Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjata w życiu codziennym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:21, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Luiza, trochę się przestraszyłam... Przeważnie nie potrafię zareagować w trakcie jakiś "psich rozrób" - stoje jak słup soli normalnie...
Dobrze, że moja mała za często się w bijatyki nie wdaje.
Ale zdarzyło się, co ciekawe z histerycznymi, agresywnymi ON-ami, mała "ustawiła je do pionu".

A teraz się przyznam - choć to wstyd - jest pies (samiec, duży kundel), którego bym chciała żeby nawet zagryzła. Wściekła jestem.
Ten pies mieszka w okolicy dużego parku, biega tam bez właściciela. W parku znajduje się klinika weterynaryjna. Często tam chodzę z moim staruszkiem-kundelkiem. Staruszek dostaje na przykład dwa razy w dzień kroplówki, ledwo wychodzi od weterynarza, wymiotuje po drodze, czasami musze go prawie nieść, ma owiniętą łapkę z wenflonem w środku, zatacza się.
Jak tak się "czołgamy" do domu - ten cholerny, wielki pies, bez szczekania wypada z krzaków i rzuca się na mojego biednego, chorego psiego staruszka. Wtedy już nie stoję jak słup soli, dostaję takiego szału, że prawie jak Azjata Smile , kopami odganiam tego agresywnego psa.
Chciałabym, żeby kiedyś to zrobił w obecności Muchy, żeby jej nie zauważył.
Jak jestem w tej okolicy tylko z nią, to już taki odważny nie jest - uszy na płasko do tyłu i na jej widok ucieka.
A biednego, chorego staruszka to atakuje. Bydle wielkie, w końcu sama go zagryzę chyba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:29, 18 Kwi 2006    Temat postu:

To dopiero bedzie WIADOMOSC na pierwsze strony!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Wto 8:35, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Dlatego dla świętego spokoju, na twoim miejscu wzięłabym psa, lub od zaufanego, ale to naprawdę zaufanego i przede wszystkim znającego się na psach hodowcy suczkę. Suczka bojąca się ludzi, czyli odpowiadająca na testy przytoczone przez Myszę jako nie dominantka, może mieć zupełnie odwrotne zachowanie do innych suk.

Na tego bydlaka powinnaś mieć gaz łzawiący w kieszeni, zobaczysz jak mu przejdzie ochota podchodzenia do ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:41, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Luizo jeszcze lepiej aby odbylo sie to naturalnie tj.Justyno pomysl o szczeniakach i zostaw jedna suczke dla siebie!!!!Najgorsze megiery sa idealnymi matkami, nawet dla doroslych corek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Wto 8:43, 18 Kwi 2006    Temat postu:

To też jest bardzo dobre wyjście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:44, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Ty się Waldek nie śmiej Smile na granicy wytrzymałości jestem Smile
Tylko bydlaka dogonić nie umiem, bo na czterech nogach ucieka, a ja na dwoch go gonię Smile
A poza tym pies chyba wyczuwa "moje szaleństwo i żądzę krwi", atakuje tylko jak się zagapię i staruszek zostaje troszke z tyłu. Jak śniego zszedł, to mam zamiar pozbierać parę dużych kamieni i go ogłuszyć, a potem zagryźć.
Poszłam tam specjalnie z Muchą "na polowanie" - ale jak to więszość psów, bydle się Azjaty boi i bliżej niż na 20-30 metrów nie podchodzi.
Jak naprawdę kiedyś poważnie uszkodzi staruszka, to pożyczę sobie "giwerę" od znajomego myśliwego i bydlę w parku, na oczach przechodniów zatrzelę.
I rozszarpię jego parszywe zwłoki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:45, 18 Kwi 2006    Temat postu:

I wtedy bedziesz alfa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jędrzejów

PostWysłany: Wto 8:51, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Justyna, a może trzeba spróbować innej metody.
Może trzeba się zainteresować tym biednym psiakiem, skąd się tam wziął, czy ma jakiegoś opiekuna albo zainteresować jakieś właściwe służby.
Na moim osiedlu też wałęsają się dwa duże psy, jedna suczka ok 50-60 cm wzrostu, właścicielem jest pijaczek, który się nią wogóle nie zajmuje.
Suka ta ma 2 razy do roku młode dokarmiane przez sąsiadów i wychowywane przez ulicę. Moja żona kilkakrotnie zwracała mi już uwagę, że skoro jestem takim miłośnikiem psów to czemu nie zafunduję jej sterylizacji i pomogę zarówno jej, jak i mieszkańcom osiedla.
Pies ten jest nieszkoidliwy dla mieszkańców, ale ja się idzie na spacer ze swoim pieskiem to zawsze doleci o obszczeka, co czasem drażni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:57, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Prawdę mówiąc, jesli kiedyś kupię drugiego Azjatę to tylko od zaufanego hodowcy.
W Rosji jest pewnie dużo psów, pięknych, z tytułami, ale dla nas, amatorów, kiedy Azjata jest tylko dla nas - najważniejsze żebyśmy dostali Azjatę z odpowiednim charakterem. Wygląd fizyczny nie jest do końca taki ważny.
Usposobienie Muchy bardzo nam odpowiada, choć czasami jest kłopotliwa z swoja "nadgorliwością". Ale to w końcu jest Azjata, nie labrador - widziały gały co brały.
Dla rodziny jest absolutnie cudowna, grzeczna, spokojna, cierpliwa i opiekuńcza dla synka i psiego staruszka.
A poza tym ciągle się uczę tej rasy. Coraz więcej rozumiem z jej zachowań i staram się je przewidzieć. Nawet moj mąż mówi - Mucha tak się zachowuje, bo poprostu musi, to ma w genach, pies jest psem, nie zabaweczką.
Można tak to nazwać - staramy się nie stawiać jej w takich sytuacjach, które naturalnie wymuszą na niej określone zachowania (zgodne z rasą), żeby potem miec do niej pretensje.
To my staramy się być mądrzejsi i odpowiedzialni za Azjatkę.
Wieczny proces nauki... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:04, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Pawel, ten pies (samiec) jest zadbany. Odkarmiony, z błyszczącą sierścią.
W Rosji większość psow biega w parkach bez smyczy (rotki, dobermany też).
Ma to tez pewne plusy - zazwyczaj są dobrze socjalizowane i bez powodu nie atakują innych psów. Wyjątek stanowią On-y.
Jak trzymam Muchę na smyczy, to znajomi psiarze robią mi wyrzuty. Uważają, że jest spokojna i ma dobry kontakt z psami - nic im nie zrobi.
Psa w kagańcu nie widziałam (sorka, jednego pita).

Ten znienawidzony pies ma prawdopodobnie właściciela, który mieszka w pobliżu. Ten głupek wypuszcza go prawdopodobnie do parku, żeby sobie piesek pobiegał - sam.
Chyba należałoby zagryźć wlaściciela...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jędrzejów

PostWysłany: Wto 9:07, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Z tym ostatnim stwierdzeniem zgadzam się w 100%, bo psiak nie jest niczemu winien, on zachowuje się po prostu naturalnie - jak pies.

Ostatnio zmieniony przez Paweł dnia Wto 18:54, 18 Kwi 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Wto 9:34, 18 Kwi 2006    Temat postu:

kup sobie paralizator i pradem go , pradem tego bydlaka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 11:07, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Justyna wiem co czujesz, tez się wściekam na takie psiaki, chociaż one faktycznie nie są niczemu winne. Laughing

Mysza u mnie też długo panowała sielanka, wszystkie psy i suki chodziły razem, ale pewnego razu doszło do porządnego starcia między Bukarą i Darzą, od tego czasu wszystko się zmieniło.

W końcu udało mi się trochę zreformować swoją stronę Razz zapraszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:21, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Agnieszko - wściekam sie bo to bydle jest tchórzem.
Atakować i gryźć chorego, umierającego staruszka to można?
A młodej Azjatki to się boimy i uciekamy?
Tym bardziej, że staruszek, ledwo ciągnący za sobą pokręcone, chude nóżki zupełnie go nie zaczepia, poprostu przechodzi.
Słabszego, chorego i bezbronnego nie powinien atakować bez powodu.
"Gieroj" jeden się znalazł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:41, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Może faktycznie za bardzo się wściekam...
Poprostu na naszego starego, schroniskowego kundelka "chucham i dmucham", może umrzeć każdego dnia, ma chorą wątrobę, nie słyszy, ma reumatyzm i bardzo często poważnie choruje.
Zawsze sie boję, "że to już".
Jest na kroplówkach średnio raz na dwa miesiące.
Po takim ataku (gdy się staruszek przewróci) to nawet trudno mu wstać...
Jeszcze mu jakieś ścięgna pozrywa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 20 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin