Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

maria

Justyna, masz racje. Strasznie przepraszam, ze tak niefortunnie zacytowalam Twojego posta Embarassed

Oczywiscie, ze kazdy czlowiek jest godny szacunku, ci na pewno sa przemili, zazdroszcze spotkan z nimi. Cieszy mnie tez taka szybka reakcja w obronie anonimowych, nieznanych ludzi, to jest naprawde godna postawa - publicznie ujac sie za pokrzywdzonymi (nawet jesli intencji zlych nie bylo). Ciesze sie, ze mozna na Tobie polegac Smile

A wracajac do tematu - chyba calkiem zle mnie zrozumialas. To jest fakt, ze osly sa swietnymi strozami stada i konkuruja z psami. Na jednym z podanych przeze mnie linkow ministerstwo poleca wykorzystywanie oslow do pilnowania stad.
Moze widzialas stada owiec/koz posrod ktorych chodzily osly? To by bylo niezwykle gdyby okazalo sie, ze i w Turkmenistanie i w Ameryce wykorzystuje sie zwierzeta w ten sam sposob.

jaga

Super był reportaż i nagle temat padł. Od dłuższego czasu zastanawiam się gdzie jest forumowa Justyna jak jej z nami nie ma? Może byłaby uprzejma wrócić?

Justyna

Witam, witam

Jestem – jeszcze mnie wilcy nie zjedli. Tylko na fora jakoś mniej zaglądam...
Czasami mnie chwyci „wena” i chciałabym cos napisać np o mojej Musi i jej życiu z Kotem-Wariatem zwanym Zgryziolem.

Wchodzę na polskie fora, czytam, a tam co? Znowu awantura...

tak na poważnie, na zabój, kolejna walka na „śmierć i życie”...

To mi się odechciewa czytać, nie mówiąc już o pisaniu....

Ale co tam. Jako „naturalny optymista”

postanowiłam dziś się nie poddawać i dodać co nieco ciekawostek z Azji Środkowej. Tak na wesoło sobie za-offuję. Dla odmiany nie o psach, bo w końcu nie tylko psami człowiek żyje.
Ponieważ na tym forum w przewadze są panie to pomyślałam, że może Was zainteresuje maluśki fotoreportażyk z życia kobiety w Azji Środkowej.

Zacznijmy może od obrazków z życia młodej dziewczyny. Generalnie wydaje się, że młode dziewczątka łatwego życia nie mają. Jak tylko odrosną od ziemi zaczynają pracować pomagając rodzinie w codziennych obowiązkach. Te obowiązki są różne, prócz zwyczajnych i nam znanych może to być też:
Tkanie kilimów
[link widoczny dla zalogowanych]
Tkanie dywanów
[link widoczny dla zalogowanych]
A przede wszystkim w sezonie zbiór bawełny. Gdy przychodzi pora zbioru zamykane są szkoły i wszyscy równo gnają na pola zbierać dojrzewającą bawełnę.
Pracują zarówno dziewczynki jak i chłopcy. Często bez nadzoru dorosłych.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Dorastające dziewczęta, będące w „wieku poborowym” przygotowuje się do zamążpójścia. Kontakty z chłopakami są ściśle ograniczane. Nie ma zbyt wiele miejsca na gorącą miłość i porywy serca. W tradycyjnych rodzinach to rodzice wybierają małżonka i zdarza się nawet teraz, w XXI wieku, że młodzi się nie znają przed ślubem. Pomyślałam sobie, że to trudne chyba, bo mogą np wybrać dziewuszce takiego eleganta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pytałam znajome dziewczęta jak to tak naprawdę jest z tymi przedślubnymi kontaktami. Strasznie się oburzyły i powiedziały, że gdyby takie coś wyszło na jaw to wstyd i hańba dla całej rodziny! Przypuszczam, że tu wciąż dźwięczą echa starych surowych tradycji. Dawniej gdy złapano mało cnotliwą kobietkę to np wsadzano ją do wora z dzikimi kotami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cudzołożnica natomiast zakopywana była po pas w ziemi i kamienowana. Pierwszy kamień musiał rzucić ojciec dziewczyny. Mężczyzna-winowajca był wieszany:
[link widoczny dla zalogowanych]
No cóż... W takiej sytuacji pozostają im wizyty z mamą w większym mieście, spacery w towarzystwie rodziny itp itd.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Można też chyba złożyć „ofiarę” w intencji szczęśliwego zakończenia poszukiwań narzeczonego. Na zdjęciach poniżej widać jak sądzę składanie takiej ofiary przed miejscową świątynią a raczej grobem „świętego męża”. Nie wiem co to było, czy ofiara, w jakiej intencji - głupio mi było podchodzić. Osoba mi towarzysząca, którą o to pytałam dziwnie unikała odpowiedzi.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jak już się kandydat na męża znalazł można zacząć przygotowania. Jeżeli mamy pieniądze można pojechać do większego miasta i zakupić stosowny strój. Na zdjęciach poniżej widać, że zamożna panna młoda zazwyczaj kupuje nowoczesną suknię w typie „Wielka Biała Beza”, choć można tez wybrać na przykład „Bezy” różowe czy zielonkawe. Na zdjęciu widać tez złoto-czarne „szlafroki”, które są uroczystym strojem męskim.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dobrze też jest się zaopatrzyć w modne czapeczki – różne w zależności od regionu, inne dla kobiet, inne dla mężczyzn.. Na zdjęciu poniżej widać przykłady damskich czapeczek a w dole leżą bogato i na złoto haftowane przykrywki-pokrowce na ciepły czajniki z herbatą. Mimo że przykrywki-pokrowce na czajniki tez są wyjątkowo ozdobne nie należy ich mylić z czapkami i zakładać ich na głowę. Tak samo niewskazane jest dla pań ubieranie czapek męskich, a dla panów damskich.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ceremonia tradycyjnych zaślubin trwa bardzo długo. Zaczyna się chyba około 5 rano. O ile dobrze pamiętam około 23 państwo młodzi jadą do domu. Ale nie na noc poślubną. Tam pod okiem ciotek i babek poznają się wpierw przez około 3 dni.
Do tradycji należy między innymi „pokazanie się” w najważniejszym punkcie miasta czy osady. Pary młode spacerują i reszta się w nich wgapia. Jeśli ślub jest w zamożnej rodzinie to kroczącą dostojnie parę poprzedza grupa młodych mężczyzn z długimi trąbami i bębnami. Robią tak niemiłosierny hałas, że człowiekowi prawie „krew z uszu ciecze”... Część z mężczyzn tańczy. Im więcej ryczących trąb i bębnów tym większe uznanie i prestiż w lokalnej społeczności. Dowodem bogactwa jest też kamera w trakcie ślubu – im większa tym lepsza!
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Panie młode w trakcie takiego „spaceru” obowiązkowo muszą mieć spuszczone skromnie oczy. Na początku o tym nie wiedziałam i jak głupia próbowałam nakłonić dziewczęta by spojrzały na mnie gdy robię im zdjęcia.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać obecnie najczęściej panowie są w garniturach, ale często zdarzają się tez bardziej tradycyjnie ubrani do ślubu mężczyźni, szczególnie w małych miejscowościach, wioskach;
[link widoczny dla zalogowanych]
Weselne przyjęcie odbywa się przy muzyce. Do utworów tańczą głównie mężczyźni, sami, oddzielnie. Kobiety i dzieci także tańczą, ale wtedy gdy na parkiecie nie ma mężczyzn. Nie widziałam weselnych szaleństw i tańców parami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Goście weselni ubrani są najczęściej tradycyjnie, choć czasami można zobaczyć „pary mieszane” – kobieta w stroju tradycyjnym, mężczyzna w „europejskim”.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pary praktykujące islam odwiedzają oczywiście meczet, gdzie obowiązkowo buty zostają oczywiście na zewnątrz:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No cóż... wesele mija i zaczyna się zwykła codzienność. Jeśli narzeczony jest bogatym „mieszczuchem” panna młoda miesza w nim w domu miejskim lub domu wiejskim.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Może też trafić do jurty, rzadziej do szałasu (tak, na zdjęciach poniżej widać czasowo zamieszkałe przez pasterzy szałasy na pustyni).
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Do jej obowiązków należy oczywiście gotowanie, np tradycyjnej zupy zwanej „szurp’a”, mantów, plowu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Może też zajmować się tkaniem dywanów w warunkach, które każdego europejskiego specjalistę od bezpieczeństwa i higieny pracy doprowadziłyby do ataku apopleksji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli rodzina ma zwierzęta czasami zajmuje się oczywiście owcami, wielbłądami, osłami i wszelką inną „gadziną”.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Za najbogatszych czabanów uważa się tych, którzy mają około 500 wielbłądów i „niezliczone” stada owiec. Coś z tym bogactwem musi być – maluśkie karakułowe futerko, takie jak na zdjęciu poniżej, może kosztować w mieście, na bazarze, nawet 100 USD. To mniej więcej tyle, nawet trochę więcej, ile wynosi miesięczna płaca nauczyciela w szkole.
Jak wszyscy wiemy futerko zdobywa się tak, ze rozpruwa się brzuch ciężarnej owcy 1-2 dni przed spodziewanym porodem. Matka i jagniątko giną – jest za to małe, drogie futerko.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak to w małżeństwie czasami bywa pojawiają się też w życiu kobietki dzieci.
A skąd się biorą dzieci? Dzieci otóż, tak samo jak w Polsce, dzieci w Azji Środkowej są przynoszone przez bociany.
[link widoczny dla zalogowanych]
Bociany można spotkać, choć jest ich raczej niewiele. Generalnie bocian jest symbolem szczęścia i dobrobytu. Nawet na bazarach sprzedawane są czasami tradycyjne nożyczki w kształcie bociana.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak już pisałam wcześniej w tym temacie – dzieci są kochane, spokojne, posłuszne i grzeczne.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli świeżo poślubiona kobietka trafi do jurt na pustyni to koleżanek za często nie poodwiedza – ma poprostu „wszędzie daleko”.
Droga przez pustynie, jeśli nawet istnieje - to wygląda np tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Można próbować wsiąść do przejeżdżającego czasami autobusu i gdzieś dotrzeć – na zdjęciu widać akurat autobus kazachski, na dachu bagaże i rowery, a z jednej strony w autobusie nie ma okien, otwory po oknach zakryte są folią i deskami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Może też się oczywiście posłużyć osiołkami:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na większy targ w okolicy można też podjechać na przyczepie:
[link widoczny dla zalogowanych]
W ostateczności można czekać przy drodze „na stopa”, ale to raczej nie dla kobiet chyba...
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak wszystkie, no może prawie wszystkie, kobiety na świecie mieszkanki Azji Środkowej lubią zakupy, stroje i biżuterię.
Bazary i targi wyglądają różnie, są mnie lub bardziej zadbane. Ale kupić można w zasadzie wszystko.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na bazarach sprzedaje się też bardzo oryginalną biżuterię. Niektóre egzemplarze raczej się na europejskie ulice nie nadają.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
No i troszkę ze świata mody, z różnych regionów.
Dla mnie oczywiście najbardziej interesujące są czapki. Zresztą można się tego spodziewać skoro już dawno założyłam ten temat na forum:
http://www.ysolom.fora.pl/offowe-tematy,7/co-mozna-sobie-wsadzic-na-glowe-czyli-czapy-czapeczki,306.html
Czapki są różne, w zależności od regionu, stanu cywilnego, płci, okazji itd. Moim skromnym zdaniem najpiękniejsze są turkmeńskie, kolorowe, damskie, z ozdobami ze starego srebra i monet.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Wiele starszych kobiet można spotkać w meczetach.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Przy świątyniach często ulokowane są cmentarze. Na tych starszych, szczególnie w rejonach pustynnych zmarli chowani są na powierzchni ziemi, przykrywani pomnikiem. Podobno żeby nie „psuć wody”. Nowe cmentarze wyglądają tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No to tyle na dziś...
Żeby nie był totalny „off” na forum o psach to wkleję to zdjęcie:
Prawdziwy aborygenny ałabaj prezentuje najmodniejsze nakrycie głowy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrowienia dla wszystkich Forumowiczów

basia

Justynko

jak miło Cię widzieć i na dodatek czytać i oglądać takie ciekawostki Very Happy

Justyna

Fajnie, że Ci się "babskie ciekawostki" podobają Very Happy

Bardzo się cieszę!

Całuski dla Uzonka Very Happy

PS. Tobie się przyznam Embarassed

kupiłam sobie 11 nowych czapek przy okazji tego wyjazdu Embarassed

Kupiłabym więcej ale mnie koleżanka powstrzymała "siłom i godnością osobistom"....

basia

Wcale się nie dziwię, że tak "zaszalałaś" z czapkami, widząc ich piękno i różnorodność. W rzeczywistości pewnie jeszcze bardziej"cieszyły oko" i kusiły do kupna.

Justyna

Musienia właśnie leży koło mnie i coś się jej śni

Czapek kupiłam za mało - muszę dokupić. Na przykład nie kupiłam tej czerwonej poniżej i teraz żałuję Yellow_Light_Colorz_PDT_21

[link widoczny dla zalogowanych]

Muszę zrobić zdjęcia czapek lapońskich, które kupiłam latem - tez ładne Very Happy

Sokolnicka Dolina

Justyna

PO PIERWSZE TEŻ SIĘ SIĘ UCIESZYŁAM ŻE MOZNA CIĘ ZOBACZYĆ A RACZEJ PRZECZYTAĆ Wink

fajny reportaż Razz

dzieki wielkie ,ale powiem ci jedno nie wiem co by nasza mlodziez na te obyczaje powiedziala chyba nikt by sie nie zamienil na ich sposob zycia Shocked