Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wolność Azjaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radwal
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów k. stolycy

PostWysłany: Pią 18:19, 12 Paź 2007    Temat postu:

maria napisał:
[...] Niestety nie jestem entuzjasta prac ogrodowych, ale to jest kolejna uszczesliwiajaca psy sytuacja. Spacery spacerami, ale jeszcze zeby z nimi siedziec w ogrodzie - przepadaja Rolling Eyes


No proszę - tak bogata w różnorodne typy rasa, a ile one wszystkie mają z sobą wspólnego Exclamation Mycie samochodu, rąbanie drzewa, koszenie trawy - zawsze w towarzystwie Smile A w czasie kiedy to piszę Hoga leży nie na swoim miejscu, tylko w nogach przy kanapie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:30, 12 Paź 2007    Temat postu:

radwal napisał:
maria napisał:
[...] Niestety nie jestem entuzjasta prac ogrodowych, ale to jest kolejna uszczesliwiajaca psy sytuacja. Spacery spacerami, ale jeszcze zeby z nimi siedziec w ogrodzie - przepadaja Rolling Eyes


No proszę - tak bogata w różnorodne typy rasa, a ile one wszystkie mają z sobą wspólnego Exclamation Mycie samochodu, rąbanie drzewa, koszenie trawy - zawsze w towarzystwie Smile A w czasie kiedy to piszę Hoga leży nie na swoim miejscu, tylko w nogach przy kanapie Wink


I pomyśleć że to wszystko z nudów........i warunków jakie im oferujemy .... Sad Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:41, 12 Paź 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
radwal napisał:
maria napisał:
[...] Niestety nie jestem entuzjasta prac ogrodowych, ale to jest kolejna uszczesliwiajaca psy sytuacja. Spacery spacerami, ale jeszcze zeby z nimi siedziec w ogrodzie - przepadaja Rolling Eyes


No proszę - tak bogata w różnorodne typy rasa, a ile one wszystkie mają z sobą wspólnego Exclamation Mycie samochodu, rąbanie drzewa, koszenie trawy - zawsze w towarzystwie Smile A w czasie kiedy to piszę Hoga leży nie na swoim miejscu, tylko w nogach przy kanapie Wink


I pomyśleć że to wszystko z nudów........i warunków jakie im oferujemy .... Sad Sad


A może to nie nuda tylko przystosowanie do warunków. Właśnie to słynne przystosowanie psa pracującego do warunków w jakich tą prace wykonuje.
Bo czyż mając na nas baczenie, nie zachowuje się tak jakby pilnował stada owiec, czy strzegąc domostwa ?, czy nie obserwuje uważnie gotowy do walki w naszej obronie? I pewnie nie raz leżały u stóp Czabana, wcale nie tracąc czujności Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:53, 12 Paź 2007    Temat postu:

basia napisał:
MOGUL napisał:
radwal napisał:
maria napisał:
[...] Niestety nie jestem entuzjasta prac ogrodowych, ale to jest kolejna uszczesliwiajaca psy sytuacja. Spacery spacerami, ale jeszcze zeby z nimi siedziec w ogrodzie - przepadaja Rolling Eyes


No proszę - tak bogata w różnorodne typy rasa, a ile one wszystkie mają z sobą wspólnego Exclamation Mycie samochodu, rąbanie drzewa, koszenie trawy - zawsze w towarzystwie Smile A w czasie kiedy to piszę Hoga leży nie na swoim miejscu, tylko w nogach przy kanapie Wink


I pomyśleć że to wszystko z nudów........i warunków jakie im oferujemy .... Sad Sad


A może to nie nuda tylko przystosowanie do warunków. Właśnie to słynne przystosowanie psa pracującego do warunków w jakich tą prace wykonuje.
Bo czyż mając na nas baczenie, nie zachowuje się tak jakby pilnował stada owiec, czy strzegąc domostwa ?, czy nie obserwuje uważnie gotowy do walki w naszej obronie? I pewnie nie raz leżały u stóp Czabana, wcale nie tracąc czujności Wink


Basiu, ja bym się nie łudziła , psy to stadne bestie i mając w domu dwa lub trzy już przy samochodzie nie będa siedziały , a jak zobaczą zająca -czy sarne - to zapomną o Bozym swiecie, - to tak samo jak z tym posłuszeństwem i rzucaniem się na ziemię żeby pies zawrócił - zależy od silnej motywacji - moje psy są takie same jak każde inne i mną się zajmują tylko wtedy jak każde jest z osobna i cisza w okolicy ....


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Pią 21:58, 12 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 11:48, 13 Paź 2007    Temat postu:

rosomak napisał:

Ech Ty to potrafisz sprowadzić na ziemię.............i ta zielona mordka nie łagodzi upadku Laughing .........a między spacerami jest właśnie czas żeby coś napisać Very Happy


E tam nie lagodzi, ja az zzielenialam jak sobie wyobrazilam blednego Rosomaka wynurzajacego sie ze switu z psami baskervillow po bokach Cool Laughing Prawie, ze romantyczna wizja Very Happy

Mogul, ja nie wiem czy potrzeba przebywania z czlowiekiem jest wypaczeniem. W koncu na stepach tez byl zawsze czaban, one raczej nie pracowaly przy stadach calkiem same. Pasterz jako przewodnik z pewnoscia byl centrum ich swiata tym wiekszym i mniej uwagi poswiecal psom - skarcil lub nagrodzil czulym slowem od czasu do czasu.
Za zajacem czy sarna tak, ale tylko po to zeby za chwile wrocic do czlowieka i spojrzeniem oznajmic jaka swietna pogon byla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 12:00, 13 Paź 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:


I pomyśleć że to wszystko z nudów........i warunków jakie im oferujemy .... Sad Sad


No dla mnie przykladem niedobrego przystosowania do nieodpowiednich warunkow jest Truszak kiedy jestesmy u moich rodzicow. Tutaj niestety nie mamy wplywu na to kto wejdzie - przychodzi pani do sprzatania, czasem jakis remont sie odbywa, listonosz itp - ona wie, ze nie ja wpuszczam i mimo, ze te osoby sa od niej zwykle izolowane niestety nauczyla sie tutaj pewnej bezradnosci. Dlatego w tym domu ona pilnuje mnie, a nie terenu, nie odchodzi ode mnie praktycznie na krok, do ogrodu wychodzi na chwile zeby zaraz wrocic i zajac zwykla pozycje. To jest jedyny przypadek w ktorym sie tak zachowuje i naprawde nienaturalna sytuacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:35, 13 Paź 2007    Temat postu:

maria napisał:
MOGUL napisał:


I pomyśleć że to wszystko z nudów........i warunków jakie im oferujemy .... Sad Sad


No dla mnie przykladem niedobrego przystosowania do nieodpowiednich warunkow jest Truszak kiedy jestesmy u moich rodzicow. Tutaj niestety nie mamy wplywu na to kto wejdzie - przychodzi pani do sprzatania, czasem jakis remont sie odbywa, listonosz itp - ona wie, ze nie ja wpuszczam i mimo, ze te osoby sa od niej zwykle izolowane niestety nauczyla sie tutaj pewnej bezradnosci. Dlatego w tym domu ona pilnuje mnie, a nie terenu, nie odchodzi ode mnie praktycznie na krok, do ogrodu wychodzi na chwile zeby zaraz wrocic i zajac zwykla pozycje. To jest jedyny przypadek w ktorym sie tak zachowuje i naprawde nienaturalna sytuacja.


Maria, to jest normalne , nie jej dom, nie jej " goście " , rozumiem truszaczka , tylko TY jesteś jej stadem, - i odczytuję to jako przejaw iteligencji - podobne zachowanie zauważyłam u Zuma na Wystawach - normalnie agresywny do ludzi - w obecności Sędziego zawsze zachowywal się spokojnie - jakby wiedział że na ringu tylko on rządzi - pies wyczuwa , że wszyscy uczestnicy "słuchają " Sędziego i się nie wychyla ....

widzę pewną analogię w zachowaniu opisanym w artykule S. Hamidova
z Czytelni ----
cyt:
"Zwyczajowo azjaty nie trzymane są na uwięzi. To wolne psy. W ciągu dnia leżą w cieniu lub wykopanych jamach, wieczorem gdy żar ustępuje podchodzą pod swoje domy gdzie są karmione
....................
Ogólnie azjaty nie powinny objawiać agresji w stosunku do ludzi a szczególnie do dzieci. Agresywne psy zastrzeliwano

W otarach, z dala od osad azjaty są groźnymi stróżami. W czasie przepędu stad w stosunku do napotkanych osób lub w czasie przejścia przez osady uspokajają się lecz gdy znajdą się w bezludnym terenie znów stają się groźnymi ochroniarzami. """


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Sob 15:27, 13 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:47, 13 Paź 2007    Temat postu:

maria napisał:
Mogul, ja nie wiem czy potrzeba przebywania z czlowiekiem jest wypaczeniem. W koncu na stepach tez byl zawsze czaban, one raczej nie pracowaly przy stadach calkiem same. Pasterz jako przewodnik z pewnoscia byl centrum ich swiata tym wiekszym i mniej uwagi poswiecal psom - skarcil lub nagrodzil czulym slowem od czasu do czasu.
Za zajacem czy sarna tak, ale tylko po to zeby za chwile wrocic do czlowieka i spojrzeniem oznajmic jaka swietna pogon byla.


Oczywiście że psy wracają , ale ich "swiatem " jest praca w ochronie stada, a ochrona człowieka to już "nowa profesja" , tak zauważyłam u moich i tak to postrzega Myczko, pisze o potrzebie ukierunkowania CAo , " na człowieka " - wiesz ze Czaban nie wtrącal się za bardzo do pracy psów , nawet ich nie głaskal , zeby nie "łaziły " za nim , a znały tylko podstawowe komendy , chodź, won, i to wszystko--- one uczyły się od starszyzny - i wiedziały co do nich należy .....

Cytat z artykułu S. Hamidova, z Biblioteki-
" Żywienie. Dla azjatów nikt specjalnie nie gotuje. Karmi się suchymi plackami zrobionymi z mąki najgorszego gatunku. Coś w rodzaju otrąb.
W otarach często widziałem karmienie azjatów. Rozrywały placek na kawałki i rozbiegały się w ustronne miejsce. Jeśli tego nie zrobiły samiec zabierał im jedzenie. W porze uboju owiec dostawały mięso.

Azjata to myśliwy. Wszystko co znajduje się na stepie ( myszy, susły, króliki ) stanowi jego zdobycz. Żadnej tresury nie potrzebują. Jedyna komenda to szczucie na wilka i różnie ona brzmi : ksz, ksz; gurg ( wilk ) girsza ( bierz go ). Ciekawe jest to, że czabani nie głaszczą swoich psów. Największą pochwałą jest kawałek placka. Uważają, że jeśli będzie się głaskać psa to zepsuje się jego charakter i że będzie on tylko chodził za czabanem i nie będzie spełniał swojej pasterskiej roli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:39, 13 Paź 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
maria napisał:
Mogul, ja nie wiem czy potrzeba przebywania z czlowiekiem jest wypaczeniem. W koncu na stepach tez byl zawsze czaban, one raczej nie pracowaly przy stadach calkiem same. Pasterz jako przewodnik z pewnoscia byl centrum ich swiata tym wiekszym i mniej uwagi poswiecal psom - skarcil lub nagrodzil czulym slowem od czasu do czasu.
Za zajacem czy sarna tak, ale tylko po to zeby za chwile wrocic do czlowieka i spojrzeniem oznajmic jaka swietna pogon byla.


Oczywiście że psy wracają , ale ich "swiatem " jest praca w ochronie stada, a ochrona człowieka to już "nowa profesja" , tak zauważyłam u moich i tak to postrzega Myczko, pisze o potrzebie ukierunkowania CAo , " na człowieka " - wiesz ze Czaban nie wtrącal się za bardzo do pracy psów , nawet ich nie głaskal , zeby nie "łaziły " za nim , a znały tylko podstawowe komendy , chodź, won, i to wszystko--- one uczyły się od starszyzny - i wiedziały co do nich należy .....



Czy to nowa profesja?......no nie wiem, to profesja sprawowana "od zawsze", fakt, że tylko przez pewną grupę psów, ale to właśnie wynika z ich przystosowania do warunków, w których przychodzi im żyć.
Zacytuję fragment tłumaczony przez Ciebie, Mogul , całość na
http://www.ysolom.fora.pl/owczarek-srodkowoazjatycki-czy-to-jedna-rasa-czy-grupa-ras-t222-195.html


"Wszelkie różnice pomiędzy odmianami CAO , są wyrazem przystosowania poszczególnych populacji , należących do różnych grup ,do jednakowych warunków bytowania i roboczego wykorzystywania
Poszczególne Grupy CAO, różniły się pomiędzy sobą :
rozmiarami , formami eksterieru, budową , długościa wlosa, temperamentem, i cechami zachowania .
Psy - stróżujące " dworowe "
Obecność psów cięższych form zwanych "dworowymi " , charakterystyczna była dla ludów osiadłych ...używano ich wyłącznie do ochrony , gdyz do pracy pasterskiej były zbyt ciężkie...,,dworowe " - imponujący stróże , cięższe , agresywne i nieufne do obcych , często trzymane na łańcuchach - . duże psy obronne były zawsze drogo cenione i mogły trafiać do innych regionów tylko w charakterze wyjątkowych podarunków , albo w rezultacie zaborczych wypraw wojennych ..... "

Tak sobie myślę, że pies mieszkający na podwórku siłą rzeczy miał większy kontakt z człowiekiem, z dziećmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:50, 13 Paź 2007    Temat postu:

basia napisał:
[
Czy to nowa profesja?......no nie wiem, to profesja sprawowana "od zawsze", fakt, że tylko przez pewną grupę psów, ale to właśnie wynika z ich przystosowania do warunków, w których przychodzi im żyć.
Zacytuję fragment tłumaczony przez Ciebie, Mogul , całość na
http://www.ysolom.fora.pl/owczarek-srodkowoazjatycki-czy-to-jedna-rasa-czy-grupa-ras-t222-195.html
"Wszelkie różnice pomiędzy odmianami CAO , są wyrazem przystosowania poszczególnych populacji , należących do różnych grup ,do jednakowych warunków bytowania i roboczego wykorzystywania
Poszczególne Grupy CAO, różniły się pomiędzy sobą :
rozmiarami , formami eksterieru, budową , długościa wlosa, temperamentem, i cechami zachowania .
Psy - stróżujące " dworowe "
Obecność psów cięższych form zwanych "dworowymi " , charakterystyczna była dla ludów osiadłych ...używano ich wyłącznie do ochrony , gdyz do pracy pasterskiej były zbyt ciężkie...,,dworowe " - imponujący stróże , cięższe , agresywne i nieufne do obcych , często trzymane na łańcuchach - . duże psy obronne były zawsze drogo cenione i mogły trafiać do innych regionów tylko w charakterze wyjątkowych podarunków , albo w rezultacie zaborczych wypraw wojennych ..... "

Tak sobie myślę, że pies mieszkający na podwórku siłą rzeczy miał większy kontakt z człowiekiem, z dziećmi.




BRAWO BASIU !!!!!!!!!!!!!!!! Brawo, brawo, brawo , Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy właśnie o to mi chodziło - żeby czytać i porównywać - żeby obserwować swojego psa i odkrywać predyspozycje - ale, ale, ---------
pisałaś kiedyś że nie wierzysz legendom , niestety nie wskazałaś która według Ciebie nie zasługiwała na wiarygodność - ?
Bo widzisz dużo jest artykułów i w każdym opisywane sa inne zachowania i inne "primiety" CAO.... ,
w jednym walczy z drapieznikami, , w drugim zagania owce, w innym ryczy w dzień , jeszcze inny w dzien śpi a w nocy pilnuje, , w innym jak gryzie to do niego strzelaja ... etc, etc, etc, -
Chodzi o to , ze te opisy pracy i zachowań Azjatów , dotyczą różnych typów w różnych regionach ... - i nie można ich uogólniać na wszystkie CAO ....

Czasem , zdarza się , że właściciel opisując zachowania swojego psa, przypisuje mu wszystkie zasłyszane "primiety" na raz - tworząc najbardziej niewiarygodne legendy , niektórzy nawet mając Azjatę "ryczącego " - obgadują " sąsiada " " że skoro nie "ryczy " -to na pewno nie azjata ? .... itd, itd ....
A wniosek jest taki ze każdy z w/w miał CAO innego typu - i o to mi właśnie chodzi żeby "odkryć " jakiego typu psa się posiada..

Do tej pory myślalam że większosc ma "czabańskie " ?
Cytat:

Tak sobie myślę, że pies mieszkający na podwórku siłą rzeczy miał większy kontakt z człowiekiem, z dziećmi.

Jeżeli są one typami "dworowych " to można tak to tłumaczyć, chociaż nie wiem czy dworowe były pelnoprawnymi członkami rodziny ?


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Pon 9:15, 15 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:46, 14 Paź 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
- ale, ale, ---------
pisałaś kiedyś że nie wierzysz legendom , niestety nie wskazałaś która według Ciebie nie zasługiwała na wiarygodność - ?
Bo widzisz dużo jest artykułów i w każdym opisywane sa inne zachowania i inne "primiety" CAO.... ,
w jednym walczy z drapieznikami, , w drugim zagania owce, w innym ryczy w dzień , jeszcze inny w dzien śpi a w nocy pilnuje, , w innym jak gryzie to do niego strzelaja ... etc, etc, etc, -
Chodzi o to , ze te opisy pracy i zachowań Azjatów , dotyczą różnych typów w różnych regionach ... - i nie można ich uogólniać na wszystkie CAO ....

Czasem , zdarza się , że właściciel opisując zachowania swojego psa, przypisuje mu wszystkie zasłyszane "primiety" na raz - tworząc najbardziej niewiarygodne legendy , niektórzy nawet mając Azjatę "ryczącego " - obgadują " sąsiada " " że skoro nie "ryczy " -to na pewno nie azjata ? .... itd, itd ....
A wniosek jest taki ze każdy z w/w miał CAO innego typu - i o to mi właśnie chodzi żeby "odkryć " jakiego typu psa się posiada..

Do tej pory myślalam że większosc ma "czabańskie " ?


Mogul, odpowiedziałam Very Happy

basia napisał:
MOGUL napisał:

Basiu prosiłam o namiary na te legendy którym nie bardzo wierzysz , proszę o konkretne przykłady , gdyz chciałabym to przeczytać po prostu ---...., gdzie to można znależć ?


Mogul, taki piękny, ale jak dla mnie bardzo poetycki opis Azjaty jest na stronie [link widoczny dla zalogowanych]


Takie przedstawienie Azjaty, choć bardzo piękne, dla mnie jest nazbyt wyidealizowane, żeby nie powiedzieć egzaltowane. Może wynika to z racji tego, że jestem raczej pragmatyczną osobą .

Co do przypisywania psom "primietów" różnych dla róznych typów, to może być i tak, że na skutek przemieszania typów nastąpiło połączenie różnych zachowań. I stąd biorą się opisy psów łączących w sobie zachowania specyficzne dla konkrtnego typu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:17, 14 Paź 2007    Temat postu:

basia napisał:
MOGUL napisał:

Basiu prosiłam o namiary na te legendy którym nie bardzo wierzysz , proszę o konkretne przykłady , gdyz chciałabym to przeczytać po prostu ---...., gdzie to można znależć ?


Mogul, taki piękny, ale jak dla mnie bardzo poetycki opis Azjaty jest na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

.
Cytat:

Takie przedstawienie Azjaty, choć bardzo piękne, dla mnie jest nazbyt wyidealizowane, żeby nie powiedzieć egzaltowane. Może wynika to z racji tego, że jestem raczej pragmatyczną osobą ..


Basiu, to jest zbiór wszystkich krażących legend o różnych psach /typach, , zebrany " do kupy" i z tego co zdołam przeczytać o zachowaniach , to najwięcej ma w sobie z tych "dogowatych - nuratynców i Ałabajów " - a to że ranną owcę pies pilnuje , to przecież może być ? Ale na pewno nie każdy pies tylko to sa przypadki osobnicze.... dzieci też pilnują - ale nie wszystkie - Goliat np, ma dziecko w nosie, a jego synek Koga , już w 4-tym miesiącu życia pilnował - a opisał to z wielkim zdziwieniem jego wlaściciel , który nie czytal przeciez tych legend .......? Saula siostra Sangi, też wykazuje nadzwyczajne metody w obronie "swoich " dzieci ----podobno odcioągała je za ubranie od płotu ? , konie wyprowadzić z pozaru też możliwe że któryś wyprowadzi .... a i właściciela może uratować , ale żeby to sprawdzić to trzeba by się "podpalić " Very Happy Very Happy Very Happy
A to że psy mają wielki , swoisty intelekt to przecież fakt -
Mogul idąc ze szczeniakami ko kojca , nagle wróciła się do domu i wróciła z piłeczka - czyż nie jest to zadziwiające ?
Upolować dzika we dwójkę to by chyba bylo truidne - ale osaczyć i zatrzymać do przyjścia mysliwego to czemu nie ? , przypadków można by mnożyć ....
.
Cytat:

Co do przypisywania psom "primietów" różnych dla róznych typów, to może być i tak, że na skutek przemieszania typów nastąpiło połączenie różnych zachowań. I stąd biorą się opisy psów łączących w sobie zachowania specyficzne dla konkrtnego typu.


Konkretne typy , wykonywały konkretną pracę - i w swoich okolicach krążyły o nich legendy i opisy zachowań, przypuszczam że w zależności od tego do którego znich dotarł "podróżnik " to opisywał - te zachowania bezwiednie generalizując... Inny z kolei był w innym regionie i relacje czabanów co do zachowań były już inne - stąd te różnice -
Odnośnie przemieszania typów i zachowań - czyli " dwa lub trzy w jednym " to chyba nie jest tak dobrze- natomiast bywało odwrotnie - psy traciły swoje " primiety" - a jeżeli dodać do tego domieszki innych obcych "krwi" to też miały swój niszczycielski wpływ na zachowania .... i takie właśnie smutne doświadczenia w kynologii rosyjskiej doprowadziły do zmiany polityki - i wydania ogólnych zaleceń co do rozgraniczania typów i kojarzenia wewnątrz nich ....
O tym tez pisze Vlasenko - jak zredaguje to zamieszczę te fragmenty....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:04, 14 Paź 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:


Odnośnie przemieszania typów i zachowań - czyli " dwa lub trzy w jednym " to chyba nie jest tak dobrze- natomiast bywało odwrotnie - psy traciły swoje " primiety" - a jeżeli dodać do tego domieszki innych obcych "krwi" to też miały swój niszczycielski wpływ na zachowania .... i takie właśnie smutne doświadczenia w kynologii rosyjskiej doprowadziły do zmiany polityki - i wydania ogólnych zaleceń co do rozgraniczania typów i kojarzenia wewnątrz nich ....
O tym tez pisze Vlasenko - jak zredaguje to zamieszczę te fragmenty....


I bardzo dobrze Very Happy
Że też człowiek najpierw musi coś zepsuć, żeby dopiero potem pójść po rozum do łowy i zabrać się za naprawianie Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:18, 14 Paź 2007    Temat postu:

Basiu, już zamieściłam ten artykuł - jest z 1992 roku, a więc minęło 15 lat , opornie to idzie ....ale to nie jedyny glos i publikacja w tej sprawie , to samo pisał Łabuński i Ajsenberg- tylko trochę wcześniej / trzeba by sprawdzić daty / o głosach regionalnych działaczy i znawców nie wspominajac - widocznie dopóki Kynolodzy rosyjscy, nie przekonali się sami , że psuli - to polityki nie zmieniali - szkoda że tak długo to trwa ...

Zawrócic z obranego kierunku nie jest prosto , dlatego nowa polityka nie jest "na rekę " większości hodowców ....
, bardziej obchodzi milośnikow "bez psów " albo tych nie aktywnych .... , przypuszczam , że dlatego że po pierwsze wymaga większej wiedzy niż "kojarzenie na zywioł" , a po drugie , zrewidowania pogłowia we własnych hodowlach ..... Ten drugi powód jest oczywiście trudniejszy w praktyce .... ...
Teraz można lepiej zrozumieć słowa Myczko " rasa CAO , będzie taka jaką ją sami ukształtujemy " - wygłaszało ona wtedy jak widać "ogólno państwowe " trendy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blanka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Sob 12:52, 20 Paź 2007    Temat postu:

dziewczyny... czytam Was z zapartym tchem , dzięki za te dyskusje , wiedzę i to , że chcecie się nią dzielić Smile Smile >)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin