....
A nie masz fotek rodziców tych szczeniaków ??? Bardzo dobre skojarzenie że wszystkie cechy psów z Ak Nukkera się ujawniły.....

P.S. czy można wysunąć tezę że szczeniaki podbne są do przodków w trzecim pokoleniu ???
W sprawie formalnej, te dzieciaki lepiej by pasowały do tematu o dzieciach naszych psów !!!

karanuker

Patrząc na te zdjęcia, tylko to mi się nasuwa. Dopiero co je otrzymałam, czekam na potwierdzenie że matką jest ta suka biała w bure łaty. A to ich tatuś w wieku 12 miesięcy. Poprosiłam na aktualne fotki
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Aislu to typowe AFI, wnuczka Afi GIURZY.

karanuker

Małgosiu patrząc na Daikasha to nie wiem czy on jest w typie Ak Nukera, tj. na pewno jest podobny w budowie do brata Hunty, ale przekazuje potomstwu cechy psów które ma w rodowodzie: Syirlona, Nokot, wnuczkom, Hunty - ojcu szczeników.

karanuker

To jest właśnie przykład że przy odpowiednim skojarzeniu, wnuki trzymają się typu przodków.

Hazar przekazał z Bergul całego siebie, praktycznie on sam zrobił te szczeniaki, chciałabym zobaczyć, co spłodztą jego dzieci. Po Hazarze i Bergul nie wyszedł ani jeden mastifowaty czy kaukazowaty, czy jeszcze jakiś inny, także myślę, że są bardzo dobrym potomstwem.

MOGUL

Ojciec szczeniąt rudy, może też w typie Hunty z budowy /wyglada na zwartego i szerokiego w konstrukcji/ , ale głowa raczej niedźwiedzia ,
a Ailu jako jedyna w swoim typie nie przebiła genami mocniejszej większości. O ile matka szczeniąt biało czarna to teża o krzyżowaniu na "kolor" zdała by tu egzamin.......

MOGUL

No i oto tu chodzi , żeby poprzez skojarzenia "wydobyć" z psa jego najlepsze geny , ale do tego trzeba mieć doświadczenie i wiedzieć "co w nim drzemie"
W ten sposób pies o nawet niewielkiej domieszcze krwi mastifa skrzyżowany z drugim o takiej samej domieszce może dać mastifowate...
i vice versa.

karanuker

Syn Daikasha pokrył sam, tak mi napisał jego właściciel, miał wtedy 12 miesięcy. Jestem ciekawa jak wygląda teraz ponieważ minęło ładnych parę miesięcy.

karanuker

W hodowli trzeba mieć również dużo szczęścia i kochać to co się robi, wtedy na pewno będą wyniki.
Prawdopodbnie Uhta jest pusta. To jest właśnie to szczęście o którym piszę.

MOGUL

Luiza szczęście jest potrzebne we wszystkim w kazdej działalności, tak samo jak wiedza , zarówno teoretyczna jak i praktyczna, a nigdy nie jest tak, że WSZYSTKO wychodzi jak sobie zaplanujemy.........

I&A - zawieszony

Mogul, ze mnie żaden ekspert ani hodowca, raczej sympatyk rasy.
Wiedzę też mam raczej skromną w porównaniu z wami.To co napiszę, to są moje własne przemyślenia i teorie, dlatego mogą być błędne i nikt się z nimi zgadzać nie musi Very Happy

Psy w jednym typie - psy o zbliżonej budowie anatomicznej - lekkiej, ciężkiej, długonożne, zwarte, krępe, wysokie itp, czyli o podobnych cechach fizycznych.Psy o podobnej głowie - ceglastej, klinowej, niedźwiedziej oraz każdej innej zbliżonej do tych kryteriów, bo jak wiemy ideałów nie ma.Psy niespokrewnione oraz te o wspólnych korzeniach, mogą mieścić się w kryteriach jednego typu.Można też rozpatrywać typ pod względem psychicznych predyspozycji, ale te chyba w pewien sposób powiązane są z anatomiczną budową.
Linia - psy w jednym typie, spokrewnione ze sobą w stopniu bliższym lub dalszym.
Oczywiście w ten sposób szybko zamknęła, by się pula genów, więc do danej lini "dolewa" się świeżej krwi, jednak powinna być ona w typie.
W moim odczuciu linia to psy podobne do siebie wizualnie, do dalszych lub bliższych przodków.

A co myślicie o kojarzeniu także pod względem umaszczenia? Dla tych mniej zainteresowanych wczytywaniem się w rodowód, byłoby to swego rodzaju ułatwienie.Pewne fenotypy byłyby wtedy utrwalane.Kiedyś Mogul zauważyła, że wśród klinogłowych przeważały psy czarne, ciemne w typie Bajnaka, o lżejszej budowie.Może dzięki kolorystycznej regule ktoś, by się zastanowił za nim skojarzy swoją czarną, klinogłową suczkę, z poteżnym, białym niedzwiedziem...Tak sobie tylko upraszczam...bo natura jest znacznie bardziej zawiła...
a apropo złudnych wrażeń wizualnych spowodowanych umaszczeniemi..
Timur ma "kolorystykę" Muki.., ale

[link widoczny dla zalogowanych]

Luiza gratuluje Ci prawnuków, Daikash się ich nie wyprze Laughing

i tak się zaczyna linia...
pozdrawiam
Iza

karanuker

Iza linia to wielkie słowo w stosunku do Daikasha, ale bardzo dziękuję.
Też mam podobne podejście do typów i linii.
Aislu została pokryta Daikashem, ze względu na Aktasha występującego u obydu.

Iza Timur ma inną głowę, ale nie można oceniać głowy w tak młodym wieku, i jedno i drugie jeszcze je poprawią, dopełnią, znienią. Spójrz na rozstawienie i osadzenie oczu. I jeszcze jedno, zobacz że to zdjęcia, trzebaby postawić je obok siebie.
Co ma Cebaj z Carycy i odwrotnie? A są rodzeństwem.
Patrząc na moje szczeniaki szukam u nich podobieństw z głowami moich psów jak były szczeniakami. Staram się prześledzić jak wyszły szczenięta braciom i siostrom miotowym moich psów, z jakimi psami itd, itp. Dopiero potem wybieram lub odrzucam. Jeżeli uważam za konieczne to dokupuję krew.

I&A - zawieszony

Luiza, masz rację, że rodzeństwo w obrębie jednego miotu bardzo się różni, ale można dopatrzeć się cech wspólnych, między nimi lub z ich przodkami, niekoniecznie rodzicami.Linia jest po to, żeby patrzeć dalej wstecz.Geny to zbyt złożona rzecz, by do końca przewidzieć rezultat.W końcu nie klonujemy psów, tylko hodujemy...Mnie się wydaje, że w tym wszystkim chodzi o to, by uzyskać psy do siebie zbliżone, nie identyczne, ale o podobnych cechach, przy czym ilość cech wspólnych w każdym egzemplarzu jest inna.Wnuki Daikasha są do niego podobnego, bo rodzice mają wspólnych przodków.A czy znasz potomstwo ze skojarzeń
( o ile takie były ), gdzie tego wspólnego zaplecza genów nie było?

pozdrawiam
Iza

karanuker

Daikash x Odri
poczekamy co z nich wyrośnie.