Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

MOGUL

Z tym szczekaniem to święta prawda, zauważyłam to , jak również agresywne zachowania, pies na wolnych przestrzeniach nie wykazuje agresji, jego reakcje są bardziej zrównoważone.........

I&A - zawieszony

Apropo tematu to nie neguje wartości tego psa, jedynie chodzi mi o to, że na wielu "fotograficznych okazach" można się przejechać jesli nie zna się źródeł, by zweryfikować swoje spostrzeżenia po obejrzeniu zdjęć.Jeśli zaś chodzi o aborygenny typ to mam pewne swoje odczucia i przemyślenia, od momentu kiedy pojawiła się u nas Masza.Nie pochodzi co prawda ze stepu, ani z rejonów powstania rasy.Jest natomiast z lini psów użykowanych do walk, co stanowi dla nas swego rodzaju egoztykę.
Przyzwyczajeni do typu show (to moje osobiste nazewnistwo) spodziewaliśmy się "maszyny", grubej kości, masywnej sylwetki, czyli suki podobnej to okazów jakie już posiadamy.Maszka jest jednak inna,
przede wszystkim dużo lżejsza, wiotka, mniejsza.Czy jest brzydsza?
Chyba nie można ich porównywać, bo to dwa zupełnie inne psy w obrębie tej samej rasy.Dzięki niej przekonałam się, że azjata nie musi ważyć 80kg i stanowić namiastki niedźwiedzia, żeby robił wrażenie.Jej inność na tle "grubasów" nadaje jej niepowtarzalny urok, a gibkość stanowi atut.
I podoba mi się na równi z show.
pozdrawiam
Iza

karanuker

BRAVO!!!!!!!!!

Justyna · Wysłany: Pią 8:07, 24 Mar 2006 Temat postu:

Pytaniami męczę w ramach mojej nauki rasy. Po prostu nic nie rozumiem… Sad

Trochę anatomii

Co sądzicie o tym psie? Budowie jego głowy?

[link widoczny dla zalogowanych]

Pies nazywa się:

МОНАРХ

I pytania dodatkowe:

Kiedy zmieniono standard CAO i zaczęto dopuszczać psy, które mają inny zgryz niż nożycowy?
Czy suki, które w potomstwie miały szczeniaki-samce z nie schodzącymi jądrami są w Polsce wykluczane z hodowli?
Czy w Polsce suka czy pies może utracić uprawnienia hodowlane? W jakich sytuacjach?

Dzięki!

karanuker · Wysłany: Pią 8:13, 24 Mar 2006 Temat postu:

Tak jak w linku, to taki "shrek". Głowa nowoczesnego wystawowego typu.
NIe ma wykluczeń suk z hodowli, ja bym popilnowała też samców którzy ją kryli, ani w Polsce ani we Włoszech.
Kiedyś dzwonił do mnie pan i opowiadał, że ma najlepszego psa po Borze Starży i Karimie, no pieskowi nie zeszył obydwa jądra, już się dowiadywał i jeżeli się uda to pan profesor ściągnie je do moszny i piesek pójdzie na wystawy, jeżeli nie, to chociaż jedno uratuje i będzie mógł mieć potomstwo (tak mówił właściciel, mam nadzieję że pan profesor robił to dla zdrowia psa, nie dla umożliwienia mu rozrodu).

Justyna · Wysłany: Pią 8:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

Podobno dobry sędzia zaraz wyczuwa szew po operacji i powinien dyskwalifikować psa.

Pytałam o suki, bo podobno ten problem idzie po linii żeńskiej i to właśnie suka dająca takie potomstwo powinna być z hodowli wykluczana.
Wykluczone z rozrodu powinny być także suki z tego samego miotu, w którym urodził się pies z taką wada.
Oczywiście nie wiem jak jest na pewno…

A głowę tego psa porównuje się do głowy innej rasy. Zgadniecie jakiej?
Pies jest bardzo utytułowanym Azjatą.

karanuker · Wysłany: Pią 9:05, 24 Mar 2006 Temat postu:

i wszystkie siostry suki-matki

waldek · Wysłany: Pią 9:07, 24 Mar 2006 Temat postu:

Justyno inne zgryzy niz nozycowe dopuszcza wzorzec RKF z dnia 23.052003 Wszedl w zycie pismem RKF z dnia 01.07.2004 r obowiazuje nawystawach rangi CAC ,KCh,KChK. Na miedzynarodowych obowiazuje wzorzec FCInr335/nie dopuszcza innych niz nozyce/ Dwoistosc standartu.

Justyna · Wysłany: Pią 9:35, 24 Mar 2006 Temat postu:

Ciekawe...
Wczoraj mi tłumaczono, że ta zmiana standardu jest przykładem komercializacji rynku.
Na czymś trzeba zarabiać.
Podobno pojawiło się sporo psów z przodozgryzem i tyłozgryzem (tak to chyba jest po polsku).
Były lepsze w walkach, bo nie wyrządzały takich śmiertelnych ran jak Azjaty ze zgryzem nożycowym. Przeciwnik tak szybko się "nie zużywał".
Podobno jednak wszystkie Aborygeny przywożone w latach 60-tych, 70-tych z Azji Środkowej miały prawidłowy zgryz nożycowy.
W "mini wykladzie z genetyki" mówiono, że takie wady uzębienia mogą się pojawić u potomków nawet po 30 latach.
W dobrych hodowlach wiedzą jakich wad mogą spodziewać się potencjalnie u szczeniaków.
Podobno każda długoletnia, a nie przypadkowa hodowla, dobrze wie "co w trawie piszczy" i jakie są obciążenia genetyczne w danej, prowadzonej przez nią linii Azjatów.

MOGUL · Wysłany: Pią 9:42, 24 Mar 2006 Temat postu:

Justyna odnośnie psa na fotce to według mnie jest typ mastifowaty, szeroka mózgoczaszka, lekko wysklepiona, widoczna bruzda pionowa i garbek na nosie, pies jest synem Bek Dzana który jest dokładnie w tym typie, podobnym do naszego JASINa, Starży..... wydaje mi się że tym psom brakuje wyraźnego podszerstka.......co do głowy i mieszanek to trudno gdybać tym bardziej każda inna rasa może pochodzić od Azjaty a nie odwrotnie.......

Co do eliminowania braci i sióstr z miotów w którym urodzi się jeden z wadą genetyczną / czy jakąkolwiek inną / to nie uważam to za dobry pomysł, chcąc być konsekwentnych po nitce do kłębka wyeliminowali byśmy powoli całe pogłowie........miałam psa z jednym jądrem /mój kochany RIN TIN / i jego potomstwo było w tym względzie najnormalniejsze na świecie.......

MOGUL · Wysłany: Pią 9:46, 24 Mar 2006 Temat postu:

odnośnie blizn po operacjach to przypuszczam że nie było wypadku żeby Sędzia wyeliminował psa za takowe, nagminne są operacje podciągania obwisłej dolnej powieki , nie raz z widocznymi bliznami i wyczuwam ogólne przyzwolenie na tego typu "korekty" , jak również aparaty na zęby i inne......

karanuker · Wysłany: Pią 10:08, 24 Mar 2006 Temat postu:

Ja bym wcale nie eliminowała, albo wszystkich, psy włącznie. Już kiedyś Wam pisałam że genetyczne to znaczy u każdego, a nie u wybiórczych osobników, przez to każde schorzenie które nie występuje w całej populacji nie ma podłoża genetycznego, a inne. NIestety weterynarze i ludzcy lekarze jeżeli nie potrafią na coś odpowiedzieć, to od razu mówią że to genetyczne, bo nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić.
Genetyczne jest że ma się dwoje oczu, dwie ręce, dwie nogi.

waldek · Wysłany: Pią 10:15, 24 Mar 2006 Temat postu:

Justyno jest dobra ksiazka,,Oteczestwennye porody sluzebnyh sobak aziatskogo proishozdenija,,Kalinin,Iwanowa,Morozowa jest tam duzo ciekawych,archiwalnych juz wiadomosci m.in o tym ze zgryz zawsze byl zwiazany z masywnoscia glowy.Im bardziej masywna glowa tym zgryz od kleszczy do przodozgryzu ewoluuje.U starych pasterskich psow zgryzy nozycowe nie byly w przewadze.Jesli dostaniesz kup ta ksiazke-warto.

karanuker · Wysłany: Pią 10:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

U wilków często zdarzają się cęgi, czyli u azjaty też powinny być uznawane, ponieważ jest to najstarsza rasa na ziemi, wcale nie pochodząca od Masifa Tybetańskiego. Wg. Gorelova z międzynarodowej grupy naukowców, to w na terenach dziesiejszego Iraku powstały pierwsze pre-molosy (pasterskie psy pracy ze stadem), od których pochodzą wszystkie rasy dużych psów z Azji, ale to azjata był wcześniej niż mastif, bo geograficznie musiało tak być, tak właśnie rozprzestrzeniała się rasa. Udomowienie psa jest bezpośrednio związane z udomowieniem kozy i owcy ,dzięki ilości chromozomów dzisiejszych domowych owiec i kóz w odniesieniu do dzikich ich odpwiedników, ustalili że pierwsze owce były właśnie tam udowmowione, a co za tym idzie i pies do pracy z nimi także.

karanuker · Wysłany: Pią 10:34, 24 Mar 2006 Temat postu:

Canis niger - czarny wilk, od którego pochodzi Mastif Tybetański, nigdy nie istniał, to też jest doweidzione naukowo, a teorię powstania molosów wszyscy autorzy książek i standartów powtarzają za publikacją z 1910 roku K. Kellera, to on pierwszy napisał o pierwszym cytowaniu tej rasy która w 1121 roku przed naszą erą dotarła do Chin, czyli co najmniej 1000 jeżeli nie 3000 lat później od zaistnienia psów w Azji centralnej (różnica w datowaniu najstarszego archeologicznego odkrycia, tj. srebrengo pucharu z Afganistanu znajdującego się w Luvrze, a przedstawiającego, czabana, pastuchów i 9 typów azjaty).

tło mojego logo, to właśnie ten obrazek z pucharu. Naukowcy datują ten puchar na 2000 lub 4000 lat przed Chrystusem. Niestety przedmioty martwe są trudne do zdatowania, co innego szczątki żywe, ale tyle lat kości się nie zachowają, jeżeli nie skamienieją.