Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjata w życiu codziennym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:21, 04 Lut 2006    Temat postu:

Agram wali łapami na zmianę z pozycji siedzącej - jak już z radości wytrzymać nie może
i Mamuka i Mucha - czyli wszystkie długowłose typy 'boksują' Laughing (wniosek Izy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:26, 04 Lut 2006    Temat postu:

No właśnie Very Happy To takie moje górnolotne spostrzeżenie, że każdy futrzasty ma w sobie zalążek "boksera" Cool
pozdrawiam
Iza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:31, 04 Lut 2006    Temat postu:

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że gdy spotkaliśmy Cebaja (poza jego terenem) to on wykonał w stosunku do nas pełen zestaw „książkowych” gestów dominacyjnych – w stylu „tak to JA, akceptuję i przyjmuję Wasze hołdy”. Ponieważ „poddaliśmy się bezwarunkowo” i to natychmiast, zakończył na położeniu się na moim synku jak na „upolowanej gazeli”. Mały kwiczał z radości, a Cebaj „posępnie” patrzył w dal nad swoją „zdobyczą”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:43, 04 Lut 2006    Temat postu:

Justyna, strach się bać, nic dziwnego, ze od razu się poddaliście Laughing


Ps. Zgłaszam, że Administrator nie ma emblematu, który to przykład wieje zgrozą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:54, 04 Lut 2006    Temat postu:

Misio w ten sposób wykorzystuje głównie dzieci..Mali ludzie, bezbronne istoty, kótre chętnie drapią i głaszczą, padają ofiarą "wielkiej łapy" Jeśli widzi, że ktoś się boi takiego gestu odpuszcza, w innym wypadku perfidnie korzysta ze swoich umiejętności i daje łape w zamian otrzymując mizianie.Mamuka obcym młynka nie robi...ona w ogóle jest zdystansowana...co innego my.W ogóle zauważyłam, że suczki bardziej kochają swoich panów Cool Mamuczka to suczka swojego Pana, śpi przy Pana fotelu, lezy w nogach swojego Pana, jak Pan się bawi z Mamuczką to nikt inny nie może podejść bo obrywa zębiskami.Tylko Pan może smarować nos.Mamuczka najpierw idzie do Pana. Taka jest z niej milusińska.
pozdrawiam
Iza
P.S. Administracja zaraz to naprawi Cool


Ostatnio zmieniony przez I&A - zawieszony dnia Sob 19:05, 04 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:59, 04 Lut 2006    Temat postu:

Wiem, moje dziecko, od zawsze wychowane z psami czasami "przesadza". Shocked
Ale z drugiej strony wydaje mi się, że jak na 11-latka bardzo dużo już wie o psach i ich zachowanich. Bardzo go to interesuje, nawet sam przeczytał "Okiem psa" i "Szczenię doskonałe". To chyba dobrze.
Mucha słucha go chyba nawet bardziej niż mnie Embarassed .
Jak mała przegina, to synek ryczy - "Zabierz mi tą dominacyjną łapę!". Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:22, 05 Lut 2006    Temat postu:

I&A napisał:
To jakie są dla nas, nie zawsze poważne, mające swoje zachowania i nawyki, które pokazują tylko nam.Czy się obrazają? Jak nas próbują podejść? Jak nas witają? Czyli wszystko to, co znamy tylko my z codzinnego życia:)

Moglabym pisac o tym godzinami Very Happy. Moje cudo jak bardzo sie z czegos cieszy to "ryczy" - robi z fafli dziubek i wydaje taki pomruk, trudno to opisac, to trzeba uslyszec i zobaczyc Very Happy. Zawsze wita mnie tak jak wracam do domu, ewnentualnie jak pojawiam sie z miskami Very Happy. To jest jego najwieksza wylewnosc przy powitaniu - ryczenie. Nie skacze na mnie, nie slini, a przynajmniej staramy sie, zeby tego nie robil, bo czasem faktycznie mu sie zdarza. Zwykle jak wracam do domu to "prowadzi" mnie pod drzwi i pokazuje gdzie jest klamka, zebym jako kompletna tepota sie nie zgubila Laughing . Co wieczor przed snem mamy obowiazkowo przytulaski, najlepiej jak pies sie wgramoli do lozka i tak sie musimy glaskac przez pol godzinki Wink. Jak ja sie nie zainteresuje, to idzie molestowac Nowego-kundelka i wtedy z nim jest zabawa na calego (strasznie meczace jak sie chce komus spac Wink). Jest strasznie do mnie przywiazany, ma dni kiedy wyraznie nie chce byc na dworze tylko ze mna - siada wtedy pod oknem pokoju w ktorym akurat jestem (nie wiem skad on to wie Wink) i wyje. No i jest rozkoszny jak wychodze z domu, za wszelka cene stara sie zwrocic na siebie uwage, potem lapie focha ze jednak zdecydowalam sie wyjsc Wink. Lapy tez dostaje Wink, najczesciej rano, zeby mnie obudzic i zawiadomic o checi wyjscia na spacer Wink, dostaje wtedy plombe najczesciej w oko Very Happy. No i jeszcze zeby zwrocic na siebie moja uwage to steka i jeczy i jest wielce niezadowolony dopoki do niego nie zagadam Wink. A, no i doskonale wyczuwa, kiedy mam zly nastroj i jestem poddenerwowana. Zwykle probuje najpierw rozladowac emocje zachecajac mnie do zabawy, kradnie rzeczy ktore leza pod nosem, zebym sie ruszyla. Ale jak widzi, ze mnie to jeszcze bardziej denerwuje, to staje sie absolutnie niewidzialny, jest smutny i zrezygnowany Wink. Bardzo czesto jak ja usiluje go zachecic do zabawy, wsciekam sie, skacze - on tylko wzdycha i patrzy na mnie jak na idiotke. Uwielbiam to jego spojrzenie - "idz sie kobieto przebiegnij dwa razy na okolo domu i wtedy pogadamy" Very HappyVery Happy. Kochane to moje psisko Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:17, 05 Lut 2006    Temat postu:

AGATA , jak ABDUL RYCZY to masz DACHMARDA !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:04, 05 Lut 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:
AGATA , jak ABDUL RYCZY to masz DACHMARDA !!!


W sumie zgadzaloby sie jego zachowanie z tym, co jest napisane na CAO.pl:

Cytat:
Na DACHMARDA, jak na każdego mastifa, komenda do ataku nie bardzo działa, potrzebna jest poważniejsza motywacja. , jednak wobec realnego niebezpieczeństwa atak jest błyskawiczny to pies samodzielnie decydujący, olbrzymiego ducha, wyróżnia go bezgraniczna siła, OPANOWANIE, królewska SAMOKONTROLA .

W razie zagrożenia nie ujawnia on miejsca swojego pobytu, liczy tylko na siebie, MILCZĄC CZEKA I ATAKUJE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izam
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płońsk

PostWysłany: Nie 22:02, 05 Lut 2006    Temat postu:

Bej tez ryczy tylko, że przed zachodem...
Ustanie na środku ogrodu i ryyyczy... Cool
Coś okropnego. Rolling Eyes Very Happy

I staram się u niego wytępić podawanie łapy.
Ja siedzę, Piecho podchodzi, siada i zarzuca mi łapę na kolano...
wcześniej sama ją zrzucałam. Teraz wystarczy, że się spojrzę "Jeśli zaraz nie zabierzesz tej łapy to...."
Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:30, 10 Lut 2006    Temat postu:

Chyba już czas na następny mały „zestaw pytań”/tematów do przemyśleń dla potencjalnego posiadacza Azjaty lub kogoś, kto ma z ta rasa niewielkie doświadczenie.
Spróbujmy dziś – „Azjata i jego najbliższe otoczenie”
Może znajdziecie kilka minut, aby podzielić się z innymi swoją wiedzą?

1. Jak Azjata zachowuje się w stosunku do innych zwierząt domowych?
2. Czy na przykład psy starsze, które dłużej już z rodziną mieszkają są przez Azjatę dominowane? A jeśli tak to w jaki sposób?
3. Czy zdarzają się poważne konflikty między „starymi domownikami”, a „nowym” Azjatą? Jak to może wyglądać? Czego się spodziewać?
4. Jak radzicie reagować w takich sytuacjach? Czy należy faworyzować starszego domownika, czy może ignorować takie sytuacje?
5. Jak karmić swoje zwierzaki w takiej sytuacji – kto powinien dostawać jeść pierwszy?
6. Czy traktujecie swojego „starego” domownika inaczej, czy jest różnica w „uprawnieniach” u Waszych zwierzaków?
7. Z jakimi domowymi zwierzętami Azjata może się „zaprzyjaźnić”? Jak ma się sprawa z kotami?
8. Jak wygląda sytuacja, gdy w waszym domu pojawia się kolejny Azjata – jak ich „zapoznajecie”?
9. Czy między dwoma, trzema Azjatami dochodzi do poważnych konfliktów? Jeśli tak to czy można zrozumieć ich przyczynę, co może spowodować „awanturę”?
10. Czy Azjata jest psem jednego właściciela, czy rodziny?
11. Czy Azjaty są zazdrosne o swojego Pana/Panią? Jak to się objawia?
12. Jeżeli macie „zazdrosnego Azjatę” to czy to zazdrość w stosunku do innych „zwierząt – domowników”, czy w stosunku do ludzi, innych członków rodziny?
13. Jak staracie się ustawić w hierarchii Azjatę w Waszym domowym stadzie? Jakie stosujecie techniki? Możecie coś polecić?
14. Czy dostępne na rynku książki np. „Okiem psa” uważacie za przydatne w codziennym wychowaniu Azjaty?
15. Jak Azjata, zazwyczaj dyskretnie, próbuje podnieść swój status w Waszym „stadzie”? Pamiętacie jakieś zdarzenia, przykłady? Jak reagowaliście?
16. Jak przygotować dziecko na pojawienie się Azjaty w domu?
17. Co może, a czego nie może dziecko (w trakcie przebywania z Azjatą)?
18. Co może, a czego nie może Azjata ( w trakcie przebywania z dzieckiem)?
A teraz trudna część:
16. Czy słyszeliście kiedykolwiek o tym żeby jakikolwiek Azjata, nawet lekko, ale nie przypadkowo zranił kogokolwiek z rodziny?
17. Czy słyszeliście kiedykolwiek o tym żeby jakikolwiek Azjata, nawet lekko, ale nie przypadkowo zranił inne zwierzę, z którym mieszka?
18. Czy słyszeliście kiedykolwiek, żeby Azjata poważnie poranił/zabił człowieka (nawet w obronie własnej rodziny)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izam
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płońsk

PostWysłany: Pią 14:04, 10 Lut 2006    Temat postu:

Na pytania odp w domku:)

Wczoraj wieczorem wyszłam na dwór. POdeszłam do Kropki(ona bidula w obecności azjatów sama nie podejdzie). Zaczęlam ja głaskać itp. Bej lezał na swoim posłaniu i zaczął warczec(bez unoszenia fafli) na Kropkę.
JAk się na niego spojrzałam to przestał... Rolling Eyes
Dlaczego on się tak zachowuje? Kropka we wszystkim mu ustępuje i w dodatku to JA podeszłam do niej a nie ona do mnie.


W jaki sposób i czy w ogóle karcić za takie zachowanie dorosłego azjate?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:10, 10 Lut 2006    Temat postu: ....

Wdług mnie to polega na istnieniu w stadzie.

Trzeba bardzo dokładnie znać układ i go nie zmieniać na siłe. Jeśłi ma się kilka suk to jeśli podejdziemy i bedziemy faworyzować jedną znich znajdująca się najniżej w układzie to ona może poczuć się silniejsza i próbować awansu. jest to ciężkie dla ludzkiego sumienia ale należy głaskac i doceniać tak aby nienaruszyć cienkiej równowagi....
jełśi się mylę to prosze o korektę.

Bartek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jędrzejów

PostWysłany: Pią 14:30, 10 Lut 2006    Temat postu:

Jestem "świeżym" właścicielem Azjaty, ale spróbuję odpowiedzieć na pytania Justyny, na podstawie moich dotychczasowych spostrzeżeń.

>Współżycie Azjaty ze "starymi domownikami"
mojego Czabana (DROL Granitowy Pazur) nabyłem jako 4 mies. szczenię w maju 2005r. Dotychczas w domu były: ratlerek 1,5 roku, kundelek 4,5 roku.
Ratlerek z Azjatą się zaprzyjaźniły, choć często ich zabawa kończy się piskiem tego małego (waży 2 kg, a Czaban obecnie ponad 50 kg), ponieważ Azjata mimo swojej wielkości jest b.szybki i potrafi w mgnieniu oka przycisnąć go łapą i dociągnąć do swojej piersi.

Po wprowadzeniu Azjaty zacząłem powoli przestawiać hierarchię i pierwszego witam azjatę, pierwszemu też daję mu jeść.
Zdawałem sobie sprawę, że z racji swojej siły i tak przejmie dominację nad stadem.
Obecnie Azjata ma 12 m-cy i ciągle walczy z kundelkiem 5 lat, walki słychać przez całą noc, kończące się tym że ten mały ucieka do budy a azjata pół nocy go obszczekuje, bo nie może się tam dostać.

>karmienie
staram się karmić osobno, bo gdy podam karmę jednocześnie i psy się widzą to Azjata pozjada pozostałym a potem leży obserwując swoją miskę i terroryzuje psychicznie swoich głodnych kolegów, tak samo robi gdy dam mu dużą kość. Położy ją na środku działki i obserwuje.
Ratlerek jest na tyle przebiegły, że czasem próbuje i udaje mu się coś ukraść ale raczej unikam takich sytuacji, gdyż uderzenie łapy Azjaty mogłoby go zabić.

>zazdrość
gdy psy są razem ze mną Azjata leży w pewnej odległości niby nie patrząc z głową wtuloną w łapy. Jednak gdy pogłaskam któregoś z pozostałych to w sekundzie podbiega i odgania kolegów.

>ustawienie hierarchii
mój azjata zaczyna dojrzewać, jutro skończy 13 m-cy i widzę, że powoli zaczyna przejmować władzę w stadzie

> książka "okiem psa"
w mojej ocenie jest to jedna z najlepszych książek jaką czytałem w zakresie zrozumienia psychiki psa, bo większość wydawnictw nafaszerowana jest głupotami

>dziecko
mam dwoje dzieci Monika 6,5 roku, Natalka 1 roczek.
Dzieci bardzo lubią Czabana, on też choć może nie jest w tym zbyt wylewny.
Natalka siada obok niego i ciągnie za czuprynę na szyi - pies jak dotąd nigdy nie zareagował negatywnie
Monika go głaszcze, kładzie się na nim
oczywiście nie należy tego odebrać, że pozwalam na to aby dzieci same były przy Azjacie, ponieważ sama jego masa i szybkość może być zagrożeniem

na razie tyle
serdecznie Wszystkich pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:36, 10 Lut 2006    Temat postu:

1. Jak Azjata zachowuje się w stosunku do innych zwierząt domowych?

Cebaj toleruje inne psy, do póki się nie postawią, koty również nie przeszkadzają...Masza tak samo.Mamuka wyeliminuje wszystko co chodzi.


2. Czy na przykład psy starsze, które dłużej już z rodziną mieszkają są przez Azjatę dominowane? A jeśli tak to w jaki sposób?
3. Czy zdarzają się poważne konflikty między „starymi domownikami”, a „nowym” Azjatą? Jak to może wyglądać? Czego się spodziewać?
4. Jak radzicie reagować w takich sytuacjach? Czy należy faworyzować starszego domownika, czy może ignorować takie sytuacje?
5. Jak karmić swoje zwierzaki w takiej sytuacji – kto powinien dostawać jeść pierwszy?
6. Czy traktujecie swojego „starego” domownika inaczej, czy jest różnica w „uprawnieniach” u Waszych zwierzaków?

Nie mielismy takiej sytuacji.Wszystkie są traktowane jednakowo

7. Z jakimi domowymi zwierzętami Azjata może się „zaprzyjaźnić”? Jak ma się sprawa z kotami?

Masza i Cebaj kota, by przyjęły jako domownika.

8. Jak wygląda sytuacja, gdy w waszym domu pojawia się kolejny Azjata – jak ich „zapoznajecie”?

Było ciężko...Cebaj generalnie jest przyjecielsko nastawiony.Chciałby się pobawić, zapoznać...Mamuka na początku pojawienia się Maszy podczas ich kontaktów była trzymana na smyczy.Potem już jakoś poszło...
9. Czy między dwoma, trzema Azjatami dochodzi do poważnych konfliktów? Jeśli tak to czy można zrozumieć ich przyczynę, co może spowodować „awanturę”?

Dochodzi.Jedzenie, głaskanie, spacer, oddalenie się od stada.

10. Czy Azjata jest psem jednego właściciela, czy rodziny?

Zdecydowanie rodziny.

11. Czy Azjaty są zazdrosne o swojego Pana/Panią? Jak to się objawia?

Raczej nie jest.Chyba, ze Pan za długo głaszcze kogoś innego, wtedy trzeba przepchnąć delikwenta i zająć jego miejsce Very Happy

12. Jeżeli macie „zazdrosnego Azjatę” to czy to zazdrość w stosunku do innych „zwierząt – domowników”, czy w stosunku do ludzi, innych członków rodziny?

Do współtowarzyszy

13. Jak staracie się ustawić w hierarchii Azjatę w Waszym domowym stadzie? Jakie stosujecie techniki? Możecie coś polecić?

Żadnych.Nie ma karcenia.Są polecenia, nagrody - głaskanie, sporadycznie jakiś smakołyk.Miedzy sobą same ustalają hierahię, nas szanują i z wzajemnością.


14. Czy dostępne na rynku książki np. „Okiem psa” uważacie za przydatne w codziennym wychowaniu Azjaty?

Czasami coś można odnieść.Pozwala zrozumieć psie zachowania w stadzie.

15. Jak Azjata, zazwyczaj dyskretnie, próbuje podnieść swój status w Waszym „stadzie”? Pamiętacie jakieś zdarzenia, przykłady? Jak reagowaliście?

Nidgy nie próbowały.


17. Co może, a czego nie może dziecko (w trakcie przebywania z Azjatą)?

Dziecko musi wiedziec, ze pies to nie zabawka.A azjata, ze dziecko jest wyzej w domowej hierarhii niż on.Do tej pory spotykałam się tylko z pozytywnymi relacjami azjata-dziecko.Azjaty są postrzegane jako psy wyrozumiałe, świadome swojej siły, której przeciwko dziecku nie wykorzystują.Jesli nie opdowiada im zabawa z dzieckiem, uciekają, ale świadomie nie robią krzywdy.



19. Czy słyszeliście kiedykolwiek o tym żeby jakikolwiek Azjata, nawet lekko, ale nie przypadkowo zranił kogokolwiek z rodziny?

Nie.

20. Czy słyszeliście kiedykolwiek o tym żeby jakikolwiek Azjata, nawet lekko, ale nie przypadkowo zranił inne zwierzę, z którym mieszka?

Tak

21. Czy słyszeliście kiedykolwiek, żeby Azjata poważnie poranił/zabił człowieka (nawet w obronie własnej rodziny)?[

Nie

pozdrawiam
Iza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 8 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin