Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

azjata- jak go wychować??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosomak
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandrów -> Burzenin

PostWysłany: Pon 14:06, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Witaj Natta Very Happy
Śliczne te Twoje dziewuszki. Jak napisała Mogul udany miot Very Happy .
Moja ma ksywę Zmora, łatwo domyśleć się dlaczego, kawał małpy z niej i uparciucha. Moja suka cechy charakteru zapożyczyła od twoich, zawsze miała swoich ulubieńców i do nich podchodziła pozwalała się głaskać, ale tylko w naszej obecności, o zalizywaniu nigdy nie było mowy, a bez nas zawsze była nieufna. W domu dominuje samiec, choć widzę ostatnio, że suka zaczyna szukać zaczepki, albo mu się odgryza. Fingal jest despotą i od razu, na sukach wymuszał bezwzględne posłuszeństwo(mam jeszcze dobermankę).
Pierwsza w domu była, dobermanaka, więc to ona rządziła, Fingal przejął inicjatywę w wieku siedmiu miesięcy, nie było mu łatwo bo suka rządziła niepodzielnie, awantury były prawie codziennie, nie obeszło się bez opatrywania ran, choć to głównie dobek dostawał baty, trwało to mniej więcej rok.
Potem przyszła Bagira i wszystko zaczęło się od nowa, tutaj poszło szybciej, dabermanka zauważyła chyba, że szkoda skóry i jakiś miesiąc temu odpuściła. Wszystko teraz kończy się na groźnych minach i straszeniu, nigdy nie interweniuję, bo to jeszcze pobudza psy, wyraźnie chcą się popisać, po prostu odwracam się i odchodzę, a suki zdziwione kończą utarczkę.


Ostatnio zmieniony przez rosomak dnia Pon 15:07, 02 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natta
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:16, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Cieszę się, że dziewczyny się podobają ! Dla mnie oczywiście są najpiękniejsze Very Happy Pierwszą kupiliśmy Azję (tę jasną) po tygodniu zapadła decyzja o towarzystwie dla niej. No i telefon do hodowcy - nie był zachwycony pomysłem dwu suk, doradził Baję ze względu na charakter, która najmniej mi się podobała ze wszystkich jego szczeniaków. Teraz uważam ją za najwspanialszego psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:54, 02 Kwi 2007    Temat postu:

natta napisał:
po tygodniu zapadła decyzja o towarzystwie dla niej. No i telefon do hodowcy - nie był zachwycony pomysłem dwu suk, doradził Baję ze względu na charakter, która najmniej mi się podobała ze wszystkich jego szczeniaków. Teraz uważam ją za najwspanialszego psa.

Ciekawa jestem dlaczego hodowca nie bedąc zachwycony pomysłem dwóch suk doradził wlaśnie dominującą Baję ? Czym to tłumaczył ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natta
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:15, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Hodowca przedstawił swoje wątpliwości, ostrzegał, że z dwiema sukami mogą być problemy. Ja jednak byłam nieugięta. Baję doradzał, jako tę najbardziej zrównoważoną, te dwie podobno się najlepiej dogadywały. Większą dominantką była np. Bagira Smile
Generalnie przeszło mi przez myśl , że lepszą opcją byłaby suka z psem, ale czasu już nie cofnę, a gdyby nie druga suka, nie miałabym Bajeczki. Czasem tylko obiecuję im, że jeszcze raz, a kagańce będę ściągać tylko do jedzenia, ale na obietnicach się kończy. Może dlatego, że kaganiec (skórzany) mam tylko jeden Smile
Te ich walki, poza tym, że krew wszędzie i rany na pyskach były w zasadzie niegroźne, dopóki Baja nie dopracowała techniki. Teraz od razu atakuje nogi, ale też Azja zaczęła szybciej odpuszczać.
Ciekawe jest to, że nie wszystko, co czytałam w książkach się sprawdza, np. pierwszeństwo w przejściu. Dziewczyny mieszkają na zewnątrz, a karmione są w domu. Mimo iż wyraźnie dominująca jest już Baja, Azja zawsze pierwsza wbiega na karmienie. Kiedyś Azja gdzieś zamarudziła, Baja nie weszła sama, poczekała na Azję i spuściła jej lanie. Jakby za spóźnienie ? Wychodzą na dwór już w odwrotnej kolejności. I o co tu chodzi? Mam zwracać uwagę w drzwiach kto pierwszy, ja czy pies? A może nie ma to znaczenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosomak
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandrów -> Burzenin

PostWysłany: Pon 17:34, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Jeśli chodzi o pierwszeństwo w drzwiach to myślę, że nie ma to większego znaczenia, jeśli oczywiście ja tak chcę i ja wybieram kolejność i zawszę mogę to zmienić, przynajmniej u mnie tak jest. Ja zawsze puszczam psy przodem(koty też)ze względu na to, że mogę za nimi zamknąć drzwi/bramę i tak mi jest wygodniej.
Ale ja się mogę nie znać. Rolling Eyes Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 17:42, 02 Kwi 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
natta napisał:
Witam, to mój pierwszy post na forum. Mam dwie3 siostrzyczki Bagiry Rosomaka i również przy płocie, kiedy nie mogą dorwać wroga, dochodzi do ostrych starć między nimi. Przyzwyczaiłam się, zauważyłam, że odkąd przestałam się wtrącać awantury szybko się kończą, nie dochodzi do walki


Cześć Natta... z nieba nam spadłaś .... cieszę się że jest coraz więcej właścicieli o podobnych poglądach i psach jak moje -


Witaj Natta Very Happy

Zgoda w moim mini stadku rowniez opiera sie na nieingerowaniu (nie mylic z niewychowywaniem). Blyskawicznie okazalo sie, ze sama nawet moja obecnosc przy konflikcie tylko go poteguje (nie mowiac juz o powiedzeniu slowa), wiec nie wtracam sie wcale Razz Jak slysze jakas powazniejsza drake to tylko czasem podejde do okna popatrzec, same dziewczyny potrafia sie porozumiec to na co im ja?
Podobno wymaga to silnych nerwow (osoby postronne potrafia wpasc w panike na calkiem nie robiace na mnie wrazenia przepychanki), ale wg mnie tylko przyzwyczajenia Wink
Co nie znaczy oczywiscie, ze nie popieram metod silnej reki w takich sytuacjach - jesli u kogos to dziala - prosze bardzo; u mnie mija sie z celem.

Natta, z tymi zachowaniami wiazacymi sie z niby powstala hierarchia w stadzie - przepuszczanie w drzwiach etc. to jest sprawa kontrowersyjna Wink Przynajmniej ja mam wielka watpliwosc co do faktycznego istnienia takich rytualow, a przynajmniej ich zakresu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:53, 02 Kwi 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
basia napisał:
MOGUL napisał:
Justyna napisał:
Dlatego też często zastanawiam się czy potrafiłabym sobie dać rady z dojrzałym samcem Azjatą. ....

Zależy z jakim samcem i zależy co rozumiesz przez "poradzenie sobie "
Jeżeli chodzi o samca z mocnym charakterem i zdominowanie go w ten sposób że nie uszanujesz jego samodzielnego myslenia i podejmowanych przez niego działań , chcąc go podporządkować ludzkiemu mysleniu .... to w tym sensie byś sobie nie poradziła ....
.....


Mogul, a co Ty rozumiesz przez określenie "poradzenie sobie", co to dla Ciebie znaczy?

Kiedy wg Ciebie następuje podporządkowanie psa, wstawienie go w "ramy", w których zatracają się jego naturalne instynkty, czyli samodzielne myślenie i podejmowanie decyzji?

Basia, najlepiej by było żeby Justyna , sama określiła swoje obawy .....to jest bardzo złożony temat - ale jak zwykle na podstawie moich doświadczeń -----
Nie zmusisz psa ktory chce wyjść , żeby nie skakał przez płoty , podkopywał się, wieszał na drucie kolczastym , rozwalał dach kojca i nie kaleczył się o blachę rozrywanych zamków ....
Nie oduczysz samodzielnego "rządzenia się w domu " podczas Twojej nieobecności ....
Nie powstrzymasz od ataku jak on będzie uważal go za słuszne rozwiązanie ---
Musisz zawsze przewidywać , zapobiegać , unikać - ograniczać , wyprzedzać myśli i czyny .... nie każdy to zdzierży na długą metę ...



Zgodzę się z Tobą Mogul. Niemniej zawsze będę próbowała wychowywać, wcale przez to nie niszcząc jego naturalnych instynktów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:58, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Natta, świetne te Twoje suczyska Very Happy

I czytać można o nich i czytać, a więc pisz proszę jak najwięcej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:23, 02 Kwi 2007    Temat postu:

basia napisał:

Zgodzę się z Tobą Mogul. Niemniej zawsze będę próbowała wychowywać, wcale przez to nie niszcząc jego naturalnych instynktów.

Jezeli piszę że się nie da to znaczy że też próbuję - inaczej bym nie pisała , nie ? .......A tak się sklada że o swoich wspaniałych zdolnościach wychowawczych i genialnych metodach mówią Ci którzy nigdy nie mieli psów o tak silnych charakterach ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:28, 02 Kwi 2007    Temat postu:

rosomak napisał:
Jeśli chodzi o pierwszeństwo w drzwiach to myślę, że nie ma to większego znaczenia, jeśli oczywiście ja tak chcę i ja wybieram kolejność i zawszę mogę to zmienić, przynajmniej u mnie tak jest. Ja zawsze puszczam psy przodem(koty też)ze względu na to, że mogę za nimi zamknąć drzwi/bramę i tak mi jest wygodniej.Ale ja się mogę nie znać. Rolling Eyes Very Happy


Ja też - ale taki numer nie przejdzie z Zumem - on nie wyjdzie pierwszy chociaż by go pocieli ---- zawsze ja muszę pierwsza - cofa się ... i czeka ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natta
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:05, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Rosomak, koty u mnie szefują całemu domowi. Nie tylko psy musiały się im podporzadkować ... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:27, 02 Kwi 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
basia napisał:

Zgodzę się z Tobą Mogul. Niemniej zawsze będę próbowała wychowywać, wcale przez to nie niszcząc jego naturalnych instynktów.

Jezeli piszę że się nie da to znaczy że też próbuję - inaczej bym nie pisała , nie ? .......A tak się sklada że o swoich wspaniałych zdolnościach wychowawczych i genialnych metodach mówią Ci którzy nigdy nie mieli psów o tak silnych charakterach ....


No tak Very Happy , logiczne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosomak
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandrów -> Burzenin

PostWysłany: Pon 20:48, 02 Kwi 2007    Temat postu:

natta napisał:
Rosomak, koty u mnie szefują całemu domowi. Nie tylko psy musiały się im podporzadkować ... Smile


Mam nową kocią, schorowaną, przybłędę, początki oswajania z nowym domownikiem były łatwe, najpierw kot był chowany za oknem(zresztą nadal tak wchodzi, nie ufa psom). Łabek jak go zobaczył po raz pierwszy trochę się zjeżył, powarczał i w zasadzie to wszystko, kot jest obserwowany czasami trochę szykanowany(chodzi za nim i obwąchuje), ale jest o.k.
Zmora niby się nim nie interesuje, ale jak tylko spuścić ją z oczu, to ma chęć go capnąć Cool . Generalnie konfliktów nie ma ale do kocich rządów to na pewno nie dojdzie, zdarza się że Łabek capnie mojego kocura jak za blisko jego żarcia podejdzie, ale wystarczy wytrzeć obślinionego, lekko ogłuszonego i oszołomionego kota i znów jest jak nowy Mr. Green .
Natta a pewna jesteś że masz koty a nie coś większego Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natta
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:49, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Rosomak, mam kotki (więc większe duchem), w tym jedną całkiem młodą, suki je uwielbiają, chcą zalizać, jedyny problem, że jak obie dopadną kociaka a ten sie wyrywa, to go sobie subtelnie łapkami przytrzymują.... I wtedy oczy kotu na wierzch wychodzą a ja rozganiam towarzystwo. Smile Suki nie mogą spojrzeć jedna drugiej do miski bo zaraz awantura, a starsza kotka je razem z nimi i wybiera najlepsze kąski - nic jej nie mówią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosomak
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandrów -> Burzenin

PostWysłany: Pon 22:10, 02 Kwi 2007    Temat postu:

natta napisał:
Rosomak, mam kotki (więc większe duchem), w tym jedną całkiem młodą, suki je uwielbiają, chcą zalizać, jedyny problem, że jak obie dopadną kociaka a ten sie wyrywa, to go sobie subtelnie łapkami przytrzymują.... I wtedy oczy kotu na wierzch wychodzą a ja rozganiam towarzystwo. Smile Suki nie mogą spojrzeć jedna drugiej do miski bo zaraz awantura, a starsza kotka je razem z nimi i wybiera najlepsze kąski - nic jej nie mówią.


O kurcze, u mnie była by rzeźnia Shocked , wszyscy jedzą osobno(daje w różnych miejscach podwórka), dostają zgodnie z hierarchią.
A subtelne przytrzymywanie też występuje ale jako zaproszenie do zabawy(poganiamy sobie kotka), lub w momencie kiedy kot wymusza pierwszeństwo w drzwiach Mr. Green . Potem jest, jakiś ..taki.. plaskaty Yellow_Light_Colorz_PDT_29
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następny
Strona 20 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin