Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak testować użytkowość azjaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
radwal
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów k. stolycy

PostWysłany: Śro 18:45, 27 Lut 2008    Temat postu:

Zakirchan napisał:

Zupełnie nie rozumiem o czym ty mówisz. Czy byłbyś uprzejmy powtórzyć
.


Nie muszę niczego powtarzać. Sam sobie udzielasz odpowiedzi poniżej:

Zakirchan napisał:
[...] mając na uwadze Twoją osobę postaram się czasami robić przypisy


Zakirchan napisał:
Jest mi bardzo przykro że nie pojmujesz. Crying or Very sad Już tłumaczę, Vadim Kacnelson mówi w tym cytacie o różnych dyrdymałach i legendach które są tworzone między innymi na użytek niezbyt rozgarniętych nabywców szczeniąt, którzy potem święcie wierzą że azjata znakomicie opanował anatomię człowieka, tylko rani a nigdy nie zagryza i w tym podobne dyrdymały. Używa przenośni, których nie należy czytać dosłownie Może to wyjaśnienie Ci troszkę rozjaśni spraw.


Z mojej strony pas. Nie udzielasz odpowiedzi na postawione pytania, mających odmienne zdanie traktujesz jak ostatnich debili i wyśmiewasz zamiast podjąć dyskusję. To Twój sposób na przekonanie innych do swoich racji? Gratuluję!
Ja już nie będę odpowiadał na Twoje posty, ale jeśli Ty musisz koniecznie coś komuś udowodnić (a może sobie?), to bardzo proszę możesz potraktować moją osobę jako cel swoich chamskich odzywek. Poużywaj sobie do woli, mam nadzieję, że Ci ulży i wszyscy zobaczą jaki jesteś Wielki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 19:03, 27 Lut 2008    Temat postu:

radwal napisał:
Z mojej strony pas.


Powaznie radwal? I nie bedziesz nawet wyszukiwal postow Zakira, skierowanych do konkretnych osob (ktore dziwnym trafem te posty rozumieja i nie protestuja) i czepial sie tresci, zglaszajac do autora liste roszczen i pretensji? No to wow. Jestem po wrazeniem Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:15, 27 Lut 2008    Temat postu:

No widzę chłopy, że wy znowu tradycyjnie chwyciliście się za łby

Tylko po co Rolling Eyes Wink

Zaki to ja może sprecyzuję moje pytanie. Pytanie jest proste, bez jakichkolwiek podtekstów.

Chciałam się zapytać co sądzisz o takiej ekstremalnej sytuacji - Azjata kontra złodziej. Nie listonosz czy mleczarz, którego się z pod płotu przegania.
Chodzi mi o złodzieja "złapanego na gorącym uczynku".
Jak sądzisz czy Azjata go "dobije" (już bardziej dosłownie nie mogę zapytać Sad )?
Bo chyba oboje jesteśmy zgodni, że go bardzo ciężko pogryzie.
Natomiast ciężkie pogryzienie a nawet okaleczenie nie zawsze musi się równać z zabiciem (znowu dosłownie) intruza na miejscu.

Pytanie tak mi się nasunęło bo kiedyś dawno, nad morzem widziałam dwa gospodarstwa obok siebie. Jednego pilnował rott, drugiego samiec Azjaty.
Moje, zupełnie subiektywne wrażenie wtedy było takie, że gdybym weszła do gospodarstwa z rottem to bym juz z niego nigdy żywa nie wyszła.
Natomiast gdybym weszła do tego pilnowanego przez Azjatę to by mnie pewnikiem półprzytomną z upływu krwi na noszach do karetki wynieśli, a odgryzione członki spakowali by mi do torebusi.

Dodam jeszcze, ze pytam o "zwykłego, polskiego, podwórkowego Azjatę", nie o psa służbowego ukraińskiego czy rosyjskiego.

Jakie jest Twoje zdanie? Rolling Eyes
Czy słyszałeś o takich sytuacjach w Polsce?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
radwal
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów k. stolycy

PostWysłany: Śro 19:16, 27 Lut 2008    Temat postu:

maria napisał:
radwal napisał:
Z mojej strony pas.


Powaznie radwal?


Obiecuję.

maria napisał:
I nie bedziesz nawet wyszukiwal postow Zakira, skierowanych do konkretnych osob (ktore dziwnym trafem te posty rozumieja i nie protestuja) i czepial sie tresci, zglaszajac do autora liste roszczen i pretensji?


Obiecuję, że nie będę. Zaprzestanę mojej najbardziej pasjonującej codziennej aktywności polegającej na wyszukiwaniu postów Zakiego.

maria napisał:
No to wow. Jestem po wrazeniem Cool


No to się cieszę, że udało mi się wywrzeć na Tobie takie wrażenie.


Ostatnio zmieniony przez radwal dnia Śro 19:48, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Sokolnicka Dolina
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szymaki k/Płońska

PostWysłany: Śro 19:26, 27 Lut 2008    Temat postu:

Justyna napisał:



_________________________________________________


[




Natomiast u CAO jest zupełnie inaczej. Pies „wie”, że z pomocą nie przybędzie „wujaszek z kijem” (taka wschodnia mentalność)…
Dlatego psy są przyzwyczajone do zachowań instynktownych, działają samodzielnie i liczną tylko na własne siły.
Mają instynktowną taktykę działania: najpierw nastraszyć/ uprzedzić obcego gdy znajdzie się na granicy chronionego terytorium, potem seria szybkich ataków szczególnie na odsłonięte dłonie, stawy, ścięgna pod kolanami i w ostateczności atak „unicestwiający” przeciwnika.
Do „ostatecznego, śmiertelnego skoku” dochodzi na szczęście bardzo rzadko.
W współczesnych warunkach to najczęściej atak, seria ugryzień i „układanie na ziemi” rannego przeciwnika. Rannego proszę mi uwierzyć bardzo boleśnie, ale na szczęście nie śmiertelnie.


Ale główną cechą CAO jest to że swoje hierarchiczne układy przenosi tylko na właściciela to znaczy na „przywódcę stada”.
Do pozostałych domowników, do dzieci, pies, a zwłaszcza suka odnosi się jak do członków stada, ale „stada owiec” to znaczy jak do tych, których należy chronić, dbać o nich i kochać.
Na przykład moja suka, która z natury jest bardzo „twardym psem”, nie pozwalającym na żadne poufałości (to prawdziwy pracujący pies, idący na człowieka z bronią, pies który powalił dwóch mężczyzn będąc sama poraniona nożem) – ona pozwala dziecku (obcemu!!!) do wieku 5-6 lat robić z sobą dosłownie wszystko….


To wszystko, a także nieprzeciętna inteligencja, brak szczególnych wymagań co do warunków życia, robią z CAO psa naprawdę uniwersalnego, który przy poprawnym wychowaniu (nie koniecznie tresurze) może być psem towarzyszem jak i niańką-ochroniarzem dla młodych domowników.
_____________________________________________

Very Happy

Witajcie
JUSTYNO w zacytowanym tekście opisalaś sytuacje i zachowanie cao które spowadowało ze się w tej rasie,, zakochałem''
zrównoważony cao proszę nie brać pod uwage,, tchórzliwych albo nazbyt agresywnych'' a takie niestety bywają
,cao sam wie jak postepowac na swoim terenie , a nadmierne pobudzanie do agresji skończy się tym że będą pogryzienia, ataki na ludzi i wielka nagonka medialna .
Ile porzadnych hodowli rotków przestało istnieć ?
[b]POWINNIŚMY SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ
Jeszcze raz przypomnę jak wznosiłem toast w częstochowie 2007 na wystawie specjalistycznej aby cao nie podzieliły losów rotwailerów -
to tylko zależy od nas samych.
film oglądałem cały i jestem pod wielkim wrażeniem co potrafią te CAO ale może 1 na 1000 CAO ma takie predyspozycje
.sam wiem z własnego podwórka że HORDA ,,kawalkada''potrafi zaaportować ale zrobi to moze ze 2 razy a o FARUHU to moge zapomieć bo jak próbowałem mu coś rzucić to mi wystarczyło jego spojrzenie i odwrócenie się do mnie zademi miał mnie gdzieś
tomek z sokolnickiej
ale [/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
radwal
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów k. stolycy

PostWysłany: Śro 19:37, 27 Lut 2008    Temat postu:

sokolnickadolina napisał:
Witajcie
JUSTYNO w zacytowanym tekście opisalaś sytuacje i zachowanie cao które spowadowało ze się w tej rasie,, zakochałem''
zrównoważony cao proszę nie brać pod uwage,, tchórzliwych albo nazbyt agresywnych'' a takie niestety bywają
,cao sam wie jak postepowac na swoim terenie , a nadmierne pobudzanie do agresji skończy się tym że będą pogryzienia, ataki na ludzi i wielka nagonka medialna .
Ile porzadnych hodowli rotków przestało istnieć ?
POWINNIŚMY SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ


Applause
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:57, 27 Lut 2008    Temat postu:

sokolnickadolina napisał:
Witajcie
JUSTYNO w zacytowanym tekście opisalaś sytuacje i zachowanie cao które spowadowało ze się w tej rasie,, zakochałem''
zrównoważony cao proszę nie brać pod uwage,, tchórzliwych albo nazbyt agresywnych'' a takie niestety bywają
,cao sam wie jak postepowac na swoim terenie , a nadmierne pobudzanie do agresji skończy się tym że będą pogryzienia, ataki na ludzi i wielka nagonka medialna .
Ile porzadnych hodowli rotków przestało istnieć ?
POWINNIŚMY SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ


Tomku wydaje mi się, że zawsze najlepszy jest tak zwany "złoty środek" czyli poprostu umiarkowanie...
Takim samym zagrożeniem jak rozbudzanie agresji jest wmawianie nabywcom, że Azjata to super łagodny pies, przyjazny i miły dla otoczenia, stróż wyłacznie szczekający.
Gdy szczeniak o mocnym, stróżującym charakterze + tego typu "reklama" tafi do zupełnie niedoświadczonej rodziny także moze byc nieszczęście... Piesek złapie pierwszy raz widzianego krewnego za gacie, poleje się krew - a ludzie będą się dziwić dlaczego? Przecież to taki łagodny psiak miał byc dla rodziny - całej chyba rodziny przecież? Dla nieznanego wuja też Rolling Eyes
Dlatego pozwalam sobie wspomnieć o "złotym środku" - nie można też przeginać w drugą stronę i tworzyć wizji Azjaty o posturze niedźwiedzia a charakterze labradora...
A jak sam wiesz konkurencja na rynku jest ogromna, szczeniaków duzo, Bóg jeden wie co się potencjalnym klientom opowiada....
Rottki też pewnie trafiały do niewłaściwych i nieprzygotowanych ludzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 20:01, 27 Lut 2008    Temat postu:

Justyna napisał:
:


Chciałam się zapytać co sądzisz o takiej ekstremalnej sytuacji - Azjata kontra złodziej. Nie listonosz czy mleczarz, którego się z pod płotu przegania.
Chodzi mi o złodzieja "złapanego na gorącym uczynku".
Jak sądzisz czy Azjata go "dobije" (już bardziej dosłownie nie mogę zapytać Sad )?
Bo chyba oboje jesteśmy zgodni, że go bardzo ciężko pogryzie.
Natomiast ciężkie pogryzienie a nawet okaleczenie nie zawsze musi się równać z zabiciem (znowu dosłownie) intruza na miejscu.

Pytanie tak mi się nasunęło bo kiedyś dawno, nad morzem widziałam dwa gospodarstwa obok siebie. Jednego pilnował rott, drugiego samiec Azjaty.
Moje, zupełnie subiektywne wrażenie wtedy było takie, że gdybym weszła do gospodarstwa z rottem to bym juz z niego nigdy żywa nie wyszła.
Natomiast gdybym weszła do tego pilnowanego przez Azjatę to by mnie pewnikiem półprzytomną z upływu krwi na noszach do karetki wynieśli, a odgryzione członki spakowali by mi do torebusi.

Dodam jeszcze, ze pytam o "zwykłego, polskiego, podwórkowego Azjatę", nie o psa służbowego ukraińskiego czy rosyjskiego.

Jakie jest Twoje zdanie? Rolling Eyes
Czy słyszałeś o takich sytuacjach w Polsce?


Justynko niestety ostatnie zdanie powoduje u mnie dysonans, bo polski podwórkowy azjata w 90% wypadków będzie straszył, szczekał może kogoś tam dziabnie Największe szanse na pogryzienie ma listonosz mleczarz itp który mu się w pakuje na teren i przerażony zacznie zwiewać powodując wzrost odwagi psa w postępie geometrycznym. Natomiast ja sie przychylam do twierdzenia Kacnesona który mówi że
Cytat:
Nie ma co ukrywać, że stróżujące psy (Kaukazy i Azjaty) znajdujące się w większości w posiadaniu osób prywatnych – prawie zawsze działają w sposób bardziej odstraszający/psychologiczny a praca w ochronie w dosłownym sensie jest tym psom praktycznie nie znana.
. Wydaje mi się że powyższe możemy tym bardziej odnieść polskich azjatów.

Ja nie wiem jak to się skończy w przypadku porządnego azjaty, który realnie stróżuje, raz pogryzie i facet zwieje, drugi raz tak pogryzie tak, że trzeba będzie wezwać pogotowie. Natomiast nigdy bym nie uczynił założenia że mój pies jedynie zrani i obezwładni bo to jest tak szlachetnie i po azjatycku. Niestety muszę sie liczyć z tym że może dojść do tragedii i pies może człowieka zagryźć. Ponieważ cenię życie ludzkie to wolałbym żeby do tego nie doszło, nawet jeśli to jest złodziej czy bandyta, ale w takiej sytuacji po prostu nie jestem w stanie tego wykluczyć. W szczególności bazując na legendzie o szlachetności azjaty który nie dobije rannego. To zależy od sytuacji, zachowania intruza oraz wyszkolenia psa i jego charakteru.

Natomiast w oparciu o dostępne statystyki pogryzień przez psy i własne obserwacje mogę zrobić taką generalną uwagę, że samce są w takich wypadkach z reguły gorsze i bardziej zajadłe od suk (pomijając sytuacje w której sunia ma młode).

Jeszcze gorzej będzie wyglądała sytuacja jeśli na terenie będzie kilka psów bo tutaj wystąpią zachowania stadne które rządzą się swoimi prawami.

Reasumując śmiem wątpić czy wystąpi zasadnicza różnica między zachowaniem porządnego azjaty, kaukaza, kangala, czy też rottka i paru innych ras stróżujących, chociaż w wypadku każdej z tych ras na licznych stronach internetowych będziesz mogła przeczytać że ten pies jedynie obali przeciwnika nie czyniąc mu specjalnej krzywdy i szlachetnie nie dobijając rannego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 20:12, 27 Lut 2008    Temat postu:

radwal napisał:
Zakirchan napisał:

Zupełnie nie rozumiem o czym ty mówisz. Czy byłbyś uprzejmy powtórzyć
.


Nie muszę niczego powtarzać. Sam sobie udzielasz odpowiedzi poniżej:

Zakirchan napisał:
[...] mając na uwadze Twoją osobę postaram się czasami robić przypisy


Zakirchan napisał:
Jest mi bardzo przykro że nie pojmujesz. Crying or Very sad Już tłumaczę, Vadim Kacnelson mówi w tym cytacie o różnych dyrdymałach i legendach które są tworzone między innymi na użytek niezbyt rozgarniętych nabywców szczeniąt, którzy potem święcie wierzą że azjata znakomicie opanował anatomię człowieka, tylko rani a nigdy nie zagryza i w tym podobne dyrdymały. Używa przenośni, których nie należy czytać dosłownie Może to wyjaśnienie Ci troszkę rozjaśni spraw.


Z mojej strony pas. Nie udzielasz odpowiedzi na postawione pytania, mających odmienne zdanie traktujesz jak ostatnich debili i wyśmiewasz zamiast podjąć dyskusję. To Twój sposób na przekonanie innych do swoich racji? Gratuluję!
Ja już nie będę odpowiadał na Twoje posty, ale jeśli Ty musisz koniecznie coś komuś udowodnić (a może sobie?), to bardzo proszę możesz potraktować moją osobę jako cel swoich chamskich odzywek. Poużywaj sobie do woli, mam nadzieję, że Ci ulży i wszyscy zobaczą jaki jesteś Wielki!


Radwal, ja udzielam odpowiedzi, Tobie nawet po kilka razy, nie złość sie na mnie że nie rozumiesz, albo że odpowiedź nie jest po twojej myśli Crying or Very sad Wskaż fragment który trzeba Ci wyjaśnić ja to z przyjemnością uczynię. Stanowczo zaprzeczam twierdzeniu że trakuję Ciebie jako ostatniego debila. Twoja bystrość emanuje z każdego postu i wszyscy ją już dostrzegli na forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:17, 27 Lut 2008    Temat postu:

Zakirchan napisał:

Jeszcze gorzej będzie wyglądała sytuacja jeśli na terenie będzie kilka psów bo tutaj wystąpią zachowania stadne które rządzą się swoimi prawami.
.


Stado to już zupełnie inna sprawa, to chyba jasne Rolling Eyes

Nawet taki tekst jest na forum o różnicach w zachowaniach psa i suki (opisywan są psy "służbowe", nie rodzinne):
http://www.ysolom.fora.pl/cao-tematy-ogolne,15/pies-i-suka-cao-czy-sa-roznice-w-zachowaniach,293.html#10902



AZJATA Z LUDZKIM OBLICZEM ( Andrej Popów )

"...Różnice w zachowaniu w trakcie ochrony, w sposobie napadu i prowadzenia walki pomiędzy sukami i samcami CAO pozwala efektywnie wykorzystywać ich w pracy parami.
Znany jest przypadek, który wydarzył się w 1997 w rejonie moskiewskim, kiedy taki „tandem” zagryzł dwu złoczyńców, którzy przedostali się na chronione psami terytorium.
Kynolog-kobieta, która przybiegła na szczekanie i krzyki nie była w stanie odciągnąć psów. A psy służbowe/pracujące na rozkaz puszczają agresora tylko na filmach o policyjnym psie Reksie...."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
radwal
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów k. stolycy

PostWysłany: Śro 20:45, 27 Lut 2008    Temat postu:

Justyna napisał:
sokolnickadolina napisał:
Witajcie
JUSTYNO w zacytowanym tekście opisalaś sytuacje i zachowanie cao które spowadowało ze się w tej rasie,, zakochałem''
zrównoważony cao proszę nie brać pod uwage,, tchórzliwych albo nazbyt agresywnych'' a takie niestety bywają
,cao sam wie jak postepowac na swoim terenie , a nadmierne pobudzanie do agresji skończy się tym że będą pogryzienia, ataki na ludzi i wielka nagonka medialna .
Ile porzadnych hodowli rotków przestało istnieć ?
POWINNIŚMY SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ


Tomku wydaje mi się, że zawsze najlepszy jest tak zwany "złoty środek" czyli poprostu umiarkowanie...
Takim samym zagrożeniem jak rozbudzanie agresji jest wmawianie nabywcom, że Azjata to super łagodny pies, przyjazny i miły dla otoczenia, stróż wyłacznie szczekający.
Gdy szczeniak o mocnym, stróżującym charakterze + tego typu "reklama" tafi do zupełnie niedoświadczonej rodziny także moze byc nieszczęście... Piesek złapie pierwszy raz widzianego krewnego za gacie, poleje się krew - a ludzie będą się dziwić dlaczego? Przecież to taki łagodny psiak miał byc dla rodziny - całej chyba rodziny przecież? Dla nieznanego wuja też Rolling Eyes
Dlatego pozwalam sobie wspomnieć o "złotym środku" - nie można też przeginać w drugą stronę i tworzyć wizji Azjaty o posturze niedźwiedzia a charakterze labradora...
A jak sam wiesz konkurencja na rynku jest ogromna, szczeniaków duzo, Bóg jeden wie co się potencjalnym klientom opowiada....
Rottki też pewnie trafiały do niewłaściwych i nieprzygotowanych ludzi...


Justyna, do tego chyba jeszcze u nas (na szczęście) nie doszło. Ja szukając szczeniaka rozmawiałem z wieloma hodowcami i nikt nie próbowal mnie przekonać, że azjata, to pies dla każdego. Wprost przeciwnie, zazwyczaj słyszałem, że to poważny pies dla poważnych ludzi. Niektórzy nawet nie chcieli mi sprzedać szczeniaka słysząc, że nie mam doświadczenia z rasą. Tak więc nie sądze, że aż tak źle jest z polskimi hodowlami. Bardziej chyba grozi nam psucie eksterieru poprzez sztucznę pędzenie psów w górę, bo taka moda i na wystawach ładnie wyglądają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy należy testować azjaty
tak
86%
 86%  [ 13 ]
nie
13%
 13%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:09, 27 Lut 2008    Temat postu:

radwal napisał:

Justyna, do tego chyba jeszcze u nas (na szczęście) nie doszło. Ja szukając szczeniaka rozmawiałem z wieloma hodowcami i nikt nie próbowal mnie przekonać, że azjata, to pies dla każdego. Wprost przeciwnie, zazwyczaj słyszałem, że to poważny pies dla poważnych ludzi. Niektórzy nawet nie chcieli mi sprzedać szczeniaka słysząc, że nie mam doświadczenia z rasą. Tak więc nie sądze, że aż tak źle jest z polskimi hodowlami. Bardziej chyba grozi nam psucie eksterieru poprzez sztucznę pędzenie psów w górę, bo taka moda i na wystawach ładnie wyglądają.


Czyli miałeś dużo szczęścia i spotkałeś prawdziwych miłośników rasy.

Ja niestety pozwolę sobie nie podzielać Twojego optymizmu co do prawdomówności bezwzględnie wszystkich polskich hodowców CAO Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 31, 32, 33
Strona 33 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin