Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chart Polski
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Nie tylko molosy!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:53, 03 Lip 2006    Temat postu:

karanuker napisał:
.
Z moich obserwacji i doświadczeń widzę, ża moje psy są inteligentne, możnaby ich nauczyć różnych sztuczek, ale nie byłyby zadowolone, nie wykonywałyby poleceń z radością tak jak dobermann czy ON. Po prostu widać, że to nie jest ich świat. Pewnie gdy jest jeden azjata to chętniej wykonuje polecenia, bo jest sam i z kimś musi "się pobawiać". W moim przypadku nigdy nie było jednego azjaty, były dwa i tylko przez 3 miesiące, potem już były trzy.


moje obserwacje są TAKIE SAME !!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:54, 03 Lip 2006    Temat postu:

Jak to ciekawe to jeszcze dodam, że podobno w Polsce są Tazy.
Hodowczyni z Estonii zmarła i podobno jej psy dostały się do Polski. W swoim rodowodzie maja one Tazy Petersburskie.

Natomiast pokazywane na rosyjskich wystawach Charty Polskie „jakoś po drodze się popsuły”.
Teraz podobno mają cechy chartów rosyjskich i turkmeńskich.
Czyli – hodowcy Chartów Polskich – do dzieła – trzeba parę miotów sprzedać do Rosji. Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Pon 9:01, 03 Lip 2006    Temat postu:

Tresura to nie jest przygotowanie do współżycia, ale moja Desha, socjalizowana że bardziej się nie da, nie pozwoli na to żeby ktoś obcy ją dotykał, ona po prostu nie lubi, gdyby trafiła do kogoś innego, to na pewno "tresowałby" ją na to żeby dała się pogłaskać. Niestety jest ryzyko, że w ten sposób stłamszony pies może zareagować zbyt ostro i zrobić komuś krzywdę, tak jak opisywane powyżej te z "dachem" nie na miejscu.

Widziałam już kilka azjatów po włoskiej tresurze na rękaw, są agresywne bez sensu. Gryzą tak sobie, nie jak tresowane ONy czy rotweilery. Właściciela takich hodowli proszą odwiedzających aby wszeli z kijem i bili po siatce. Oczywiście psy atakują siatkę i wyglądają na bardzo niebezpiecznie. Gdyby do mnie wszedł ktoś z kijem, to większość psów wyskoczyła by ze swoich ogrodzeń, taka jest różnica w tych tresowanch i nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:08, 03 Lip 2006    Temat postu:

Nie wiem jeszcze do końca co sądzić o wypowiedzi hodowczyni dotyczącej tresury Tazów czy Azjatów…. pomyśleć muszę….
Ale jak tego słuchałam, to mi się przypomniały słowa Siergieja (milicyjnego tresera mojej suki), zawsze podkreślał, że Azjaty muszą mieć w trakcie tresury „rozgrużenie”, czyli jakby „rozładowanie” napięcia. Dlatego dla Azjaty, jeśli już to raczej szkolenie indywidualne niż w grupie – według jego, indywidualnego rytmu.

Tylko te całe nienaturalne warunki, nie tylko tresura odnoszą się do wielu rzeczy.
Jej przepiękne Tazy (już mi się zaczęły podobać) też nie są w naturalnych warunkach biegając po parku, choćby nie wiem jak wielkim. A co na wystawach? Tłum psów i ludzi, hałas, dotyk obcych, to dla Tazów czy Azjatów też stres, który gdzieś zawsze „wyjdzie”.

Musze pozbierać „ploty” o jej hodowli od „niezależnych świadków” czyli innych petersburskich psiarzy. Na razie wiem, że też sprowadza na zamówienie Azjaty Aborygeny z Kazachstanu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:24, 03 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:

Hodowczyni Tazów, która zajmuje się psami różnych ras, (w tym i Azjatami)już 30 lat stwierdziła, że największą „zbrodnią” dla Azjaty jest co ? …. TRESURA.

Cytuję: „Azjaty i Tazy są to psy, które przez tysiące lat żyły na wielkich przestrzeniach, nie uwiązane, nie szkolone, nie zmuszane do nienaturalnych dla nich zachowań. To są ich uwarunkowania genetyczne. Nie przejawiają tam niepotrzebnej agresji zarówno do ludzi jak i do zwierząt. Nie ma szczekania, „biegania przy płocie”, nie potrzebnych ataków na słabsze psy i tym podobne.

Ale taki reżim jest dla nich nienaturalny. Tak jak i z każdą wolną istota wtłoczoną w jakiś system nakazów i zakazów, ograniczeń – w dłuższym okresie czasu tresura odbija się fatalnie na psychice Azjaty.
Azjaty szkolone – „mają coś z kryszą” (krysza=dach).
W odróżnieniu od azjatów w naturalnych dla nich warunkach, które nie przejawiają niepotrzebnej agresji do osób, które nie są realnym zagrożeniem dla stada, Azjaty intensywnie szkolone przez człowieka, są w dłuższym okresie czasu „nieprzewidywalne”.
anie następuje „poza stadem””.


Tyle z wypowiedzi pani hodowczyni Tazów.
Sad Very Happy



Zauważyłam to i opisywałam, po obserwacji wolno żyjących "pomorskich aborygenów" , to spokojne, nie atakujące człowieka psy........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:35, 03 Lip 2006    Temat postu:

Parę razy rozmawiałam z osobami, które mieszkały długo w azji środkowej, które przywoziły sobie psy z tego rejonu (nie do hodowli, dla siebie).

Wszyscy podkreślali zrównoważenie i spokój tych psów w ich "naturalnych warunkach", brak agresji bez realnej przyczyny, tolerancję dla małych piesków, przechodzących obok ludzi itp.
Natomiast w przypadku realnego zagrożenia - to już było zupełnie, zupełnie inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:56, 03 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
Jak to ciekawe to jeszcze dodam, że podobno w Polsce są Tazy.
Hodowczyni z Estonii zmarła i podobno jej psy dostały się do Polski. W swoim rodowodzie maja one Tazy Petersburskie.



Justyna - są pisałam o tym. I właśnie jednego z tych przywiezionych z Estonii mozna bedzie najprawdopodobniej zobaczyc w warszawie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:33, 03 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
Parę razy rozmawiałam z osobami, które mieszkały długo w azji środkowej, które przywoziły sobie psy z tego rejonu (nie do hodowli, dla siebie).

Wszyscy podkreślali zrównoważenie i spokój tych psów w ich "naturalnych warunkach", brak agresji bez realnej przyczyny, tolerancję dla małych piesków, przechodzących obok ludzi itp.
Natomiast w przypadku realnego zagrożenia - to już było zupełnie, zupełnie inaczej.


Wpływ warunków bytu na psychikę , nie tylko psią jest zuważalny dla podróżującego po cywilizowanych , od dawna demokratycznych " Karajach Zachodu " , wszyscy wolni, nie zestresowani, mili, życzliwi i "nie agresywni do obcych" , starczy jechać do "demoludów " - zniewolonych Krajów, zlość agresja / w Państwowych Urzędach / , nietolerancja, zawiść i zazdrość to cecha tłamszonych nacji........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:26, 06 Lip 2006    Temat postu:

Jeszcze parę obserwacji zachowania Tazów. Very Happy
Jak już wcześniej pisałam są „śmieciożerami”, trzeba je pilnować, żeby nie zjadły tego co znajdą.
Wypraszają tez jedzenie od obcych ludzi. Na początku jest proszące „haw, haw”, a jak nie dostana, to biorą same. Shocked Shocked

Tazy są jednymi z niewielu psów, które nie wykazują absolutnie strachu przed Azjatą.
Widziałam jak Taz „wsuwał” śmietanę z pudełeczka, które wygrzebał w parkowym koszu na śmieci. Gdy Azjatka podeszła sprawdzić co się dzieje, Taz bez emocji i histerii, bezgłośnie pokazał jej cały swój zestaw zębów. Różnica wagowa – „na oko” około 40 kilogramów.

Można powiedzieć, że jeszcze pitt bulle generalnie nie boją się Azjaty, ale one zachowują się inaczej. Kojarzy mi się to z „małą chodzącą bombą”, atakują bez ostrzeżenia, każdy problem rozwiązują zębami i od razu gryzieniem, bez ostrzegawczych gestów (miałyśmy starcie z jedną suką Pitt bulla).
Tazy natomiast z moich obserwacji to coś innego- siła spokoju i brak strachu (mimo małych rozmiarów i masy).

Tazy są jakby „zaraz dorosłe” – nie biegają jak szczeniaki, nie bawią się z innymi psami, raczej ze sobą, Taz z Tazem, ale i to można zaobserwować nieczęsto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:35, 06 Lip 2006    Temat postu:

Podobaja mi sie TAZY- wiedza swoje i już...
Justyna pisałas , o ile się nie mylę ? że niektórzy hodowcy / wlaściciele Tazy , przeszli na Azjaty ? Dobrze pamiętam czy bylo odwrotnie ?
niezależnie jak było to ciekawa jestem jaka była motywacja zmiany rasy ?

ps. A Pit bule to dla mnie ostatnie psy które bym miała, wolalabym już żaby hodować........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:58, 06 Lip 2006    Temat postu:

Mogul, kiedyś pisałam, że niektórzy właściciele Azjatów „przeszli” na Burbulle.

Ale szczerze mówiąc, jeśli już być „środkowoazjatycki maniakiem” to należałoby mieć owczarka turkmeńskiego (Azjatę) i charta turkmeńskiego (Taza). Pasują do siebie przepięknie.
Naprawdę, jakoś tak razem wyglądają jakby „tak miało być”.
Zdobyłam parę starych gazet gdzie są zdjęcia z Środkowej Azji i tam widać otarę idącą razem z Azjatami i Tazami.
Z tym, że tak jak z Azjatami, tak i z Tazami okazuje się, że jest problem z domieszkami innych ras. Trzeba wiedzieć co się kupuje i u kogo.

W Rosji pierwszy raz mam możliwość przyglądnięcia się z bliska pitt bullom. Teraz dopiero potrafię rozróżnić z wyglądu Asta i pitt bulla.
Pity były podobno bardzo popularne w Rosji – jako najlepszy „Tieło-chranitiel” czyli pies mający bronić właściciela. Ale to chyba jakoś nie tak. Część pitbulli tutaj jest bardzo przyjazna dla człowieka, ale agresywna w stosunku do innych psów.
Pięknie wspinają się na drzewa. W parku często po prostu niektóre z nich, część spaceru spędzają na drzewie.
Nie potrafią się bawić z innymi psami. Wystarczy pusta plastikowa butelka jako aport i już jest „mordobicie”.
Moja Azjatka pittów nie lubi od kiedy została zaatakowana na głębokiej wodzie, na środku rzeczki przez pitta. Strasznie się wkurzyła i potem nie pozwalała pittowi wyjść z wody, cała „zjeżona”.
Ostatnio „pobiła się” z suką pitta. Została zaatakowana, odpowiedziała „ogniem z wszystkich dział”, ale w gruncie rzeczy nie było poważnie – sądzę, że to była kłótnie wyjaśniająca sytuację między dwoma kobietami.
Mnie takie sytuacje denerwują, bo moja suka jest generalnie bardzo, bardzo pokojowo nastawiona do innych psów, szczególnie małych. Nie chciałabym, żeby doświadczenia z pittami to zmieniły.

Ale wracając do Tazów – szczerze mówiąc – im więcej mam z nimi kontaktu tym bardziej mi się podobają. Very Happy To chyba widać – bo mój mąż spojrzał w moje „maślane oczy do Tazów” i zaraz stwierdził – ja z takim chudym psem na spacery chodził nie będę! Confused Trzeba nad nim popracować…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:05, 06 Lip 2006    Temat postu:

Pogrzebałam trochę w interncecie, jak znajdę chwilke to potłumaczę opisy polowań sokolników z Tazami.

A oto uroczy sokolnik turkmeński: Very Happy
Ale przystojniak, co nie?


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:20, 06 Lip 2006    Temat postu:

Uroczy na pewno
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:11, 06 Lip 2006    Temat postu:

Justyna napisał:


Tazy są jednymi z niewielu psów, które nie wykazują absolutnie strachu przed Azjatą.
.


Justyna nie rozumiem tego zdania??? to jest opinia tej "dziwnej" pani ze spacerów????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:38, 06 Lip 2006    Temat postu:

Olu - moja nieprofesjonalna obserwacja tylko.
Mało który pies podchodzi swobodnie do Azjaty, raczej długo jest obserwacja przed podejściem.
A już niewiele bez strachu pozwala sobie pokazać zębiska (w obroie starego kubeczka ze śmietaną na przykład) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Nie tylko molosy! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin