Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Justyna · Wysłany: Śro 15:06, 29 Mar 2006 Temat postu:

Niezły "gryzak" Smile

Czy też strasznie "skrzypi" próbując przegryźć szkło? Smile

bartwood · Wysłany: Śro 15:43, 29 Mar 2006 Temat postu:

Tak aż ciarki po plecach przechodzą dzwięk jest makabryczny

MOGUL · Wysłany: Śro 15:46, 29 Mar 2006 Temat postu:

Hallo, Hallo, to u Was chyba rodzinne z tymi szybami ? Tzn, linia ALU- Akgushy. , przyznam się że mamy duże szyby w wiatrołapie ale zaden jeszcze /stary czy młody/ za szybe się nie łapal, łapami i zębami do klamki to co innego , stawanie na tylnych łapach i drapanie przednimi po szybie tak, ale zębami po szybie ? nie. Czy są jeszcze inni szybożerni ?

bartwood · Wysłany: Śro 16:00, 29 Mar 2006 Temat postu:

))) podobno szkło robi dobrze na oczy i dziąsła Smile

)))))))))))

Justyna · Wysłany: Śro 16:20, 29 Mar 2006 Temat postu:

Mogul, może problem w tym, że u nas w drzwiach przesuwnych na taras poprostu nie ma klamki

Z wysokości oczu szczeniaczka to może wyglądać tak, że drzwi nagle poprostu się unoszą i droga do wnętrza domu się otwiera Yellow_Light_Colorz_PDT_24

Tylko czekać jak któryś ze szczeniaczków będzie próbował wypowiedzieć tajemniczo "Sezamie otwórz się!" Yellow_Light_Colorz_PDT_19

O ile pamiętam są na forum właściciele bardzo "mownych" Azjatów, które chcą przekazać szereg informacji "paszczą" Very Happy

bartwood · Wysłany: Śro 16:26, 29 Mar 2006 Temat postu:

Ja tu pilnuje więc prosze uważać groźny jestem !!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

MOGUL · Wysłany: Śro 16:28, 29 Mar 2006 Temat postu:

A aaaaaaaaa! widzisz Justyna, to jest oczywiście przyczyna , nie ma klamki ? !!! to wszystko wyjaśnia....., sama bym ugryza ta szybę.

Justyna

Oj szczeniaczki, szczeniaczki...

Nic nie piszecie....

Łapkami w kalwiaturkę trzeba troszkę postukać Maluszki

A te bardziej dorosłe Azjaty?
Pewnie Was właściciele do kompa nie dopuszczają, niewdzięcznicy

kasia

Ja mam słabo ostatnio z zabawą, ciotka Jaga jest trzymana w domu a ja na dworzu i jest nudno............ obgryzam kości (wszystkie jakie znajdę bez limitów narzucanych przez Jagę) i troszkę sie bawię a to z plastikową butelką a to z piłką itd.., choć dzis nastąpił przełom ciotka Jaga wyszła na podwórko i (a to zaledwie 9 doba po sterylizacji) i szalała ze mną aallleeeeeeeeee było fajnie, szargaliśmy sie w piachu i po górkach z taką prędkością biegaliśmy że szoooooook, tylko pani zaraz ja zabrała do domu, nie wiem dlaczego przecież bylo tak fajnie.
Jest jedna zaleta siedzienia Jagi w domu że regularnie chodzimy 3 x dziennie na spacerki, Jaga powolutku a ja mogę biegać jak chce, ale sam chętnie do nich wracam, i poznałem kilka piesków (m.in. jamnik i ratler), nawet miłe i cierpliwie znoszą moje niedzwiedzie zabawy

Justyna

Całuski i "miziaki" dla przystojnego Brunecika Very Happy

Fajnie, że masz nowych psich kolegów (czy koleżanki) Very Happy

Dużo zdrowia dla ciotki Jagi!

Pozdrowienia!

Justyna

Mały - jeszcze jedno Smile

Niech Jaga (pod nieobecność pani) zrobi Ci parę zdjęć.
Machnij też parę zdjęć ciotce Jadze (wiesz, kobiety często lubią się fotografować).
Jak wszyscy pójda spać wklej to na forum.
Na Twoją Panią liczyć nie można, wcale Ciebie i ciotki Jagi nie pokazuje Smile

Miłego dnia Maluszku!

Natka

Witam wszystkich,
korzystając z zaproszenia przenoszę się owe 3 piętra wyżej i ma do was małe pytanko : otóż psina świetnie się adaptuje w rodzinie jak już wspominałam, uwielbia spędzac czas w kuchni i zachowuje się poprawnie w stosunku do mamy i dzieciaka. Tylko że... problem jest jeśli chodzi o brata. Np. taka sytuacja, pies pilnuje pokoju w którym mieszkamy, ale od biedy wpuści jeszcze mamę albo dziecko, ale brata już nie bardzo. Kiedy brat probuje wejsc do pokoju, piesio blokuje przejscie całym swoim cialem i patrzy na niego taakim wzrokiem, ze ciarki przechodza. Normalnie otrzymuje naganę słowną i raczej go wpuszcza, ale jesli brat juz wejdzie i nie daj boże usiądzie na moim łóżku, to pies nie może tego już przeżyc po prostu. Ma okropnie urażoną minę i pakuje się na łóżko również. Jak go zganiam to wkłada łeb pod materac i podnosi go celem usunięcia brata z łóżka. Albo jeśli siedzimy za blisko z bratem koło siebie, to ta menda społeczna pakuje się między nas i pyskiem próbuje mnie odsunąc od brata (zasłania mnie całkowicie). Zwalanie z lózka i sceny zazdrości moga jeszcze oczywiście bawic, ale ostatnio stala się sytuacja mniej zabawna. Zaslonił przejscie w pokoju zeby brat nie wszedl, a jak ten sprobowal jednak sie przecisnac od strony zadka, to zrobil szybki odwrot i uderzyl go nosem w klatke piersiowa i naszczekal. Na szczescie mial miekki kaganiec. Okropnie sie wscieklam i nakrzyczalam. Co z tym robic?

kasia

No w końcu ta moja Pani sie poprawiła i wkleiła kilka naszych zdjęć w Galerii........ Embarassed

W piątek po zdjęciu szwów cioci Jadzie obiecali nas zabrać na wspólny spacer do lasu, moze tam zrobią jakies zdjątka Rolling Eyes

(leniuchy jedne!!!)

Justyna

Natka,
zaglądnij proszę do tematu "Problemy z 3-miesięcznym szczeniakiem".
Wkleiłam tam artykuł, który może Cię zainteresuje.

Niestety nie za bardzo mogę Ci coś doradzić Sad

, mam małe doświadczenia z Azjatami, a moja suczka zawsze była bardzo czuła i delikatna dla wszystkich członków rodziny.
A w jakim wieku jest Twój brat?

dronka

No w końcu. Mam na imie Baruk. A niektórzy to to chyba niedosłyszą i mówią Twaróg. Lubię serki, więc się właściwie za to nie foszę. Mam cztery miesiące i Ci moi właściciele w końcu pozwolili mi dorwać się do klawiatury. Ale strasznie na mnie łypią, czy aby na pewno dam sobie radę. Ale ja zdolniacha jestem, zawojowałem ich serca i potrafię zrobić z nimi wszystko (no, w granicach ich ludzkich rozsądków sie ma rozumieć), nawet Koty tarmosić! Długo ich przekonywałem do tego, że muszę, ale muszę tu trochę mojego szczekania zamienić na te ich dziwaczne literki, bo przecież mam tu Brata, Mudara! I kolegę Amona przecież też! Ale o ilę kolegę widziałem w zeszły weekend, na grillu zapoznawczym (bardzo przypadł mi do gustu, jest po prostu re-we-la-cy-jny i tak fajnie wygląda cały umorusany! Ciekawe, ile ci jego Państwo musieli wyczesywać białe kudełki... Mam z nim nawet sporo zdjęć, na których widać jaki z niego łobuz i brudasek... Very Happy

), to Brata nigdy! Nigdy nie dali mi go obwąchać i się powydurniać. Tylko o nim mówią i oglądają jego zdjęcia. I dziwią się, że taki podobny... No a jak ma nie byc podobny, jak to mój Brat jest! Bardzo chciałbym go kiedyś spotkać! I inne psy też i poznać i poobwąchiwać. Bo Ci moi to myślą, że jak sie pobawię z tymi miałczącymi durniami małymi, to że mi to wystarczy, a to przecież wcale nie tak! Też tak sądzicie, prawda?
Ał, boli mnie pysk. Zęby mi rosną i to strasznie irytujące jest. Idę spać. Jak śpię to boli mniej. Albo nawet wcale. Mówię Wam. Hau!