Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

waldek

Raczej tak.Opisywane przez Labunskiego psy samce byly duzo mniejsze i lzejsze od obecnych CAO.Pozatym Labunski jako pierwszy poruszyl problem krzyzowania azjatow z innymi rasami.

basia

Ale azjata/cao to przede wszystkim charakter, za to je kochamy. Eksterier jest drugoplanowy. Czy i psychika ich jest aż tak różna?

waldek

Niestety tez.Wejdz na 16 str. LINKI jest link o grupach rasowych azjatow.Kazda grupa jest inna a co dopiero wychodzi jesli te grupy sa mieszane.

MOGUL

A co wychodzi jak pomieszasz z mastifem, pitbulem czy bernardynem? Charakter tych domieszek też sie przenosi ......

karanuker

Uważam że azjata ma najbardziej złożony charakter wśród ras psów, jeżeli go pomieszasz z inną rasą to już tego charakteru nie będzie, zostanie okrojony. Nawet jeżeli w następnych pokoleniach będą się rodzić eksterierowo azjaty to i tak charakteru już im nie wrócisz.

MOGUL

basia

Smutne to

To w takim razie czy są jeszcze prawdziwe Azjaty? I gdzie ich szukać?

MOGUL

Basia wlaśnie o tych "nieulepszanych " pisał Gregorio, żeby je szukać wsród tych wcześnie sprowadzonych do Polski i nie wystawianych , podał nawet rwgiony gdzie takie były .....no i na stepach u czabanów jak jeszcze cos zostało.......,

basia

Ale te na stepach i te pierwsze sprowadzone też mogą nie być czystymi Azjatami. Bo przecież na stepach też znajdowały się i nne psy, nie tylko Azjaty, a nie planowane krycia też pewnie się zdarzały, cóż zew natury robi swoje Smile

karanuker

Nieplanowane krycie na stepie dawało egzemplarze, które bardzo szybko znikały (nie były w stanie przetrwać), ta sama Natura poprawia błędy.

basia

Myślisz, że NATURA eliminowała mieszańce, część pewnie tak, te słabsze. Mniej przystosowane do twardych praw stepu. Ale część z nich na pewno przezywała, moze ta część bardziej " azjatycka"

karanuker

Wielu hodowców, bywalców Azji nie raz podkreślało, że mieszańce nie miały szans, ponadto czabani bardzo pilnowali czystości rasy (nawet nazwy mieli dla mieszańców). Na mieszanie się w otarach raczej nie było możliwości, w kiszłakach czy miastach to zupełnie co innego.
Apropros aborygenów, takiego z otary to nawet Alihon Latifi nie jest w stanie przywieźć, nie sprzedadzą i koniec. Nie mają ceny takie zwierzęta. Pisał o tym kilka dni temu.

basia

Czyli prawdziwe Azjaty jeszcze są Very Happy

waldek

Tak zwane ,,nacjonalne powiedienie,,to wlasnie to o czym Basiu napisalas -to przystosowanie do miejscowych warunkow klimatyczno-geograficznych oraz do specyficznej ,miejscowej pracy i oczywiscie karmy.Inaczej sa karmione psy koczownikow inaczej ludow zaimujacych sie rola.Inne sa psy pasterzy owiec inne pasterzy koni czy bydla wreszcie inne sa psy ,,dworowe,,-strozujace.

MOGUL

WALDEK , bardzo ciekawe, o tym jeszcze nie rozmawialiśmy a czy możesz opisać różnice wynikajace z róznego zastosowania i warunków życia ?