Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Etapy Hodowli
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Hodowla i szczenięta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książenice

PostWysłany: Śro 14:51, 11 Sty 2006    Temat postu:

Nie jestem pewna,czy w tym wątku,ale...

Chciałam się podzielić moja radościa, a chyba bardziej oszołomieniem..Smile
Moja Uma wczoraj, idealnie w terminie, w ciągu 4 gdzoin, urodziła swoje pierwsze maluszki. 14 sztuk!
7 jest białych i 7 rudych

Szczęśliwym Tatusiem jest oczywiście Cebaj Smile

Przynajmniej karmienie na zmiany jest łatwiejsze Wink, jest zmiana "biała" i zmiana "ruda"
Uma była badzro dzielna, w zasadzie nic jej nie trzeba było pomagać. Teraz czuje sie dobrze i bardzo intensywnie zajmuje się dziećmi. Ale wymaga,zebym ja też sie małymi zajmowała Very Happy


Ostatnio zmieniony przez AniaRe dnia Sob 19:07, 14 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Śro 14:58, 11 Sty 2006    Temat postu:

No to masz co robić. Nie siedź przy kompie, odpoczywaj kiedy możesz, bo takie szczeniaki to bardziej wyczerpują niż dziecko.
Trzymym kciuki!!!!
I wielkie gratulacje!!!!
Witamy przyszłych championów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:10, 11 Sty 2006    Temat postu:

Ja też serdecznie gratuluję i jestem pełna podziwu dla Ummy, która sama i tak w szybkim czasie urodziła tak liczny miot. Dobra hodowlana suka.
najważniejszy etap masz więc za soba teraz następny, oby się dobrze chowały i znalazły odpowiednich właścicieli . Czekamy na dalsze relacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Steffi__
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Tarnów

PostWysłany: Śro 15:23, 11 Sty 2006    Temat postu:

Ja również gratulujęSmile Kiedy będzie mozna je zobaczyć ?????Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:16, 11 Sty 2006    Temat postu:

Aniu, gratuluję i życzę dużo .... siły! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolina
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:51, 11 Sty 2006    Temat postu:

ja juz chyba gratulowałam, ale zrobię to jeszcze raz

ale super się podzieliły:
połowa rudych, połowa białych
połowa piesków, połowa suczek Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izam
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płońsk

PostWysłany: Śro 20:32, 11 Sty 2006    Temat postu:

Gratulacje!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 21:33, 11 Sty 2006    Temat postu:

Piekny miot Ania Very Happy Gratulacje Smile Czekamy fot z utesknieniem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:54, 13 Sty 2006    Temat postu:

Aniu, serdeczne gratulacje! Niech rosną zdrowo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:04, 31 Maj 2006    Temat postu:

Nie wiem gdzie zapytać o szczeniaki i suczki - wię zapytam tu Smile


Chciałam się zapytać doświadczonych hodowców, czy widzieli, albo słyszeli kiedykolwiek o sytuacji, żeby suka Azjatka wychowywała czyjeś szczeniaki?
Czy to się zdarza u Azjatów?
Azjata to oczywiście nie wilk, ale jest rasą pierwotną, mało zmienioną przez człowieka.
A jak odnoszą się inne suki to "młodej mamy" ?
Poczytałam trochę o wilkach i takie pytanie przyszło mi do głowy…


[link widoczny dla zalogowanych]


„…Ostatnio jeden mój znajomy myśliwy polujący na wilki opowiedział mi taką oto historię.
Pięć lat temu, w jednym z północnych okręgów naszego obwodu pojawiła się duża ilość wilków. Myśliwi zdecydowali się zredukować ich liczbą, bojąc się powodowanych przez wilki strat. Do współpracy zaproszono najbardziej doświadczonych myśliwych, jako że bystrość i inteligencja, podstępność tych drapieżników nie zna granic. Potrzebni są doświadczeni myśliwi, dobrze znający ich zachowania.

Wczesną wiosną prowadzono obserwacje i wyśledzono trochę par wilków, tworzących już wilcze rodziny. W końcu kwietnia grupa myśliwych udała się na przypuszczalne miejsce pobytu wilków. Mieli nadzieję znaleźć legowisko, zniszczyć miot, a jeśli się uda to i matkę-wilczycę. Po przybyciu na miejsce okazało się, że teren jest zajęty przez wilczą rodzinę, wszędzie znajdowano wilcze ślady. Dopiero po trzech dniach myśliwym udało się wyśledzić i zgładzić wilczycę. Ale samiec odszedł.

Po wilczycy było widać, ze jest ona młoda, urodziła szczenięta i prawdopodobnie dała miot pierwszy raz. Poszukiwanie legowiska wilków nie dało rezultatu i grupa myśliwych podjęła decyzję o powrocie, odpoczynku, uzupełnieniu zapasów i o wybraniu się w następne miejsce w odległości około 15 kilometrów, aby wyśledzić następną parę wilków.
Druga wyprawa była bardziej udana, myśliwi zgładzili oba drapieżniki i znaleźli wilcze legowisko. Jakież było ich zdziwienie, kiedy z jamy wykopali 10 wilczątek. Cztery z nich były zupełnie malusieńkie, w wieku około 10 dni, a sześć umiało już chodzić i były w wieku około 20-25 dni.
Wilczątka twardo stały na nogach, już miały mleczne zęby i otwarte oczy.

Pod koniec opowiadania Mikołaj mi wytłumaczył, że takie sytuacje się zdarzają. Rzadko, ale bywają. Rodzinne pary wilków podtrzymują ze sobą kontakty i często jesienią tworzą ze swoimi młodymi jedno stado.
Możliwe, ze zorientowawszy się w tragedii, druga para wilków po prostu przeciągnęła z pierwszego legowiska do siebie osierocone wilczątka. Wychowywała je jak swoje, aż do momentu, kiedy im nie przeszkodzili myśliwi. 10 czy 15 kilometrów nie jest dla wilków dużą odległością.
Doświadczony myśliwy dodał jeszcze, że tak postępują przeważnie starsze wilczyce, możliwe, że powiązane rodzinnymi więzami z drugą parą (matka i córka), a małe wilczątka w przyszłości strzeże całe stado.

Historia opowiedziana przez mojego znajomego komuś może wydać się okrutna i krwawa, ale ten sposób walki z wilkami wydaje się być najbardziej efektywnym. Niszcząc miot wilcząt jeszcze w legowisku myśliwi kontrolują wzrost i liczebność wilków na danym łowieckim terenie. Upolowanie dorastającego wilczka to już przedsięwzięcie o wiele trudniejsze i mniej efektywne.
A wilk jest jedynym drapieżnikiem, na którego można polować przez cały rok, bez jakichkolwiek zezwoleń….”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Śro 13:14, 31 Maj 2006    Temat postu:

Desha Gor w ciągu 12 godzin miała mleko, po śmierci Nagainy, z powodu przedawkowanej narkozy. Wychowywała jej szczeniaki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:16, 31 Maj 2006    Temat postu:

Tak Justyna, na pewno Luiza opowie jak jej suka 6 miesięcy po porodzie, nie mająca już mleka wznowiła laktację ażeby wykarmić osierocone przez matke obce szczeniaczki azjaty......
Suki Azjatki nie tylko przyjmują jak własne inne oseski azjaty ale potrafią wykarmić też inne małe zwierzaczki np....małe kotki ......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:17, 31 Maj 2006    Temat postu:

Luiza jesteś jak błyskawica........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:01, 01 Lis 2007    Temat postu:

Przeniesione z tematów:
http://www.ysolom.fora.pl/czyzby-koniec-uszlachetniania-cao-t732.html
http://www.ysolom.fora.pl/miot-hakim-ann-sla-splota-ch-pl-bafia-z-karagandy-t577-120.html

Darek napisał:
Też się dołączam do podziękowania za artykuł, a ja jestem ciekawy ile jest hodowli takich prawdziwych ale nie rozmnażalni w Polsce. Może ma ktoś taka wiedzę Question

kasia napisał:
Darek, co za pytanie.....
wiadomo że każda z Polskich hodowli aspiruje do bycia tą prawdziwą i najlepszą, a że czasami to jedyne źródło utrzymania.....
Ale mam nadzieję że posiadanie szczeniąt jest na tyle kosztowną zabawą i moim zdaniem męczarnią dla suczki (jeżeli jest to rokroczne!!!) że nie wszyscy będą sie decydować na kolejne mioty.
Podoba mi się hodowca który coś nowego wprowadza do krwi polskich CAO, który czeka cierpliwe żeby zobaczyć co wyrosło z danego skojarzenia i dopiero go powtarza....

Darek napisał:
kasia napisał:
Darek, co za pytanie......

Oj Kasiu całkiem normalne pytanie
Czy miałaś już swoje szczeniaki Question ja miałem i miałem telefony od ludzi i właśnie od nich usłyszałem to stwierdzenie że są rozmnażalenie i są hodowle w których są przemyślane krycia i wszystko odbywa się żeby i suka i szczeniaki miały jak najlepsze warunki. Ja miałem i jeszcze na pewno będę miał szczeniaki bo mi się to bardzo podobało Laughing czy to jest miły widok Question

całymi godzinami siedziałem przy nich

kasia napisał:
Darku ja wiem że jest to normalne = odważne pytanie , tylko nie pytaj o odpowiedź na forum, bo odpowiedzi pewnie nie będzie.
Swoje szczeniaczki miałam tylko raz i to jak miałam 11 lat, niewiele pamiętam, ale od tamtej pory Ale wraz z poznaniem świata wystaw odechciało mi się je mieć, bo po pierwsze chyba wszystkie by zostały ze mną, po drugie ta ukochana suka wygląda okropnie po porodzie, i np. mojego brata Tosie, nie wchłonęły się do końca te wiszące cycuszki i słabo wygląda.....


Wydaje mi się że "hodowla psów " to bardzo skomplikowane, odpowiedzialne i wielo- etapowe zadanie .... nie ograniczające się tylko do powołania szczeniąt do życia , stworzenia im i suce nawet jak najlepszych warunków - spędzaniu przy nich czasu, zachwycaniu się miłym widokiem , obserwowaniu ich zachowań, w końcu sprzedaniu /oddaniu / w tzw. "dobre ręce" .
To dopiero pierwszy ETAP ==== nazwałabym go " humanitarnym podejściem " i o ile świadczy to o wrażliwości hodowcy , nie moze jeszcze określać go jako dobrego profesjonalisty i współtwórcy rasy jaką sie zajmuje...., obserwacja rezultatów krycia - i wyciąganie wniosków to następny i decydujący o fachowości
hodowcy następny ETAP , z punktu widzenia rasy - chyba najważniejszy .....-
Dlatego jeżeli nie będzie spełniony - to trudno mówić o postępie w hodowli ....
A i często nazywane "rozmnażalniami " krycia psów nierodowodowych mogą byc czasem , lepiej prowadzone przez wrazliwych na los zwierząt ludzi niż tych
"z papierami " z tym , że niestety nie wnoszą one wkładu w rozwój "oficjalnej " kynologii

wrakina napisał:
natta napisał:
wrakina napisał:
Pytanie do Zakirchana, a propos testów. Czy oddając psy nowym właścicielom sprawdzasz komu je oddajesz, czy to tylko sprzedaż towaru.

Dobre pytanie Exclamation Smile Żeby nie trafiły przypadkiem w ręce jakichś zwyrodnialców, bo nigdy nnie wiadomo... Wink

marzyłam by mieć hodowlę psów, aby w moim domu co jakiś czas pętały się takie cudne maluchy....
Może nie tak ostro. Wystarczy osoba, nazwijmy to ”bezpłciowa”, bez doświadczenia i bez wyobraźni. Przy cechach CAO to już tragedia. Nie jest to śmieszny temat gdy czyta się ogłoszenia o oddaniu zwierzaka lub takowe odnajduje w schroniskach.


wrakina napisał:
Zakirchan napisał:
wrakina napisał:

Wiem i rozumiem. Dlatego nigdy nie dopuszczę swojej suni, bałabym się popełnić taki błąd.

Każdy musi sam zdecydować, ale jeśli masz fajną sunię to trochę szkoda Smile
Może byś wrzuciła jej fotki na forum Question Very Happy

Masz rację, dla mnie to by była bardzo trudna decyzja. A gdybym się zdecydowała to najprawdopodobniej wszystkie młode zostałyby przy mnie. Obserwuje znajomych którzy mają cao, przeglądam też fora i utwierdziłam się w przekonaniu, że cao wymaga wyjątkowego „charakteru”.
Tam gdzie go nie uświadczysz, później są problemy.
Cierpią psy i ludzie, z tą różnicą, że psy cierpią i się uczą, a ludzie chwilę pocierpnią i zaczynają szukać usprawiedliwienia na swoją głupotę. Gdy już go znajdą, zaczynają od nowa brnąć.
AKINA dla mnie jest najpiękniejsza, fotki zostaną wrzucę, ale dopiero po powrocie męża – to jego dziewczyna, niech ma tą satysfakcję. Pozdrawiam.


Wrakina, poruszyła bardzo ważny temat - wlaścicieli ...........i to jest chyba ostatni, najważniejszy , decydujący o rezultatach ETAP w hodowli - mało , i na pewno za mało poruszany ...
Bo nie ma nic bardziej tragicznego w działalności hodowcy jak zniweczenie jego wysilków i zmarnowanie psa, przez błąd hodowcy w ocenie predyspozycji nowego wlaściciela ...
Podobno Czabani nie sprzedawali swoich psów obcym , słabe odsiewała natura, a jeżeli sie ich pozbywali to tylko w formie podarunków rodzinie lub wsród bardzo zaufanych osób....
słyszałam też że i w naszych czasach zdarzają sie przypadki , że nie mając tylu zaufanych odbiorców ile szczeniaków w miocie - likwiduje sie nadwyżkę , a umieszczanie psów wsród znajomym to najlepsze co może spotkać hodowcę......
Ktoś kiedyś napisał : "albo hodowla , albo sentymenty " - Dlatego bycie dobrym hodowcą to bardzo trudna sprawa, wymaga silnego charakteru, podobnie jak w zawodzie lekarskim - trzeba stosowac zasadę :złotego środka " , aby rutyna nie zwyciężyła ludzkiej wrażliwości ....
A na pytanie która hodowla jest dobra a która zła - nie znajdziesz pisanej reguły - to też zależy od wymogów oceniającego - od jego wymagań , ale jak trafisz na dobrą to na pewno będziesz wiedział że to jest właśnie to czego szukałeś ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:12, 02 Lis 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
......Wrakina, poruszyła bardzo ważny temat - wlaścicieli ...........i to jest chyba ostatni, najważniejszy , decydujący o rezultatach ETAP w hodowli - mało , i na pewno za mało poruszany ...
Bo nie ma nic bardziej tragicznego w działalności hodowcy jak zniweczenie jego wysilków i zmarnowanie psa, przez błąd hodowcy w ocenie predyspozycji nowego wlaściciela ...
Podobno Czabani nie sprzedawali swoich psów obcym , słabe odsiewała natura, a jeżeli sie ich pozbywali to tylko w formie podarunków rodzinie lub wsród bardzo zaufanych osób....
...


To faktycznie bardzo ciekawy temat.
Tak się zastanawiam, kiedy hodowca będzie uważał, że jego praca hodowlana została zmarnowana przez nieodpowiedni wybór nowego właściciela?
Bo oczywistym jest,że będzie to wtedy gdy psu nie zostanie zapewniony odpowiedni rozwój psycho-fizyczny, poprzez zaniedbania, nieodpowiednie podejście lub brak wiedzy przyszłych właścicieli.
Ale kiedy jeszcze? Czy na przykład będzie uważał, że została zaprzepaszczona jego praca hodowlana wtedy gdy nie będzie ona kontynuowana przez nowych właścicieli, czyli pies nie będzie wystawiany?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Hodowla i szczenięta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin