Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

bartwood · Wysłany: Wto 15:55, 14 Mar 2006 Temat postu:

Genialne Moje słonko nauczyło sie załatwiac na dworze !!!! dzisiaj mnie rozwalił zaczął walić łapą w drzwi na taras więc go wypuściłem ... okazło się że poszedł się załatwić. Potem grzecznie wrócił do domu. Jurcze nie spodziewałem się, że w wieku 8 tygodni po zaledwie tygodniu u mnei załapie, że sikamy i robimy kupę na dworze szok ....

Bartek

I&A - zawieszony · Wysłany: Wto 16:48, 14 Mar 2006 Temat postu:

Bartek, jaki mądrala Wink

Pewnie po tacie Cool

A tak poważnie, jak skonczysz szczepienia i miną kwarantanny to szukaj mu kumpla, albo kumpeli do zabawy, chociaż na spacerach.Zobaczysz wtedy co taki mały zbój potrafi.Może się przy okazji zmęczy i da wam spokój.Wstawiam fotke od Jarka (mam nadzieje, ze się nie obrazi), która obrazuje zabawy młodych azjatów Very Happy

Uprzedzam, żeby się nikt na zapas nie martwił, że Junior jest męczony i forsowany, bo wszystkie spotkania i zabawy odbywają się pod czujnym okiem Jarka.
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam
Iza

Agnieszka · Wysłany: Wto 17:02, 14 Mar 2006 Temat postu:

Bartku ja się chyba pogubiłam? Rolling Eyes

To ty pisałeś, że chcesz azjatę do bloku?

To była podpucha na sprawdzenie naszych reakcji?

Justyna · Wysłany: Wto 17:18, 14 Mar 2006 Temat postu:

Jarku, fajne zdjęcie Very Happy

Jak tylko masz jakieś fotki to wstawiaj proszę.
Widać, że junior już w pełni zaaklimatyzował się w nowym miejscu i wygląga na bardzo zadowolonego Very Happy

Pozdrowiania!

bartwood · Wysłany: Wto 20:13, 14 Mar 2006 Temat postu:

Agnieszka zgadza się w pełni to ja jednak wyjaśniałem iż AMONw bloku mieszka tyko w weekendy i to nie wszystkie. Jak jestem w domu na dolnym śląsku to wtedy jest zmuszony mieszkać w bloku. W warszawie ma 370 m2 domu plus 2 tyle ogrodu do włącznej dyspozycji.

Jeśli chodzi o kumpli do zabawy to jasne ze tak. Najprawdopodobniej będzie przez miesiąc z nami w warszawie Ramzes ON moich rodziców. Poza tym Bardzo blisko Mieszka znajomy hodwca i bedziemy się spotykać na polach wokół Okęcia Smile

Jest też kilka psiaków na osiedlu domków ale jeszcze za wcześnie na poznawanie.

Bartek

bartwood · Wysłany: Śro 9:53, 15 Mar 2006 Temat postu: Pamiętnik AMONA dzień 15.03.2006

Pamiętnik AMONA dzień 15.03.2006

Dzisiaj postanowiłem nabroić z samego rana. Kiedy mój Pan spał spokojnie była godzina 5:00 postanowiłem się troszkę pobawić albowiem strasznie zaczęło mi się nudzić. Pierwszym celem jaki sobie upatrzyłem była ulubiony przedmiot mojego Pana mały kartonik z białymi rurkami w środku, Po rozerwaniu pudełeczka co nie sprawiło mi większego trudu wysypały się białe rurki hmmmm nie wiem co Pan w nich widzi nie były dobre brzydko pachniały jednak fajnie się je niszczyło.
Kiedy rozprawiłem się z pudełeczkiem i białymi Rurakami moja uwaga została skierowana na rolkę czegoś co Pan zawsze stara się mieć niedaleko mnie i kiedy nasikam to od razu biegnie do mnie i chce się bawić śmiesznie zamiata tą rolką po podłodze. Rolka okazała się rewelacyjną zabawką, rozwijała się i można było ją szarpać drzeć generalnie rewelacyjna zabawka. Na koniec kiedy znudziłem się zabawą samemu postanowiłem obudzić swojego Pana jak się okazuje najlepszą metodą jest dać mu buziaka z w miarę dużego rozpędu budzi się wtedy szybko podrywa i rozgląda gdzie jest jego ukochany piesek (czyli ja ) Kiedy już wie gdzie jest i co się dzieje spokojnie wypowiada moje imię domyślam się, że jest zadowolony z mojego dzieła. Czasami panu zdarza się, że chwilę potem kładzie się ponownie i zamyka oczy. Jak wykombinowałem sobie jest to sygnał do kolejnego rozbiegniętego całuska, generalnie po trzecim Pan już wstaje i zabawa zaczyna się na całego.
Pan zawsze próbuje zakładać na siebie jakieś dziwne rzeczy ale okazuje się, że to kolejny sygnał do zabawy więc próbuje mu je zabrać jak mi się uda to zaczyna się gonitwa Ja uciekam a Pan za mną ( jakiż on jest kochany że chce się tak rano bawić w ganianie po domu).

Na dzisiaj tyle reszta przy najbliższej okazji

Justyna · Wysłany: Śro 9:59, 15 Mar 2006 Temat postu:

Bartek, sorry... Amon - świetny pamiętnik. Życie "Okiem Azjaty" Smile

Agnieszka · Wysłany: Śro 14:57, 15 Mar 2006 Temat postu:

Bartku nie chwaliłeś się, ze masz taki talent do pisania Razz

Może osobny temat pod tytułem, który zaproponowała Justyna, wyjdzie z tego fajna książeczka ? A może jeszcze ktoś dorzuci kilka historyjek?
Razz

bartwood · Wysłany: Śro 14:59, 15 Mar 2006 Temat postu:

Zapowiadałem powstanie pamiętnika młodego azjaty hihihihi

Będzie kontynuacja tylko AMON narazie śpi i jakoś nie ma ochty na zwierzenia Smile

Może wieczorem go namówie.

Bartek

Agnieszka · Wysłany: Pią 22:36, 17 Mar 2006 Temat postu:

Dzisiaj moje dzieciaki mają 2,5 tygodnia, już widzą, zaczynają się bawić i niezgrabnie chodzić.

Są prześmieszne Laughing

warczą, szczekają,a jak siadam w ich kojczyku wąchają z zaciekawieniem i liżą Razz

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

MOGUL · Wysłany: Pią 23:05, 17 Mar 2006 Temat postu:

Agnieszka, wielkie są !!! i jakie kluchy !!! A powiedz czy ich zachowanie różni się od zachowania poprzednich miotów ? Chyba wszystkie biją się i warczą , czy te szczególnie ?

Agnieszka · Wysłany: Pią 23:26, 17 Mar 2006 Temat postu:

Pierwszy raz mam szczeniaki, które tyle nawarczały i naszczekały w tym wieku Laughing

Zobaczymy jak będzie dalej?

KUBA · Wysłany: Sob 0:02, 18 Mar 2006 Temat postu:

Fajnie się szkoli takie pieski z charakterem,są przewidywalne i mocne psychicznie , odporne na negatywne bodżce .

MOGUL · Wysłany: Sob 0:26, 18 Mar 2006 Temat postu:

SWIĘTA RACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kuba, Ty też powiedz jak się zachowywały Twoje szczeniaki po Grocie czy warczały i biły się, bo moje "Goliatki" to był sajgon non stop, walki jak u starych.......pragnę również zauważyć że Ci co mieli/ mają spokojne zrozumieją że nie jest to przede wszystkiem kwestia wychowania , tylko instynktu i predyspozycji psa ...

Justyna · Wysłany: Sob 7:24, 18 Mar 2006 Temat postu:

Bardzo ciekawy temat - jak potrafią się różnić od siebie charakterem szczenięta.
Zazwyczaj widzimy tylko różnice w budowie.
Napiszcie trochę proszę.

Pozdrowienia!