Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Aneta

W sumie to jeszcze nie wiem. Lexa zabieralismy czasami - w plener czy tez na wystawy, jezdził tez do weterynarza. Nigdy klopotu nie było - bo niezaleznie od wielkosci auta zawsze sie go upchało (np. jezdzilismy w corsie w 3 osoby z psem). Jakos zawsze sie tak ułożył wykorzystując każdą wolną przestrzeń, że bylo ok. Maluchy jak widze tez są upychalskie - spia np. razem w przedsionku budy, podczas gdy cała czecs glowna jest pusta - ale nie wiem jak bedzie z wyjazdami. Narazie musze sie nauczyc z nimi wychodzic razem - bo transport transportem, ale potem trzeba nad dwojka zapanowac w plenerze. Wlasnie nie mam pomysłu od czego zacząć - czy brac malą samą i uczyc zachowania? czy uczyc ją przy Dragu? Narazie jeszcze kwarantanna, ale za tydzien , dwa trzeba bedzie cos wymyslić. A niestety jestem jedyną ludzką amatorka spacerów, wiec bedzie układ dwa na jeden - chyba , ze na zmiane...
W przyszłosci chialabym tez psiaki powozic po wystawach - Draga może wezme w czerwcu do Krakowa - bo pomijając kwestie "rywalizacji" bardzo lubie te imprezy (Lex też swietnie sie czuł) - mozna poogladac inne psiaki, pogadac na zywca. Sie zobaczy..

Sokolnicka Dolina

Aneta
to fajnie że jednak nie zamknęłaś temat WYSTAWY bo pamietam że chyba mi mowilas że po wystawach nie bedziesz jezdzic a tu masz ożyłaś i łapiesz bakcyla na nowo
BRAWO Razz

Aneta

Tak w sumie to sie waham. Mysle ze po smierci Lexa w gre weszlo rozgoryczenie i poczucie bezsensownosci pracy z psem skoro tak nagle odchodzi...
Teraz ochote mam znowu - ale zobaczymy co psiaki na to - bo na sile ich ciagać nie zamierzam. Wiec mysle, ze zalicze Kraków z Dragonem, bo blisko i potem sie zobaczy. Tym bardziej, że w sumie to nie potrafię ocenic jego walorów wystawowych - raz , ze mlody, dwa, ze nie pod tym kątem wybierany.
Podoba mi sie jego głowa (aczkolwiek nawet nie umiem stwierdzic jaki jest jej typ) i tylne łapy (zgrabne Smile

)
No bo, ze dla mnie jest piekny to jeszcze o niczym nie swiadczy.
A z mlodej to jeszcze zupełnie nie widac co wyrosnie (oczywiscie poza tym, że łobuzica - bo to sie rzuca w oczy)
A

Sokolnicka Dolina

Aneta
co się dzieje z mojš pocztš nie wiem jakie kłopoty ale wiadomoć odczytałam
Razz

dzięki za słowa uznania jestem bardzo dumna że rodzinka się tak rozrasta ,a niebawem dojdš jeszcze najmlodze podrostki, więc bedzie wesoło
należy jednak WYSTAWOWA przygodę traktować troche po luzacku brzydkie słowo, ale tak najlepiej
nie będzie wtedy nienawisci jednego do drugiego Laughing

atmosfera powinna być sprzyjajšca powinnismysię wspierać zarowno na wystawach i żeby było milo usmiechnšc się do siebie a nawet pokusić się o podanie sobie dłoni.
a nie za plecami mówic co co nie jest prawdš ,ale bywała już na wystawach wiesz, że nie jest różowo,ale żeby cię nie zniechęcić to POWIEM
JAKNAJBARDZIEJ REJESTRUJ I ZGŁASZAJ I BAW SIĘ DOBRZE Z PRZYMRURZENIEM OCZKA. Wink

Aneta

Oczywiscie - dla mnie to zawsze była rozrywka - ale tez rozumiem ludzi, którzy traktuja to powazniej. Nie lubie tylko wlasnie czasem pojawiajacej sie atmosfery "nie podejde bo konkurent" i komentarzy "slusznie, nieslusznie , gorszy, lepszy" itp. Dlatego nie ukrywam, ze bardzo podoba mi sie atmosfera tego forum, bo widac, ze tu o milosc do psiaków chodzi a nie o udowodnienie sobie kto lepszy. A mojego paskuda zarejestruje, bedzie mial biedak okazje poogladac inne azjaty Smile

. Moze sie czegos nauczy, bo narazie to bierze przyklad z hmmmmmm niezbyt grzecznej Shell-My.
A

basia

maria

Bardzo prosze wiecej zdjec Twisted Evil

I gratuluje rozrostu stadla - super Very Happy

rosomak

Aneta

Aneta

Justyna

Aneta

Tym wieksze podziekowanie dla tych którzy to forum stworzyli i tworzą, bo naprawdę chyba zadna inna rasa nie ma takiego miejsca w Internecie. Nie wiem czy to zasługa tylko Pań - moze po prostu ludzie kochajacy azjaty są bardziej otwarci i mniej krytyczni.

PS do Rosomaka
bardziej zwierzeca czesc pań woli kosci a nie kwiaty (chyba, ze na rabatce z przyzwoleniem na wykopanie)

basia