Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

I&A - zawieszony

Zwracam się z uprzejmą prośbą o zachowanie poziomu merytorycznego dyskusji oraz uszanowanie poglądów i uczuć innych użytkowników.
Prośbę tę kieruje przede wszystkim do użytkownika o nicku Michał.
Mam nadzieję, że temat szybko powróci na właściwy tor i dotychczasowy poziom zostanie przywrócony.
Z poważaniem Administracja.

AniaRe

I&A - zawieszony

W skrócie o artykule: w dokumentach miotów Mielniczenki występują dwie suki: Akbelek i Akbilek. Mają one różnych przodków. Jedna jest podawana jako matka Abasa, Rahmeta itd. a druga jako matka Ezona.
Pierwsza była z Tadżykistanu.Druga, tj. matka Ezona, w papierach należy do Aplewicza (później przepisana na Mielniczenkę). Można zatem sądzić, że ewentualne oszustwo dotyczy matki Ezona.
W bazie cao.ru istniały dwie zupełnie odrębne suki, przy których figurowały różne zdjęcia.

To ja jeszcze dodam, że prócz Cebaja, mam jeszcze dwie akgushki bliższe niż on swojemu legendarnemu przodkowi - Muka (pra pra wnuczka) i Masza (podwójnie pra pra pra i pra pra wnuczka, mocno zinbredowana)

MOGUL

A może fajnie by było zrobiś listę ze zdjęciem głowy, frontu, i opisem w którym pokoleniu występuje przodek ? tylko powinna sie tym zająć jedna osoba żeby taka informacja znalazła si na jednym poście.........

waldek

Ja chcialbym odeslac wszystkich zainteresowanych do Acka nr2001/2gdzie G.Tasicz pisze o Ak- bilek jej matce o Ak gushu i kupowaniu,,z pod niego,,szczeniakow.Trzeba pamietac ze wtedy nie bylo rodowodow a psy rozmnazaly sie same albo wg gustu wlasciciela,Inne czasy.Wtedy to ,,szlachectwo,,psy zdobywaly wlasnym charakterem,do reszty nie przywiazywano az takiej wagi.

I&A - zawieszony

Waldek, a mógłbyś tak w wielkim skrócie przytoczyć sens ogólny tego artykułu i wyłowić najważniejsze fakty? Niestety większość z nas nie ma dostępu do archiwlanych numerów Acka.

karanuker

Dla mnie Akgush nie jest wcale takim fenomenem pod wzlędem eksterieru, mój Hazar czy Maciek bardziej mi się podobają i wolałabym takie psy hodować. Jego historia nie jest mniej smutna od tych, które miały inne psy, bo skończył na walkach. Mnie się wydaje że bardziej ludzie chcą się pochwalić sławnymi przodkami niż one rzeczywiście były warte, może dlatego że nie umiano wykorzystać ich cech, może dlatego że dorobiono im legendę, to nie ważne. Dzisiaj na stepie w np. w Tadżykistanie nie ma potomków ani Akgusha, ani Ak Ekemena, ani Gara Ekemena. Coś w tym musi być. Dla czabana ważny jest pies użytkowy, nadal.

I&A - zawieszony

Akgush nie został legendą dlatego, że był championem piękności, wiec do jego eksterieru można mieć wiele zastrzeżen zupełnie uzasadnionych.
Nie oceniano go także jako psa stróżującego bo jego rola była inna.
Dzisiaj sławą może zostać chyba tylko interchampion, pogromca ringów, który znany jej ze swej piękności, inaczej psy nie mogą się wykazać...
Pewnie na stepach jak i u nas na podwórkach istnieje wiele potencjalnych legend, wybitnych psów użytkowych, o których się nie dowiemy nigdy.Legendy dodają tylko smaczku tajemniczej atmosferze Azji i zawiłemu pochodzeniu azjatów, dlatego nie trzeba ich traktować śmiertelnie poważnie. Tak jak już pisałam czasu nie cofniemy, więc bazujmy na tym co mamy wybierając perełki, a może się dochowamy własnej sławy Very Happy

waldek

Generalnie to Tasicz jest czlowiekiem ktory kupil: Ak-bilek,jej matke,Ak-baja,Basara.Aladze .Opisuje okolicznosci zakupow.Wiele razy mowiono ze Amansahat Nurakdyew sprzedawal szczeniaki ,,z pod,,Ak gusha.Cytuje,,kiedy siedzielismy prrzed domem z Cyganem/tj Nurakyewem/razem z Akguszem pelzalo 5 sztuk szczeniakow.Cygan mowi ot bierz z pod Akgusza.A ja jeszcze sie go pytam:Co Akgusz rodzil szczeniaki? Akgusz i kota by nie ruszyl.Pod niego mozna bylo polozyc kogo badz i powiedziec ze to od niego.,,

waldek

Najwazniejszy wniosek z artykulu Tasicza to taki zebysmy pamietali ze wtedy kupowano psy a nie dokumenty.Ze pochodzenie psow nie bylo dokumentowane.A wracajac do Ak-bilek to u naczyciela wlasciciela matki ak- bilek byly bardzo duze samce/pod metr- cytat/Czyli wszystko moglo byc.

karanuker

Ja też kupiłam psy, nie dokumenty. A to kogo mają rzeczywiście w papierach jest rzeczą mniej ważną. Co innego moje prawnuczki, bo te wiem kogo mają w papierach jako rodziców i dziadków. Te ostatnie to nawet 2 ich pradziadków były moje.

Michal

Ok zejde z tonu, przepraszam.

No wiec, sprawa akbilek chyba rozwiazana Smile

. I&A nas pogodzila w tej kwesti.

Akgush jako pies piekny bardzo nie byl. Jego potomstwa za wiele nie widzialem. Chyba tylko Ai Pieri i Akbay. W zasadzie tutaj to juz chyba nie ma wielkiego znaczenia. Tak jak Luiza czesto mowi psy dzisiejsze z akgushem w rodowodzie to w wiekrzosci piata woda po kisielu, tak wiec i nie za wiele z niego maja. Napewno sporo wad jest wyeliminowanych.

Justyna

maria

Karanuker, jak sie rozwijaja potomkinie Yakota? Sa moze jakies nowe zdjecia?