Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Użytkowość azjatów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:34, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Basiu- uniwersalny to taki co wszystko robi,a nic nie robi w sposob wyrozniajacy sie.Za rase uniwersalna uwaza sie owczarki niemieckie ,Azjaty ani ich kuzyni kaukazy takie nie sa.Moga byc i sa przyjacielskie ale tylko dla swojej rodziny.Aby byc dobrymi obroncami to do obcych powinny zachowywac sie jak cytowany strone wczesniej dog.Jesli tak jest to gratuluje dobrego wychowania psa.Jezeli zas jest to przyjaciel calego swiata to stroza i obroncy z niego nie bedzie.I taki pies nie odpowiada wzorcowi rasy ktory mowi ze azjata ma miec rozwinieta aktywna reakcje obronna .Luiza dala b.dobra rade dla wychowania , typowego dla wzorca, azjaty. Problem w tym ze takich psow jest coraz mniej.Przyczyn tego jest bardzo wiele np. bledne mniemanie o rasie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:30, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Waldek, użyłam sformuowania "uniwersalny" w odniesieniu do Azjaty, jako że może być jednocześnie obrońcą i towarzyszem swojej rodziny. Może źle to ujęłam ale dokładnie o to mi chodziło.Rozumiem, że pies obronny nie może być przyjacielem całego świata, ale według mnie nie musi być również wrogo do niego nastawiony. Ważne by umiał rozpoznać zagrożenie i w porę zareagować. Ważne by instynkt obrony zadziałał.
Jeżeli chodzi o mojego psa, to on jest trochę nadgorliwy w obronie, reaguje na każdy wymach rąk,nagłe zamachnięcie kopaczką w moim pobliżu, ostre zatrzymanie na rowerze czy nawet burze, nawet przed nią chce nas bronić Laughing . Co do jego wychowania to dłuuuuuga droga przed nami Arrow
Rada Luiza dlatego tak zapadła mi w serce i pamięć, bo jest bliska mojemu obcowania z psami Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:37, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Basiu - z tego co piszesz wynika ze masz dobrego psa ,z dobra reakcja .To najwazniejsze .Bo wrodzone
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:56, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Waldek Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:52, 09 Wrz 2006    Temat postu:

karanuker napisał:
Basiu, myślę, że to najlepszy sposób na azjatę, przez to "zapalam" się, kied czytam, że osoby mające po raz pierwszy azjatę od razu go na plac tresury lub sami się tym zajmują. Co innego Bartek, jeździ do Aldony, która na pewno błędów wychowawczych nie popełni, bo sama ma azjaty, chociaż myślę, że wychowywanie Baja, rudego czy Szajtun, to był spacerek przy Nino e Kakrushy.


Cos trudno mi się z tym zgodzić, że jak się ma pierwszego Azjatę to niewskazanym jest szkolić go choćby tylko w zakresie posłuszeństwa, jeżeli już nie z zakresu obrony/ochrony. Rolling Eyes
Osobiście nie żałuję tej decyzji.
Ale oczywiście każdy robi co chce. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Sob 21:11, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Nie każdy może szkolić azjaty w Petersburgu, a niestety znajomość tej rasy u szkoleniowców poza Rosją, jest co najmniej żadna.
Lepiej nie szkolić, jeżeli ma się źle szkolić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:42, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Justynko, Luiza ma wiele racji w tym co pisze o nieznajomości rasy wśród szkoleniowców spoza terenów Rosji.
Ja zdecydowałam sie pójść na szkolenie z Uzem gdy miała jakieś 10 miesięcy. Nie chodziło mi o typową tresure tylko o socjalizaje w grupie psów. Elementy posłuszeństwa ćwiczyliśmy z nim już wcześniej, chodziło mi o to by pies współpracował ze mną w obecności innch psów. Tym bardziej, że Uzon jest rczej agresywny w stosunku do innych dużych psów.
W naszej okolicy jest tylko jedna szkoła, szkoleniowcem jest pan z trzedziestoletnim stażem. Nigdy wcześniej nie miał kontaktu z azjatą ani kaukazem. Ale gdy okazało się, że będzie miał takowego w grupie już na następne zajęcia był przygotowany teoretycznie, poczytał o rasie o jej psychice.Zdecydowałam się jednak na to szkolenie ze względu na sposób jego prowadzenia. Z psem pracuje właściciel, treser tylko koryguje błędy, czuwa nad grupą. Nigdy nie stosował żadnej formy przemocy, szarpania itp. Nie akceptował tego, jeżeli któryś z ćwiczacych zapędził się i próbował psa w ten sposób ćwiczyć, podchodził, tłumaczył.
Pies mógł pracować swoim własnym tempem. Jeżeli był zmęczony mógł odejść na bok, odpocząć.
Ale fakt jest faktem- psy tej rasy są mało znane szkoleniowcom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:01, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Opiszę wam dwie sytuacje, których byłam świadkiem.Obie miały miejsce w Głównym Ośrodku Szkoleń psów policyjnych na ul. Pienistej w Łodzi w odstępie kilku lat.Proszę o opinię, fachowe lub mniej fachowe:) Po prostu o własny osąd i osobiste spostrzeżenia.

Sytuacja numer 1.
Szkolenie odbywało się na terenie ośrodka, pies (celowo na razie nie wymieniam rasy) w towarzystwie właściciela przechodził kolejne etapy sprwadzianu.Atak na rękaw, pies przypięty na smyczy - szybki, zawzięty, w swym ataku mocno chwytał pozoranta.Nawet starał się ugryźć nie osłoniętą do końca dłoń, żeby tylko unieszkodliwić intruza.Pełne zaangażowanie i prawidłowa reakcja.Kolejna próba polegała na dogonieniu uciekającego szkoleniowca.Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania, pies ugryzł rękaw i za chwilę go puścił, by atakować czułe punkty.Wszystko to odbywało się przy aplauzie właściciela. Sprawdzian potoczył się świetnie. Obie próby powtórzono ponownie bez właściciela.
I tu nastąpiło rozczarowanie...Pies złapał rękaw i za chwilę go puścił, wycofał się z podjętego ataku.Podobnie zareagował na ucieczkę pozoranta.Zniknęła jego inicjatywa.Po szkoleniu właściciel rozmawiał ze szkoleniowcami, pies wówczas spokojnie stał z boku.

Sytuacja numer 2.
Pies tej samej rasy w podobnych sytuacjach.Atak na rękaw bardzo skuteczny, równie zajadły i nieustępliwy.Pogoń za uciekinierem zakończona sukcesem, pies atakował, gdzie popadnie, nie kusił go celowo podstawiony rękaw, nie dał się omamić. Zarówno przy właścicielu jak i bez niego pies reagował podobnie.Własna inicjatywa, zaangażowanie, dobra skuteczność zostały wysoko ocenione.Właściciel po szkoleniu również rozmawiał ze szkoleniowcami, pies wówczas musiał mieć kaganiec.Cały czas próbował ich ugryźć i przepędzić z zasięgu smyczy.

Obie historie mają swoje meritum, które napiszę jednak później i wówczas uzupełnie dalsze informacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:27, 12 Wrz 2006    Temat postu:

A rasa... Rolling Eyes
Motywacji mi trzeba...

A jakieś nagrody w zgadywance są przewidziane?
I czy tylko za pierwsze miejsce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:31, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Very Happy Chciałabym uzyskać opinię na podstawie przedstawionych zachowań.
Który pies ma mocny charakter, z którego dobry materiał na stróża... W nagrodę wkleje zdjęcia dwóch "uczniaków' Wink Rasa nie jest aż tak ważna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:36, 12 Wrz 2006    Temat postu:

To były naturalne reakcje tych psów, czy też któryś /oba przeszły wcześniej jakieś szkolenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:40, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Postawione przed psami zadania miały być formą szkolenia, to nie był żaden egzamin tylko test dla właściciela i próba sprawdzenia ich predyspozycji.Nie były wcześniej w ośrodku, niczego ich nie uczono.
Były to dwa dorosłe samce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:36, 12 Wrz 2006    Temat postu:

To ja sobie pogdybam Laughing , zaznaczając, że nigdy nie obserwowałam takich prób, nie szkoliłam i nie posiadałam szkolonego ani 'próbowanego' psa
bardzo ciężko oceniać ogólnie - nie wiadomo, czy to spaniel, czy fila, czy z 'gatunku służbowych', czy nie itd. Laughing


I&A napisał:
Obie próby powtórzono ponownie bez właściciela...

I&A napisał:
Pogoń za uciekinierem ...

te dwie kwestie wydają mi się ważne, podobnie jak obrona właściciela p o z a swoim podwórkiem, mieszkaniem, czyli miejscem, gdzie każdy pies się czuje najpewniej

pies z sytuacji 2 - pies 'z charakterem' Laughing , chęć do pracy nawet samodzielnej, choć trochę przesadna bo nie mógł się uspokoić nawet po zaprzestaniu ataku, ale widać 'wrodzona' , ciekawe, jak długo jeszcze był pobudzony i czy np. próbował atakować inne, 'niewinne obiekty'

pies z sytuacji 1 - niby charakterny - ale przy panu, czuje się pewnie - ale przy nim, bez komendy pewnie nie zareaguje na pozoranta, a w euforii wyrwawszy się ze smyczy, pewnie dostanie 'wewnętrznego hamulca' Laughing , stanie i będzie czekał na następną komendę, hahaha, wątpliwe, by się rzucił na pozoranta, tym bardziej go poszarpał ? ciekawe, czy pozorant próbował 'atakować' psa jakoś bardziej nachalnie - trącał go czy coś, czy tylko podawał rękaw lub uciekał? – generalnie – może nie tchórz, ale jako obrońca raczej niepewny?

I&A napisał:
Który pies ma mocny charakter, z którego dobry materiał na stróża...


mocny charakter to... chyba żaden Laughing, jeden chyba za histeryczny, drugi za niepewny, a mocny to odważny, pewny, ale jednoczesnie i taki, który potrafi się opanować i uspokoić
na stróża (no - moze nie idelanego) ale wolałabym z tych dwóch - psa z sytuacji 2


Ostatnio zmieniony przez Sylwia dnia Wto 19:47, 12 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:45, 12 Wrz 2006    Temat postu:

To ja też wystartuję w zgadywance... Very Happy

Jeśli dobrze zrozumiałam, główną różnicą jest zachowanie obu psów (tej samej rasy) w zależności od obecności lub nie właściciela.
Może jeden z miał „silniejszy” charakter niż drugi, ale wychowywane, po domowemu tresowane były podobnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waldek
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:11, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Ja uwazam ze trzeba znac rase.Jezeli to azjaty lub kaukazy to sa terytorialne i lepiej pilnuja znane sobie miejsce.Rowniez inaczej pilnuja bliskiej osoby a inaczej same.Taka jest charakterystyka rasy i dlatego trzeba ja znac aby prawidlowo ocenic prace psow.Co innego ON a co innego azjat lub amstaff.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 33 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin