Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Użytkowość azjatów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:21, 19 Paź 2006    Temat postu:

Justyna napisał:


Jest sporo zdjęć, filmów do obejrzenia– może kogoś zainteresuje Rolling Eyes


Zajefajne linki Justyno,
Tylko jakoś filmów nie mogę u siebie odtworzyć Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Czw 11:26, 19 Paź 2006    Temat postu:

waldek napisał:
To moze na poczatek wyjasnie ,,klasycznego owczarkarza,,-moj znajomy kiedys stwierdzil-,,Klasycznie ,bracie,wyszkolony ON to taki pies ,bracie, ze klasycznie ,jak mu kaze,to nawet kaktusa zezre.,,-


Otóż to Applause Applause Applause Zupełny "brak pomyślunku" Wink Z tego właśnie względu do rozmaitych rankingów w stylu inteligencja użytkowa ect. podchodzę z duuużą rezerwą...

Co do maliniaków to bym raczej powtrzymała się od porównywania ich do ww.ras choć biorąc pod uwagę ich geny to z pewnością bliżej im do ON.
Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:27, 19 Paź 2006    Temat postu:

waldek napisał:
To moze na poczatek wyjasnie ,,klasycznego owczarkarza,,-moj znajomy kiedys stwierdzil-,,Klasycznie ,bracie,wyszkolony ON to taki pies ,bracie, ze klasycznie ,jak mu kaze,to nawet kaktusa zezre.,,-


Laughing Laughing Laughing Laughing

Ja tylko skromnie powtórzę to co już kiedyś na forum pisałam.
Moja przyjaciółka Maszka, „maniak na punkcie dobermanów” katuje mnie filmami z mistrzostw/championatów świata w IPO.
Powiem szczerze – nie wyobrażałam sobie nigdy, że pies może tak działać „jak automat”, obiegać stadion, sprawdzać wszelkie ukrycia, znajdować pozoranta, oszczekiwać, łapać, puszczać, atakować na rozkaz i tak dalej i tak dalej….. Niesamowite! Shocked
Nie wyobrażam sobie żeby Azjata mógł tak się zachowywać.
Ale Maszka mówi zawsze – patrz na to jak na sport.
No i jak w każdej dziedzinie sportu są też gwiazdy… no i Embarassed …. zapomniałam imienia jej „ulubionego” psa (długie, niemieckie z „von” w środku było), który chyba dwa razy takie mistrzostwa świata wygrał.

Tomku – ona tez mi cały czas pokazuje – „Zobacz ten jest „zaangażowany w pracę”, a ten tylko dobrze wyszkolony”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:29, 19 Paź 2006    Temat postu:

waldek napisał:
To moze na poczatek wyjasnie ,,klasycznego owczarkarza,,-moj znajomy kiedys stwierdzil-,,Klasycznie ,bracie,wyszkolony ON to taki pies ,bracie, ze klasycznie ,jak mu kaze,to nawet kaktusa zezre.,,-


No to widzę, ze określenie Twojego znajomego zrobiło furorę! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boooz
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Czw 11:47, 19 Paź 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
waldek napisał:
To moze na poczatek wyjasnie ,,klasycznego owczarkarza,,-moj znajomy kiedys stwierdzil-,,Klasycznie ,bracie,wyszkolony ON to taki pies ,bracie, ze klasycznie ,jak mu kaze,to nawet kaktusa zezre.,,-


No to widzę, ze określenie Twojego znajomego zrobiło furorę! Laughing



Ja znam przypadek takiego ROTKA ,pies miał zrobione wszystkie szkolenia 2 lata pracy w policji .

Właściciel były Policjant zostawił psa pod sklepem ,pies został skradziony.

Pani która widziała całą akcje ,relacjonowała to tak że podszedł jegomość wydał kilka komend załozył psu kaganiec i pies podszedł z nowym włascicielem Shocked , za tak wyszkolonego psa dziękuje Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:55, 19 Paź 2006    Temat postu:

boooz napisał:



Ja znam przypadek takiego ROTKA ,pies miał zrobione wszystkie szkolenia 2 lata pracy w policji .

Właściciel były Policjant zostawił psa pod sklepem ,pies został skradziony.

Pani która widziała całą akcje ,relacjonowała to tak że podszedł jegomość wydał kilka komend załozył psu kaganiec i pies podszedł z nowym włascicielem Shocked , za tak wyszkolonego psa dziękuje Very Happy


To był pies (jak wspomniano) pracujący 2 lata w policji, więc jego szkolenie polegała również na tym, że każdy glina mógł go "uzyć", i tu nie widzę nic nieodpowiedniego.
Ludzie, którzy szkolą psy sami, indywidualnie pod opieką tresera (który nie bierze Twojego psa do rąk) nie będą mieli takich problemów.
A ten gość co ukradł tego psa pewnie wiedział, że to typ policyjny. Spróbowałby ukraść sukę mojego ojca Laughing ONkę oczywiście bo jakoś na razie typ niereformowalny Very Happy ale Azję uwielbia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boooz
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Czw 14:00, 19 Paź 2006    Temat postu:

Z tego co się orientuje to jeden pies i jeden treser ,a wyjątek z kradzieżą bardzo często stanowi regułę .

A ukraść i przechytrzyć można każdego psa , podobno najlepsze do pilnowania są wysterylizowane suki .

Psu można podrzucić sukę z cieczką i sprawa załatwiona .


Są ludzie których psy nietolerują a sa i tacy którzy sa w stanie podejść do każdego psa i znaleść na niego sposób
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:17, 19 Paź 2006    Temat postu:

Tresura każdej rasy powinna przebiegać inaczej. Inne są cechy użytkowe ONa, inne PONa, jeszcze inne jamnika czy rotka(ale tu Ameryki nie odkryłem).
Każdy treser powinien znać rasę i jej cechy użytkowe.
Np. rotki świetnie sprawdzają się jako psy nie gryzące podczas ataku tylko bijące klatą (np. do rozganiania tłumu)
Rasy podatne na szkolenie np. ONy powinny szkolenie przechodzić z jednego, ważnego wg mnie powodu: ta akurat rasa bez szkolenia (typowego z osobą, która wie co chce osiągnąć stosując z góry założone i sprawdzone metody treningu) dziczeje. Znane mi są przypadki ONków, które żyły w miarę normalnej rodzinie, która lubiła zwierzęta ale… nie był szkolony przez właścicieli. Zaczął się kręcić za ogonem (oznaka choroby sierocej u psów), stawał się nadpobudliwy lub bojaźliwy. W większości nie dało się z tym nic sensownego na dłuższą metę zrobić.
Poza wszelkimi wątpliwościami jest fakt, iż nie wyobrażam sobie osoby tresującej dotąd ONy, która bierze się za tresurę na PO moją Azję, i to tymi samymi metodami co ONki. Ja sam w swoim postępowaniu z psami musiałem wywrócić swój świat do góry nogami i wtedy dopiero ja Azję i ona mnie zrozumiała.
Co do „zaklinaczy psów” to są osoby, które sobie radzą z większością ułożonych i grzecznych zwierząt. Ale nie uwierzę, że ktoś taki mógłby (bez otrucia lub gazu) wejść na teren pilnowany przez CAO czy Kaukaza, co do ONków to tak, szczególnie tych po szkoleniu „pod” służby w policji itp.
Fenomen CAO jak dla mnie to właśnie fakt, iż nie trzeba a nawet nie należy poddawać go próbom standardowego szkolenia. CAO jest w domu i wie co ma robić. Mam po ONach rękaw w domu i…. Azji to ten rękaw Wiecie koło czego lata . Ale jak w nocy lisek czy „złomiarz” się pojawi przy działce to ich nie widzę po przeskoczeniu płotu. I tu widzę jej potencjał i użytkowość. Z tym psem mam dopiero prawdziwy kontakt. Ja idę w lesie a ona mnie pilnuje i nie będzie czekała na rozkaz jak ktoś mnie zaatakuje. Wyjeżdżam z domu na parę dni i żona zostaje sama to Azja za skarby świata nie wejdzie do domu na dłużej niż 10 min. Chce na dwór i leży przed drzwiami lub na podjeździe cały dzień i noc. Pilnuje i chroni. A jak przyjadę to już jest inaczej, spanko większość dnia w domu a noc „robota” na dworze.
Odkrywam użytkowość CAO i mimochodem porównuję ją do psów, które miałem i z którymi odbywałem treningi posłuszeństwa czy tropienia. Mam nadzieję, że jak przybędzie do nas 2-gi CAO to kolejny raz będę mógł porównywać i odkrywać na nowo rasę. Bo jak już na forum kilku znawców napisało co 2 CAO to nie 1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 18:10, 19 Paź 2006    Temat postu:

boooz napisał:

A ukraść i przechytrzyć można każdego psa , podobno najlepsze do pilnowania są wysterylizowane suki .

Psu można podrzucić sukę z cieczką i sprawa załatwiona .


Są ludzie których psy nietolerują a sa i tacy którzy sa w stanie podejść do każdego psa i znaleść na niego sposób


Dlaczego wysterylizowane? Czy suka da sie wyprowadzic na psa? W okresie ruji?
Hm, no ja tez mysle, ze na kazdego psa sie znajdzie sposob, na kazdy sejf i kase pancerna tez Wink tyle dobrego, ze pospolici zlodzieje samochodow raczej nie sa znawcami psow Very Happy

Ktos mi opowiadal ostatnio jak znajomej dziewczynie zycie uratowal jamnik czy inny york; nocowala sama w domu, na dworze 2 ONy. ONy szczekaly troche potem umilkly, tylko kanapowiec ujadal jak szalony wiec zadzwonila na policje. Okazalo sie, ze zlodzieje otruli psy w ogrodzie Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:54, 19 Paź 2006    Temat postu:

Chciałabym prosić, jeśli to możliwe, o kilka słów wyjaśnienia.
Jak to w zasadzie jest z Owczarkami Niemieckimi lub innymi rasami, które nie mają jak Azjata „obrony właściciela we krwi” (chyba że ON-y mają).
W jaki sposób „tłumaczy się” takiemu psu, że ma bronić właściciela.
U Azjaty to proste, jakby automatyczne, „tłumaczeń” nie trzeba…
Jeśli na przykład taki roczny czy starszy ON, po raz pierwszy pojawia się na placu szkoleniowym. Przychodzi z właścicielem i co dalej? Co się dzieje?
Wie może ktoś? Rolling Eyes


Tomku, szkolenie Azjaty na obronę, moim bardzo skromnym zdaniem, polega przede wszystkim na dawaniu mu różnych doświadczeń, przygotowaniu do różnych możliwych sytuacji, które mogą go na przykład poza terenem spotkać. Żeby te zaskakujące sytuacje miał już wcześniej „przepracowane”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:50, 19 Paź 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
.........Jak to w zasadzie jest z Owczarkami Niemieckimi lub innymi rasami, które nie mają jak Azjata „obrony właściciela we krwi” (chyba że ON-y mają).



Justynko, ja miałam Ona, sunie która nigdy nie była uczona obrony, a była wspaniałym psem "obronnym", nie pozwoliła podnieść na mnie głosu, nie mówiąc o mozliwosci uderzenia. Była nieufna do obcych, nie tolerowała głaskania, nigdy nie wyszła na spacer z kimś obcym, nawet z moja koleżanką , którą znała "od zawsze". Taka Azjatka w "wilczej" skórze Laughing . Pamiętam jak zaczęłam się spotykać z moim przyszłym mężem, ile starań musiał dołozyć, żeby go zaakceptowała, a i tak nie obyło się bez kilku ugryzień i potarganej kurtki Wink .
Myślę, że Ona nas kochała, z wzajemnością, i dlatego taka była.
To był pies bez papierów, być moze niezbyt "rasowy" On, ale nie było w niej takiej "poddańczości" o jakiej piszą inni forumowicze, a może po prostu my tego nie oczekiwaliśmy. Jedno wiem, to była wspaniała suka Idea
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 21:40, 19 Paź 2006    Temat postu:

basia napisał:

Myślę, że Ona nas kochała, z wzajemnością, i dlatego taka była.


Basia, bardzo madra uwaga Very Happy Taki pies co bardzo kocha broni najlepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:48, 19 Paź 2006    Temat postu:

maria napisał:
basia napisał:

Myślę, że Ona nas kochała, z wzajemnością, i dlatego taka była.


Basia, bardzo madra uwaga Very Happy Taki pies co bardzo kocha broni najlepiej.


Podobno często też tak jest, że Azjata bardziej/szybciej broni tą osobę z rodziny, która go karmi i z nim spaceruje.
Często też się ponoć zdarza, że bardziej broni „słabszych członków rodziny” (dzieci, kobiety), a do obrony mężczyzny przystępuje w „ostatniej chwili”.

Czy zauważyliscie coś takiego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:23, 19 Paź 2006    Temat postu:

Justyna napisał:


Podobno często też tak jest, że Azjata bardziej/szybciej broni tą osobę z rodziny, która go karmi i z nim spaceruje.
Często też się ponoć zdarza, że bardziej broni „słabszych członków rodziny” (dzieci, kobiety), a do obrony mężczyzny przystępuje w „ostatniej chwili”.

Czy zauważyliscie coś takiego?


Ja właśnie to zauważyłem u Azji tzn. bardziej broni „słabszych członków rodziny” (dzieci, kobiety) czyli na razie Agę i ...... koty.
Ja wg niej dam sobie w większości przypadków radę sam Very Happy. Ale jak nas na spacerze coś niespodziewanie zaskoczy, to Azja staje od razu pomiędzy mną a potencjalnym zagrożeniem (pies, kot, lis, spacerowicz zza zakrętu itp.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:13, 20 Paź 2006    Temat postu:

Tomek napisał:
.
Ja wg niej dam sobie w większości przypadków radę sam Very Happy. Ale jak nas na spacerze coś niespodziewanie zaskoczy, to Azja staje od razu pomiędzy mną a potencjalnym zagrożeniem (pies, kot, lis, spacerowicz zza zakrętu itp.)


Tomku, czasami jeszcze w momencie powaznego zagrożenia pojawia się skok i jakby „wykop w powietrzu”, żeby odsunąć właściciela od zagrożenia i zasłonić sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 37 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin