Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

karanuker

Uważam, że europejscy (w tym polscy) treserzy nie są w stanie tresować azjaty na obronę/atak/stróżowanie, a ich praca kończy się zwykle na tym, że pies gryzie bez sensu, po takim typowym dla innych ras szkoleniu, ile znam takich właśnie azjatów osobiście. np. prawie sześcioletnia suka, która w wieku 3 lat dałaby się kopnąć/uderzyć, po szkoleniu dla dobermanów, gryzie człowieka znienacka i bez sensu (bez potrzeby ochrony mienia czy właściciela, ot tak sobie), dzisiaj na wystawie w Rzymie również. We Włoszech jest 3 hodowców, którzy w ten sposób tresują psy.
Przez to przestrzegam przed szkoleniem azjaty wg. metod innych krajów, uważam że rosyjskie są najlepsze.

Justyna

Wklejam przykładowy link, żeby nie było, że tylko w Rosji szkolone są psy stróżujące czy wartownicze. Wink

W Polsce też są oferowane tego typu szkolenia. Pytanie ile Azjatów w takim przykładowym ośrodku było szkolonych. Rolling Eyes

Szkolenia:
PSO - pies stróżująco-obrończy
PSW - pies stróżująco-wartowniczy

[link widoczny dla zalogowanych]

maria

Ja mysle, ze o jakosci decyduje szkolacy, nie miejsce szkolenia Wink

MOGUL

Maria, teoretycznie tak, gdyby chodziło np. o szkolenie ONA, znajomosc rasy może być porównywalna, niestety w przypadku CAO, nie można porównać wieloletniego doświadczenia i wyczucia "rodzimej "rasy jaka posiadają Rosjanie do wiedzy rozpowszechnionej w naszym Kraju......

Justyna

Tak jak kiedyś obiecałam wklejam fragment tekstu, parę słów wyjaśnień, w jaki sposób psy przygotowuje się do służby wartowniczej/ochrony i zdawania egzaminu KS.
Może Was to zainteresuje. Rolling Eyes

Żeby nie było, że wyssałam te informacje „ z brudnego palucha u nogi”, przetłumaczyłam fragment tekstu ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Skoro ten tekst jest umieszczony na stronie poświęconej Owczarkowi Środkowoazjatyckiemu to sądzę, ze uwagi odnoszą się także do tej rasy.

A w ramach ciekawostek Wink

- czytając, zwrócicie proszę uwagę na:
- rolę „mądrego pozoranta” – to nie atak na psa na „łolaboga”, zachowanie pozoranta jest przemyślane, pies stopniowo się przyzwyczaja do możliwości ingerencji czy ataku intruza, w Rosji dobry pozorant dla szybko kojarzącego, inteligentnego Azjaty „to skarb”.

- pies w początkowym procesie tresury „zawsze wygrywa”, jak zaczyna szczekać, zachowywać się tak jak chce treser, skutecznie, pozorant ucieka. Tresura nie skupia się na zaatakował/nie zaatakował, ale bardziej: nauczył się – zapamiętał reakcję intruza na swoje zachowanie.

- zajęcia są „rozłożone w czasie”, wpierw pies „przegania” na przykład intruza z pod drzwi, a dopiero później musi sobie poradzić z jego wejściem na teren mieszkania.

- ogromnie ważne wydaje się wyrobienie u psa szczekania – jako ostrzeżenia (jak klakson w samochodzie), a jak często my uciszamy psa? Może uczymy go atakować bez ostrzeżenia?

[link widoczny dla zalogowanych]

Szkolenie psów do służby wartowniczej/stróżującej (KS)
FRAGMENTY

Oszczekiwania pies jest uczony w następujący sposób.
Pozorant, który wyszedł z ukrycia znajdującego się w odległości 50-60 metrów wykonuje drażniące psa ruchy (wymachuje rękami, wykonuje nagłe ruchy do przodu i do tyłu, uderza w ziemię kijem lub paskiem).
Pozorant może zaatakować psa tylko i wyłącznie po tym jak pies go wpierw intensywnie oszczeka.
Treser daje psu komendę „Chroń!”, a szczekanie na pozoranta nagradza głaszcząc psa i pochwałami „Dobrze, dobrze!”

Można zastosować i metodę tresury przez naśladowanie (grupowy rozwój agresji).
W takim przypadku w pobliżu agresywnego, wytresowanego już w oszczekiwaniu pozoranta psa, przywiązuje się od jednego do czterech psów, przy których znajdują się ich treserzy.
Pozorant swoim zachowaniem rozbudza pierwszego „podstawowego psa’, po czym pozostałe psy. Idąc za przykładem pierwszego psy zaczynają szczekać i atakować pozoranta.
Treserzy dając komendę „Chroń!” chwalą psy za szczekanie i atak.
Ćwiczenie trwa 2-3 minuty, powtarza się go 3-4 razy z różnymi pozorantami.

Najbardziej poważnym błędem przy wypracowywaniu nawyku oszczekiwania jest zbyt szybki atak pozoranta na psy, z uderzeniami, bez ich wstępnego ich rozdrażnienia (szczekanie).
Na skutek takiego błędu pojawiają się takie niepożądane zachowania: agresywne/złe psy bez szczekania czekają na atak pozoranta, psy słabe psychicznie lub nieśmiałe – zaczynają się bać.

Pies wartowniczy/ochraniający nie powinien brać karmy od obcych ludzi lub karmy podrzuconej, leżącej na ziemi.
Ten nawyk wyrabia się już podczas kursu ogólnej tresury, a później ten nawyk się doskonali i wzmacnia.
Wykonuje się to w następujący sposób.
Pozorant podchodzi spokojnie do psa, spokojne, miło go przywołuje, proponuje smakołyk podany z ręki i rzuca go na ziemię.
Przy próbie psa wzięcia smakołyku, pozorant niespodziewanie dla psa, wyciąga ukrywany wcześniej za plecami kij lub pasek, uderza psa lekko, próbując wzbudzić reakcję obrony aktywnej.
Jeżeli pies aktywnie atakuje pozoranta, ten powinien uciekać. Ćwiczenie takie powtarza się kilkakrotnie.
Próby wzięcia karmy przez psa z ziemi, po odejściu pozoranta, powstrzymuje się komendą „Fuj!”.

Tresura psa do swobodnej (nie na uwięzi) ochrony bazuje się na rozbudzeniu agresji i nieufności do obcych ludzi.
Nawyk ten wyrabia się w następujący sposób.
Pies jest wypuszczany na działkę otoczoną nieprzejrzystym płotem o wysokości nie mniejszej niż 2 metry. Pozorant ostrożnie zbliża się do płotu z zewnętrznej strony i za każdym razem , w różnych miejscach rozdrażnia psa, powoduje szczekanie, po czym ucieka.
Kiedy pojawia się pozorant, treser wydaje komendę „Chroń!”. Jeśli pies zaczyna oszczekiwać pozoranta chwali go okrzykami „Dobrze!”.
W celu przyzwyczajenia psa do aktywnego napadu ze strony obcej osoby, pozorant w ubraniu ochronnym przechodzi przez płot i atakuje psa. W początkowej fazie tresury treser znajduje się w takiej sytuacji obok psa wydając komendy „Chroń!”, „Bierz!”. Później pies jest pozostawiany sam z pozorantem.

Przy przyzwyczajaniu psa do ochrony zamkniętego pomieszczenia (magazynu, mieszkania) treser z psem znajduje się wewnątrz niego, a pozorant, zbliżywszy się do wejściowych drzwi, powoduje szmery i hałasy (szura nogami, postukuje w ściany, próbuje otworzyć drzwi).
Treser wydaje wtedy komendę „Chroń!” i za szczekanie chwali psa.

Na następnych zajęciach pozorant próbuje dostać się do wnętrza pomieszczenia.
Treser dając komendę „Bierz!” i prowokuje psa do ataku na pozoranta. Następnie należy nawyk ten umacniać, pozorant zachowuje się jak powyżej, ale pies jest pozostawiany sam.

Pies przystosowany do ochrony mieszkania człowieka powinien być wysoce zdyscyplinowany, lecz nie bardzo agresywny.

Nawyk ten wyrabia się w następujący sposób. Wziąwszy psa na krótką smycz, treser podchodzi z psem do drzwi wejściowych.
Pozorant przed wejściem do mieszkania (drzwi niezamknięte) hałasuje. Treser wydaje komendę „Ochraniaj!”. Jeśli pies zaczyna szczekać jest chwalony.
Próby ataku/napadania na pozoranta są powstrzymywane komendą „Fuj!” i szarpnięciem smyczy. Jeśli pies próbuje biec za wychodzącym pozorantem treser zatrzymuje psa smyczą.

Na kolejnych zajęciach treser znajduje się w drugim pokoju, pies jest bez smyczy. Po oszczekaniu pozoranta treser wychodzi, chwali psa i wpuszcza pozoranta do pokoju, zwracając uwagę na to żeby pies nie próbował go ugryźć.

Jeżeli u psa utrwali się nawyk oszczekiwania wejścia pozoranta, wypracowuje się nawyk ataku i zatrzymania intruza.
Pozorant spokojnie wchodzi do mieszkania, zatrzymuje się nie wykonując gwałtownych ruchów.
Po tym jak pies go oszczeka i się uspokoi, pozorant nagle uderza psa, a treser wydaje komendę „Bierz!”. Pies będąc na smyczy powinien zatrzymać pozoranta.
W dalszych ćwiczeniach sytuacja powinna być komplikowana o napaść na tresera lub próbę zabrania jego własności.

W procesie wyrabiania nawyku swobodnej (bez uwięzi) ochrony możliwe są następujące, podstawowe błędy w tresurze:

1. Silne, zbyt bolesne uderzenia zadane psu przez pozoranta.
2. Wystawianie psa na „ochronę posterunku” w obroży, nie w szelkach. W sytuacji rozbudzenia psa, obroża ściska gardło, hamuje szczekanie, zmniejsza aktywność psa.
3. Wykorzystywanie tylko jednego lub dwu pozorantów. W rezultacie powstaje u psa niepożądane skojarzenie – oszczekiwać i napadać tylko na tych ludzi.
4. Przychodzenie z psem na zajęcie/tresurę, „ochronę posterunku” zawsze o tej samej porze.

MOGUL

Justyna, dokładnie takimi metodami szkoliłam , pod okiem policjanta swoją Onkę DORĘ......., dlatego dziwi mnie że równiez dla Azjaty stosuje się takie szkolenie ? Przeciez one same to wiedzą ?

waldek

Nie widze zadnych roznic miedzy w/w rosyjskim szkoleniem a polskim /patrz kilka stron wczesniej cytaty z ,,Amatorskiego szkolenia psow,,Brzezichy/ Nie widze natomiast przykladow rozbudzania agresji zabieraniem miski z jedzeniem itp ,I bardzo dobrze ze nie publikuja podobnych metod.

waldek

Mysle ze teraz Justyno zrozumiesz dlaczego psa testuje sie na jego terytorium ,obok swojej wlascicielki .i co to aktywna reakcja obronna.

Justyna

Waldku, nie próbuj mnie proszę wciągnąć w dyskusje na ten temat, swoje zdanie już wypowiedziałam.
Takie Twoje wypowiedzi traktuje jak „odwracanie kota ogonem”, nie o tym zupełnie pisałam.
Nie próbuj mnie dyskredytować i nie sugeruj, że nic nie wiem o reakcjach obronnych Azjaty, bo tak nie jest.

waldek

waldek

Justyno wiedziec a rozumiec to sa zupelnie oddzielne sprawy.

Justyna

Waldek, jeżeli Tobie aż tak zależy żeby mnie wykreować na „nic nie rozumiejącego głupka” to mogę tylko napisać, że jest mi bardzo przykro.

Jak sądzę, jest Ci „niewygodnie zrozumieć” o czym tak naprawdę była moja wypowiedź.

waldek

Justyna-,,A jak mi się coś nie spodoba czy zaniepokoi to Ci po prostu napiszę czy zapytam (co zresztą uczyniłam),,

Jak rozumiem to ciagle obowiazuje? To po co te ,,Niewygodnie zrozumiec,,Ja pytam sie otwarcie o konkretne sprawy .O celowosc testow azjaty-sprawdzenie reakcji obronnej na jego terenie i w obecnosci wlascicielki.

MOGUL

Ludzie, co się dzieje ? Najmądrzejsi , najspokojniejsi, pokojowo-i przyjaźnie nastawieni do świata ludzi i zwierząt też się "urażają " pomiędzy sobą ? Niemożliwe, co to się dzieje ? Gorąco tak działa ?

Waldek, ja nie wierzę że takich psów jest mało.........na serio !!!! Na pewno mniej jest tych "niewiedzących" , moze ludzie nie umieją tego dostrzec, może je psują wychowaniem?

Obserwacja psa w obronie terytorium to fascynujące.......już to pisałam ale powtórze.......swego czasu robotnika od sąsiada zainteresowało szczekanie psa i postanowił się wychylić przez płot na naszą stronę ogrodu......całą scenkę miałam szczęście ogladać przez okno........jak robotnik wychylił głowę zza płotu, to w sekundzie dostał "strzał " w czoło głową ZUMA który błyskawicznie podskoczył . Facet przekoziołkował na swoją stronę klnąc.........wszystko odbyło się bezszelestnie .......
I powiedz jak tu nauczyc psa takich reakcji ? I po co uczyć go innych, według naszego scenariusza, skoro te psy wiedzą swoje ?
a wiesz co zaobserwowałam na nowym terenie ? Zum leży w ukryciu , za rogiem domu........nie podchodzi do siatki...... nawet nie reaguje na podchodzące do płotu " wsiowe burki " jego nie interesuje co sie dzieje dwa metry od siatki--------ostrzega tylko warczeniem.......robi obchody i
na terenie jest czujny.......wczoraj w nocy wyszłam od tyłu ogrodu........a tu leci na mnie zza węgła rozpędzony , warczący "worek
cementu" --------szybko mnie poznał i się zawstydził........

MOGUL

Waldek, Zum krył trzy razy, ludzie chcieli jego charakter , etc......., niestety suki nie zachodzą w ciążę......mysle że to przez ten ścisły inbred" /ojciec z córką !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????????????/
Super charakter ma również pies Pani Katarzyny Kanieckiej WIEDŹMIN ReAtum , jest po prostu genialny !!! Ona ma dwa psy z tego miotu /Karim X DUMKA Kontrgalop / jego i Stalinka, kiedyś przyjechała do niej koleżanka i zatrzymała sie u nich na parę dni........Psy ją ledwo tolerowały, były nieufne, przede wszystkim szef stada Wiedźmin, pewnego ranka ta dziewczyna wyszła sama na dwór i została zaatakowana przez Stalina, na jej krzyki, przybiegł Wiedźmin i odgonił brata wyraźnie go karcąc za wybuchowość , ........nie pozwolił skrzywdzić gościa , tylko go pilnowal i obserwował........