Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze azjaty, ich dzieci...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 71, 72, 73  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzik
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:48, 13 Gru 2005    Temat postu:

Justyna:
Sam się dziwię jakim cudem urósł Question teraz już tak się z nim nie cackamy ale bywało, że aktach desperacji karmiliśmy go łyżką (widocznie ten typ tak ma)
Też bardzo chętnie obejrzał bym sobie resztę rodzeństwa, może udałoby się Izie zamieścić kiedyś jakieś fotki... Smile

Mogul:
Dziękuję bardzo Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 18:03, 13 Gru 2005    Temat postu:

Witam serdecznie Dzika i jego psiaka! Razz
Poniekąd nasze psiaki też są rodziną, biorąc pod uwagę, że ich ojcem jest Cebaj. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:36, 13 Gru 2005    Temat postu:

Dzik, też znam problemy z jedzeniem – często też już nie wiedziałam co robić. Kiedyś w akcie desperacji kupowałam puszki karmy dla psów i bardzo niewielkie ilości dodawałam do suchej karmy. Liczyłam, że wszystkie substancje zapachowe i smakowe zawarte w puszkach oszukają trochę mojego niejadka. Na trochę zadziałało.
Na szczęście mamy też niedużego, sprytnego, starego, nigdy nienajedzonego kundelka. Ten dawał radę wszystkim resztkom. Po pierwszej cieczcie jakby mała zaczęła jeść więcej i nabierać masy. Uwielbia suszone ryby – dziś lata po domu np. z połową suszonego, wielkiego szczupaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzik
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:00, 13 Gru 2005    Temat postu:

Agnieszka:
Rozumiem, że konkretnie któryś z Twojego avatara Question czy jest to ten większy, po lewej (pies) ? W każdym razie ten z Avatara wygląda b. fajnie.

Justyna:
Nasz Timek akurat na ryby reaguje z odrazą. Kiedyś po dłuższych poszukiwaniach zdobyłem (zgodnie z radą pewnego znawcy) świerze łby łososi, które po obgotowaniu i zmieleniu miały być wspaniałym i zdrowym dodatkiem. Co z tego kiedy ten po powąchaniu odwrócił się ze wstrętem i odszedł a ja jeszcze musiałem dobrze wyszorować miskę by pozbyć się "zapachów". Tak w ogóle to ciężko powiedzieć by cokolwiek lubiał, jeżeli już to chyba zwykłe bułki Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:11, 13 Gru 2005    Temat postu:

U mnie Mogul i Zum to by się dały pokrajać za surowe łby łososia , ale ich nie gotuję ani nie mielę tylko daję w całości surowe... chrupią ze smakiem......aż im się uszy trzęsą, Goliat początkowo wypluwał, ale jak zobaczył jak starszyzna wcina to się dołączył.
Czytałam że ryby morskie daje się surowe a rzeczne gotowane / wtedy uwaga na ości/.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:15, 13 Gru 2005    Temat postu:

W temacie ryb... mój mąż przywiózł wczoraj z Makro dla psów parę kilo śledzi niemrożonych i niesolonych cudoffnie aromatycznych Mr. Green
Agram zjada je powoli i z godnością, uprzednio wyjmując z miski na ziemię i dokładnie oglądając każdą sztukę, już się nauczył, że to jedzenie, bo najpierw nie chciał się tknąć
Nukura łyka tak szybko, że nawet chyba nie wie co zjada Surprised zresztą jej zawsze wszystko bardzo smakuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzik
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:26, 13 Gru 2005    Temat postu:

Sylwia napisał:

Agram zjada je powoli i z godnością, uprzednio wyjmując z miski na ziemię i dokładnie oglądając każdą sztukę, już się nauczył, że to jedzenie, bo najpierw nie chciał się tknąć...

Very Happy Very Happy Very Happy dokładnie jakbym widział swojego, on wszystko zjada powoli i z godnością (z wyjątkiem wspomnianych bułek) - ogląda niemalże każde ziarenko karmy, kaszy czy czego tam jeszcze - jest to dość komiczny widok...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:37, 13 Gru 2005    Temat postu:

Tak, należą do tego samego 'gatunku' Wink - żyją powietrzem, a wyglądają na tyle dostatnio, że ludzie są przekonani, że pochłaniają po kilka wiader żarcia dziennie

ja miałam takie pytania, czy Agram 'zeżre' wiadro dziennie czy więcej Laughing , oczywiście śmiali się niedowierzająco, gdy mówiłam, że zjada mniej od Nukury, albo i pości parę dni, zwłaszcza latem
a jak ogłosi głodowy kilkudniowy strajk to wtedy ja wymiękam i muszę mu dawać jajecznicę i twaróg z jogurtem, bo nic innego nie tknie

A Nukura to znany łamistrajk Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:43, 13 Gru 2005    Temat postu:

No i znowu Nukura i Mogula tak samo się zachowują.
Sylwia, tak pomyślaam, że skoro nie wiemy jak się zachowuje Ilgiz to może się dowiesz jaki jest Nuker i na zasadzie analogii zaspokoimy naszą ciekawość, są przecież tacy podobni .........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:57, 13 Gru 2005    Temat postu:

To ja nie wiem po kim dzieci są takie wybredne Confused U nas zarówno rodzice jak i młoda wsuną wszystko wszędzie i w każdej ilości.Począwszy od suchej karmy, poprzez różnego rodzaju mięsa, ryby, owoce typu jabłko, banan, arbuz czy winogorno, orzechy i na bułkach skończywszy.
Te ostatnie to nie mały rarytas.Cebaj niczym pantera poluje i czyha na okazje, by porwać bułke, którejś dziewczynie, a wtedy łapie dwie (nie wiem jak mu sie obie w tą paszczę mieszczą) i daje nogę i już nikt nie ma szanas złodziejaszka dogonić...Gotowe są zlać się o najmniejsze ziarenko, a prym oczywiście wiedzie "głowa rodziiny" i największy łakomiec w stadzie.Do tego dochodzi rytułał wylizywania misek po każdym posiłku, każdy każdemu, oczywiście, gdy zainteresowani nie widzą Cool Istna komedia..
pozdrawiam
Iza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:47, 13 Gru 2005    Temat postu:

Często kupuję ryby i gotuję z warzywami coś „na kształt” zupy. To jest nawet w miarę chętnie zjadane. Natomiast jak pierwszy raz ową rybną zupę ugotowałam, to mi ją mąż prosto z gara w nocy wyjadł. Dziwił się tylko, że tak mało posolona. Teraz zawsze pyta – to dla psów czy dla mnie? W zasadzie nie wiem, czy nie powinnam się obrazić…
A jeśli chodzi o mieszanie karmy suchej i jedzenia gotowanego to mamy złe doświadczenia – przeważnie kończyło się to problemami z żołądkiem u obu psów.
Teraz mamy dni suchej karmy i dni jedzenia gotowanego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:14, 14 Gru 2005    Temat postu:

U mnie Mogul i Zum to by się dały pokrajać za surowe łby łososia , ale ich nie gotuję ani nie mielę tylko daję w całości surowe... chrupią ze smakiem......aż im się uszy trzęsą, Goliat początkowo wypluwał, ale jak zobaczył jak starszyzna wcina to się dołączył.
Czytałam że ryby morskie daje się surowe a słodko wodne , gotowane / wtedy uwaga na ości/.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowakowo/ Elbląg

PostWysłany: Czw 12:17, 15 Gru 2005    Temat postu:

Witam posiłki temat - rzeka, Aron jak był mały strasznie wybredzał, ile Ja się nakombinowałem żeby coś zjadł, Sylwio póżniej miałem też takie pytania że zjadają wiadra, Aron też słabo je latem ale jesienią się rozkręca , również lubi bułki ale daję mu suche, tak raz w miesiącu, jak był młodszy to trochę się wygłupiałem cielęcina itp. jak kobity w mięsnym dowiedziały się że dla psa to chyba pomyślały ( jakiś czubek ). z Aragonem nie miałem żadnych problemów, kiedyś był strasznie przegłodzony i potrafi zjeść dosłownie wiadro, i to duże dlatego muszę u Niego pilotować figurę, bo w temacie jedzenia nie ma zahamowań
( ma już zakodowane z przeszłości że może Mu kiedyś zabraknąć )
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 20:14, 15 Gru 2005    Temat postu:

Dziku z tym pokrewieństwem chodziło mi o szczeniaki z moich ostatnich dwóch miotów Razz

A na tym obrazku są moje psy Hagir Sen Oceanu (biały) i Dorza Urush.

A jeżeli chodzi o jedzenie to u mnie nie ma z tym żadnych problemów, wszystko znika z misek w przeciągu kilku sekund Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzik
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:42, 15 Gru 2005    Temat postu:

Agnieszka napisał:
Dziku z tym pokrewieństwem chodziło mi o szczeniaki z moich ostatnich dwóch miotów Razz


Embarassed ehmm, no tak z rozpędu przyjąłem, że na jednego forumowicza przypadają góra dwa psy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 71, 72, 73  Następny
Strona 3 z 73

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin