Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bardzo smutny temat - nielegalne walki psów....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:01, 22 Lut 2007    Temat postu:

przeklejam z Gazety Wyborczej, jakby ktoś chciał poczytać za parę dni - temat będzie już pewnie w archiwum Gazety

[link widoczny dla zalogowanych]


"Walki psów w Rosji
C.J. Chivers, The New York Times 2007-02-19

W Rosji i państwach byłego ZSRR walki psów, potężnych wołkodawów, stają się coraz bardziej popularne. Sport ten nie jest oficjalnie zakazany, organizuje się więc turnieje psich walk, sprzedaje filmy z rozgrywek i wydaje magazyn poświęcony tej tematyce. Obrońcy praw zwierząt są oburzeni, wielbiciele walk zapewniają, że zwierzętom nie dzieje się nic złego.



[link widoczny dla zalogowanych]
Edgar Grigorian zagrzewa do walki swojego psa Khattaba
Fot. VIKTOR KOROTAYEV NYT

"Dwa psy niespokojnie przechadzały się po pokrytym śniegiem boisku do koszykówki w oczekiwaniu na początek walki.

Były to dorosłe, ponad 50-kilowe, owczarki środkowoazjatyckie walczące w kategorii średniej, oba niepokonane w 42 pojedynkach na ringu walk psów w Rosji.

Sędzia dał znak do rozpoczęcia walki, treserzy wypuścili psy. Zwierzęta warcząc rzuciły się na siebie i zacisnęły szczęki na pysku przeciwnika. Każdy starał się ciągnąć i, przekręcając się, przewrócić drugiego na śnieg.

Około 150 widzów zgromadziło się przy ogrodzeniu, aby śledzić przebieg walki. Rozpoczął się najzacieklejszy pojedynek czwartego etapu mistrzostw Rosji w walkach psów organizowanego w lesie na południe od Moskwy.

Wołkodawy

Walki psów są zabronione w większości krajów zachodnich, a obrońcy praw zwierząt od dawna dążą do zakazu walk w Rosji i państwach byłego ZSRR, uznając walki za krwawą i okrutną rozrywkę dla hazardzistów i przestępców. Decyzją mera udało się zakazać walk w Moskwie.

Jednak od rozpadu Związku Radzieckiego 15 lat temu, sport ten przetrwał - od Azji Środkowej i Kaukazu aż po przedmieścia rosyjskiej stolicy - zyskał lokalną renomę i znalazł nowych wielbicieli. Powrócił także do Afganistanu, gdzie za rządów Talibów był zakazany.

W walkach biorą udział masywne psy o szerokich głowach, takie jak środkowoazjatyckie psy pasterskie i owczarki kaukaskie, wykorzystywane przez hodowców w całej Azji dla ochrony owiec i bydła w górach i na stepach. Ogólnie psy te nazywa się wołkodawami, czyli zabójcami wilków.

Ogólnorosyjskie Stowarzyszenie Rosyjskich Wołkodawów, sponsorujące krajowe mistrzostwa w walkach psów i uczestniczące w walkach organizowanych w innych krajach, twierdzi, że zrzesza ponad 1 tys. hodowców i dodatkowo 1 tys. właścicieli psów, wystawiających je do walk.

Turnieje są częściowo otwarte, a liczba fanów sportu pozwala na wydawanie czasopisma na błyszczącym papierze, prowadzenie strony internetowej i doroczne mistrzostwa.

Członkowie stowarzyszenia bronią się przed zarzutami, twierdząc, że są one błędne i wynikają z uprzedzeń. Według nich sport ten wywodzi się z tradycyjnych konkursów, w których pasterze sprawdzali swoje psy i chwalili się ich siłą i umiejętnościami w walce. Zwolennicy walk podkreślają również, że walki te, w przeciwieństwie do tajnych walk z udziałem pit bulli i innych ras obronnych, nigdy nie są walkami na śmierć i życie, a psy rzadko odnoszą poważne rany.

Ogólnorosyjski turniej walk psów

"Walk nie lubią tylko ci, którzy ich nigdy nie widzieli i ich nie rozumieją" - powiedział Stanisław Michajłow, przewodniczący stowarzyszenia, podczas turnieju zorganizowanego niedawno na terenie sanatorium w lesie na południe od Moskwy w regionie Tuły.

Turniej był częściowo otwarty. Przybyło wielu fanów, ale trzej dziennikarze rosyjscy i jeden zachodni zostali wpuszczeni tylko pod warunkiem, że nie ujawnią miejsca spotkania z obawy przed aktami wandalizmu i protestami przeciwników. Właściciele psów mówią, że na Kaukazie i w Azji takie środki ostrożności nie są potrzebne.

Na ringu trwa walka. Psy szarpią się za pyski, poruszając się w zwartym kręgu, potem puszczają uścisk, zaczynają warczeć i znów atakują. Czasem stają na tylnych łapach, szukając oparcia dla przednich łap, idąc do przodu próbują wbić ostre zęby w przeciwnika.

Treserzy kucają przy nich, zachęcając je okrzykami do walki.

Jeden z psów, Sarbaj, od początku ma przewagę. Waży ponad 60 kilogramów, co najmniej o 15 więcej niż jego przeciwnik. "Sarbaj, dobry piesek!" - krzyczy jego treser. "Ugryź go! No dalej!".

Sarbaj macha kikutem przyciętego ogona.

Jack, jego przeciwnik, ma nieco wykrzywioną tylną lewą łapę. Jego właściciel twierdzi, że została złamana, gdy pięć lat temu potrącił go samochód. Jack nie może dorównać siłą Sarbajowi, ale jest szybki i nie poddaje się. Cofając się powoli, kilkakrotnie naciera na Sarbaja, gryząc go w szyję i mierząc w nogi.

Ponad 10 pojedynków, które odbyły się już tego dnia, było mało krwawych, ale nie ten. Jack i Sarbaj już na początku rozdarły sobie pyski. Krew zalewa głowy i boki psów.


Psy walczyły przez około 15 minut, gdy zaczął prószyć śnieg. Z czasem walka stawała się coraz wolniejsza, aż wreszcie wyczerpane psy stanęły prawie bez ruchu z wywieszonymi językami. Sędzia dał znak do odpoczynku. Pierwsza runda zakończyła się remisem.

Nie zakazane znaczy dozwolone

Nie jest do końca jasne, czy takie widowiska są zgodne z prawem. Rosyjski kodeks kryminalny obejmuje zapis zabraniający okrucieństwa wobec zwierząt, ale wszyscy obrońcy praw zwierząt i hodowcy psów zgadzają się, że do tej pory nie został wykorzystany w sprawie przeciwko walkom wołkodawów.

Przepisy tego nie określają. - W praktyce bardzo trudno jest oskarżyć kogokolwiek powołując się na ten przepis - mówi Elena Marujewa, dyrektor Centrum Ochrony Praw Zwierząt "Vita", organizacji prywatnej z siedzibą w Moskwie, dodając, że rząd nie stosuje szerokiej interpretacji prawa.

Właściciele psów mówią, że skoro walki nie są zakazane, są dozwolone. Podkreślają, że rząd wie o turnieju i że wyniki ogłaszane są publicznie. Fani sprzedają otwarcie kasety wideo z nagraniem walk.

- Jesteśmy organizacją półotwartą - mówi Jurij Jewgraszin, główny sędzia walk tego dnia.

Niezależnie od oficjalnego statusu walk, nie wydaje się, by sport ten mógł być zagrożony. Elena Marujewa i pracownik innej dużej organizacji ochrony zwierząt w Moskwie mówią, że jak dotąd nie walczyli o wprowadzenie zakazu walk psów. Mają za to nadzieję na inne środki, na przykład wprowadzanie ograniczeń na hodowanie psów obronnych, rejestrację hodowców dużych psów i narzucanie pewnych standardów opieki.

Na ringu rozpoczęła się druga runda. Psy zaciskają szczęki i zaczynają kłębić się w śnieżnych zaspach. Jack nadal nie daje za wygraną. Sytuacja zdaje się odwracać. Czy możliwe, by mniejszy pies wygrał?

"Jack, jestem z tobą!" - krzyczy mężczyzna z zaczerwienioną twarzą, trzymający w dłoni plastikowy kubek z wódką. Jednak druga runda kończy się podobnie jak pierwsza - oba psy są wyczerpane.

Zgodnie z zasadami stowarzyszenia psy dzieli się na dwie kategorie w zależności od wieku i wagi. Kategoria juniorów obejmuje psy do dwóch i pół roku, starsze są już uznawane za dorosłe. Waga średnia obejmuje psy do 62 kilogramów, cięższe psy należą już do wagi ciężkiej.

Największe, ważące około 100 kilogramów, nie są szczególnie cenione. Zdaniem Jurija Jewgraszina są zbyt wolne.

Każda walka trwa do momentu, gdy jeden z psów okaże strach lub ból poprzez spuszczenie ogona, pisk, skomlenie, odmowę walki lub zaciskanie szczęk w obronie. Takie zachowanie prowadzi do natychmiastowej dyskwalifikacji. Nie przyznaje się punktów. Są zwycięzcy i przegrani, a w walkach, w których żaden z psów nie podda się w trzech rundach, zasądzany jest remis.

Czasem wynik jest oczywisty już po minucie. Czasem jednak walki mogą trwać ponad 45 minut. Michaiłow i Jewgraszin podkreślają, że zawsze jest w pobliżu weterynarz.

Tylko czysta walka

W przerwach w walce Sarbaja i Jacka walczą inne psy. Jeden wabi się Koba - to przezwisko używane przez Stalina. Ten właśnie wygrywa. Inny pies nazywa się Khattab - jak pochodzący z Jordanii terrorysta, który walczył w Afganistanie, Tadżykistanie i Czeczenii, zanim został zabity przez wywiad rosyjski za pomocą zatrutego listu w 2002 roku. Khattab też wygrywa w wadze średniej juniorów, ustanawiając niepobity rekord ośmiu zwycięstw.

Uważa się, że wiele walk psów w Rosji odbywa się w sposób nieczysty. Psy są szprycowane sterydami, smarowane wilczym tłuszczem, aby zastraszyć lub zdezorientować przeciwnika, a do pysków wstrzykuje się im nowokainę, by nie bały się walki. Ale Edgar Grigorian, właściciel Khattaba, zapewnia, że na tym poziomie pojedynki były czyste.

- Zdecydowanie sprzeciwiamy się nieczystej walce - mówi Grigorian. - Zawsze zauważę oszustwo, dobry sędzia też się zorientuje.

Edgar Grigorian oraz inni hodowcy i członkowie stowarzyszenia twierdzą, że w turnieju nie ma nagród pieniężnych, ale zwycięzców używa się do reprodukcji, a szczeniaki mogą kosztować nawet ponad 500 dolarów za sztukę.

W ciągu dwóch dni walk na terenie sanatorium nie pobierano opłat za wstęp i nie uprawiano hazardu, choć hodowcy przyznają, że możliwe są prywatne, nieoficjalne zakłady.

Poprzedniego wieczoru właściciele psów i fani walk zebrali się w sanatorium, by uczcić kolejne rozgrywki ich ulubionego sportu. Za drzwiami pokoju hotelowego ogromny pies strzegł metalowej miski z mięsem. Gdy Jurij Jewgraszin otworzył drzwi, pies warknął, ujrzawszy nieznajomego. Jewgraszin zamknął drzwi. Szamil Dotdajew, sprzedający kasety z nagraniami walk i egzemplarze swojej książki "Wołkodawy kaukaskie", mówił o zbliżającym się turnieju.


Według niego walki pozwalają zachować stare rasy wywodzące się z Azji Środkowej i Kaukazu, nadal bardzo przydatne przy produkcji żywności. Zwycięskie psy są niezbędnym elementem wytrzymałej psiej grupy - przywódcami stada.

Obrońcy praw zwierząt są innego zdania. Twierdzą, że system hodowli wynagradza cechy niezbędne do walki, znacznie bardziej ograniczone niż te potrzebne przy pilnowaniu stad lub przewodzeniu grupie.

Szamil Dotdajew przyznał, że jego zainteresowanie walkami psów sięga dalej. Nalał wódki do kieliszków i stwierdził, że walki te są nieodparcie pociągające i że obserwacja walczących psów może stać się obsesją pasterza czy górala.

Według niego psy nas uczą. - Nie można patrząc na psa stwierdzić, jaki jest. Natura psów ukryta jest w środku, nie widać jej na zewnątrz. Chodzi o duch - wyjaśnia Dotdajew. - Tak samo jest z ludźmi - dodał i znów napełnił sobie szklankę.

Na boisku do koszykówki Jack i Sarbaj rozpoczęły trzecią rundę.

Sarbaj energicznie ciągnie Jacka na śnieg. Gdy Jack wyrywa się, Sarbaj za każdym razem ponownie go przyciska, aż wyczerpany pies zaczyna w końcu zaciskać szczęki, przyznając się do porażki. Walka kończy się. Do następnej rundy przechodzi Sarbaj.

(C) 2007 The New York Times"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:17, 22 Lut 2007    Temat postu:

beznadzieja |Sad szkoda slow ale coz tego sie nie uniknie dobrze ze przynajmniej w tym przypadku nie zginal zaden pies...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:49, 22 Lut 2007    Temat postu:

Kilka ciekawszych fragmentów .....

Sylwia napisał:
przeklejam z Gazety Wyborczej, jakby ktoś chciał poczytać za parę dni - temat będzie już pewnie w archiwum Gazety

[link widoczny dla zalogowanych]
"
- Zwycięskie psy są niezbędnym elementem wytrzymałej psiej grupy - przywódcami stada.
Obrońcy praw zwierząt są innego zdania. Twierdzą, że system hodowli wynagradza cechy niezbędne do walki, znacznie bardziej ograniczone niż te potrzebne przy pilnowaniu stad lub przewodzeniu grupie.

Szamil Dotdajew przyznał, że jego zainteresowanie walkami psów sięga dalej. Nalał wódki do kieliszków i stwierdził, że walki te są nieodparcie pociągające i że obserwacja walczących psów może stać się obsesją pasterza czy górala.
Według niego psy nas uczą. - Nie można patrząc na psa stwierdzić, jaki jest. Natura psów ukryta jest w środku, nie widać jej na zewnątrz. Chodzi o duch - wyjaśnia Dotdajew. - Tak samo jest z ludźmi - dodał i znów napełnił sobie szklankę.

Sarbaj energicznie ciągnie Jacka na śnieg. Gdy Jack wyrywa się, Sarbaj za każdym razem ponownie go przyciska, aż wyczerpany pies zaczyna w końcu zaciskać szczęki, przyznając się do porażki. Walka kończy się. Do następnej rundy przechodzi Sarbaj.

(C) 2007 The New York Times"


To prawda że natura psa ukryta jest w środku - chodzi o duch - i tak samo jest z ludźmi ....
To prawda że umiejętność walki to dużo, ale nie wszystko dla pracujacego psa przewodnika stada ...
Dla mnie Jack wykazał większego ducha niż Sarbaj...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czado
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 18:54, 22 Lut 2007    Temat postu:

Mówią, że pies używany do walk jest stracony do innych zadań - czy to prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:01, 22 Lut 2007    Temat postu:

raczej tak a w zasadzie to napewno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czado
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 20:03, 22 Lut 2007    Temat postu:

Jeszcze jedno- jak są przygotowywane takie wołkodławy do walk? czy polega to na izolowaniu ich w jakiejś ciemnicy,głodzeniu,biciu itp.? - czy też jest to zupełnie coś innego. Bo z opisu walki wynika,że to raczej zapasy gdzie trafiają się wprawdzie kontuzje, ale nie ma jatki. Znając odpowiedż na tego rodzaju pytania można wyrobić sobie własne zdanie. Gdyby nie ten "sport" co by pozostało z całej tej populacji wołkodławów? A co z naszym ego gdzie każdy z dumą podkreśla, że jego psy mają walecznego przodka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:07, 22 Lut 2007    Temat postu:

hmmm wiesz co w przypadku azjatow to chyba lepiej sie chwalic uzytkowym pochodzeniem przodków nie bojowym. Co do przygotowania to chyba ci ludzie za bardzo kochaja swoje psy aby je glodzic i trzymac w piwnicy. To nie ta rasa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitbull
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:26, 22 Lut 2007    Temat postu:

Zadnej rasy nie szkoli sie do walk w sposob wymieniony przez Czado, to specjalne treningi kondycyjne i silowe, specjalnie dobrana dieta, sparingi z psami ktore moga cos przekazac drugiemu.
"Ważne jest, aby handler spędzał z psem tyle czasu ile jest to możliwe. Należy rozwinąć silną więź pomiędzy handlerem a psem co zazwyczaj procentuje podczas ciężkiego i bezpardonowego meczu. Dobrze jest zabierać psa na przejażdżki i spacery po mieście i razem oglądać telewizję.
Mój program treningowy w przeciwieństwie do wielu innych programów, opiera się przede wszystkim na treningu siły, a dokładniej na wytrzymałości. Program ma na celu polepszenie w równym stopniu siły i wytrzymałości. Jednym z założeń jest również uniknięcie przetrenowania poprzez zastosowanie szerokiej gamy ćwiczeń i sporej dawki odpoczynku. Rozmaitość ćwiczeń uchroni psa przed znudzeniem i potrzyma w nim zapał do pracy.
Jeśli twój pies przegrał, nie zostawiaj go na pewną śmierć. Podnieś go i zajmij się nim, w końcu jesteś jego najlepszym przyjacielem, a twój zakład i tak jest już stracony. Nie ma sensu w pozbywaniu się wartościowego psa. Jeśli pies nie sprawdza się w ringu pozostaw go u siebie w domu jako psa kanapowca i pomocnika w treningach innych zawodników. Z pewnością odwdzięczy się po stokroć.

Dr Dimm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czado
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 20:31, 22 Lut 2007    Temat postu:

Jeżeli psy nie mogą już być przy wypasie owiec -bo nie ma takiej potrzeby.
Jezeli psy nie towarzyszą karawanom - bo karawany wyparły tiry
Jeżeli nie mają innego tradycyjnego zastosowania to co im zostaje? pilnowanie naszych posesji,praca w policji,dogoterapia i walki (oby zapaśnicze).One jednak muszą ewoluować w ogromnej swej większości. Dużo zależy od nas ludzi, ale ograniczonym zakresie i trzeba być tego świadomym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:40, 22 Lut 2007    Temat postu:

pitbull napisał:
Zadnej rasy nie szkoli sie do walk w sposob wymieniony przez Czado, to specjalne treningi kondycyjne i silowe, specjalnie dobrana dieta, sparingi z psami ktore moga cos przekazac drugiemu.
"Ważne jest, aby handler spędzał z psem tyle czasu ile jest to możliwe. Należy rozwinąć silną więź pomiędzy handlerem a psem co zazwyczaj procentuje podczas ciężkiego i bezpardonowego meczu. Dobrze jest zabierać psa na przejażdżki i spacery po mieście i razem oglądać telewizję.
Mój program treningowy w przeciwieństwie do wielu innych programów, opiera się przede wszystkim na treningu siły, a dokładniej na wytrzymałości. Program ma na celu polepszenie w równym stopniu siły i wytrzymałości. Jednym z założeń jest również uniknięcie przetrenowania poprzez zastosowanie szerokiej gamy ćwiczeń i sporej dawki odpoczynku. Rozmaitość ćwiczeń uchroni psa przed znudzeniem i potrzyma w nim zapał do pracy.
Jeśli twój pies przegrał, nie zostawiaj go na pewną śmierć. Podnieś go i zajmij się nim, w końcu jesteś jego najlepszym przyjacielem, a twój zakład i tak jest już stracony. Nie ma sensu w pozbywaniu się wartościowego psa. Jeśli pies nie sprawdza się w ringu pozostaw go u siebie w domu jako psa kanapowca i pomocnika w treningach innych zawodników. Z pewnością odwdzięczy się po stokroć.

Dr Dimm




Jak dla mnie TRAGEDIA!!!!!!!!!!! Psy nie są do walk, ciekaw jestem czy któryś z was stanąłb do walki w ringu? Tak na 100% Zobaczylibyśmy kto jest "kozak"..................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:54, 22 Lut 2007    Temat postu:

Zgadzam sie z Tomkiem jedynie konfrontacja ewentualnie wkagancu wlsnie na zasadzie zapasow ( kaganiec skorzany ) wchodzi w gre i to tylko aby wyjasnic cos pomiedzy psami ktore zyja obok siebie i musza zyc zadnych walk dla przyjemnosci .... jak czlowiek chce to niech sie sam sprawdza i sam staje w ringu ... albo uprawia inne sporty a nie chowa sie za niewinnym psem aby łatac swoje ego ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czado
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 21:01, 22 Lut 2007    Temat postu:

Tomku daleki jestem od promowania walk-upraszczasz sprawę. Odpowiedz mi lepiej co dalej z tymi psami? Nie ma popytu nie ma psów, i po kłopocie - prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:02, 22 Lut 2007    Temat postu:

Czado zgadza sie zawsze popyt twozy podaż to prawda stara jak swiat i dlatego ktos kto promuje swoje psy jako doskonale do walk to dupa a nie hodowca ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:08, 22 Lut 2007    Temat postu:

czado napisał:
Tomku daleki jestem od promowania walk-upraszczasz sprawę. Odpowiedz mi lepiej co dalej z tymi psami? Nie ma popytu nie ma psów, i po kłopocie - prawda?


Nic nie upraszczam!

Psy są dla ludzi, którzy mają co chronić: dom , auta, działkę rodzinę itp.

Ja mam spory teren jak na warunki wlkp i planuje zakup drugiej działki POD PSY, aby nie zatracić ich cech użytkowych.

Wazniejsze dla mnie od popytu jest to, czy pies jest kochany, i gu......zik mnie obchodzi czy pies promowany jest przez tzw. "walki dżentelmeńskie"

Jakby z tego powodu (zakazu i przestrzegania zakzu walk psów) jakakolwiek rasam miała stanąć na skarju marginesu "wymarcia" to trudno.... niech tak będzie!!! Ważne, by ani jeden egoista, który nie ma odwagi stanąć SAM do walki nie posiadł satysfakcji z tego, iż jego pies wygrywa!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czado
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 21:43, 22 Lut 2007    Temat postu:

Jeżęli trzeba walczyć - to trzeba mogę wejść i na ring.
Doskonale wiemy, że z republik azjatyckichZSRR zostały wywiezione najlepsze psy i wiele z nich walczy na ringach zapaśniczych inne na ringach wystawowych itd.
Swoją drogą to ciekawe które bardziej zachowały swój pierwotny charakter, bo właściciele jednych i drugich kochają je jednakowoż mocno.
Bardzo sobie cenie Tomku , że są tacy ludzie jak Ty i mogą tak wiele dla rasy zrobić,ale
czabanem to chyba nie będziesz.
Ja nie mówie o jakimś wynaturzeniu lecz o zachowaniu pięknej puli psów, które w myśl
szczytnych idei eliminujemy. Czy mamy ku temu prawo? kto nam je dał ?
A może trzeba iść na kompromis i jakoś to kontrolować ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 6 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin