Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problemy Wychowawcze - Behawiorysta - Kastracja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:00, 21 Gru 2006    Temat postu:

Moi drodzy,

Co do kwesti przekonywania Was o słuszności do kastracji to nie bede już się wypowiadał bo przy tak odmiennych zdaniach będziemy ciagnąć jedną kwestie przez rok.

Kastarcja nie miała usunąć problemu a pomóc w jego rozwiązaniu. Decyzja o szybkiej kastracji zapadła ponieważ jeżeli pies jest jeszcze młody i ma nieustabilizowany charakter to o wiele łatwiej mozna w nim zwalczyć tzw"Agresje Dominacyjną". Przy psie , który ma już ustabilizowany charakter może taki zabieg nie przynieść efektu przy tym problemie.
Kwestia wychowawcza to priorytet i domownicy tym się będa zajmować.

Na temat jego charakteru i zmian po tym zabiegu będe Was uczciwie informować. Nie chce tworzyć bajek ponieważ nie mam doświadczenia w obcowaniu z psem po kastracji. opieram się na doświadczeniu specjalistów i innych osób , który wykastrowały psy.

Luizo, z całego szacunku dla ciebie jako osoby znającej się na Azjatach i napewno dobrej hodowczyni to twoje wypowiedzi "medyczne" moim zdaniem to lekka nadinterpretacja...
W kwestii "rozpuszczania sie miednicy" mój Vet zdołał zrobić tylko oczy jak 5 zł....Dlatego także nie będe tego komentował.

Ja sobie nie bede wycinał - jestem człowiekiem, planuje rodzine. Mam potrzeby bycia rodzicem itd.

tu cytat:
Pies nie jest człowiekiem, mimo, że często go właśnie tak traktujemy. Dla psa kastracja nie jest upokorzeniem, nie wstydzi się przed kolegami nie analizuje jakby było gdyby...żyje spokojniej i bez palącej chęci kopulacji w okresie ciekania się suk.
Nie planują posiadania potomstwa, wychowywania go i troszczenia się o nie do końca życia, nie marzą też o tym, by pewnego dnia zostać dziadkami. Samce nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że młode, do których narodzenia przyczyniły się, są ich własnym potomstwem. Instynktem rozmnażania zwierząt kierują hormony. Gdy wyeliminujemy hormony płciowe, znika potrzeba rozmnażania się i zwierzę nie odczuwa żadnego dyskomfortu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Czw 9:15, 21 Gru 2006    Temat postu:

Na najważniejsze pytania nie odpowiedziałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Czw 9:26, 21 Gru 2006    Temat postu:

Twój pies i tak się nie zmieni w stosunku do rodziców, bo to właśnie oni razem z tobą spowodowali, że ten pies jest "chory psychicznie" (rzeczy trzeba nazwać po imieniu), do tej pory wszyscy starali ci się wytłumaczyć że źle postępujecie z psem, kiedy pytałeś o rady. Mogłeś zachować dla siebie to że wykastrowałeś psa i nadal pytać o rady, bo zachowanie psa się nie zmieni. Tu nie chodzi o sam fakt kastracji, a o to że się uprawideliwiasz, czyli czujesz się winny, w przeciwnym wypadku byś nie pisał o zdrowotnej kastracji, bo to największa bzdura jaką do tej pory naipsałeś. To twój pies i robisz z nim co chesz. Nie staraj się jednak udowadniać, że to dla niego, że to mu pomoże. I tylko tyle. Mnie nie intersuje czy ma jądra czy nie ma, po prostu jak czytam głupoty to staram się je naprostować.

A jak mu zdiagnozują artrozę miednicy, to przypomnisz sobie to co napisałam. Będziesz płakał tutaj na forum, że masz psa z dysplazją (jeżeli będzie to w okolicach panewek, jeżeli nie to ci zdjagnozują gruźlicę kości - w obu wypadkach jest to rozpuszczanie się kości miednicy, są i inne nazwy w zależności od miejsca wystąpienia objawów, ale to tylko akademickie nazwy), pamiętaj to właśnie dzięki tobie pies będzie chory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:30, 21 Gru 2006    Temat postu:

Luizo,

Jeżeli mimo starań pies nadal będzie starał się "agresywnie" przejąć hierarchię w domu i życie psa wraz z moimi teściami będzie niedowytrzymania a Nas już nie będzie na codzień to wtedy bede miał problem...

Bo albo trzeba będzie znaleźć odpowiedni dom dla niego, albo go ze sobą do mieszkania weźmiemy. Ciężko mi teraz mówić co będzie.

Narazie myślę i robię wszystko, żeby pies był i wszyscy byli szczęśliwi. To jest wspaniały pies (szalenie mądry i inteligentny) i mam dużo optymizmu co do dalszej jego kariery w Naszym rodzinnym domu. Rodzice też w niego wierzą i staraja się postepowac zgodnie z ustaleniami tak aby bezkonfliktowo obniżyć pozycje psa w domu a tym samy zwiększyć swoją nad psem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:45, 21 Gru 2006    Temat postu:

Luizo,

Niesprowokujesz mnie tymi tekstami. Kastracjacja miała na celu jedno, a kwestia zdrowotna (zapobieganiu innym schorzeniom) to już drugi plan.

Wiesz, mam kota od 7 lat. Został wykastrowany jak miał 7 mcy. To bardzo wesoły, pogodny, przywiązany kot. Ten kot nie wygląda mi na zwierzę z depresją...Wyglada i zachowuje sie jak naprawdę szczęśliwy i zadowolony Kot. Brak tez u nich jakich kolwiek problemów zdrowotnych.

Powiedz mi, dlaczego kastruje się koty, konie, świnie, fretki i inne zwierzęta i żadnego szumu przy tym nie ma ? Jak kastrujesz Psa to nagle pojawia się wielka burza ?

Dlaczego Psy, które pracują ( przewodnicy niewidomych, psy szkolone w posłuszeństwie, psy, które pełnia inne funkcje publiczne) są kastrowane ?


a i jeszcze jedno, czy uwazasz , że Azjata kastrat to gorszy stróż ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 9:58, 21 Gru 2006    Temat postu:

No ja duzo rozmawialam z ortopedami o dysplazji i jej przyczynach, jakos nie wspominali o wystepowaniu choroby na skutek
Cytat:
mocnego konfliktu utraty wartości
. Pewnie nieswiadomi. I jeszcze w tej ciemnocie swojej zlecaja kastracje/ sterylizacje przy dysplazji. No chyba ich uswiadomie jakos bo tak byc nie moze Surprised
A te duze ilosci wykstrowanych psow, ktore ciesza sie dobrym zdrowiem do poznaje starosci to pewnie margines bledu statystycznego Laughing

Lepiej znalezc dom niz obciac jajka? Pewnie jak wiadomo powszechnie tysiace dobrych ,wyrozumialych i kochajacych domow czeka na psy ras duzych (a szczegolnie ich mieszance) z problemami. Aby przyjac pod swoj dach, opieka otoczyc i silami calej rodziny poswiecic mnostwo czasu i pracy zeby psa wyprowadzic z klopotow i dobrze wychowac.


Cala ta rozmowa od paru postow poziomem merytorycznym mocno zalatuje moherem Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:02, 21 Gru 2006    Temat postu:

kamil a moze wez go do siebie poprostu to nic strasznego dla psa przyzwyczai sie Smile moze to najlepsze rozwiazanie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:15, 21 Gru 2006    Temat postu:

Wiesz Bartku,

Ja najchetniej bym tak uczynił, ale wydaje mi się , że większa krzywdę bym psu wyżądził. Ja pracuje do 18 a moja żaona 18 - 20. jak sobie wyobrażasz psa siedzącego w mieszkaniu po 10 godzin...
Moi rodzice mają więcej czasu i mają dom z dużym ogrodem. Jak jest wiosna to Dragan tam mnóstwo czasu spędza.

Narazie, chce aby moi teściowie zaczeli konsekwentnie wychowywać psa. Mają checi i widze już małe postępy przy niektórych kwestiach , które ich nurtowały. Tak więc czekamy i wychowujemy.
Co do zmian zachowania i innych aspektów zabiegu będe informował na bieżąco. Pewnie to będzie gdzieś za miesiąc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:50, 21 Gru 2006    Temat postu:

kamil napisał:


tu cytat:
Pies nie jest człowiekiem, mimo, że często go właśnie tak traktujemy. Dla psa kastracja nie jest upokorzeniem, nie wstydzi się przed kolegami nie analizuje jakby było gdyby...żyje spokojniej i bez palącej chęci kopulacji w okresie ciekania się suk.
Nie planują posiadania potomstwa, wychowywania go i troszczenia się o nie do końca życia, nie marzą też o tym, by pewnego dnia zostać dziadkami. Samce nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że młode, do których narodzenia przyczyniły się, są ich własnym potomstwem. Instynktem rozmnażania zwierząt kierują hormony. Gdy wyeliminujemy hormony płciowe, znika potrzeba rozmnażania się i zwierzę nie odczuwa żadnego dyskomfortu


Piszasz cytat a nie podajesz źródła ?
Bo ciekawe kto tak dobrze , wie co czuje pies ? Trzeba by było być - być wykastrowanym psem w pierwszym wcieleniu - żeby to stwierdzć , ciekawe na podstawie czego takie wnioski ?
argument że PIES nie człowiek i nie planuje wnuków jest dla mnie dziecinny .... Pies to istota zywa - zwierzę - a instynkt przetrwania jest u zwierząt najsilniejszy-
Ja słyszałam co innego , dla mnie dużo bardziej przekonywujacego .....
psy jako zwierzęta stadne . ustalają hierarchię stada - kastrat nie jest już dla jego braci nikim ? Pies bez płci . dziwoląg , odmieniec, spychany na najniższy szczebel / ni pies ni wydra / pies cierpi, załamuje sie psychicznie , traci poczucie własnej wartości i motywacji do życia ....

A Kamil chyba nie przypuszczasz , że ten sam Wet ktory wykastrował Ci psa , bedzie po fakcie robił Ci wykład ze skutków ubocznych tego zabiegu ....? A zapytaj się tego Weta, jaka jest pozycja kastrata w stadzie ? Jakie miejsce zajmuje w hierarchi - ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:31, 21 Gru 2006    Temat postu:

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Moj lekarz Vet - jest jak prawie członek rodziny, a przynajmniej jak przyjaciel. Znam go 10 lat i prowadził 3 moje psy (w tym Dragan) i jednego kota. Nigdy nie zataja przedemna faktów. Każda decyzja o zabiegu, leczeniu zawsze jest z nim konsultowana. Zawsze mnie informuje o przebiegu leczenia i o skutkach takowego jeżeli istnieją.

Co do kompetencji : 25 lat doświadczenia (praktyka w Polsce i USA) wykładowca na SGGW - katedra Małych Zwierząt.

Jak juz wcześniej wspominałem. Jestem człowiekiem wieżącym w nauke a nie w teorie w stylu Macieja Giertycha....Tak więc moja konsultacja nie opierała się tylko na jednym lekarzu. Konsultowałem to z dwoma klinikami Vet, jednym behaviorystą oraz zapoznałem się z publikacjami książkowymi i internetowymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:31, 21 Gru 2006    Temat postu:

Kamil - nie ufaj tak mocno kastracji jako remedium na złe nawyki psa - żebyś nie utwierdził teściów w przekonaniu, że jajek nie ma i kłopotu też. Kastarcja może mieć wpływ na "uspokojenie" psa, ale wychowanie to podstawa. Sama mam kastrowanego azjatę, ale nigdy nie patrzyłam na kastracje pod tym kątem.
Praca z psem przede wszystkim. O tym, ze pies jest wykastrowany - najlepiej zapomnij, to nie powinno mieć wpływu na Twoją prace z nim, która oczywiście powinna byc dostosowana do jego charakteru, temperamentu no i możliwości.
Życzę powodzenia i duuuużo cierpliwości (ta sie szczególnie przy molosach przydaje Wink )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:53, 21 Gru 2006    Temat postu:

Olu,

Zdaję sobie z tego sprawę i nie traktuję tego jako leku na wszystko. Kastracja ma mi pomóc a nie rozwiązać problem.
Praca z psem to podstawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:29, 21 Gru 2006    Temat postu:

Olu,

Jeżeli masz kastrowanego Azjatę to może cos więcej o tym opowiesz ?

Dlaczego ?
Kiedy kastrowałaś ?
Jakie zmiany w charakterze ?
Czy jakieś minusy kastracji ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Green
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 17:53, 21 Gru 2006    Temat postu:

Kamil!!!!!!!!!!

Przeczytałem wszystkie twoje posty na temat kastracji Dragana i prawdę mówiąc odechciało mi się pisać.
Też odnoszę wrażenie że tworzysz ideologię do swoich czynów.

Co skłoniło mnie żeby jeszcze raz zabrać głos- słowa które wypowiedział wczoraj mój przyjaciel.
"Chciałbym być Twoim psem"-trochę na żarty a trochę na serio, mniejsza o to dlaczego to powiedział. Ja po prostu chce ci powiedzieć że

Nie chciałbym być Twoim psem.

Nic poza tym Sad Sad Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:49, 21 Gru 2006    Temat postu:

Green napisał:
Kamil!!!!!!!!!!

Nie chciałbym być Twoim psem.

Nic poza tym Sad Sad Sad


Ciekawe kto by chciał ? Ja też nie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin