Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

kamil

Witaj - witajcie Smile

On robi to tak słodko, ze nawet tesciowie się nie awanturują - juz wszyscy sie przyzwyczailiśmy....

Tesc ze stoickim spokojem wychodzi na ogród i przechodzi się po posesji szukając swojej garderoby... Zresztą jak my wszyscy jak nam cos zwędzi.

Ostatnio wymyslił jeszcze jeden sposób... JAk ktos z domowników wjeżdza na posesje samochodem to on cały zadowolony podbiega do auta i się cieszy, wiec jak sie otwiera drzwi to wkłada łeb do środka w celu wylizania domownika. Jak juz wylize to wycofując się zaglada do kieszonki w drzwiach i jak jest jakas szmatka albo ircha to ja wkłada do mordy i odbiega jakby nic się nie stało....

Co u mnie ? - w zasadzie nic. Wszystko po staremu. Kończę szkolenie Dragana, ale do egzaminu nie podchodze bo jak to Azjata...Wszystko umie, ale polecenia wykonuje bez entuzjazmu. Ma momety kiedy wyglada jaby wszystko pozapominał, itp. Ogólnie są dni kiedy z nim się pracuje wyśmienicie. Ale w sumie to na szkoleniu wypada przeciętnie.

Z istotnych rzeczy, które wyniosłem ze szkolenia to :

W trakcie awantury z innym kolega - na komendę "zostaw" , zaprzestaje bójki.
Kiedy wszystkie psy leżą w szeregu i jakiś przypadkowo zaczepi Dragana w trakcie komendy "do mnie" to tylko się obejży za nim, ale przyjdzie do mnie.
Jak wydam komede "siad - zostań" to potrafi długo wytrzymać

rzeczy, które wykonuje beznadziejnie :

Na komendę "waruj w trakcie marszu" spojrzy tylko na mnie jak na idiotę i nie wie o co mi chodzi.
Marsz z równaj bez smyczy....kiepsko mu to idzie

Jak , ktoś będzie chciał więcej szczegułów ze szkolenie to napiszę w odpowiednim wątku.

Tomek

Nie wiem jak Wy ale ja mam CAO rolnika lub górnika Laughing

Azja kopie, podkopuje drapie w ziemi i taka czarniutka podbiega do okna tarasowego z ryjem uwalonym jak świnka i cieszy się ..... jak dziecko.
Komicznie wygląda ogród z paletami porozkładanymi na dziurach (wielkości seicento Very Happy

) które akurat nam przeszkadzają.
Zdecydowaliśmy nawet, że część ogrodu (500 m kw) niech sobie Azja a potem nasze 2 CAO kopią do woli, ale ona uparła się przy tarasie.

Dzwoniłem już nawet do gościa co się reklamuje jako "ogrody dla każdego" i zapytałem czy do grona "każdy" zaliczyć można kogoś kto chce projekt ogrodu pod 2 azjaty Laughing

gość zdębiał i po chwili milczenia w słuchawce zapytał "czy to taie jak kaukazy?"
Ja mu na to, że coś w tym stylu.
Facet odpowiedizał:
"Panie, to tylko kamienie, głazy skalniaki z czymś co ma twarde i ostre liście. Ale to i tak wg niego na darmo"
Więc nie zaliczył nas nawet do kategorii "każdy"
Laughing

Jesteśmy WYJąTKOWI

maria

Tomek, obyscie nog nie polamali kiedys Rolling Eyes

U mnie kopaly dziewczyny przy chodniku - w akcie desperacji zakopalam w ziemii cegly - wtedy juz sie nie dalo tak kopac Cool

ostatnio jakos nie kopaly (przy tarasie Wink

), ale chyba odzwyczaily sie dzieki posypaniu ziemii w tym miejscu (trawy i tak nie bylo Rolling Eyes

) kora. W korze bez sensu kopac Wink

Co jakis czas przypomina im sie, ze w paru miejscach mozna dokopac sie do rur Twisted Evil

W przyszlym roku planuje posiac trawe i polozyc takie plastikowe cienkie kratki - w tym tez sie nie da kopac i trawa niby ma jakas szanse wzrostu - zobaczymy. Ostatnio sialam koniczyne i udalo sie - wyrosla Very Happy

MOGUL

Oj kopią, teraz jak najęte........szukają chowających się na zimę w norach myszy.........

kamil

Dragan także kopie, ale nie rozkopuje działki kompletnie - schronów nie kopie Smile

Ostatnio pojawił się kret , więc wszystkie kopki rozkopuje. Ja je zakopuje. On znajduje nowe i rozkopuje, jak pojawiają się jakieś korzenie to je wygrzebuje i podjada. Ogólnie, mało kopie Smile

rosomak

Moje też kopią , ale ..... na łące sąsiada Cool

Justyna

Yvy

Rzecz działa się wczoraj ....

Mój małżonek bawił się z Erą, Gadget siedział w swoim igloo i patrzył na nich.
Widocznie nie mógł zdzierżyć, że nie jest ON w centrum uwagi, bo zaniósł Erze SWOJĄ zabawkę

Oboje z mężem byliśmy w szoku

Normalnym jest, że Gadget zabiera Erze wszystkie zabawki (o ile mu Ona na to pozwoli

), ale żeby sam z siebie dał swoją zbawawkę Erze ...... nieprawdopodobne .... cwaniak mój kochany

Później też było śmiesznie, ale tym razem to Era wykazywała się "sprytkiem" Wink

Mąż dawał Erze do paszczy zabawkę Gadgeta - taki nieduży gryzak dziecięcy, który w całości ginął w erzynej paszczy.
A ta, cwaniuszka moja, przesuwała językiem zabawkę, tak żeby wystawała Jej z paszczy i żeby Gadget mógł go Jej zabrać

[link widoczny dla zalogowanych]

Justyna

Yvy

Takie małe psiaki muszą być mądre - czego natura nie dała w ciałku trzeba głową zrekompensować Wink