Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

ankamienna

Moja azjatka (5 lat) lize wciaz łapy, myle a pozniej jeszcze tak lize ze robi sobie rany... czy jest jakis sposob zeby ja jakos z tego wyleczyc? pozniej oczywiscie robi sie zakazenie i jedziemy do weta.. i tak na jakis czas wszystko sie powtarza... Confused

mysza

pogłoze takiego lizania moze być rozne: nerwowe, uczuleniowe,grzybicze. lub oczywiscie bakteryjne, . Bardzo podobnie miałam 2-3 miesiace temu z suką ale ja mieszkam na wsi i tu są zdroworozsądkowi lekarze - kupiłam u nich tube leku do wymion krowich -chyba 9-zł - i smarowałam 2- razy dziennie na bardzo suche ,czyste poduchy-pomogło!jesli chcesz to znajde ten lek i ci podam- wiem ze super ten lek pomaga na zakarzenia uszu- rewelka!!

ankamienna

O TAK ! PROSZE PROSZE!!
MAMY TEGO PELNO, ALE CO ZALECZYMY TO ZNOW TO SAMO..
raczej jest to na tle nerowowym..
Sad

mysza

MASTIJET FORT zawiesina dowymieniowa dla krów skład:tetracyklina , neomycyna ,bacytracyna, prednizolon,

ankamienna

wielkie dzieki! Very Happy

mysza

ja tu u mnie na wsi bardzo wiele nauczyłam sie od * wsiowych lekarzy* - są bardzo otwarci ,nieraz rozmawiamy godzinami o weterynarii a to naprawde duzo daje !

ankamienna

tak wiem, znam rowniez takich wsiowych Wink

) wetów, sa fajni ale nie do kazdych zwierzakow.. np, na koniach sie nie znaja, sama tego bolesnie doswiadczylam....

mysza

Ja tez mam konie grubasy- ciezkie i nie narzekam na wetow- ale od koni to mamy takiego artystę ze szok

Justyna

A co na to uporczywe lizańsko mówi Wasz wet? Ma jakieś teorie?

Moja kiedyś też tak wylizywała łapska - okazało się, że kupiłam nowy, ruski płyn do mycia podłóg Sad

Dobrze, ze tylko " w łapki jej poszło", a nie wyrósł jej po tym kontakcie z ruską chemią na przykład pancerzyk chitynowy lub dodatkowa noga.....

ankamienna

MASTIJET FORT - Mysza a gdzie moge to kupic? w aptece czy u weta?
nie wiem gdzie tego szukac..
nasza lize podobno lapki z nerwow..ale ma cudowne zycie.. wiec nie wiem jakie to nerwy.Moglo tak byc ze z dziecinstwa..bo niestety urodzila sie w domu gdzie hodowca byla niedobra pani krzyczaca i biajaca...wiec ma uraz..

mysza

Radze najpierw zrobić bakteriogram -wymaz z łapy co tam siedzi -bo jesli jest jakas bakteria to nie nerwy są powodem lizawki- musisz ustalic i wyeliminowac pewne przyczyny a to nie jest ani drogie ani czasochłonne - dziwie sie ze lekarz tego nie zrobił!!! Jesli jest to podłoze psychiczne to dobrze byłoby podac srodki na uspokojenie -- ZIOłOWE np Labofarm- na uspokojenie -poprobowac warto-najwazniejsza jest diagnoza!!

mysza

Aha gdzie kupic? tam gdzie chłopki mają krowy i jest weterynarz wiejski-

agata1

Też mamy problem z lizaniem łap. Moja wylizuje sobie miejsca między najmniejszymi palcami na przednich łapach. Wet w Krakowie powiedział, że to nerwowe i dał antybiotyk, po którym przeszło (miała tam zapalenie, bo rozlizała sobie to do krwi, niestety). Rzeczywiście rozlizuje sobie te miejsca, gdy jest dłużej pozostawiona sama sobie. Niemniej zauważyłam, że ma w tych miejscach zgrubienia pod skórą, jakby torbiele, czy co?... Mój, jak mówicie, wsiowy wet powiedział, że on raczej by tego chirurgicznie nie ruszał - bo miejsce jest skomplikowane. Czy spotkaliście się z czymś podobnym?

mysza

agata1- zgrubienia pod skorą są prawdopodobnie na skutek podrażnienia lizaniem - żadnych cięć na miłośc boską - zadziałaj jakąś maścią -j/w, najpierw bardzo dobrze wysusz to miejsce bo suka liżąc wprowadza wilgoć w to miejsce i może to być grzybek a to swędzi jak cholera . najpierw wysusz , posmaruj i pilnuj choć 10min -wsadz łapę na 15 min w skarpetkę -potem zdejmij żeby sie nie zaparzyło. Ja na grzybka stosuję IMAWEROL co 2-dni ( rozcieńczony) ale odpukać po leczeniu u mojej suki 3-lata temu nie ma nawrotów.

agata1

W tej chwili nie mamy z tym problemu. Pojawia się to znikąd, czasami rzeczywiście, kiedy zostanie na dłużej sama, czasami nie widzę zależności... To cięcie przyszło mi do głowy dlatego, że te zgrubienia nie znikają i przypuszczam, że mogą podrażniać coś w środku powodując ból. Sunia czasem kuleje bez innego powodu. Nasz "wiejski wet", doradził kiedy zaczyna lizać smarowanie roztworem jodyny. Robiłam jak mówisz, smarowałam i wkładałam rąkawiczkę na łapę. Pomagało. Zastanawiam się, czy da się to jakoś wyleczyć - zapobiec powtarzaniu się przypadłości...
Swoją drogą teoria z grzybkiem ma sens! Zgrubienia ją drażnią, ona to liże, pojawia się grzybek - liże jeszcze bardziej i mamy problem.