Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z Życia Azjaty ..."Pamiętnik nie tylko AMONA"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:14, 15 Mar 2006    Temat postu: Z Życia Azjaty ..."Pamiętnik nie tylko AMONA"

Pamiętnik AMONA dzień 15.03.2006

Dzisiaj postanowiłem nabroić z samego rana. Kiedy mój Pan spał spokojnie była godzina 5:00 postanowiłem się troszkę pobawić albowiem strasznie zaczęło mi się nudzić. Pierwszym celem jaki sobie upatrzyłem była ulubiony przedmiot mojego Pana mały kartonik z białymi rurkami w środku, Po rozerwaniu pudełeczka co nie sprawiło mi większego trudu wysypały się białe rurki hmmmm nie wiem co Pan w nich widzi nie były dobre brzydko pachniały jednak fajnie się je niszczyło.
Kiedy rozprawiłem się z pudełeczkiem i białymi Rurakami moja uwaga została skierowana na rolkę czegoś co Pan zawsze stara się mieć niedaleko mnie i kiedy nasikam to od razu biegnie do mnie i chce się bawić śmiesznie zamiata tą rolką po podłodze. Rolka okazała się rewelacyjną zabawką, rozwijała się i można było ją szarpać drzeć generalnie rewelacyjna zabawka. Na koniec kiedy znudziłem się zabawą samemu postanowiłem obudzić swojego Pana jak się okazuje najlepszą metodą jest dać mu buziaka z w miarę dużego rozpędu budzi się wtedy szybko podrywa i rozgląda gdzie jest jego ukochany piesek (czyli ja ) Kiedy już wie gdzie jest i co się dzieje spokojnie wypowiada moje imię domyślam się, że jest zadowolony z mojego dzieła. Czasami panu zdarza się, że chwilę potem kładzie się ponownie i zamyka oczy. Jak wykombinowałem sobie jest to sygnał do kolejnego rozbiegniętego całuska, generalnie po trzecim Pan już wstaje i zabawa zaczyna się na całego.
Pan zawsze próbuje zakładać na siebie jakieś dziwne rzeczy ale okazuje się, że to kolejny sygnał do zabawy więc próbuje mu je zabrać jak mi się uda to zaczyna się gonitwa Ja uciekam a Pan za mną ( jakiż on jest kochany że chce się tak rano bawić w ganianie po domu).

Na dzisiaj tyle reszta przy najbliższej okazji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:16, 15 Mar 2006    Temat postu:

Kolejny dzień

Do południa nuda mój Pan zajęty sprawami ciągle z kimś rozmawia przez ciekawe urządzenie. Mało smaczne chociaż ma ciekawy kabelek za który można ciągnąć z całych sił. Pewnie zastanawiacie się skąd wiem że nazywa się to kabelek bo mój Pan ciągle powtarza AMON ( to chyba do mnie choć nie za bardzo kumam ale na wszelki wypadek zachowuje się jak bym go słuchał ) powtarza AMON nie wolno ciągnąć za kabel. Jak nie wolno skoro to taka świetna zabawa.
Kiedy mój Pan skończy tę część zabawy wtedy robi się ciekawiej bo w końcu może zająć się mną . Generalnie cały dzień śpię bo nie mam nic innego do roboty ale wieczorem to jest dopiero zabawa. Ale o tym innym razem bo trzeba iść siuku zrobić wtedy Pan przyjdzie z ciekawą zabawką na długim kiju i będzie można za nią poganiać

Amon
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MAZOWSZE

PostWysłany: Czw 20:52, 16 Mar 2006    Temat postu: z pamietnika Mudarka

16.03.2006
Dzisiaj zauważylam że moje maleństwo (od wczoraj mające 4 pełne miesiące), ma już 3 nowe=stałe ząbki, szybko dorasta taki mały psiak.
Mój maluch był! zadziwiająco spokojny jak na szczeniaka, tylko rano i wieczorem włączał mu sie wariat i wtedy krótko szalał, a tak spanko, chyba że na podwórku bawił sie z Jagą, teraz to już tylko go wypuszczę na podwóreczko i juz uprawia niedzwiedzie skoki na najcześciej niewidzialne dla mnie rzeczy na śniegu, lub pod nim, i ganitwy, rano przybiega do sypialni i też głosuje, a to stęka, sapie, popiskuje aż w końcu usypia.... na tą 1ną godzinkę, potem jak wstanę próbuję zaczepiać do zabawy, poprzytulam go ale obowiązki wzywają i dziecięciem trzeba sie zająć.................. potem jest śniadanko o które słoniowym tańcem prosi i próbuję go zmusić do leżenia po jedzieniu, ale wtedy chyba poziom cukru mu rośnie i nie ma szans, szaleństwo sie zaczyna, więc psy wędrują na podwórko, żeby tam w błocie sie wyszaleć..................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 0:10, 18 Mar 2006    Temat postu:

Pozwolicie, że dopiszę kilka chwil z życia Kalamy Sen Oceanu, jej pani opisuje wszystko w bardzo fajny sposób, mam nadzieję, że nie będzie mi miała tego za złe Razz

...sami ćwiczymy zawzięcie przychodzenie "do mnie", biega biedna ze sznureczkiem - zamontowaliśmy taki sznureczek sznureczkowy bo linka szkoleniowa jest za ciężka - no i mamy "pilota" do naszego grandzioła, strasznie jest zdziwiona jak nią sterujemy na odległość. Ostatnio się zdażyło, że Kalama biegła i na końcu sznureczka coś piszczało, okazało się że to mały pudelek został zamotany sznureczkiem, czego to nasze bydlątko nawet nie zauważyło.... No i już widać azjatycki charakterek - po co przyjść do panci skoro można posiedzieć i pomyśleć.... po co wogóle stać jak można usiąść, po co siedziać jak można leżeć.... ale uwielbiam to! staram się być bardziej uparta od niej Smile

Niedawno też skumała, że szczekanie to fajna rzecz. Wieczorami szczeka na bałwany na łące, czasem na jakiegoś lumpka szukającego puszek. Ostatnio nawarczała na Pawła kolegę, który nas odwiedził Wink ale zazwyczaj jak kogoś nie zna to ucieka do pokoju hihihi Ma strasznie przyjacielski i zabawowy charakter jeśli chodzi o inne psiaki. Na spacerach no cóż... sznureczek to podstawa... jak już wszystko załatwi to przyjdzie i wzorowo wykona "do mnie" ale oczywiście ona bardziej decyduje kiedy to nastąpi. Sznureczek jest jedyną rzeczą, która na nią działa. Nigdy nie wiadomo co ten szcureczek zrobi Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 0:13, 18 Mar 2006    Temat postu:

ciąg dalszy:

W domu anioł!!! Przed wejściem do domu czeka aż jej się wytrze łapki, sama podaje przednie do wytarcia ( przy ich wycieraniu zawsze ostentacyjnie ziewa ), potem komenda "stój" i wycieranie brzucha i tylnich łapek Smile wszystko idealnie. Na komendę "do domu" wchodzi do domu. Jest naprawdę bardz grzecznym i kochanym psiakiem! Jazda samochodem już chyba nie jest taka straszna. Często jeździmy do Pawła rodziców za miasto i tam ma do zabawy dwa wilczury - sędziwą suczkę i 3 letniego Aresika grandzioła. Cała trójka świetnie się dogaduje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:21, 18 Mar 2006    Temat postu:

Dzień kolejny rozpoczął się jak inne. Pan wstał pierwsze co zrobił sięgnął po białą rurkę z nowej paczki ( tym razem schował ją tak abym nie mógł się nią pobawić nie wiem dlaczego ).
Kiedy skończył dziwną czynność z białą rurką jak co dzień poszedł do drugiego pokoju wszedł do dziwnej szklanej kabiny i odkręcił wodę ( nie wiem jak to możliwe żeby tyle można było wypić ??? bo po co innego mu tyle wody ). Kiedy skończył postanowił się ze mną bawić robi to codziennie zakłada coś na siebie a ja mu to zabieram zabawa jest przednia ponieważ on mnie goni a ja mu podkradam coraz to nowsze rzeczy.
Dzisiaj stało się coś wyjątkowego czego do tej pory nie było. Pan zaczął zbierać swoje rzeczy pakować je do dziwnego białego przedmiotu. Spakował także moje miski ….co on do diabła chce od moich misek ? Nieważne podczas kiedy był zajęty postanowiłem pójść sprawdzić co się dzieje w ogrodzie…. Ciekawa sprawa znowu z góry padało coś białego zimnego ale ciekawego na wszelki wypadek postanowiłem obszczekać i obwarczeć to białe coś. Pomimo moich starań nie chciało się jednak ze mną bawić, w przeciwieństwie do ciekawego przyrządu którym mój Pan wyciera moje siki …. Jak on to nazywa mop ??? chyba tak. Nie mam pojęcia co to znaczy jednak jest świetną zabawką, która oczywiście nie omieszkałem podprowadzić i zanieść w sobie tylko znane miejsce.

Kilka chwil potem kiedy Pan skończył pakować samochód - bo tak nazywa ten dziwny biały przedmiot - wziął mnie na ręce ( oczywiście nie tak od razu najpierw musiał mnie złapać ) i zapakował do samochodu. Przyznam szczerze mało ciekawe miejsce, ciasnawo troszkę, nudnawo ale cóż skoro mnie tu zabrał to pewnie w jakimś celu.
Po co bardzo szybko się wyjaśniło samochód zaczął się przemieszczać i wtedy zrozumiałem, że mój kochany Pan chciał mi znaleźć rozrywkę i pokazać co jest poza naszym ogrodem, tylko nie rozumiem dlaczego nie mogliśmy wyjść na piechotę ( Pan coś wspominał o jakiś szczepieniach ) …..
Bardzo szybko okazało się, że podróż trwa strasznie długo jechaliśmy długo długo długo w pewnym Momocie zasnąłem …

CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:21, 18 Mar 2006    Temat postu:

Amon, pamiętnik świetny! Very Happy
Bartek, nie pal rano przed śniadaniem, to nie zdrowo!

Jeśli Amon często jeździ samochodem na tylnym siedzeniu kup mu pasy.
To nie tylko bezieczeństwo psa w trakcie wypadku, ale też zapewnienie, że Ci na kolana nie wskoczy w trakcie jazdy.

Trzymajcie się chłopaki Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:42, 18 Mar 2006    Temat postu: ....

Dzisiaj stało się coś wyjątkowego. Mój Pan zaprosił do domku znajomych i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, ze przyszli z takim śmiesznym dużym kudłatym czymś co jak nazywali między sobą Owczarkiem Niemieckim. Z ich początkowych rozmów udało mi się wywnioskować iż rzeczony kudłaty stwór ma 13 miesięcy i jest szczepiony i zdrowy ( nie wiem co oni ciągle o tych szczepieniach ). ON wszedł do domu i od razu przybiegł w moją stronę, na wszelki wypadek postanowiłem się nie ruszać aby nie przestraszyć gościa i nie zrobić mu krzywdy, obwąchał mnie ja jego i …. Zaczął mnie podgryzać po łapkach z przodu co za beszczel nie umie się zachować ale skoro już zaczął to nie pozostałem dłużny i hoooop mu na kark Az go do ziemi przycisnąłem chyba mu się to nie spodobało ponieważ szybko się wywinął i tym razem mnie przycisnął do ziemi. Kotłowaliśmy się tak z dobre 15 minut zanim mój nowy kolega nie opadł z sił i nie położył się przy balkonie na podłodze. Postanowiłem sprawdzić czy nic mu nie jest i poszedłem do niego leżał taki zdziwiony i patrzył się na mnie. A ja odkryłem coś niesamowitego miał coś takiego śmiesznego z tyłu czym machała na wszystkie strony rewelacyjna zabawka mówię wam warto spróbować a jak się mocno ją pociągnie to i nawet jej właściciel odzyskuje siły do zabawy.
Na razie to tyle idę zająć się moim Panem bo tak sam leży i patrzy w telewizor więc znajdę mu lepsza rozrywkę na początek siusiuuuuu…….

CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książenice

PostWysłany: Sob 17:10, 18 Mar 2006    Temat postu:

Bartek, miałeś nie palić!!!
obiecałeś przy szczeniaku nie palić!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:38, 18 Mar 2006    Temat postu:

Ania staram się i powoli przestaje. Kiedyś paliłem znacznie więcej teraz już wychodze z pokoju na dwór jak mam palić ale obiecuje, że już niedługo :Sad(((
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:30, 23 Mar 2006    Temat postu:

Troszkę mnie nie było ale to dlatego, że mój pan okupuje nałogowo od samego rana do popołudnia komputer, mówi że pracuje nich mu będzie ale w końcu udało mi się dorwać do komputera i przyszedł czas na małe zwierzenia.

Wczoraj mój Pan zafundował mi wątpliwa rozrywkę dostałem od niego prezent, takie dziwne coś zawiesił mi na szyi, nazywa to obrożą czy jakoś tak. Strasznie mnie denerwuje ten nowy nabytek próbowałem nawet się go jakoś pozbyć ale mi się nie udało chociaż zrobiłem wiele. Na początek próbowałem to jakoś łapami ściągnąć ale się cholerstwo strasznie mnie uczepiło i denerwowało, potem kręciłem się w kółko myślałem ze to coś pomoże jednak znowu klapa. W końcu się poddałem skoro jest to dla niego takie ważne to cóż jakoś to przeżyje. Jednak okazało się że to nie koniec. Mój Pan postanowił zabrać mnie na tak zwany spacer kiedy wyszliśmy z domu nic nie zapowiadało tragedii. Mnóstwo nowych zapachów, ciekawe rzeczy do pogryzienia szliśmy sobie powoli przez jakieś śmieszne do tej pory nie widziane tereny było ciekawie cisz spokój mogłem spokojnie sobie zająć się swoimi sprawami, obgryzaniem patyków spotkanych po drodze itp. Jednak w pewnym Momencie stało się coś nagannego Mój pan wyjął z kieszeni coś co nazwał smyczą, na początku myślałem że chce się ze mną bawić więc ochoczo rzuciłem się na ową smycz i zacząłem ją tarmosić jednak pan zabrał mi ją i przypiął do wspomnianej wcześniej obroży. Tego było już za wiele nie pozwolę się prowadzać na jakimś kawałku sznura. Kiedy mi to zapiął postanowiłem ogłosić strajk powiedziałem że nigdzie nie idę z czymś takim przyczepionym do mnie. Stanąłem i postanowiłem wziąć mojego Pana na przeczekanie. Kurcze jednak potrafi być cierpliwy. Staliśmy tak z dobre 10 minut on na końcu smyczy mnie wołał a ja nic stoję i stoję czekam ąz mi to paskudztwo odepnie. Kiedy postanowił mnie lekko podciągnąć wtedy pokazałem jak bardzo mi się ten nowy wynalazek nie podoba. Skończyło się na tym iż odpiął mi to dziadostwo i wtedy pomaszerowaliśmy dalej. W Swojej naiwności myślałem, że temat smyczy mamy już za sobą jednak Pan jest chyba bardziej uparty ode mnie i jeszcze kilka razy podjął próbę zapięcia mi tego czegoś efekt był zawsze ten sam.
Po 2 godzinach udało nam się szczęśliwie wrócić do domu i w końcu mogłem zając się spacerowaniem po moim ogrodzie.
A właśnie w temacie ogrodu nie wiecie po co są te śmieszne zielone wysokie rzeczy w ogrodzie??? Mi się wydawało że to świetne zabawki tak doskonale się je gryzie jednak mój Pan miał inne zdanie i ciągle coś tam marudził z tarasu AMON zostaw tą sosenkę, AMON zostaw ten krzaczek nie wiem o co mu chodzi ale na wszelki wypadek wysłuchałem go i jak skończył mówić i poszedł do domu wróciłem do poprzednich zajęć w obgryzanie – jak to było drzewek. Jakieś było zdziwienie mojego Pana gdy do domu wróciłem z kawałkiem owego drzewka w zębach. Pan chyba nie był bardzo zadowolony zabrał drzewko i poszedł gdzieś do piwnicy coś tam pomajstrować.

Dzisiaj mój Pan powiedział mi, że jedziemy w gości do jakiś fajnych piesków zobaczymy co to za nowe postacie w moim życiu opowiem wam jak wrócę i oczywiście jak uda mi się dopchać do komputera.

CDN

AMON
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:17, 23 Mar 2006    Temat postu:

Amon, czy to naprawdę Ty piszesz???!!!!!
Niesamowite! Może Twoja Pani Ci pomaga?

Amon, swoim „Sekretnym Pamiętnikiem Azjaty" powodujesz, że po ciężkim dniu naprawdę szczerze się śmieję. Very Happy
Będę czytać z zapartym tchem. Tylko żeby ten Twój pan się tak do tego komputera nie pchał…
Amon, pisz w nocy, wtedy jak on śpi…
Jak wejdziesz w wprawę to Ci napisze jak robić zakupy przez Internet! Pani i Pani na pewno się ucieszą!
Ale jeszcze pamiętaj – w Internecie niektóre strony nie są dla małych szczeniaczków. Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:23, 23 Mar 2006    Temat postu:

Kasiu, a jak tam Twój maluch?

Musisz mu dać parę lekcji pisania na komputerze. Very Happy

Napewno ma też dużo do opowiedzenia, a Ty mu nie pozwalasz... Very Happy

Pozdrowienia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:05, 24 Mar 2006    Temat postu:

Drogi Amonku, nie wiem czy znasz mój e-mail, ponieważ przeczytałem o Twoich umiejętnościach komputerowych , chciałbym żebyś do mnie napisał to z miłą chęcią dam Ci parę dobrych rad jak "wykiwać " Twojego Pana i stawiać na swoim....... pozdrowienia
Twój starszy kolega Goliat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MAZOWSZE

PostWysłany: Sob 22:46, 25 Mar 2006    Temat postu:

Rosnę w siłę i w pewność siebie, chodzę z panią i Jagą na spacery i oszczekuję wszystkie psy, przyjmuję wtedy taką piękną pozycję, cały sie prostuję i nadymam klatkę wtedy wydaje sie byc o wiele wiekszy..... niektóre nawet sie mnie boją. Podwórko którym sie "opiekuję" wraz z Jagą to wspaniały plac zabaw, jest tu dużo ziemi w której łatwo kopie sie dołeczki szukając wspaniałości, mamy dużo zabawek, ale nie wiem dlaczego Jagi wybory zawsze są lepsze i wtedy muszę długo czekać az jej sie znudzi owa zabaweczka, wtedy ja moge sie nią pobawić. Pani przyniosła dzisiaj wspaniałe dwie kosteczki leżałem chyba ze 4 godziny i "obrabiałem" tą pyszność, no mówie wam wspaniała zabawa, nawet nie przeszkadzało mi to błotko w którym leżałem, i dlaczego potem pani nie chciała mnie wpuścić do domu to nie wiem i dlaczego ona wciąz chce sie bawić ze mną szczotką, wiecznie tylko szura po podłodze zachęcając do zabawy a potem odgania, ciężko czasami ją zrozumieć.......
Dzisiaj jakies nerwy w domu, pani zamknęła sie z Jagą za szklaną szyba i leje na nią strugi wody, po co?... gdzies ją jutro wiozą na jakąś sterylizację..... i strasznie sie tym denerwują.........Sad(((
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin