Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

INTELEKT AZJATY
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:48, 06 Paź 2006    Temat postu: INTELEKT AZJATY

Intelekt - rozum, zdolność analizy , kalkulacja, myślenie - to wielokrotnie przytaczane cechy Azjatów- rasy o kilku wiekowej tradycji samodzielnej pracy w ekstremalnych warunkach Azji Środkowej........

Jeżeli zaobserwowaliscie u swojego psa- którekolwiek z w/w przejawów jego wrodzonej i naturalnej inteligencji proszę o przykłady- anegdoty...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:36, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ja podam przykłady z Nukurą, ale nie wiem Mogul, czy o to Ci chodzi, takie troszkę humorystyczne, może to przykłady na 'spryciarstwo' bardziej? Laughing

* Eliminacja konkurencji -
Jak pieszczochujemy - głaskamy ewentualnie czeszemy (raczej od wielkiego święta Laughing ) Agrama, to Nukura ze skóry wychodzi, zeby to JĄ JĄ JĄ głaskać/czesać, wpycha się pod rękę, włazi między jego a mnie/Tomka, odpycha Agrama itd. Te działania mierny efekt jej przynosiły, więc wymyśliła coś lepszego, co już wielokrotnie zaobserwowaliśmy - myśląc, że pierwsze takie zachowanie było 'przypadkiem' - mianowicie biegnie pod bramę głośno szczekając, Agram nic sobie z tego nie robi, jak z większości jej szczekania, ale skoro ona tak szczeka i szczeka to on odbiega w końcu zaobczyć, co tam się dzieje, tymczasem pędem pojawia się z drugiej strony domu Nukura i nadstawia do głaskania/czesania. Za chwilę pojawia się speszony Agram (dał się nabrać, pod bramą oczywiście nikogo nie było) i ciężko wzdychając kładzie się opodal i obserwuje głaskanie/czesanie suki.

* Kiedy i jak tu się dobrać do cudzej miski - (świeża historyjka - z wczoraj)
Tomek wraca z pracy do domu - Agram wita go pod furtką, Nukura - rzuciła okiem, że to pańcio, ale coś się trochę 'grzebał' szukając kluczy do furtki, to machnęła ogonkiem, skalkulowała, ze nie będzie się jeszcze przepychać pod furtką i pobiegła szybciutko do miski Agrama, którą skrupulatnie wylizała, wykorzystując moment, że tego nie widział ( i nie wlał jej), zwrócony do niej plecami, wpatrzony w pana, po czym na właściwy czas zdążyła podbiec witać karmiciela, który przekraczał progi posesji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:32, 06 Paź 2006    Temat postu:

Tak jest SYLWIA / Witaj !!!! / o to mi chodzi , to jest przykład na myślenie w przestrzeni, przewidywanie, kalkulowanie..refleks, manipulcję- wszystko na raz ......super spryciara......jeżeli potrafi zrobić coś takiego w czasie " pokoju" to stać ją na wielkie wyczyny "podczas wojny" .

Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Pią 19:05, 06 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Pią 18:29, 06 Paź 2006    Temat postu:

a mowia ze psy nie mysla abstrakcyjnie, a o takim mysleniu chyba mowimy , przewidywanie, wyciaganie wnioskow z danych sytuacji, kombinowanie, ja zawsze owie ze moje sunie jak spia to nie kombinuja jak mi dowalic nastepnego dnia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:03, 06 Paź 2006    Temat postu:

Właśnie Myszę, dziękuje za zrozumienie....o tym właśnie mówimy...o predyspozycjach psa do takiego myslenia, i dowodach na to....nie wszystkie to mają, dowodem jest mało odpowiedzi właścicieli......z moich obserwacji wynika że mają to psy po Ilgizie...a szczególnie suki....u Ciebie by się to też potwierdzało bo Twoje tą krew mają .....podaj przyklady proszę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 19:52, 06 Paź 2006    Temat postu:

Era jest jeszcze młodziutka, ale raz udało mi się zaobserwować takie świadome kojarzenie faktów ...

W pokoju, w jakimś kątku zapodział się kawałek kości (takiej ze ścięgien, czy czegoś tam ... ).
Gadget chyba dobrze wiedział, że to tam jest, bo gdy w pewnym momencie piłka Ery poturlała się w tamtym kierunku, rzucił się Erze ze szczekotem do gardła.
Era udała, że zupełnie Jej ten kawałek nie interesuje ... i tak udawała aż do momentu, gdy ja wyszłam na chwilę z sypialni - Gadget oczywiście za mną, jak zawsze - i wtedy Era szybciutko poleciała po kość Laughing

PS
hmmm .... a może to jednak przypadek, Gadget wyszedł a Ona z tego skorzystała Confused .... może nadinterpretuję i Era czekała na wyjście Gadgeta, a nie moje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:47, 06 Paź 2006    Temat postu:

No widzisz jak dziewczynka, mysli i analizuje a Gadget tez cwaniak, ale nie do końca bo dal się zwieść , druga suka by od razu zabrała ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: garwolin

PostWysłany: Pią 21:12, 06 Paź 2006    Temat postu:

moja AZJA ma teraz babskie dni , moj malolat LAHTIR / tez po ilgizie/ WYDARL W W TARASIE W FOLII DZIURE NA TYLE DUZA ZE SUKA MOGLA SIE PRZECISNAC, DOBRZE ze to jeszcze nie te dni, bo by bylo bzykanie na calego, folia wisi od zawsze i ngdy pies tego nie robil a teraz wpadl na pomysl a ze sam nie moze przeskoczyc barjerki wiec zrobil suni przejscie -- jak oni sie dogaduja ????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 22:36, 06 Paź 2006    Temat postu:

Gadget zbiera wszelkie smakowite zabawki i chowa do swojego igloo, a Era jak Gadget nie widzi, przeszukuje mu igloo i przywłaszcza sobie te bardziej interesujące Laughing Laughing Laughing

PS
Gadgetowi nie bardzo smakują te Erzyne zabawki (chyba uważa że już wyrósł z tego Wink ), ważny jest fakt, że Jej zabrał, albo nie pozwolił wziąć Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:23, 07 Paź 2006    Temat postu:

W postępowaniu Lathira sprawdza sie przyslowie "potrzeba jest matką wynalazku" a Gadget jak dziecko.... "sam nie chce a drugiemu nie da "..chodzi o zasadę..dlaczego ma sobi pozwalć na zabierane ? To jakby przegrac..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:00, 07 Paź 2006    Temat postu:

W okresie kiedy był z nami jeszcze Dżeki Sad , okres cieczek u okolicznych suk, to była cięzka próba dla nas i naszego płotu. Czasami więc wiązaliśmy go na smyczy, aby mógł przebywać z nami na podwórku, a nie siedzieć zamknięty wdomu, skomlacy z rozpaczy. To wiazanie na niewiele sie przydawało, bo Uzo szybko wpadł na pomysł co zrobić z tym sznurkiem niewolącym jego przyjaciela. Chwila nieuwagi i smycz przegryziona, a po Dżekim ani sladu.
To przegryzanie stosuje również na swoją korzyść. Kiedyś poszłam do ogrdu sąsiadki zerwać trochę zielonej pietruszki i nie chciałam żeby stratował jej grzadki, więc na chwilę go przywiązałam, widocznie chwila była zbyt długa, bo nim się spostrzegłam miałam pomocnika Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iwcia
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okol. Wrocławia

PostWysłany: Sob 8:14, 07 Paź 2006    Temat postu:

Muszę powiedzieć, że nie mam problemu z podkradaniem, moja mała bardzo szybko wszystko pojmuje i naprawdę respektuje moje nie. Jedzenie może zostać w miejscu łatwo dostępnym a jak jej powiem nie wolno, albo jak ja coś jem a próbuje mi nos wsadzać, " nie, nie , to jest moje" i wystarczy. Kiedy coś zostaje w kuchni na blacie, choćby niewiem jak pachniało to nie ruszy, a jak ja wychodzę z kuchni to ona też. Moja Yorka nie miała by za to żadnych skrupułów,żeby coś pożreć, zawsze potem można się schować i udawać, że nikogo nie ma w domu!!!! Laughing
I jeszcze jedna rzecz, stosunek do dzieci jest naprawdę cudowny. Mimo tego, że w stosunku do nas była często w zabawie mało delikatna, to jak przyjechali do nas znajomi z 8 mieś. maleństwem, zadziwiła nas wszystkich. Obwąchiwała małą siedzącą w wózku, ani razu jej nie polizała po bużce, oczywiście wcześniej jej powiedzieliśmy, że nie wolno. Gdy mała siedziała na podłodze, kładła się przy niej i jakby jej pilnowała, a to że np. dostała zabawką po nosie wcale jej nie zrażało. Mogłam Nataszkę sadzać na jej grzbiecie, łapała ją za sierść i nic wręcz jakby uważała żeby nawet gwałtownego ruchu nie zrobić. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem Shocked , a znajomi uznali naszą psinę za super mądrą i kochaną. Very Happy Dodam tylko, że Tajga miała 7 mieś., Razz a Nataszka 8 mieś. Razz i za każdym następnym razem było tak samo Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:48, 07 Paź 2006    Temat postu:

Właśnie, Iwcia, poruszyłaś ważny temat- instynkt macierzyński u suczek,
ja też zauważyłam że jest on już rozwinięty nawet u zupełnie młodych szczeniąt płci "pięknej" ....opieka nad oseskami to ich powołanie "zew krwi" .....
Zadziwiło mnie opowiadanie jednego "klienta" , który nabył malutkę suczkę CAO, od znajomej.......jak suczka miała 4 miesiące życia ( !!!) - zaopiekowała się gromadką osieroconych kociąt i praktycznie odchowała je "na własnej piersi" , co prawda kociaczki były karmione z butelki...ale ona była zawsze z nimi, wylizywała im pupki, oczka, myła sierść....grzała własnym ciałem.....przenosiła w pysku z miejsca na miejsce i broniła do nich dostępu......teraz suka ma dwa lata i mieszka z jednym z nich w jednej budzie- reszta ma już nowych właścicieli.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:03, 07 Paź 2006    Temat postu:

basia napisał:
To wiazanie na niewiele sie przydawało, bo Uzo szybko wpadł na pomysł co zrobić z tym sznurkiem niewolącym jego przyjaciela. Chwila nieuwagi i smycz przegryziona, a po Dżekim ani sladu.
To przegryzanie stosuje również na swoją korzyść. ..... nie chciałam żeby stratował jej grzadki, więc na chwilę go przywiązałam, widocznie chwila była zbyt długa, bo nim się spostrzegłam miałam pomocnika Twisted Evil



Basia, widzę analogię w zachowaniu Goliata / wspólny przodek EZON ? /, smycz również przegryza, a nawet kiedys czując się osamotniony na terenie /miał ok. roku/ powypuszczał z kojców Mogul i Zuma.......jakieś było moje zdziwienie jak wyglądnęłam przez okno a tu trzy psy biegają razem.......kojce były zamknięte tylko na "zapadkę " której żadne z zamkniętych , respektując moje zakazy , nie odważyło się nigdy podnieść, aż tu znalazł się "ktoś "
kto zadecydował inaczej !!! I wziąl sprawę " w swoje ręce "
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 8:00, 08 Paź 2006    Temat postu:

Byłam w błędzie ......

Okazało się, że Gadget wiedział, że z igloo giną mu rzeczy i chyba 'zachodził w głowę', gdzie to wszystko się podziało ....

Wczoraj na nocnym spacerze znalazł kawałek skóry (Era widocznie wcześniej wyniosła go z domu), jeszcze wczoraj próbował tą skórę gdzieś ukryć, ale nie dało się jej nigdzie zakopać, więc ukrył ją jednak w igloo.

Dzisiaj rano, jak tylko usłyszał Erę znalazł skórę i w momencie gdy Era weszła do sypialni zaczął tą skórę jeść Wink ... dominant mój mały

Pilnuje tej skóry już cały czas, nie zostawia Ery ze skórą sam na sam Laughing , ale.....
Gadget ma ten problem, że musi być wszędzie gdzie ja. W pewnym momecie wyszłam do łazienki, Gadget nie zdzierżył i poleciał za mną, skóra po drodze wypadła mu z paszczy Wink
Znowu rozegrała się walka na warkoty nad skórą .... w pewnym momencie warkot Gadgeta zrobił się żałosny (już nie jest taki pewien swego, ostatnio w podobnej sytuacji się poddał), oczka błagalnie na mnie zwrócił .... ale nie pomogłam.
Po chwili podszedł do Ery i polizał ją w pysk, pomimo tego, że Era nadal marszczyła nos i warkotała .... Era jeszcze się nie uspokoiła .... więc za chwilkę znowu podszedł do Niej, najpierw Ją liznął, potem się w Nią wtulił (Ona to lubi) Laughing Laughing Laughing i sytuacja się rozładowała, a Gadget już spokojnie przejął skórę.

Przepraszam, że ja tak o Gadgecie, a nie Azjatce, ale Era jest jeszcze młodziutka, a mądrość przychodzi z wiekiem i doświadczeniami własnymi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin