Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szkolenie Azjaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 97, 98, 99 ... 105, 106, 107  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafałek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:54, 05 Sty 2008    Temat postu:

TURGAJ napisał:
[Słuchaj powiem, CI jak facet facetowi, na tym forum ja naprawde chciałem pogadac o swoich doświadczeniach z psami ale ponieważ nie mam doświadczenia w pisaniu na klawiatórze, to nie mam szans się tutaj utrzymac.


Krzysztofie, emocje trzymaj na wodzy. Potem jest z gorki:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 8:22, 06 Sty 2008    Temat postu:

kajtanka napisał:

Rafałek napisał:
Chciałbym spotkac szkoleniowca, ktory uczy agresji. Chciałbym sie dowiedziec jaki jest cel takiego szkolenia i jakie osiagnal wyniki po takim szkoleniu. Sam jestem osoba agresywna, wiem ile trzeba aby nie wybuchnac a co dopiero jakby ktos mnie uczyl agresji:)


Na szkolenu na które ja chodziłam i gdzie sie uczyłam, uczono psy równiez i agresj ,choc bardziej obroną to mozna nazwać. Była to bardziej nauka pewności siebie niż jako takiej agresj.
Ale zanim dopuszczono takiego psa do takiego szkolenia, musiał miec w bardzo duzym stopniu opanowane elemanty posłuszeństwa.
Choc nigdy nie szkolono azjatów ( znaczy ja tego nie widziałam ) były to gównie ON , dobermany , rotki i inne ale to pewnie dlatego ze ta rasa wtedy nie była az tak popularna, pozatym mysle ze azjatę warto przedewszystkim nauczyc posłuszeństwa, obrone powinien miec w genach.

Choc jak juz wspomniałam każdy od swojego psa oczekuje czego innego i takie jego prawo, byle było to odpowiedzialne
[/quote]

Przejrzałem sobie ostatnio temat i mniej więcej połowa postów nie dotyczy szkolenia, ale udowadniania że azjaty nie należy szkolić. Trochę to dziwne wziąwszy pod uwagę fakt, że większość psów nie jest szkolona i nigdy nie będzie z przyczyn różnych, braku chęci, czasu potrzeby itd. Osoby które szkolą pieski zawsze będą w mniejszości. Nie rozumiem więc skąd to poczucie zagrożenia, jak ktoś sie odezwie że ma zamiar szkolić pieska.

Chyba najbardziej zabawne są posty z cyklu, nigdy nie byłem w szkole ale wiem że nauka jest szkodliwa, przypominają stwierdzenie, nie przeczytałem żadnej książki, ale wiem że są głupie a w dodatku strasznie szkodliwe dla zdrowia.

Nie jestem fanem wystaw, ale nie przychodzi mi jakoś do głowy żeby przy okazji każdej wystawy pisać że pobyt na wystawie spowoduje zmiany psychiczne u psa. I rozumiem, że dla kogoś to może być frajda.

Jak słusznie zauważyła Kajtanka, każdy ma prawo od swojego pieska oczekiwać czegoś innego. Ja bym może jeszcze dodał, że im większe oczekiwania tym więcej pracy trzeba włożyć bo tak już w życiu jest niestety. Rolling Eyes

Jeśli idzie o szkolenie obronne to po pierwsze trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie każdy pies ma do niego predyspozycje. Ma je mniejszość. Do szkolenia obronnego potrzebny jest pies z bardzo silnym systemem nerwowym. Zrównoważony. Odporny na duży stres jakiemu będzie poddany. Bez tych cech pies po prostu nigdy nie wytrzyma olbrzymiej presji jakiej jest poddawany na tym szkoleniu. Jest to częsta przyczyna zawodu właścicieli którzy przyprowadzają pieska a potem okazuje się że szkolenie nic nie dało. Przyczyna jest prozaiczna, pies się nie nadaje.

Jeden z testów przy wyborze takiego pieska pokazuje poniższy filmik. Reakcje lękowe eliminują pieska już na starcie.

Proponuję na próbę wykonanie takich testów na swoim psie. Laughing Rolling Eyes i sprawdzenie czy zda. Rolling Eyes Wink
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:29, 06 Sty 2008    Temat postu:

Zakirchan napisał:

Jeden z testów przy wyborze takiego pieska pokazuje poniższy filmik. Reakcje lękowe eliminują pieska już na starcie.

Proponuję na próbę wykonanie takich testów na swoim psie. Laughing Rolling Eyes i sprawdzenie czy zda. Rolling Eyes Wink
[link widoczny dla zalogowanych]


Fajny ten maluch na filmie, taki zawzięty. Ale to testy dla szczeniaków, jak należałoby zmodyfikować taki test dla już prawie dorosłego psa? Bo tego typu bodźce już chyba nie wywołują reakcji lękowych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Nie 10:05, 06 Sty 2008    Temat postu:

chciałabym wtrącic swoje trzy....- piesek na filmie to napewno belgijski owczarek i nie mozna porownywac azjaty do tej rasy- chyba nie musze tego tłumaczyc!!!! nie mam filmu dotyczacego azjatow ale mozna sprzwdzic i azjate na bodzce lękowe -rzucone klucze koło psa- i inne ale nie chce mi sie teraz tłumaczyc-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafałek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:53, 06 Sty 2008    Temat postu:

Zakirchan napisał:

Przejrzałem sobie ostatnio temat i mniej więcej połowa postów nie dotyczy szkolenia, ale udowadniania że azjaty nie należy szkolić. Trochę to dziwne wziąwszy pod uwagę fakt, że większość psów nie jest szkolona i nigdy nie będzie z przyczyn różnych, braku chęci, czasu potrzeby itd. Osoby które szkolą pieski zawsze będą w mniejszości. Nie rozumiem więc skąd to poczucie zagrożenia, jak ktoś sie odezwie że ma zamiar szkolić pieska.


Zakirchan, wszystko zalezy czego chcesz uczyc psa, jaki jest koncowy efekt szkolenia. Moje osobiste zdanie jest takie, ze mozna szkolic psa w roznych kierunkach, ale po to sa rasy aby wybrac wlasciwa do konkretnego szkolenia.

Zakirchan napisał:


Nie jestem fanem wystaw, ale nie przychodzi mi jakoś do głowy żeby przy okazji każdej wystawy pisać że pobyt na wystawie spowoduje zmiany psychiczne u psa. I rozumiem, że dla kogoś to może być frajda.


Co to znaczy zmiany psychiczne wg Ciebie? Pies moze utrwalac nawyki zarowno pozytywne jak i negatywne.

Zakirchan napisał:

Jeśli idzie o szkolenie obronne to po pierwsze trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie każdy pies ma do niego predyspozycje. Ma je mniejszość. Do szkolenia obronnego potrzebny jest pies z bardzo silnym systemem nerwowym. Zrównoważony. Odporny na duży stres jakiemu będzie poddany. Bez tych cech pies po prostu nigdy nie wytrzyma olbrzymiej presji jakiej jest poddawany na tym szkoleniu. Jest to częsta przyczyna zawodu właścicieli którzy przyprowadzają pieska a potem okazuje się że szkolenie nic nie dało. Przyczyna jest prozaiczna, pies się nie nadaje..


Teoria. Inaczej bedzie zachowywal sie pies np. rott inaczej CAO. Sa to dwie odmienne rasy ktore maja ja to nazywam "inne spojrzenie na swiat". Prog pobudliwosci bedzie inny. Bierz rowniez pod uwage, ze CAO jest rasa pierwotna, nie modelowana przez lata aby non stop sluzyl czlowiekowi.

Mam pytanie czym ma byc szkolenie CAO dotyczace obrony, ma to sie wiazac ze zdaniem jakiegos egzaminu ( sa wiec reguly , ktorym pies musi podlegac), czy ma to byc tylko atak na agresora i nic po za tym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:02, 06 Sty 2008    Temat postu:

Mysza, to nie ma znaczenia jaka rasa psa. Zaki chciał pokazać psa, którem robi się testy charaktelogiczne, psychiczne i po ich wyników szkoleniowiec jest w stanie wyczuć czy pies nadaje się na takie szkolenie czy nie...
Moim zdaniem większość "naszych psów" nie ma predyspozycji psychicznych do bycia psami stricto obronnymi.

W kwestii oddania "cieniasa" no to fakt , dobrze, ze go oddano bo jego stan psychiczny mógłby sie jeszcze pogorszyć przy właścicielu...

Mario, przykro mi jako fcetowi za poziom intelektualny niektórych z nas...

Krzysiu, życzę ci więcej dystansu i mniejszej ilści testosteronu we krwii. Za bardzo pobudzony jesteś. Może od czasu do czasu do Teatru skocz ? Przeczytaj książke ? zrelaksuj się ...W Skierniewicach są jakieś zajęcia z Jogi ? podobno pomaga w uporządkowaniu ciała (duchowego i fizycznego).

Pozdrawiam,
Kamil

Pozdrawiam,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:08, 06 Sty 2008    Temat postu:

Rafałek,
Na twoje statnie pytanie skierwałbym ciebie do Justyny - jej Mucha przeszła w Rosji szkolenie obronne. Sugerowałbym ci zapozaniem się z Jej postami i opisem tych szkoleń.

Oczywiście , że każda rasa zachowuje się inaczej. Dlatego jako psy służbowe częściej spotkasz Malanois niż Kaukaza czy CAO
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radwal
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów k. stolycy

PostWysłany: Nie 22:53, 06 Sty 2008    Temat postu:

Zakirchan napisał:
Rafałku, w życiu bywa różnie, czasem oddanie psa jest dla niego najlepszym wyjściem. Natomiast jak ktoś pisze o swoim psie że był gamoniem i wstydził sie z chodzić to nie ma o czym gadać.


Taka mnie tylko naszła refleksja - Krzysztof został potępiony na forum w czambuł, bo oddał (przypomnę tylko, że w dobre ręce i tam gdzie pies ma dobre warunki) tchórzliwego psa. Potraktowane to zostało jak zbrodnia na tym biedaku.
Na wątku galerie toczy(ł) się zażarty spór o innego tchórzliwego pieska, który w efekcie końcowym trafił do innego właściciela. Pierwsza właścicielka tegoż otrzymuje (wynika to z jej wypowiedzi) słowa otuchy na priva - jak sądzę od tych samych forumowiczów, którzy dopiero co - nomen omen - "wieszali psy" na Krzysztofie.
I teraz proszę mi wyłuszczyć: o co tutaj chodzi? Jak jeden oddaje psa to należy go potępiać (tylko dlatego, że niefortunnie - trzeba przyznać - nazwał go gamoniem?), jak inny(a), to należą się słowa otuchy?

DISCLAIMER:
Nie należę do żadej z grup(ek). Nie trzymam niczyjej strony.
Chciałbym tylko zrozumieć mechanizm jaki tu zaistaniał.


Ostatnio zmieniony przez radwal dnia Pon 9:24, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafałek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:23, 06 Sty 2008    Temat postu:

kamil napisał:
Rafałek,
Na twoje statnie pytanie skierwałbym ciebie do Justyny - jej Mucha przeszła w Rosji szkolenie obronne. Sugerowałbym ci zapozaniem się z Jej postami i opisem tych szkoleń.

Oczywiście , że każda rasa zachowuje się inaczej. Dlatego jako psy służbowe częściej spotkasz Malanois niż Kaukaza czy CAO


Pani Justyna piszac na tym forum o urzytkowosci CAO napisala kiedys
"Po pierwsze musi być nieufny i wrogi do każdego człowieka, oprócz opiekuna. Nie wolno mu się bać człowieka, musi wierzyć, że jest od niego silniejszy. Intruza ma dotkliwie pogryźć lub nawet zagryźć – to jest jego rola/praca. Przykre, ale prawdziwe.
Jeżeli na placu szkoleniowym jest treser, pozorant i pies. To na przykład po zakończeniu
danego „ćwiczenia” treser nie powinien nawet rozmawiać czy palić papierosa z pozorantem. "
Dlatego uwazam , ze CAO nie powinien byc szkolony w tym kierunku, poniewaz zwieksza sie przez to zagrozenie wobec otoczenia. Pies moze zagrysc c zlowieka, bo tak go nauczymy ochrony, obrony. Oczywiscie zgadzam sie , ze bez szkolenia pies takze moze zagrysc, ale ksztalcac go w tym kierunku swiadomie bierzemy taka ewentualnosc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TURGAJ
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: skierniewice

PostWysłany: Pon 11:52, 07 Sty 2008    Temat postu:

kamil napisał:
Mysza, to nie ma znaczenia jaka rasa psa. Zaki chciał pokazać psa, którem robi się testy charaktelogiczne, psychiczne i po ich wyników szkoleniowiec jest w stanie wyczuć czy pies nadaje się na takie szkolenie czy nie...
Moim zdaniem większość "naszych psów" nie ma predyspozycji psychicznych do bycia psami stricto obronnymi.

W kwestii oddania "cieniasa" no to fakt , dobrze, ze go oddano bo jego stan psychiczny mógłby sie jeszcze pogorszyć przy właścicielu...

Mario, przykro mi jako fcetowi za poziom intelektualny niektórych z nas...

Krzysiu, życzę ci więcej dystansu i mniejszej ilści testosteronu we krwii. Za bardzo pobudzony jesteś. Może od czasu do czasu do Teatru skocz ? Przeczytaj książke ? zrelaksuj się ...W Skierniewicach są jakieś zajęcia z Jogi ? podobno pomaga w uporządkowaniu ciała (duchowego i fizycznego).

Pozdrawiam,
Kamil

Pozdrawiam,
Posłuchaj młody człowieku, nie będę dyskutował z osobą która wykastrowała swego psa, byc może zrozumiałbyś ten czyn jakby zrobiono to też z Tobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 12:17, 07 Sty 2008    Temat postu:

TURGAJ napisał:
Posłuchaj młody człowieku, nie będę dyskutował z osobą która wykastrowała swego psa, byc może zrozumiałbyś ten czyn jakby zrobiono to też z Tobą.



Tak się sklada, że weekend upłynął mi prawie bez netu, miałam więc troche czasu na refleksje. Ponieważ temat watku przestal, zdaje się, kogokolwiek interesowac (a ci, których interesowal SA pewnie zbyt zdegustowani żeby zabierac glos wobec powszechnie panującej obory) to pozwole sobie wrzucic pare przemyśleń.
Pewnego dnia pojawil się na forum cudowny użytkownik. Znawca rasy i urodzony ekspert. Tak zostal przedstawiony i taka role chetnie na siebie przyjal, skromnie co jakis czas zaznaczając, ze wprawdzie ma genetyczne uwarunkowania i odpowiedni charakter, ale pisze tylko swoje przemyślenia (co jakis czas nadmieniając kogo prosi o zamilkniecie i w jakim temacie). Super, każdy nowy miłośnik psow jest mile widziany i przyjaznie witany. Tylko dla mnie miłośnik zwierzat to ktos, kto z tej miłości do psa poswieca mu czas i dba do konca zycia bez względu na trudności, jakie może napotkac na drodze. Psy sa rozne, jak wiemy ideałów nie ma, zawsze trzeba się liczyc z tym, ze pies może nie okazac się tym wymarzonym. Tym się rozni miłośnik od hodowcy (bywaja oczywiście hodowcy bedacy tez miłośnikami), ze z dobrodziejstwem inwentarza przyjmuje zwierze i troszczy się o nie bez względu na wszystko. Pewnie, ze zdarzaja się rozne losowe przypadki, ale dla mnie osobiście nie odpowiadaja one definicji wstydzenia sie spacerow z takim gamoniem. O suczce nic nie wiemy, bo miłośnik na jej temat milczy, starając się skorzystac ze współczucia i zrozumienia jakie może wywołać problematyczny charakterologicznie pies. Tak, przyznaje, ze ja chciałam, żeby osobnik z taka wrodzona odwaga cywilna potrafil się przyznac do tego publicznie. Mnie po prostu skreca, kiedy czytam o wspaniałym troskliwym właścicielu, który 2 psow pozbywa się jak zbędnego bagażu. Właściciel przyznal się rzeczywiście, chociaz wściekł przy tym strasznie. Nastąpiło wiec wielkie oburzenie, ze takie rzeczy się zalatwia na priwie. Naprawde? Bo co? Bo rujnuje to wizerunek miłośnika? Bo stawia w zlym świetle świeżo upieczonego `eksperta` z nadprzyrodzona umiejętnością rozumienia psow? Wszystkie smieci pod dywan byle atmosfera była pozornie przyjemna? To naprawde jakies niedzisiejsze i malo chlubne myslenie, przynajmniej dla mnie..
Miłośnik przyznal się wiec – bo musial, a ponieważ kolejny raz się był bardzo zirytowal, to postanowil solidnie poobrazac swoich `napastnikow`. Dorosły człowiek (zwłaszcza dojrzaly i troche chociaz myślący) rozni się dla mnie tym od dziecka, ze widzi związek miedzy swoimi poczynaniami a ich skutkami. Potrafi w miare kontrolowac emocje i rozumie odpowiedzialność za wlasne dzialania. My na forum od paru dni jesteśmy świadkami chamskich odzywek, wystrzeliwanych niemalże seriami z prędkością karabinu maszynowego, których autor co jakis czas niby to się kaja, bo przeciez zostal sprowokowany i nie chce zle, żeby za chwile wypluc nastepna wiązkę obraźliwych slow w odpowiedzi na zwracane uwagi. Szkoda, ze nie dziala nawet dosc dobitne upomnienie administratora (możliwe, ze nie przeczytane). Tak na marginesie, to zawsze czuje pewien niepokoj, jeśli właścicielem dużych i potencjalnie niebezpiecznych psow jest ktos, kto wybucha co chwile, w sposób w dodatku kompletnie nieprzewidywalny.
Nasz bohater robi kariere, ponieważ wzbudza współczucie niektórych użytkowników, serca innych podbija swoja rzekoma swoboda obyczajow.
Niektórzy, którym dopiero co było bardzo przykro, ze rozmowa na forum toczy się w nieprzyjemnym tonie, staraja się wziasc go pod swoje opiekuncze skrzydełka, ponieważ to na pewno dobry człowiek, któremu troche nie tak wychodzi. A ze wychodzi ordynarnie, chamsko i na poziomie jakiejs patologii – to przypadek i na dodatek wcale się nie rzuca w oczy. Ja chyba snie. Hm.. w zasadzie to zaluje, ze nie snie Confused
Mam bardzo duzo szacunku dla osob takich jak Rosomak, które uważają, ze pies powinien zyc w warunkach najbardziej zbliżonych do naturalnych, a człowiek nie powinien ingerowac w ich rozwoj. Mogę się spierac z takim podejściem, a raczej z niektórymi jego aspektami, ale widzac troske i milosc, z która wciela się ta idee w zycie jestem jak najbardziej `za` i w zyciu bym Rosomaka na inne metody trzymania psow nie namawiala (poza oczywiście zabraniem ich na azjatycki spacer ). Tylko, ze to jest temat o szkoleniu psow i uwazam, ze warto dowiedziec się cos o metodach, z którymi się z definicji nie zgadza, wlasnie dlatego, ze będąc zagorzałym przeciwnikiem czegos lepiej cos o tym wiedziec, niż być przeciwnikiem wlasnych jakichs wyobrazen. Dlatego warto czasem troche porozmawiac bo może się tez okazac, ze ten demon tak naprawde troche inaczej się prezentuje niż myśleliśmy.
Tylko, ze rozmowa nie jest w tej chwili możliwa i nie będzie możliwa tak dlugo jak w miejsce `scierania się poglądów` będziemy czytac prostackie wycieczki personalne i bełkotliwe ich tłumaczenia. Naprawde jestem zdumiona przejawami obrony takich zachowan, zwłaszcza deklarowanymi przez osoby bedace teoretycznie przynajmniej wielbicielami milej i merytorycznej atmosfery tego forum. Dla mnie po prostu tam gdzie przekracza się minimum granic kultury osobistej nie ma miejsca na normalna rozmowe.
Temat szkolenia jest szczególnie drażliwy w naszej rasie – to chyba w ogole wlasciciele psow potencjalnie uzytkowych lubia uważać, ze ich psy sa idealami z natury i niechętnie przyjmuja jakakolwiek probe weryfikacji tej tezy. To jest do pewnego stopnia zrozumiale i dlatego zawsze temperatura rozmow będzie tutaj wysoka. Ale niech to będą rozmowy, a nie pyskowki.
Ja – owszem – czuje się w sporym stopniu odpowiedzialna za ta `afere`, przede wszystkim mam najwyraźniej za duza wiare w ludzi poniewaz przecenilam naszego eksperta myśląc, ze uczestnicząc w dyskusji na forum dopuszcza do świadomości tresci przeczytane (czy tez w ogole je czyta).
Wiem, ze ludzie sa pelni sprzeczności, ale jakos nie ma dla mnie wspolnego mianownika dla bycia: miłośnikiem, znawca, ignorantem, cholerykiem, człowiekiem o swietnym podejściu do psow, prostakiem, awanturnikiem, wrodzona mądrością i odwaga. Nawet jeśli tej swojej wiary w ludzi nie zarzuce i założę, ze te przejawy zachowan sa wyłącznie sytuacyjne i moja ocena jest krzywdzaca, to nie ma we mnie wystarczającego optymizmu, żeby uznac ze takie sprzeczności dobrze rokuja dalszej rozmowie na forum.

Rafalku, ja niestety dostrzegam jakis czad duszacy, a nie ogien. I tak dlugo jak dlugo rozmowa w tym temacie nie będzie reprezentowala jakiegos średniego chociażby poziomu nie zamierzam jej nawet czytac bo to po prostu szkoda czasu i oczu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:43, 07 Sty 2008    Temat postu:

radwal napisał:
Zakirchan napisał:
Rafałku, w życiu bywa różnie, czasem oddanie psa jest dla niego najlepszym wyjściem. Natomiast jak ktoś pisze o swoim psie że był gamoniem i wstydził sie z chodzić to nie ma o czym gadać.


Taka mnie tylko naszła refleksja - Krzysztof został potępiony na forum w czambuł, bo oddał (przypomnę tylko, że w dobre ręce i tam gdzie pies ma dobre warunki) tchórzliwego psa. Potraktowane to zostało jak zbrodnia na tym biedaku.
Na wątku galerie toczy(ł) się zażarty spór o innego tchórzliwego pieska, który w efekcie końcowym trafił do innego właściciela. Pierwsza właścicielka tegoż otrzymuje (wynika to z jej wypowiedzi) słowa otuchy na priva - jak sądzę od tych samych forumowiczów, którzy dopiero co - nomen omen - "wieszali psy" na Krzysztofie.
I teraz proszę mi wyłuszczyć: o co tutaj chodzi? Jak jeden oddaje psa to należy go potępiać (tylko dlatego, że niefortunnie - trzeba przyznać - nazwał go gamoniem?), jak inny(a), to należą się słowa otuchy?

DISCLAIMER:
Nie należę do żadej z grup(ek). Nie trzymam niczyjej strony.
Chciałbym tylko zrozumieć mechanizm jaki tu zaistaniał.


Radwal, czy Ty naprawdę nie widzisz różnicy w podejściu tych właścicieli do psa?

Jeden z nic próbuje na wszelkie sposoby pomóc swojemu psu, dla drugiego pies jest powodem do wstydu. Czy naprawdę można te dwie postawy wrzucić do jednego worka?


Być może Turgaj również wyczerpał wszystkie możliwe sposoby by pomóc swojemu "gamoniowi", nie wiemy o tym......wiemy natomiast, że taki już jest, że wstyd mu posiadać i spacerować z takim psem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafałek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:29, 07 Sty 2008    Temat postu:

maria napisał:
Nasz bohater robi kariere, ponieważ wzbudza współczucie niektórych użytkowników, serca innych podbija swoja rzekoma swoboda obyczajow.

Rafalku, ja niestety dostrzegam jakis czad duszacy, a nie ogien. I tak dlugo jak dlugo rozmowa w tym temacie nie będzie reprezentowala jakiegos średniego chociażby poziomu nie zamierzam jej nawet czytac bo to po prostu szkoda czasu i oczu.


Mario, nie uwazam ze bohater o ktorym piszesz robi kariere. Mysle, ze czuje sie podle i dlatego chcial przenies rozmowe na priv.

Mam wielki szacunek do rozmowcow ale zarazem uwazam sie za milosnika psow. Wiem, ze rozmowcy sa rozni i roznie moga pisac pod wplywem emocji. Tez to przezywalem. Jak najbardziej uwazam, ze personalne ataki nie powinny miec miejsca, poniewaz nikt nie powiedzial ze ja musze byc glupi Ty madra czy tez odwrotnie. Kazdy moze przedstawic swoj poglad na temat psow. Moim zdaniem troszeczke Admin zareagowal za pozno. Piszac o oliwie, zawsze jak sie krytykuje czlowieka trzeba miec swiadomosc swoich ulomnosci. Nie mozna krytykowac okreslenie cienias piszac bagno. Tak nie wroci sie do tematu zasadniczego - pies. Kiedys emocje odejda i mysle, mialbym taka wole, ze ta tym forum bedzie mozna rozmawiac na temat;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:51, 07 Sty 2008    Temat postu:

TURGAJ napisał:
kamil napisał:
Mysza, to nie ma znaczenia jaka rasa psa. Zaki chciał pokazać psa, którem robi się testy charaktelogiczne, psychiczne i po ich wyników szkoleniowiec jest w stanie wyczuć czy pies nadaje się na takie szkolenie czy nie...
Moim zdaniem większość "naszych psów" nie ma predyspozycji psychicznych do bycia psami stricto obronnymi.

W kwestii oddania "cieniasa" no to fakt , dobrze, ze go oddano bo jego stan psychiczny mógłby sie jeszcze pogorszyć przy właścicielu...

Mario, przykro mi jako fcetowi za poziom intelektualny niektórych z nas...

Krzysiu, życzę ci więcej dystansu i mniejszej ilści testosteronu we krwii. Za bardzo pobudzony jesteś. Może od czasu do czasu do Teatru skocz ? Przeczytaj książke ? zrelaksuj się ...W Skierniewicach są jakieś zajęcia z Jogi ? podobno pomaga w uporządkowaniu ciała (duchowego i fizycznego).

Pozdrawiam,
Kamil

Pozdrawiam,
Posłuchaj młody człowieku, nie będę dyskutował z osobą która wykastrowała swego psa, byc może zrozumiałbyś ten czyn jakby zrobiono to też z Tobą.



Krzysztofie....a cóż to ? Antropomorfizujesz psa ...jak tak, to dziwie się , że tak postepujesz z ludźmi Wink
Gdybyś przeczytał dokładnie dlaczego dokonałem takiej decyzji a nie czytałbys miedzy wierszami to byś wiedział, a tak nadal pozostajesz bez wiedzy....
Pozdrawiam,
Kamil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:52, 07 Sty 2008    Temat postu:

Ja chyba już poraz 3 poproszę o przeniesienie wszystkich swoich wycieczek personalnych do właściwych miejsc na tym forum a najlpeij na priv bo mnie jakoś szczegolnie to nie interesuje co kto do kogo ma i za co !!!!!

Założyciel tego wątku czuje się po części odpowiedzialny za trzymanie się go przez wszystkie osoby piszące. Ponawiam swoją prośbę o minimum kultury osobistej i zaprzestanie obrażania się nawzajem !!!

Pozdrawiam
Bartek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 97, 98, 99 ... 105, 106, 107  Następny
Strona 98 z 107

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin