Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjata w życiu codziennym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jancia
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 8:17, 01 Paź 2007    Temat postu:

witajcie mam jedno pytanko do Was kochani otóż moja Hajalka skonczyla 19 wrzesnia 9 mieciecy i rozpoczela 10 miesiac swojego zycia i musze przyznac ze zrobila sie bardzo leniwa jak byla mlodsza to tak nie bylo. Teraz praktycznie tylko je i spi na spacer trzeba ja zapraszac a i wtedy bedac na spacerku pobawia sie chwile z innymi psami a potem lezy i odpoczywa nie wiem moze to taki etap w rozwoju tych slicznot ale wole zapytac, ma oczywiscie swoje "zrywy" czasem lubi sobie pobiegac tak dla samego biegu ale czesto jest albo uparta albo zmeczona bo ewidentnie nie chce za bardzo spacerowac wiec lezy na chodniku i odpoczywa w polowie drogi Smile poza tym zrobila sie bardzo czujna i strozujaca, niby spi ale slyszy kazdy szelest i od razu staje na rowne nogi zeby sprawdzic co sie dzieje po wizji lokalnej znowu spanko Smile no i oczywiscie probuje juz troche porownywac sie z innymi psami jesli chodzi o dominacje nie daje sobie w kasze dmuchac natomiast uwielbia szczeniaki szczegolnie jak po niej laza wtedy jest najszczesliwsza no to tyle jesli chodzi o Hajke uciekam do pracy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:00, 01 Paź 2007    Temat postu:

Azjata to pies, który instynktownie oszczędza energię, mogącą przydać się w sytuacjach ekstremalnych. Stąd może brać się wrażenie, że są ospałe i leniwe, a to bardzo mylne wrażenie Wink

A to kładzenie się podczas spaceru, to może nie chęć odpoczynku, tylko forma biernego oporu, mój Uzonek miał taki okres, że jak mu się nie podobał kierunek spaceru, to zalegał i nie chciał iść w wybranym przeze mnie kierunku, tylko wybierał własny Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jancia
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 14:19, 01 Paź 2007    Temat postu:

dzieki za podpowiedz mysle ze masz racje to jest forma biernego oporu, to fakt, ze jesli nie ide w kierunku w ktorym chce isc Hajka to idzie bardzo wolno i ze zlościa patrzy na smycz, czesto przystaje i tak jak mowilam poleguje sobie nawet na srodku chodnika, i teraz mam nastepne pytanie jak z tego wybrnac ? zeby azjata sluchal a nie pokazywal swoje ja w najmniej odpowiednim momencie, poza tym jednym przypadkiem Hajalka jest grzeczna i wykonuje polecenia, no moze nie z jakims wielkim entuzjazmem ale wykonuje czasem musze troche poczekac ale nie odpuszczam jesli cos od niej chce to przetrzymuje ja tak dlugo az wykona polecenie Smile ale z tym lezeniem przeciez nie bede psa ciagla na smyczy na sile ! moze znasz jakis zloty srodek ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jojo




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Pon 14:50, 01 Paź 2007    Temat postu:

Beatka! Czas dojrzewania nadszedł i na Hajke - troche buntu jak u mlodzierzy itd - jesli chodzi o te leniwosc -wiesz to nie dobek - wiecznie naprezoy i skory do latania, Hajka zaczyna sie stawac azjatka pełna geba - powolna, stateczna ale czujna!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:29, 01 Paź 2007    Temat postu:

jojo napisał:
Beatka! Czas dojrzewania nadszedł i na Hajke - troche buntu jak u mlodzierzy itd - jesli chodzi o te leniwosc -wiesz to nie dobek - wiecznie naprezoy i skory do latania, Hajka zaczyna sie stawac azjatka pełna geba - powolna, stateczna ale czujna!!!


Myślę, że jojo/mysza ma rację - może to okres dorastania i "buntu młodzieńczego" Laughing Trudny i u Azjatów i u dzieci Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jojo




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Pon 17:34, 01 Paź 2007    Temat postu:

Justynko- jestes jak komisar-policjant jak to mawieła moja kumpela!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:37, 01 Paź 2007    Temat postu:

jojo napisał:
Justynko- jestes jak komisar-policjant jak to mawieła moja kumpela!!!


łe tam! głupia jestem jak "kilo gwoździ" poprostu widziałam Twoje wcześniejsze posty (jojo) o Twoich suniach to mi się jakoś zapamiętało Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:20, 01 Paź 2007    Temat postu:

jancia napisał:
dzieki za podpowiedz mysle ze masz racje to jest forma biernego oporu, to fakt, ze jesli nie ide w kierunku w ktorym chce isc Hajka to idzie bardzo wolno i ze zlościa patrzy na smycz, czesto przystaje i tak jak mowilam poleguje sobie nawet na srodku chodnika, i teraz mam nastepne pytanie jak z tego wybrnac ? zeby azjata sluchal a nie pokazywal swoje ja w najmniej odpowiednim momencie, poza tym jednym przypadkiem Hajalka jest grzeczna i wykonuje polecenia, no moze nie z jakims wielkim entuzjazmem ale wykonuje czasem musze troche poczekac ale nie odpuszczam jesli cos od niej chce to przetrzymuje ja tak dlugo az wykona polecenie Smile ale z tym lezeniem przeciez nie bede psa ciagla na smyczy na sile ! moze znasz jakis zloty srodek ....


Złotego środka nie znam, ale napiszę Ci jak ja postępowałam, nie wiem czy jest to zgodne z przyjętymi metodami wychowawczymi, ale nam pomogło.
Jeżeli już zaległ i nie chciał dalej iść, to odchodziłam od niego na całą długość smyczy i wydawałam komendę "do mnie", aż do skutku, jeśli miałam jakiegoś smakołyka to nagradzałam, jeśli nie to tylko bardzo chwaliłam. Potem szliśmy w stronę, którą ja wybrałam. Czasami, nie zawsze, po kilku metrach "mojego kierunku" skręcałam w tą stronę w którą chciał iść Uzon, żeby sobie sprawdził co jest tam takiego ciekawego( szczerze powiem, że nie wiem czy to było właściwe, może się ktoś wypowie bardziej świadomy szkoleniowo)

W sytuacji gdy jeszcze nie zaległ, a dopiero przymierza się do tego, wydaję komendę równaj, przyśpieszam krok i staram się go czymś zainteresować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jancia
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 7:14, 02 Paź 2007    Temat postu:

no tak czas buntu jojo ma racje wczoraj bylam z Hajka u veta zeby ja zwarzyc sluchajcie malo gabinetu nie przestawila nawet jej ukochany vet nie mogl sobie z nia poradzic ale to jest lobuziak i ten jej charakterek Smile ale wkoncu udalo sie Hajka wazy 47 kilo i wszystko oki rosnie i rozwija sie slicznie. Basiu tez tak robilam ze przyspieszalam kroku itd ale ona juz zna te sztuczki i nie daje sie nabierac, teraz za to robie tak ze zostawiam ja sama i tyle wtedy idzie za mna taka obrazona ale idzie tylko to nie jest chyba meoda dobra bo wkoncu Hajka i tak postawi na swoim bo idzie tak jak chce a nie tak jak ja bym chciala, ona wogole uwielbia chodzic bez smyczy a wiadomo jak przechodze gdzies przy ulicy to boje sie ja puszczac "luzem" bo nigdy nie wiadomo co jej strzeli do lba to jeszcze dzieciak Smile ale prawda jest tak ze bez smyczy jest super pilnuje mnie i nawet nie musze mowic zeby szla za mna sama sie pilnuje itd czasem tylko gluchnie jak zobaczy jakiegos ukochanego kolege wtedy leci zeby sie przywitac albo przypomni sobie ze na drodze naszego spaceru jest takie "super" bajorko no to wtedy tez biegnie do bajorka na zaboj .... i wiadomo jaka wraca Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:25, 25 Paź 2007    Temat postu:

Szukając przepisu na regionalną zupę zwaną „szurpa” znalazłam coś o Ałabajach Shocked Very Happy
---------------------------------------------------------------------------

„…-To jest „szurpa” – wiesz jak się „szurpe” przygotowuje?

- Wiem! – odpowiedziałem.
Ale wpierw opowiem jak się z tym człowiekiem poznałem.
Wracaliśmy z kolegą naszym „redakcyjnym gazikiem” z pobliskiego gospodarstwa rolnego. Przy opłotkach wsi/aułła zgasł nam silnik.
Wysłano mnie po jedzenie, picie, a jeśli by się udało to i po mechanika.
Strasznie było, ciemno. I nagle cisza. Obejrzałem się i tak strasznie, po dziecinnemu wręcz przestraszyłem, że do tej chwili mi za to wstyd.

Zobaczyłem „dziesiątki” wilkodławów: grzywy dęba, płonące oczy, na kłach piana – powoli, nieodwracalnie nadchodziły, wyraźnie zamierzając zjeść mnie na kolację. Tylko im nic z tego nie wyszło.
Nie wyszło, ponieważ nagle, z zaułka, wyskoczyło ogromne „ałabajiszcze”. Straszliwie zaryczał na zgraję psów i zaczął popychać mnie tam skąd sam się pojawił. Zawrócił, złapał za cholewę buta zębami i przytaszczył do furtki.
Za furtką był wielki dom, ceglany. Na tarasie właściciel herbatę pije. Oczywiście ze zdziwienia „opadła mu szczęka”.

-No, no, no – mówi – jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Wchodź, gościem będziesz. Mój pies by złego człowieka do domu nie przyprowadził. Nazywają mnie Nury.

Od tego czasu prawie dwadzieścia lat przyjaźnię się z Nurmuchammetem.
A tak wyglądało nasze pierwsze spotkanie. Dzieci wyszły się przywitać. Żona nazywa się Eniegul – nie podnosząc oczu „na pokoje” nas zaprosiła. A tam dywanów… - całe mnóstwo: na podłodze, na ścianach, kanapach, fotelach…
Spojrzałem szybko na sufit, a Nury się uśmiechnął:
- Próbowałem, ale zbyt obwisają!

Eniegul, przezwyciężając zakłopotanie powiedziała, że ponad połowa ich dywanów ma więcej niż 100 lat. Wnuczki uczą się od babek, a tkanie dywanów sprawia Turkmenie zawsze dużo radości. I tak żyje sobie nadal to rzemiosło.
...

A jeszcze coś chciałem dodać… Ałabaja, mojego wybawcę nazywali Uły. To tak dodaję, żeby czytelnicy nie myśleli, ze jestem niewdzięczny…”

(Fragment pochodzi z turkmeńskiej gazety, z marca.)

----------------------------------------------------------------------

Przypomniało mi się, że ktoś na forum opowiadał o Azjacie, który chronił gości przed zębiskami innych Azjatów mieszkających w obejściu.
Chyba Rolling Eyes chodziło o Azjatę z hodowli ReAtum, naszej formowej „Azjofanki”….

Ktoś spotkał się z podobnym zachowaniem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosomak
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandrów -> Burzenin

PostWysłany: Czw 22:32, 25 Paź 2007    Temat postu:

Justyna napisał:
----------------------------------------------------------------------

Przypomniało mi się, że ktoś na forum opowiadał o Azjacie, który chronił gości przed zębiskami innych Azjatów mieszkających w obejściu.
Chyba Rolling Eyes chodziło o Azjatę z hodowli ReAtum, naszej formowej „Azjofanki”….

Ktoś spotkał się z podobnym zachowaniem?


Niestety nie potwierdzam..............obawiał bym się że zjadłby gościa przed innymi Azjatami, mój Łabek co prawda odgania suki............ale wtedy cała zdobycz jego, chyba nie chce się dzielić posiłkiem/zdobyczą Confused Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:51, 27 Paź 2007    Temat postu:

Justyna napisał:
-Przypomniało mi się, że ktoś na forum opowiadał o Azjacie, który chronił gości przed zębiskami innych Azjatów mieszkających w obejściu.
Chyba Rolling Eyes chodziło o Azjatę z hodowli ReAtum, naszej formowej „Azjofanki”….
Ktoś spotkał się z podobnym zachowaniem?


Tak Justyna , to ja pisałam o Wiedźminie, który obronił przed swoim bratem Stalinkiem , obcą dla niego osobę , przyjętą /przy nim / i zaproszoną na noc przez wlascicielke, która nad ranem wyszła sama do ogródka, podobno ochrania też jedzenie Kasi, i nazbierane przez nią w sadzie jabłka przed innymi psami - mnie tez bardzo " urzekła jego historia " , bo moje by tak nigdy nie zareagowały - obcy to obcy - szczególnie sam na ich terenie, ale - odczytuję to jako zanikające już "primiety " aborygennych psów - ten " swoisty głęboki intelekt " , opisywany często w legendach , to coś co uważamy za bajki i niewiarygodne historie ....
"nasze " azjaty takie niestety już nie są ..... o tym słyszy się tylko w opowiadaniach pierwszych posiadaczy CAO......
opisywałam też kiedyś zadziwiajace zachowania aborygenów z Pomorza- to właśnie cenię w tych psach ....


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Nie 10:37, 28 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:07, 27 Paź 2007    Temat postu:

Ja również spotkałam się z takim zdarzeniem -
starsze psy znają dobrze moją siostrę, Almaz - nie. Kiedy ostatnio przyjechała, razem wchodziłysmy na podwórze i później do domu. Później, bezstrosko, jak zwykle dotychczas, wyszła sobie z domu - pierwsza, ja jeszcze 'grzebałam się' i słyszę ... Almazik leżący na rogu domu wystartował z hukiem... zanim (zdziwiona wielce Laughing ) zareagowałam, zdążyłam tylko otworzyć drzwi i Nukura była szybsza - już zeskoczyła ze schodów i stanęła przed moją siostrą bokiem do niej, taka jakby mocno 'wyciągnięta' i jednocześnie bokiem do Almaza, który na niej się 'zatrzymał', uspokajająco kiwała/biła nisko opuszczoną głową tak z góry na dół, patrząc na niego z takim jakby 'usmiechem' pt. "co wyrabiasz, spok-koj-nie", on jeszcze sobie warknął pod nosem, doszłam i znów zapoznałam go z siostrą, uspokoił się. Z Nukury zachowania byłam normalnie dumna /jak mi szoczek przeszedł Laughing / .
Almaz jest młodziuki, jeszcze 11 mcy teraz nie ma, to było zdarzenie z lata. Ciekawe jak następnym razem psy się zachowają, jak przyjedzie moja siostra Wink , tzn. Agram i Nukura - wiadomo jak Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:19, 28 Paź 2007    Temat postu:

Sylwia napisał:
...Nukura była szybsza - już zeskoczyła ze schodów i stanęła przed moją siostrą bokiem do niej, taka jakby mocno 'wyciągnięta' i jednocześnie bokiem do Almaza, który na niej się 'zatrzymał', uspokajająco kiwała/biła nisko opuszczoną głową tak z góry na dół, patrząc na niego z takim jakby 'usmiechem' pt. "co wyrabiasz, spok-koj-nie"...


Sylwia, piękny opis "psiej komunikacji" - Nukurka jak widać tłumaczyła podrostkowi kogo należy do "stada" zaliczyć Laughing

Brawo, brawo dla Azjatki - po raz kolejny powiem - Nukura jest nie tylko piękna ale i bardzo mądra sunia Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:19, 08 Lis 2007    Temat postu:

Zachowanie Amona albo jak ostatnio na niego wołamy Białej Francy zmienia sie bardzo drastycznie kiedy mnie nie ma. Jak wyjezdzam i zostaje z Magdą sam w domu to z jej opowiadan wiem ze nie ma wtedy przyjaciol ani rodziny. Jak ja jestem wielu znajomych moze sobie na wiele przy nim pozowolic jednak jak mnie nei ma to juz jest mniej wyrozumiały i potrafi zabuczec. Ciekawostka jest tez fakt ze bardzo opiekunczo reaguje na nasza przyjaciolke ktora jest w ciazy ... na wszystkich skacze łąpami do niej jedynie podchodzi i obwachuje do tej pory jak nie była w ciazy tez traktował ja normalnie... fajnie jest to obserowac ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70, 71  Następny
Strona 69 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin