Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

HODOWLA a CZYSTOŚĆ RASY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Hodowla i szczenięta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:31, 20 Lis 2006    Temat postu:

Nie no Jarek, przeciez czym innym jest `uzywanie do walk` w roznych liniach (w tym temacie specjalnie nie blysne bo - jak w wiekszosci - moja swiadomosc jest raczej marna na szczescie), a czym innym jest selekcja na konkretne cechy charakteru w liniach walczacych.
Tak samo jak czabani selekcjonowali psy, ktore dla nich pracowaly przy stadach, tak te o konkretnych predyspozycjach uzywano do walk (fair play czy brudna walka - tak to sie odbywalo wlasnie). Podobnie przy liniach strozojacych mozna lub powinno sie prowadzic taka selekcje, a i tak:

MOGUL napisał:

Jedne pilnują więcej innwe mniej , nie ma reguły....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:17, 20 Lis 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:
Jarek , ja uważam że są dwie grupy /co najmniej / psów, są pierwotniaki o średniej kości , mniejsze , starego typu, niemodne już i nikomu się nie podobające, również niedostrzegane na Wystawach i te świetnie stróżują ..... ... chyba nie trzeba ich wyliczać ....i są okazałe, wielkie z mocną kością - imponujące - reprezentacyjne i efektowne , psy o których każdy marzy ....i te mają juz inny bardziej spokojny charakter- albo silny
trudno pobudzający się system nerwowy- to Alabaje o bardziej rozwiniętym instynkcie walki ale z DRAPIEZNIKAMI .....
A ty piszesz o trzeciej grupie lini trzymanej i selekcjonowanej do walk dla kasy - a to jeszcze co innego, wiadomo że te psy żeby zaciekle walczyły z innymi psami często mieszano z nowoczesnymi rasami bojowymi ale to to już nie są czyste Azjaty - niestety.....


Oj, przegapilam calkiem tego posta Embarassed Bardzo podobne cos mialysmy na mysli Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:14, 21 Lis 2006    Temat postu:

maria napisał:
.
Tak samo jak czabani selekcjonowali psy, ktore dla nich pracowaly przy stadach, tak te o konkretnych predyspozycjach uzywano do walk (fair play czy brudna walka - tak to sie odbywalo wlasnie). Podobnie przy liniach strozojacych mozna lub powinno sie prowadzic taka selekcje, a i tak:

MOGUL napisał:

Jedne pilnują więcej inne mniej , nie ma reguły....



No właśnie selekcja.....bardzo ważna rzecz, poza tym powinno się znać rodziców nabywanego szczeniaka / a nawet dziadków /, aby po ich charakterze ocenić jego predyspozycje z większym prawdopodobieństwem .....niestety przy "importach " nie zawsze mamy takie możliwości.....stąd większe ryzyko rozczarowania ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
caoline




Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 29 Lis 2006    Temat postu:

Chciałem przeprosić za nieudzielenie odpowiedzi na zadane mi po moich kilku postach pytania. Na forum zaglądam co kilka tygodni i dopiero teraz widzę, że niektórzy spodziewali się, iż stanę się jego aktywnym uczestnikiem. Niestety czas, a raczej jego brak, na to mi nie pozwoli. Nie widzę też powodu, aby wdawać się w 'egzegezę' tego co napisałem. Semantyczne dywagacje często nie są niczym innym tylko 'ciągnięciem makaronu'. Przepraszam tych, którzy oczekiwali więcej, jak również tych, którzy poczuli się dotknięci moimi wypowiedziami i trochę ironicznym ich tonem.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:56, 04 Paź 2007    Temat postu:

Słyszałam ostatnio że w rosyjskich hodowlach CAO - wyodrębniają się aktualnie grupy - hodowców propagujących " czystej krwi " turkmeńskie Ałabaje - psy te posiadając główne "primiety " /cechy / ałabajów jak ciętość na wszelkiego " zwierza " - nie mają jednak predyspozycji stróżujących - zaciekawiło mnie to , gdyż we wcześniejszych dyskusjach na tym temacie przeważały opinie że CAO , niezależnie od TYPU ma obowiązkowo stróżować - a ciętość na psy jakby dyswalifikowała psa / była poczytywana na karb domieszek psów walczących / i ogólnie zalecano ją niwelować ?
Czy ktoś słyszał coś na temat tych " nowych trendów " w Rosji ?
A może Justyna posiada jakieś informacje " z pierwszej ręki " ?

P.S. I popytaj się co myslą znawcy o CAO , ktory nie przejawia agresywności do obcych psów czy ogólnie innych obcych zwierząt ?


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Pią 7:40, 05 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:11, 04 Paź 2007    Temat postu:

Mogul, to trudny temat do dyskusji… Na terenie Federacji Rosyjskiej mieszkał ponad 140 milionów mieszkańców. W całej Azji Środkowej sama nie wiem ile ludzi mieszka, kolejne miliony… CAO jest dużo, hodowców sporo….
I jak znam życie, to ilu hodowców tyle też opinii o tym jak powinien zachowywać się Azjata.
Rozumiem jednak, że pytasz konkretnie o ałabaje.
Owszem, można zauważyć w Rosji wyodrębnianie się grup ludzi, którzy koncentrują się na hodowli Turkmeńskiego Ałabaja, tak zwanej „czystej krwi” (tu z CAO nie powinniśmy mylić).
Czy one wszystkie są faktycznie „czystej krwi” nie wiem. Czy ich psy się szczególnie wyraźnie wyodrębniają konstrukcją psychiczną od innych psów z rodowodem CAO i jak one stróżują – też nie jestem w stanie autorytatywnie stwierdzić - z przyczyn chyba jasnych.
Powinniśmy jednak pamiętać, że wielu z miłośników Ałabaja podkreśla wagę ich „predyspozycji do walk”, twierdzą, że to tysiącletnia tradycja. (Oczywiście inny uważają, ze to „bzdura i zabawa bogaczy”).
Owszem, można zauważyć, że grupa ta z entuzjazmem mówi o testowaniu psa na bojach, urządza takie spotkania itd. Więcej się mówi o sukcesach w bojach, niż o „agresji do człowieka” czy typowym stróżowaniu.
Jeśli chodzi o reakcję na człowieka to powtórzyć mogę tylko opinię wieloletnich rosyjskich znawców rasy, którzy twierdzili, że aborygenie psy przywiezione do Rosji z terenów Azji Środkowej były mniej „pobudliwe” do człowieka niż „hodowlane” psy rosyjskie. Reagowały tylko w ostateczności, w obliczu realnego zagrożenia.
Treserzy, którzy zajmowali się moją Azjatką też kiedyś trenowali aborygeny. Potwierdzili, że aborygenie psy, z którymi mieli kontakt były bardziej „wyrozumiałe” dla człowieka niż CAO miejscowe. Tłumaczyli to strukturą społeczeństwa – w Azji Środkowej ciągle żywa jest tradycja rodziny wielopokoleniowej, bliskie i codzienne kontakty, mieszkanie często w wielopokoleniowych-wielorodzinnych budynkach. Kontakty z sąsiadami, mieszkającymi w tej samej wiosce/miejscowości też są bliskie i częste.
W związku z tym pies nie może się „rzucać jak wściekły” na każdego człowieka. Nie może atakować dotkliwie i natychmiastowo kuzynki, która wpadła o coś zapytać, czy sąsiada, który przyszedł porozmawiać.
Ile jest prawdy w tych wszystkich opiniach, które można spotkać u miłośników CAO i miłośników Ałabaja nie wiem. Sama jestem ciekawa. Za kilka tygodni Ci powiem jak najlepsze Turkmeńskie championy walk odnoszą się do obcego człowieka.

Jeszcze mi się przypomniało Wink - o aborygenach się mówi"не лает, не кусает и в дом не пускает". - czyli nie szczeka, nie gryzie i do domu nie wpuszcza. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:26, 04 Paź 2007    Temat postu:

Justyna napisał:
I jak znam życie, to ilu hodowców tyle też opinii o tym jak powinien zachowywać się Azjata.:
Rozumiem jednak, że pytasz konkretnie o ałabaje.:

Dokładnie , chodzi mi konkretnie o Ałabaje - których główne predyspozycje walki z drapieznikami , nie są we wspólczenym/ cywilizowanym świecie potrzebne , doceniane ..... nawet wręcz tępione .
Swiadczą o tym wypowiedzi samej Pani Myczko, która pisala o konieczności , zaznajamiania szczeniat azjaty z obcymi psami w celu " rozmywaniu u nich pojęcia stada" ...
Jednocześnie , jeżeli wziąć pod uwage , nasza aktualną wiedzę o 10 róznych rasach CAO i ich funkcji w "starej Ojczyżnie " wraz z wszystkimi legendami razem wziętymi i porównać je ze współczesnym , zaprojektowanym wzorcem FCI , " ulepszonym " azjatą , łącznie z opiniami " jaki jest " wypowiadanymi na użytek "rynku zbytu " - to faktycznie , w temacie jaki ma być ten Azjata, robi się niezły groch z kapustą.....
Cytat:

Owszem, można zauważyć w Rosji wyodrębnianie się grup ludzi, którzy koncentrują się na hodowli Turkmeńskiego Ałabaja, tak zwanej „czystej krwi” (tu z CAO nie powinniśmy mylić).
Powinniśmy jednak pamiętać, że wielu z miłośników Ałabaja podkreśla wagę ich „predyspozycji do walk”, twierdzą, że to tysiącletnia tradycja.
Jeśli chodzi o reakcję na człowieka to powtórzyć mogę tylko opinię wieloletnich rosyjskich znawców rasy, którzy twierdzili, że aborygenie psy przywiezione do Rosji z terenów Azji Środkowej były mniej „pobudliwe” do człowieka niż „hodowlane” psy rosyjskie. Reagowały tylko w ostateczności, w obliczu realnego zagrożenia.

Treserzy, którzy zajmowali się moją Azjatką też kiedyś trenowali aborygeny. Potwierdzili, że aborygenie psy, z którymi mieli kontakt były bardziej „wyrozumiałe” dla człowieka niż CAO miejscowe. Tłumaczyli to strukturą społeczeństwa – w Azji Środkowej ciągle żywa jest tradycja rodziny wielopokoleniowej, bliskie i codzienne kontakty, mieszkanie często w wielopokoleniowych-wielorodzinnych budynkach. Kontakty z sąsiadami, mieszkającymi w tej samej wiosce/miejscowości też są bliskie i częste.
W związku z tym pies nie może się „rzucać jak wściekły” na każdego człowieka.

Justyna napisał:
Ile jest prawdy w tych wszystkich opiniach, które można spotkać u miłośników CAO i miłośników Ałabaja nie wiem. Sama jestem ciekawa. Za kilka tygodni Ci powiem jak najlepsze Turkmeńskie championy walk odnoszą się do obcego człowieka.

Jeszcze mi się przypomniało Wink - o aborygenach się mówi"не лает, не кусает и в дом не пускает". - czyli nie szczeka, nie gryzie i do domu nie wpuszcza. :wink:


Justyna , czy to się już sezon zaczął na boje i czy ....będziesz miała czas przy okazji tych wywiadów zrobić jeszcze zdjęcia ?
Pamiętaj o zdjęciach , to najważniejsze dla publikacji .....powodzenia ....i zapytaj jak to jest ? nie szczeka, nie gryzie i nie wpuszcza ? Czy tzn że tarasuje przejście i warczy ? Bo to by mi się zgadzało ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:02, 29 Paź 2007    Temat postu:

METYZACJA CAO - która szkodliwa dla czystości RASY a która nie ?

Mówiąc o metyzacji CAO, należy wyraźnie rozgraniczyć kojarzenie pomiędzy sobą , poszczególnych ras psów Azji Centralnej ,
od krzyżowania ich z innymi europejskimi rasami wprowadzającymi obcą krew.

Otóż, metyzacja w obrębie samego CAO, zachodziła nieustannie i zawsze. Areał aborygennego rozprzestrzeniania CAO jest ogromny i obejmuje prawie całą Azję Centralną .
Poprzez te terytoria na przestrzeni wieków przemieszczały się wielkie masy ludzi ; wędrówki ludów, zaborcze pochody, karawany handlowe /wzdłuż "jedwabnego szlaku " /, w końcu sezonowe przepędy stad , powodujące , migracje nie tylko ludzi ale i zwierząt domowych , w tym także i psów.

Rzecz jasna , że całkowite uniknięcie metyzacji psów CAO , nawet w oddalonych od szlaków handlowych okolicach , było niemożliwe.

Inna sprawa, iz tradycyjne metody "ludowej selekcji " stanowiły niezawodną zaporę dolewowi obcej krwi. (!!!).
Kształtowanie aborygennych ras w warunkach bardziej lub mniej izolowanych populacji oparte było
na utrwalaniu określonych wariantów konstytucyjnego i eksterierowego typu, liniowych wymiarów , oraz wymaganych cech zachowania.
Przy tym, głównym kierunkiem i zarazem kryterium doboru było przystosowanie zwierząt do określonych i trudnych warunków egzystencji oraz surowe wymagania odnośnie walorów użytkowych .....
Ponadto , przy aborygennej hodowli psów " ludowa selekcja " poświęcała szczególną uwagę tzw. " primietom " , tj. cechom eksterieru częstokroć słabo korelującym , a niekiedy wogóle , z walorami użytkowymi , jednak tradycyjnie poczytywanym za ważny i nieodzowny atrybut dobrego psa rasowego.
Długotrwały dobór pogłowia według takich "primietów " , utrzymując , a nawet przesadnie je uwypuklając , kształtuje silnie zarysowane charakterystyczne cechy rasowe. Z reguły dziedziczą się one recesywnie.

Rzecz jasna , taki szeroki "potrójny filtr" jak : 1) przeżywalność , 2) przydatność użytkowa i 3) obecność "primiet " ,
niemal całkowicie odsiewał "obcą krew" , ba, nawet i pokrewną krew, a ta, która przenikała do populacji , rasy już nie psuła .


Niestety dziś, kiedy proces metyzacji CAO, rażąco się nasilił , tradycje "ludowej selekcji " niemal wszędzie odeszły
w przeszłość , ilość rasowych psów w aborygennych regionach gwałtownie się zmniejszyła i jakość przywożonego stamtąd materiału hodowlanego z każdym rokiem się pogarsza.

Wielką szkodę dla stanu poglowia CAo, przynoszą "psie walki"

Ta okrutna średniowieczna tradycja która przetrwała do naszych czasów
pozbawia możliwości pracy hodowlanej z wieloma obiecującymi samcami .
Wiele najlepszych aborygennych psów skupowanych jest do walk i nierzadko w nich ginie , albo odnosi ciężkie obrażenia.
Właściciele znanych "bojców " , zwycięzców , aby uniknąć konkurencji , ograniczają lub zabraniaja wykorzystywania swoich psów w hodowli , a prowadzona przez nich selekcja , na walory "bojowe" nieuchronnie wiedzie do wzmocnienia mastifowatych cech eksterieru nie właściwych psom pasterskim. Taki kierunek grozi utratą całego kompleksu użytecznych i unikalnych walorów CAO.
Jeszcze powazniejszym niebezpieczeństwem jest hodowla heterozyjnych psów - posiadających większą masę ciała i siłę,
do czego metyzuje się CAO z innymi rasami o takiej charakterystyce.......

A naturalna rożnorodność form CAO utrudnia dokładne wykrycie i wyeliminowanie z hodowli "obcej krwi" metysów
spotykanych teraz prawie na każdej Wystawie.

literatura:
[link widoczny dla zalogowanych]
А. Власенко (фото А. Липатова)К вопросу породной систематики среднеазиатских овчарок
Рисунки и комментарии к ним
По материалам СП "Денис" г. Ташкент, 1992 год-
Tłumaczenie : Marta Majewska ( MJM)
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Hodowla i szczenięta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35
Strona 35 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin