Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

WYSTAWIANIE AZJATY- ustawiać czy nie ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Wystawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:55, 13 Lip 2007    Temat postu:

Rama Gele napisał:
Więc musimy się umówić, doprecyzować czy:

- kształtujemy nowego, zmodyfikowanego CAO na potrzeby nowego świata
- czy odpuszczamy mu tą przyjemność zachwycamy i cieszymy oko kiedy pracuje w naszym ogrodzie


Rama, ja myslę że nie powinno się tego rozważać w kategorii : "czarne białe " a że temat powraca jak bumerang to tylko świadczy że mimoże wszystko zostało juz na ten temat napisane ..... stale istnieje potrzeba go reaktywować ---- i swiadomość typowych reakcji Azjaty nie jest powszechna --- i taka mała dygresja odnośnie szczegołu zestresowania psa długą jazdą samochodem ..... To fakt że długotrwały pobyt w zamkniętej przestrzeni samochodu , szumy i "trzęsawka " odbijają się bardzo niekorzystnie na jego samopoczuciu --- pamiętając o tym nie jeżdziłam nigdy z psami na drugi koniec Polski na Wystawe w tym samym dniu , w takim pprzypadku nie powinno się obyć bez noclegu w Hotelu --- to duże koszty ... ale chodzi przecież o możliwość adaptacji psa w nowym otoczeniu ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:23, 13 Lip 2007    Temat postu:

Rama Gele napisał:

Czy zauważyliście może, iż często jest tak , że kilka osób chcę przekazać tą samą myśl, pisząc dokładnie o tym samym, ale nieco inaczej układając zdania , po czym po chwili te osoby się że sobą ścierają ( mimo, że ciągle piszą o tym samym ) hehe Smile


To jest dokładnie tak jak piszesz ale i vice versa - np, jedna osoba pisze o czymś innym , chcac rozwinąć pomocniczy wątek ---a druga się sprzecza mając na myśli zupełnie inne zagadnienie ? he, he, .. Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 22:21, 13 Lip 2007    Temat postu:

Chcialam na chwile wrocic do tematu samej postawy - rozwazamy ja jako kluczowa sprawe, a tak naprawde stanowi zwykle mniejsza czesc calkowitego czasu oceny - sedzia ocenia psa przede wszystkim w ruchu - przy normalnym ringu (w odroznieniu od tej chustki do nosa, ktora byla na ostatniej warszawskiej wystawie) mozna sobie pobiegac w zaleznosci od uznania sedziego calkiem sporo. Potem ustawiamy psa a sedzia patrzac na niego dyktuje ocene czyli (jak mniemam) podsumowuje wnioski z tego co przed chwila zobaczyl i co teraz jeszcze na chwile ma przed oczami. A pies stoi w ustawionej/ nie ustawionej postawie przed ocena i po ocenie, w trakcie kiedy sedzia zajmuje sie reszta stawki - wtedy psa ustawia sie do widowni i do zdjec i tutaj wlasnie jest najwieksza presja na dobry wyglad psa, poniewaz widzowie zwykle sa bardziej krytyczni od sedziego Razz

Ale, ale - jeszcze sie namyslilam - jezeli psa dobrze (efektownie) ustawimy na poczatku i na koncu - to jednak mamy przewage poniewaz podsumowujemy tym ogolne wrazenie.
Btw w ogole nie wierze w zwracanie uwagi przez sedziow na korekcje postawy jaka wprowadzaja handlerzy, nie wierze tez w znajomosc zaleznosci miedzy zdrowiem a ruchem. Niestety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jurga KK
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 9:19, 14 Lip 2007    Temat postu:

Zgadzam sie z Tobą Maria! w taki sposob odbywa sie cala wystawa.

Ale zwróciłam uwagę na kilka Twoich zdań :
Cytat:
Potem ustawiamy psa a sedzia patrzac na niego dyktuje ocene
Cytat:
A pies stoi w ustawionej/ nie ustawionej postawie przed ocena i po ocenie, w trakcie kiedy sedzia zajmuje sie reszta stawki - wtedy psa ustawia sie do widowni i do zdjec i tutaj wlasnie jest najwieksza presja na dobry wyglad psa, poniewaz widzowie zwykle sa bardziej krytyczni od sedziego Razz

wiec jaki z tego wniosek:
Należy w jak najlepszy sposób zaprezentować swojego psa, czy czekać aż sam sie ustawi tak jak mu będzie wygodnie Question
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 21:25, 15 Lip 2007    Temat postu:

Jurga, mam nadzieje, ze nie poprosisz mnie nastepnie o wrozenie z fusow? Wink Laughing Bo pytanie jest nieco retoryczne.
Oczywiscie, ze z punktu widzenia rasy - jej dobra i przyszlosci - najlepiej bylo by gdyby psy nie byly ustawiane, tylko staly w swojej naturalnej postawie. Niestety juz samo to jest utopia poniewaz (jak ktos juz w tym watku zauwazyl) nieliczne psy na wystawie pokazuja sie z najlepszej/codziennej strony gdyz nie sa odpowiednio wyluzowane/pobudzone etc.
Z punktu widzenia wystawiajacych najwazniejsze jest to zeby wlasnie na wystawie pies zaprezentowal sie wyjatkowo dobrze, a sedzia i widownia dobrze go ocenili - dlatego ustawiaja.
Co nalezy? Na to nie odpowiem, sytuacja idealna zaistniala by gdyby sedziowali dobrzy sedziowie, znawcy rasy, znawcy anatomii i jeszcze majacy jakies pojecie o weterynarii. Niestety nie ma takich wielu, a co gorsza sedzia tez czlowiek, tez sie moze zmeczyc, pomylic czy ulec optycznym zludzeniom itp.
Dlatego wlasnie ja nie odpowiadam na pytanie ustawiac czy nie, tylko dywaguje sobie nad zlozonoscia problemu Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izam
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płońsk

PostWysłany: Pon 13:03, 16 Lip 2007    Temat postu:

Ustawianie powinno miec swoje granice tak aby azjata nie zamienil sie w ONa Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 16:04, 16 Lip 2007    Temat postu:

izam napisał:
Ustawianie powinno miec swoje granice tak aby azjata nie zamienil sie w ONa Wink


To bardzo sluszna uwaga Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:13, 16 Lip 2007    Temat postu:

izam napisał:
Ustawianie powinno miec swoje granice tak aby azjata nie zamienil sie w ONa Wink


Izam,

A co jest nienaturalnego w ustawianiu ONów??????

Bo ja jakoś nie bardzo rozumiem.........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:21, 16 Lip 2007    Temat postu:

Przepraszam, że akurat w tym wątku, ale czy psy prezentowane przez mnie w wątku
http://www.ysolom.fora.pl/owczarki-niemieckie-ony-t381-75.html

Denny Saurus oraz Olimp a.d. schwarzen Zwinger

lub http://www.ysolom.fora.pl/owczarki-niemieckie-ony-t381-90.html

ALFI z Krywlan

wyglądają nienaturalnie???????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:51, 16 Lip 2007    Temat postu:

Tomek, nie bij Mr. Green
Izie zdaje sie chodzilo o to, ze azjate nalezy ustawiac jak azjate (vide pierwsze posty w tym topicu), a nie jak ONa - prosta sprawa i chyba bezdyskusyjna? A ONy oczywiscie ustawiac nalezy jak ONy etc Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MAZOWSZE

PostWysłany: Pon 22:06, 16 Lip 2007    Temat postu:

A ja czasami jak stoję przy ringu ON-ów to powiem ci Tomek że mam wrażenie że jestem w "wariatkowie", psy na ringu są pobudzane przez "szalonych pobudzaczy" biegających w koło ringu, krzyczących głośno imię psiaka, a czasami nawet piszącymi zabawkami piłszczałkami, krzyk, przepychanka, w zeszłym roku "galopujący" pan wpadł mi na wózek mojej córci, nawet nie zdążył mnie przeprosić, poprostu dalej pobiegł krzycząc................
Już od dwóch lat bywam na wystwie ONów w moim mieście - Mińsk Mazowiecki- i na serio bardzo się różni od wystawinia molosów.
Co do postawy to faktycznie nie ma wielkiej różnicy, psy są tak samo są prawie ustawiane na ringu CAO..............
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 5:49, 17 Lip 2007    Temat postu:

OK,

Teraz rozumiem Smile

Myślę, że każda rasa powinna być ustawiana tak, jakby ją zatrzymano w ruchu, właśnie jak ONy.
Taka "stop klatka" z biegu.
Różne rasy = różny ruch = różna, charakterystyczna postawa dla danej rasy

A co do ONków...... no wariatkowo........... i towyjatkowe

W niemczech biegać dookoła ringu lub nawet w ringu przed psem!! mozna tylko w młodzieży, reszta chodzi bez "nawoływaczy"

A i ringi nawet do 10 razy większe są dla ONów jak w Polsce........


Pozdrawiam
Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:48, 17 Lip 2007    Temat postu:

Tomek napisał:

Myślę, że każda rasa powinna być ustawiana tak, jakby ją zatrzymano w ruchu, właśnie jak ONy.
Taka "stop klatka" z biegu.Różne rasy = różny ruch = różna, charakterystyczna postawa dla danej rasy
Pozdrawiam
Tomek

I Tu leży cała istota zagadnienia - " zatrzymano ruchu " - jak w pierwszym poście pies stojacy na terenie - i zatrzymany w ruchu /przy długiej smyczy / na wystawie .
http://www.ysolom.fora.pl/wystawianie-azjaty-ustawiac-czy-nie-t622.html
I tak jak każda rasa ma swoją charakterystyczna postawę - w przypadku Azjatów zaryzykowalabym więcej , każdy typ , /może w zależności od wykonywanej pracy, przeznaczenia , budowy ? / też ma swoją pozycje - nie wszystkie ustawiają się tak samo , nie wszystkie "zastygaja w ruchu " przybierając "dumną postawę "
dlatego te niestety trzeba po azjatycku "ustawiać " a inne zakręcić w kółko lub z marszu wydać rozkaz "stóóóóóóóój" - i będzie dobrze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:12, 17 Lip 2007    Temat postu:

Gdyby na Ringu Azjatów pokazywano żywego WILKA na przynętę to na pewno wszystkie same by się ustawiały - ostatecznie to też psy pracujące - chociaż inaczej - bo to wołkodawy - dlatego zamiast -nastu okrążeń , krzyków i gwizdków - powinien być wilk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 21:08, 18 Lip 2007    Temat postu:

Jurga KK napisał:
Na prośbę P. Michalika Z WINNICKIEGO WZGÓRZA zamieszczam Jego przemyślenia na temat wystaw i hodowli!


Po pierwsze chciałem, powiedzieć, że bardzo się cieszę, że Pan Michalik zabrał głos. Myślę, że byłoby bardzo fajnie jakby na stałe zagościł na forum. Tak zupełnie od siebie dodam, że byłem fanem suczki Pana Michalika Balt Jaśmin, niestety odeszła za Tęczowy Most. Pan Michalik pewnie nie pamięta, ale korespondowaliśmy na temat szczeniaków po niej. Zauroczyła mnie na klubówce, była wystawiana bodajże w klasie młodzieży, nie pamiętam, które miejsce zajęła, ale mnie się bardzo podobała. Tutaj są jej fotki [link widoczny dla zalogowanych] , ale moim zdaniem nie oddają jej urody. Pamiętam też, jej zachowania na wystawach, które również bardzo mi się podobały, a był to wtedy nie do końca ukształtowany młody pies.



Cytat:
WYSTAWY - DRAŻLIWY TEMAT I MOJE 5GROSZY.



Dla sędziego na wystawie znaczenie ma kierunek nachylenia ogona czy głowy, ale przede wszystkim dobra prezentacja, dobry ruch i to przeważnie decyduje o lokacie.

Azjata w domu powinien się zaczynać od tego co ma w głowie.

W ringu powinien zaczynać się od wzorcowej głowy i całokształtu prawidłowej budowy.


Z tym co napisał powyżej Pan Michalik, wypada się po prostu zgodzić. Moje wątpliwości budzi kwestia, oceny ruchu psa, którą wg. mnie skutecznie uniemożliwia rozmiar ringów dla azjatów na większości wystaw w Polsce, może wystarczą one dla psów ozdobnych, ale nie dla azjaty. Wielu wystawców skupia się na tym żeby nie wpaść na innego psa, a płynne przebiegnięcie 10 metrów jest niemożliwe, jak więc ten sędzia ma oceniać psy w ruchu? Wydaje mi się, że ruch azjaty powinien być przede wszystkim wydajny, pies powinien bez śladu zmęczenia przemierzyć kłusem wiele kilometrów ocenienie tego na ringu po przebiegnięciu 100 lub mniej metrów jest dość wątpliwe.

Moim subiektywnym zdaniem, ocena statyczna psa jest też ważna. Łatwiej w niej wyłapać niektóre wady budowy. Na sekundę wrócę do postawy wystawowej, która moim zdaniem pozwala ocenić linę grzbietu oraz kątowanie przednich i tylnych kończyn, gdy pies nie ma odstawionych nóg często od razu widać że siada mu grzbiet gdy pies ma nogi odstawione do tyłu linia grzbietu ulega od razu poprawie a ocena kątowania jest utrudniona, a warto pamiętać, iż psy o stromym kątowaniu gnębią liczne choroby kręgosłupa, które u azjatów zbyt często nie występują.



Cytat:
[color=brown]Ale to jest tylko ciało, zewnętrzna warstwa psa i stanowi tylko jego powłokę czy osłonę.
Liczy się całokształt wrodzonych i nabytych dyspozycji psa i to są najważniejsze właściwości.
Mając kilka lat do czynienia z psami na wystawie i poza wystawą nie odważyłbym się na ocenę psa tylko na podstawie ringu - ja wiem jedno - wystawy a przede wszystkim sam ring uruchamiają w psie tzw. ringowe bodźce, wpływające ujemnie na psa, powodujące zakłócenia w przebiegu pracy psychomotorycznej.
Te zaburzenia powodują zakłócenia zdolności, powstające wskutek ujemnego wpływu środowiska na psa, które mogą prowadzić do niewłaściwych spostrzeżeń, utrudniają prowadzenie i ocenę wystawianego psa.
Psy mają zmniejszoną sprawność umysłową, trudność kojarzenia, rozumowania, ograniczenie szybkości i jasności myślenia, utrudnienie oceny właściwej sytuacji trudności koncentracji, osłabienie tempa ruchów, obniżenie ich precyzji.
W ringu, wystawiając psa można zauważyć pobudzenie bodźcami, pochodzące z wnętrza psa, gdzie są wyczuwalne zmiany w stanie emocjonalnym charakteryzujące się wzrostem pobudliwości, napięciem lub odwrotnie, utratę zdolności wykonywania podstawowych naszych poleceń, odczuwają niepokój, lęk czy przygnębienia.


Wszystko co zostało powyżej napisane jest prawdą, ale ja nie wymagam, żeby azjata szalał z radości, że jest na wystawie. Moim skromnym zdaniem azjata ma się cechować dużą równowagą psychiczną, odpornością na stres. Więcej wybaczymy pieskowi, który jest na pierwszej wystawie, jest wystawiany w klasie szczeniąt czy młodzieży. Dużo mniej starszemu, który był już na paru wystawach. Pies może być, znudzony, flegmatyczny, niektóre, szczególnie samce bywają podrażnione, gama dopuszczalnych zachowań jest duża.
Jeżeli pies jednak prezentuje jednocześnie całą gamę zachowań takich jak chodzenie na miękkich łapach, kulenie się, ogon non stop pod sobą, ślinienie się, nieruchomy wzrok itd, to pozwolę sobie powiedzieć, że pies o zrównoważonym charakterze nie powinien tak reagować. Jeśli przyczyną nie jest choroba to jest to dla mnie poważny sygnał, że jego system nerwowy nie jest odporny a chorego psa chyba nie powinno się wystawiać, ale może się mylę. Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że u siebie taki nie jest, że to pies wiejski itd. Jeśli piesek nie radzi sobie ze stresem na ringu, to najprawdopodobniej nie poradzi sobie z dużo bardziej stresującą sytuacją realnego niebezpieczeństwa, w której będzie narażony na ból, uderzenia a wiec nieporównywalnie większą presję niż na wystawie.

Cytat:
PS.
Kiedy byłem ostatnio na wystawie klubowej w Warszawie była miła atmosfera i taką ja pamiętam.Po ostatniej powystawowej burzy z ogromnymi wyładowaniami napływają mi różne myśli, co przyniesie następna.
Wszystkie fora ruszyły do boju po niezbyt rozsądnym posunięciu Zaka, oczywiście podstawą do tych stwierdzeń jest czytanie wszystkich for, w tym prezentujących Panią Aldonę z psami w niezbyt ciekawych ujęciach i poniżającym opisie.
Nie jestem zwolennikiem Pani Aldony, ale przeciwnikiem takich nierozsądnych ruchów.
Tym bardziej ze każdy z was wybrał dowolne przeznaczenie swego psa.
Aldona ma dar do przygotowania i wystawiania psów, Zaki ma mądrego pojętnego psa o rzadko spotykanym zespole dobrych cech charakteru a przy ogromnym doświadczeniu jego właściciela taki pies wprowadza niejedną osobę w zachwyt.
Osobiście nie widziałem Hakima, ale wiele dobrego o nim słyszałem i to z poważnych ust.
Chociażby decyzja Hodowcy z Karagany o kryciu nim, coś dla mnie świadczy.
Jeżeli chodzi o wiedzę teoretyczną to Zaki nikt Ci nie podskoczy na forum, ale to nie wszystko można się przejechać, tak jak i na praktyce, na której to ja się dużo opieram.

Bo moje dzieciństwo i pierwsze lata mojej młodości spędziłem przy zwierzynie domowej, co wpłynęło na zdobywanie wiedzy. Takie poznanie stanowi jedną z podstawowych kategorii poznania rzeczywistości i zdobywania przez człowieka wiedzy o niej , drogami do niej wiodącymi jest całokształt pracy z nimi, a przede wszystkim w tamtym okresie ich przeznaczona i wykorzystywana użyteczność.
Jako małe dziecko kochałem przebywać z nimi.
W szkole na lekcjach myślałem o koniach, psach kiedy będę mógł je prowadzić w polu, orać nimi, siać zboża, jeździć na nich, przebywać z nimi, a to wymagano od małego chłopca umiejętności praktycznego rodzenia sobie.
Pracom w polach przy uprawach z końmi i zawsze w tych chwilach towarzyszyły nam psy,
chodziliśmy z psami na gryzonie polne, zające to były psy podwórkowe o interesujących zmysłach.
Właśnie po tych reakcjach poznawało się, gdzie są ukryte gryzonie gdzie w norach siedzą zające, lisy.
Może w tamtych czasie nie analizowałem takich mądrych psich zmysłów jak wyczucie czasu.
Mój domowy pies odprowadzał mnie codziennie do szkoły to rozumiem,
ale kiedy wychodziłem ze szkoły w rożnych godzinach on czekał na mnie, dziś po latach mogę zadać sobie pytanie skąd ten piesek wiedział, że ten mały chłopiec już skończył lekcje i czas po niego wyjść i zaprowadzić do domu, a lekcje kończyło się w rożnym czasie.
Te małe przykłady, które można mnożyć to zasób wiedzy jaki człowiek uzyskuje w ciągu lat swego życia w środowisku przyrodniczym.
Doświadczenie spełnia zawsze ważną rolę w życiu hodowcy, gdyż daje wiedzę o tym, co słuszne a co niesłuszne, co prawdziwe a co nieprawdziwe, a więc pewną orientację w świecie zwierząt.
Jako hodowca i człowiek jestem jemu posłuszny.
Doświadczenie z reguły pomaga w życiu w pracy hodowlanej, może ono także pełnić rolę negatywną. Może być przeszkodą w przyswajaniu nowości a tym bardziej przy zmianie poglądów człowieka ale to cena skutków podejmowanych czynności i decyzji niezbędnej do kierowania własnej hodowli w pędzącym świecie hodowlanym. Niekiedy instynktownie wyczuwam ich potrzeby czy zamiary i opierając się na tym wszystkim odpowiadam jeszcze raz.

Dziękuję

W dalszy ciągu uważam, że nie popełniłem błędu poznając kozy z psami, co Zaki mi wytyka.
Dla mnie złą oznaką jest kiedy psy próbują w pierwszych dniach oddzielić od stada zwierzynę słabszą, chorą wówczas dają znak, że mogą ją zabić, a zabawa nigdy na złe nie wyszła.

Czy można uczyć ojca robić dzieci ? - można tylko dyskutować, jakim sposobem.


MICHALIK ALEKSANDER[/color]


Dziekuję za miłe słowa pod adresem Hakima, jest kochany co nie zmienia faktu, że nie jest bez wad (charakteru i eksterieru). Mnie się wydaje, że trzeba łączyć praktykę z teorią, wtedy popełniamy mniej błędów. Ja po prostu lubię spędzać czas z psami, nie wyobrażam sobie domu bez psa, a z każdym psem, którego miałem starałem się pracować, uczyć się od psa, a trochę się tych psów zebrało, własnych i cudzych. Opieranie się na samej teorii czy praktyce nie popartej teorią zwiększa szanse na popełnienie błędu, trzeba znaleźć złoty środek.



Co do kóz, w wolnej chwili spróbuję może przetłumaczyć jakiś tekst praktyczny na ten temat. Pomysł Pana Michalika jest bardzo fajny, chyba nikt nie napisał że nie należy socjalizować kóz z psami ale moim zdaniem powinno się to robić inaczej.

Warto korzystać z doświadczeń innych, byłoby miło jakby Pan Michalik osobiście pisał nam o swoich doświadczeniach, bo na pewno moglibyśmy skorzystać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Wystawy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin