Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szkolenie Azjaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 105, 106, 107  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 7:57, 07 Cze 2006    Temat postu:

Niestety, pies pojawił sie. Wcześniej mieliśmy wspólnie mieszkać, ale po 2 mcach od wzięcia psa okazało się, że my będziemy się za rok wyprowadzać. Pies musi pozostać z rodzicami w domu z ogrodem. Wiekszośc czasu i tak z nimi spedza tylko, że ja więcej czasu i uwagi poświęcam jego wychowaniu - tym samym potrafie wyegzekwować posłuszeństwo. Rodzice także się słucha, ale nie w takim stopniu i nie za pierwszym razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Śro 8:26, 07 Cze 2006    Temat postu:

Jeżeli nie przestaniesz go wychowywać, to po waszej prezprowadzce pies wyląduje w schronisku, bo się nie będzie wcale słuchał rodziców, chybaże zabierzesz go ze sobą. To co jest teraz, tj. w jaki sposób się do nich odnosi, będzie się tylko pogarszać, właśnie przez ciebie. Zrozum, że pies nie jest twój, a twoich rodziców, to tak jakbyś chciał do mnie przyjechać i wychowywać mi szczeniaka którego sobie zostawiłam. Dla psa nie ma znaczenia czy to twoi rodzice czy też obcy dla ciebie ludzie.
Wiem że trudno nie dać się oczarować takiemu szczeniakowi, ale efekty mogą być niemiłe dla wszystkich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:13, 13 Cze 2006    Temat postu:

Znalazłam coś na temat uciążliwego szczekania psów. Nie dotyczy to wprawdzie Azjatów, ale może komuś się przyda.

Mnie osobiście zainteresowała teoria „tresowania właściciela przez psa”.
To znaczy – pies szczeka = właściciel natychmiast reaguje, pojawia się w pobliżu zwierzaka.



[link widoczny dla zalogowanych]


„CÓŻ PSY SZCZEKAJĄ… I SZCZEKAJĄ… I SZCZEKAJĄ”

Fragment


Nic tak nie uspokaja, jak świadomość tego, że pies ostrzeże nas szczekaniem przed zbliżaniem się obcych do naszej własności.

Nic tak nie działa właścicielowi na nerwy jak szczekanie psa z każdego możliwego powodu.

DLACZEGO PSY SZCZEKAJĄ?

Wasz pies ma powód do szczekania, tylko po prostu nie możecie go rozpoznać. Czasami takim powodem może być strach, nuda, samotność lub stres.

Wasz pies pozostając sam w domu, może większą cześć czasu spędzać na bieganiu od okna do okna oszczekując wszystkich przechodzących.
W takim wypadku należy odprowadzić psa do innego pokoju, gdzie są zasunięte firanki lub po prostu nie ma okien. Pies szybko się uspokoi i przestanie szczekać.

Wasz pies znajdujący się w domu szczeka, ponieważ za drzwiami, lub wkoło posesji chodzą obcy ludzie. Jeśli obcy odchodzą, pies milczy. Jeśli ludzie zatrzymaliby się w pobliży Waszych drzwi pies kontynuowałby szczekanie.
Aby zmusić psa do zamilknięcia trzeba albo odprowadzić gdzieś psa, albo poprosić obcych o odejście.


WNIOSEK: ALBO USUNIECIE DENERWUJĄCY CZYNNIK, ALBO MUSICIE ODPROWADZIC PSA W SPOKOJNE MIEJSCE.

Wasz pies będzie szczekać, jeśli będąc w domu ktoś podejdzie do drzwi od zewnątrz. Kiedy pies nas zawiadomił o tym swoim szczekaniem, proszę powiedzieć mu „Cicho!”, dodać komendę „Siad!” i zostawiając psa w tej pozycji (siad) otwieracie drzwi.
A jeśli pies nie chce siedzieć cicho? Wydajcie komendę „miejsce/ na miejsce” (odesłanie psa na swoje miejsce), żeby pies jasno zrozumiał, czego oczekujecie.


Wasz pies zaszczekał nocą – ostro na psa krzyknęliście. A pies przecież specjalnie dla Was spał tylko „na jedno oko”, pilnował Waszego snu, usłyszał podejrzany szmer w gościnnym pokoju i uprzedził Was o możliwym niebezpieczeństwie. A w miejsce spodziewanej wdzięczności właściciela dostał ostrą naganę.
Jeśli pies zaszczekał w nocy – nie denerwujcie się, a poproście o nie wyrażanie swoich stróżujących instynktów tak głośno.
Służby graniczne uczą swoje psy na przykład tak: lekko zaciskają mordę psa rozkazując „cicho, cicho”. Uczą psa opanowania, nie niszcząc przy tym jego „dumy”.

To bardzo nieprzyjemne gdy pies często, bez przyczyny szczeka. Zresztą powiedzieć „bez przyczyny” to przesada. Często to przecież Wy nauczyliście tego zwierzaka. Weszliście do sklepu, przywiązując psa przed nim. Pies naturalnie zaszczekał wzywając Was do powrotu. A Wy rzeczywiście szybko wróciliście, żeby go uspokoić. I tak oto pies zaczął tresować Was.
Jest teraz przekonany, że szczekanie zawsze wezwie do niego właściciela i ćwiczy Was w tym „wzywaniu” i na ulicy i w domu – niepokojąc przy tym otaczających ludzi.

W dawnych, XIX wiecznych metodach tresury właścicielom psów radzono schować się, krzyknąć „Cicho!” i rzucić w psa łańcuszkiem lub kamieniem. Rzeczywiście, nie widomo skąd pochodzące uderzenie rozprasza psa i czasami zmusza go do zamilknięcia. Można do tego używać pomocnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:22, 13 Cze 2006    Temat postu:

Dzięki Justyna.

Lubie własnie takie teksty gdzie podana jest przykład i rozwiązanie.
Może znajdziesz jeszcze cos na temat jak oduczyć psa podgryzania i pociesznego skakania na gości lub domowników ? Wszystkie metody przerabiałem i bardzo długo trwa oduczenie Dragana od tego typu zachowań ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:22, 28 Cze 2006    Temat postu:

Tak wieczorkiem, na poprawienie humorku mały fragmencik, który mówi, że nasze „wilkodławy” nie są kończonymi głupkami Yellow_Light_Colorz_PDT_09 , ponieważ nie wykonują natychmiast każdej wydanej komendy.

Ale, ale – moim zdaniem nie należy mylić „tresury/szkolenia” z "wychowaniem". To dwie odrębne rzeczy. Dobrze wychowany powinien być każdy pies, a z tresurą to już „jak komu pasuje”. Yellow_Light_Colorz_PDT_15




Wilkodlawy – prawda, legendy, klamstwa….

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragment

Wilkodławy są „tępymi” psami.

Takie twierdzenia dyletantów można by po prostu zignorować, ale my tego nie zrobimy, zatrzymamy się nad tym dokładniej.
Zazwyczaj mówiąc o „tępocie” wilkodławów, zwolennicy tego twierdzenia mają na myśli ich „złą tresowalność”.
Rzeczywiście, wilkodławy dość trudno uczą się posłuszeństwa.
Ale. Ale! Przede wszystkim nie należy stawiać znaku równości pomiędzy pojęciami „psi intelekt” i „tresowalność”.

W odniesieniu do człowieka mówimy o rozumie, intelekcie i „obowiązkowości”.
Dla nikogo nie jest sekretem, że do prac monotonnych (a taką jest właśnie demonstracja nawyków posłuszeństwa) i do pracy wymagającej bezwzględnego zrealizowania rozkazu bierze się ludzi niskim ilorazem inteligencji.
To który z psów jest bardziej „tępy”?

Oprócz tego, jedną sprawą jest zrozumieć komendę właściciela, a zupełnie inną jest zgodzić się z potrzebą jej wykonania i ją wypełnić.
Tak, Kaukazy i Azjaty wyróżniają się uwielbieniem dla wolności i swobody, samodzielnością i poczuciem własnej wartości. Z tego wynika niechęć do wykonywania zupełnie niepotrzebnych z ich punktu widzenia komend.

Proszę sobie wyobrazić sytuację, kiedy w otoczeniu kilku ludzi niespodziewanie krzyczycie do psa „Leżeć!”.
Zgodnie z logiką pewnych właścicieli psów, te psy, które rzucą się na ziemię to mądre, a te które nadal stoją to głupie! Wnioski niech czytelnicy wyciąganą sami, ale przypominamy – wilkodławy nie są „służbistami”! Bardziej to wojownicy –filozofowie psiego plemienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolina
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:20, 16 Lip 2006    Temat postu:

Jakiś czas temu pisałam o testach psychicznych Elin.
Wczoraj zdał Otar. Sędziów i psów było sporo, bo przy okazji był przegląd Onów, mój Azjata był jeden - traktowany jak azjata. Sędzia (jak dobrze odczytałam, bo słabo pieczątka odbita) płk Antoni Brzezicha.
Niestety mieliśmy przykry incydent. Gdy Tomek szedł na plac egzaminacyjny, przeszedł obok otwartego Vana, w którym siedziało małzeństwo z ON. ON wyskoczył z auta (państwo nie trzymali go na smyczy Twisted Evil ) i od tyłu zaatakował Otara. Tomkowi została smycz w ręku a zerwana kolczatka wylądowała kilka metrów dalej. To było pierwsze poważne spięcie mojego psa. Ludzie wokół (sędziowie, treserzy)byli bladzi z przejęcia. Właścicielka rozwścieczonego ONa krzyczała coś w stylu eeeeee... (to chyba jakaś komenda na odwołanie od ataku była), facet zanim się ruszył (widać, że trochę się bał) psy były rozdzielone, ja złapałam Otara (ten się dopiero rozkręcał) , Tomek ONa. Całe zajście dzięki naszej interwencji trwało tylko sekundy, ale mój Otuś niefortunnie dostał zębem w łokieć Sad. Mam nadzieję, że tego głupiego psa też coś teraz boli, bo jak się później okazało takie napady na inne psy to dla niego normalka. Najgorsze jest to, że właściciele doskonale o tym wiedzą, a nie trzymają go wśród dziesiątek psów mocno na smyczy Twisted Evil. Oby się tylko kiedyś nie przeliczyli, bo gdyby nie nasza szybka interwencja, fakt Otar miałby pokaleczone łapy, ale nie wiem jakby skończył ON, chyba gorzej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:19, 17 Lip 2006    Temat postu:

Karolina, to teraz wszystkie ONY mają "przechlapane" u Otara/ i nie tylko / , skończył się dla was grzeczny OTUŚ ... podobnie tylko mniej drastycznie było z Goliatem.......przyprowadziłam go na Wystawę sama i grzecznie spacerowaliśmy aż do pierwszego spotkania "od frontu" z warczącym CC. , potem tylko męska ręka i coraz gorzej........

A, teraz dopiero zauważyłam, to było PRZED EGZAMINEM ??? I co po tym
incydencie był grzeczny ? Jeżeli tak to podziwiam........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolina
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:13, 18 Lip 2006    Temat postu:

Tak, to było jak szedł na placyk egzaminacyjny, ale przez to całe zamieszanie opóźniło się jakieś 10 min i to wystarczyło Otarowi by się uspokoił. Oczywiście ON był zabrany do samochodu, a my zdawalismy z berneńczykami, bokserami no i najważniejsze - przed nami stanęła zdaniem Otara urocza i sympatyczna rotka i to mu poprawiło humor Smile.
Pisałam, że Otar był jedynym azjatą i tak był traktowany. Wszyscy wokół widzieli całe zdarzenie, sędziowie też i po tym jak Otar dał się uspokoić byli pewni, że to zrównoważony pies. Gorzej miał ON, bo wyszedł na psychola, ale właściciele tłumaczyli, że on pilnował samochodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:11, 26 Lip 2006    Temat postu:

Witajcie po 3 tygodniowej przerwie !

Po powrocie z urlopu troche byłem w szoku jak Dragan urósł i zmężniał (fizycznie i psychicznie). Stał sie bardziej zrównowazony i spokojniejszy.

Na swoim terenie zaczął bardzo strózować. W czasie kiedy bylismy na urlopie ktos najprawdopodobniej chciał się dostac do samochodu teściowej. Pies usłyszał coś i obudził tesciów. Alarm w samochodzie wył wiec teściowa wypuściła Dragana z domu. Ten odrazu okrazył dom i pobieg w kierunku samochodu potwornie szczekajac. Kiedy tesciowa sie wychyliła z domu pies przy bramie warczał i szczekał. Nikogo nie zauwarzono więc trudno stwierdzić, czy pies wystraszył złodzieji czy to alarm spowodował. W każdym razie pies się nie bał i zachował sie bardzo przyzwoicie.
Na spacerze także stał się bardziej spokojny. Nie oddala się od nas więcej niz 10 metrów. Kiedy widzi człowieka na polu to zwalnia kroku i staje przed nami. Nie jest agresywny - tylko patrzy. Kiedy pies sie pojawia także podchodzi spokojnie i jak juz podejdzie do psa to się cieszy i jest pokojowo nastawiony.

Kolejną rzeczą jest jego zabawa po jedzeniu. Uwielbia chwycić miskę i biegac z nią po terenie. Nie lubie tego bo niszczy miski więc każe mu zostawić, ale wtedy on prubuje uciekac i uwarza to za wspaniała zabawe. W końcu ją oddaje, ale trwa to chwilkę....Tak było do Przedwczoraj....

Przedwczoraj chwycił swoją miske i zacząl znowu się ze mną ganiać. Niestety miska mu sie przechyliła i zasłoniła widok...Dragan biegnąc nie widział drzewa - z całym impetem wleciał na brzozę rozwalając całkowicie miskę, kontuzjując się w łape i chwiejnym krokiem z piskiem przysiadł na ziemi. Chwile przed tym wołałem go, żeby zostawił miske.

Psu się nic nie stało, łapa juz nie boli. Wczoraj zauwarzyłem niespodziewana rzecz. Bawiąc się z nim piłka jak zwykle póbował się ze mną droczyć. Chciałem aby oddał piłkę żebym mu ją żucić i wydałem komende zostaw. pies był 5 metrów odemnie. Po komendzie "Zostaw" automatycznie wypuścił piłke i usiadł ! Powtórzyłem to kilka razy i wynik ten sam. Nie wiem jak byłby rozbawiony zostawia przedmiot błyskawicznie. Jestem w szoku ! Ja go tego nie nauczyłem. Podejżewam, że to Drzewo go nauczyło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:47, 26 Lip 2006    Temat postu:

Kamil, tylko pogratulować mądrego i dzielnego pieska Very Happy
naprawdę w porządku zachowanie
przypomnij, w jakim Dragan jest wieku

Ps. jakby ewentulanie niszczył jeszcze kiedyś miski, zakup metalową, ta jest 'niezniszczalna'
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:51, 26 Lip 2006    Temat postu:

Dragan ma 7 miesięcy i ok 45 kg.

Po rozwaleniu miski ma juz nowy metalowy komplecik. Metal powoduje dziwne uczucie w paszczy psa i Dragan po 5 sek trzymania jej w zębach puszcza ją. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:00, 26 Lip 2006    Temat postu:

kamil napisał:
Przedwczoraj chwycił swoją miske i zacząl znowu się ze mną ganiać. Niestety miska mu sie przechyliła i zasłoniła widok...Dragan biegnąc nie widział drzewa - z całym impetem wleciał na brzozę rozwalając całkowicie miskę, kontuzjując się w łape i chwiejnym krokiem z piskiem przysiadł na ziemi. Chwile przed tym wołałem go, żeby zostawił miske.


Wiem jestem wstrętna - ale mając "bogatą wyobraźnię" to mi widok biegnącego szczeniaczka z miską „na oczach” wydał się zabawny.
Kiedyś jeden z moich kundelków goniąc się z młodym buldogiem tak się zapamiętał w zabawie, że nie zdążył… Buldog, który biegł pierwszy zrobił unik przed pniem drzewa, kundelek natomiast nie. Przedzwonił czółkiem w drzewo, aż stracił „nieprzytomność”. Myślałam, że dostanę zawału, w pierwszym momencie leżał pod drzewem jak nieżywy.
Ale wszystko skończyło się dobrze.

Kamil myślę, że Dragan jest fajnym, dobrze wychowanym i mądrym psiakiem, zarówno Wy jak i Rodzice będziecie mieli z niego pożytek.

[/list]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:12, 26 Lip 2006    Temat postu:

Wygladało to faktycznie zabawnie. I miejsce w ukrytej kamerze ! Rozpadająca się na drzewie na 4 części wielka plastikowa miska na głowie Dragana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:42, 26 Lip 2006    Temat postu:

Kamil – a co myślisz o tym fragmencie?

[link widoczny dla zalogowanych]

Ksiązki i publikacje uczą jak powinno być: na kanapę nie wpuszczać, z kuchni wypędzać, bez rozkazu do miski nie podchodź ani-ani.
„Uczony pies” powinien żyć na wycieraczce przy drzwiach i z uwielbieniem patrzeć się w oczy „władzom”.

Praktyka udowadnia wręcz odwrotnie. I na kanapę puszczają i talerze do wylizywania podają.
I to jest… Normalne.

Sercu nie nakażesz. Po prostu należy zastanowić się poważnie czy Wasz osobisty pies się Wam podporządkowuje czy dominuje nad Wami?
Pies może spać nie tylko na waszej kanapie – on może spać na waszej głowie, jeżeli się to Wam podoba i na to pozwalacie.
Ale po pierwszej komendzie/rozkazie „Borys, posuń się, ruszaj stąd! itp.” Pies jest zobowiązany bezwarunkowo ustąpić wam wasze miejsce. Jeżeli zaczyna szczerzyć zęby, to trzeba ukarać i w sposób „przymusowo-mechaniczny” odesłać na tą wspominaną już „wycieraczkę przy drzwiach”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:01, 26 Lip 2006    Temat postu:

Justynko,
Kiedyś bardzo przywiązywałem wage do trzymania rygoru - poprostu bałem się żeby pies nas niezdominował agresywnie.

Dragan nie wchodzi do kuchni. Ma zakaz. Jak nas nie ma w domu to śpi na kanapie i fotelach, ale jak sa domownicy to nie wchodzi. Je z miski wtedy kiedy mu się wyda komende. kiedy jakiś pokarm zostanie przypadkowo zostawiony na podłodze to stara się go ukrasc, ale na komende zostaw! Nie rusza jej. Przez progi starmy się pierwsi przechodzić, ale nie zakażdym razem o tym pamietam i nikiedy Dragan przechodzi pierwszy. Tak jak wcześniej pisałem od dwóch dni na komende "zostaw" pozuca niepożądane zachowanie. Do nogi przychodzi na podwórku. Na wolnej przestrzeni ma z tym większy problem. Na rozkaz przyjscia, odwraca się do nas i patrzy, nie prubuje uciekac, poprostu staje lub siada. ma problem, żeby samemu podejść. Jak przychodzą goście obcy to ewidentnie chce byc pierwszy przy nich i wtedy gorzej się zachowuje i słucha nas. To jest element na którym musimy popracować. U nas w domu trudno wprowadzić regułe że człowiek je pierwszy a potem pies. Rano napewno my jemy pierwsi, ale podwieczór to cześciej pies. U nas każdy z domowników przychodzi o innej porze, ale Dragan nie jest namolny przy stole, kręci się przy nim, ale nie żebra męczaco. poprostu kładzie się metr-dwa od stołu i lezy.
Zabawy z Psem zawsze my kończymy, a nie pies.
Swojego stałego posłania Dragan nie ma w domu bo chcemy aby mieszkał na dworzu. Kojec już jest, ale na bude czekamy...Pies w domu śpi głównie tam gdzie mu chłodniej. ale noc spedza przed sypialnią teściów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 105, 106, 107  Następny
Strona 46 z 107

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin