Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Sylwia · Wysłany: Wto 23:54, 11 Mar 2008 Temat postu:

Kumple: Patryk (17 miesięcy) i Almaz (15 miesięcy) Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia · Wysłany: Nie 22:30, 16 Mar 2008 Temat postu:

Almaz - dzisiejszy spacerek

[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia · Wysłany: Nie 22:32, 16 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

maria · Wysłany: Nie 22:53, 16 Mar 2008 Temat postu:

Super, prawie wszystkich dzis wywialo na spacer, palma wam odbila czy co? Wink

Sylwia, dajze wiecej Almaza bo on coraz ciekawiej sie prezentuje z wiekiem Cool

basia · Wysłany: Pon 8:34, 17 Mar 2008 Temat postu:

Sokolnicka Dolina · Wysłany: Pon 10:12, 17 Mar 2008 Temat postu:

Almaz bez smyczy Shocked

na luziku

Sylwia kiedy go nauczyłaś Question

dobry posłuszny uczeń z niego albo ma dobrego nauczyciela -pewnie jedno i drugie zgrany z was zespół Laughing

a jaki zadowolony widać że hej Razz

zdecydowanie za mało fotek Wink

Sylwia · Wysłany: Śro 19:25, 19 Mar 2008 Temat postu:

Dziękuję dobre kobiety za Wasze miłe słowa Mr. Green

almazowy rozwój oceniam że dobił do połowy Yellow_Light_Colorz_PDT_19

, czyli że drugie tyle mu zostało - to bardzo wolno lecz dość harmonijnie rozwijający się pies, nie to co tatuś Agram który już w jego wieku zdawał się być prawie całkowicie dojrzałym fizycznie.

Jola,
oczy mam naokoło głowy i nie puszczam go wolno wszędzie, a przede wszystkim Yellow_Light_Colorz_PDT_01

chodzę ze smakołykami w kieszeni i często przywołuję, za każdym razem nagradzając smakołykiem lub czochrankiem. Jak na razie jest w miarę odwoływalny, np. jak zacznie gonić pryskające spod nóg przepiórki czy kuropatwy to przy max trzecim moim gromkim Mr. Green

zawołaniu jego imienia - zawraca.

Sylwia · Wysłany: Pią 18:28, 21 Mar 2008 Temat postu:

To na zamówienie - Almaz na wczorajszym śniegu Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Siostra · Wysłany: Pią 19:32, 21 Mar 2008 Temat postu:

Sylwia, pierwsze zdjęcie Almaza na śniegu - piękne, świetnie się komponuje w tym krajobrazie Very Happy

basia · Wysłany: Pią 19:32, 21 Mar 2008 Temat postu:

Prawdziwy kameleon, tak pięknie wpisał się w krajobraz Very Happy

Siostra · Wysłany: Pią 19:34, 21 Mar 2008 Temat postu:

Aneta · Wysłany: Nie 13:33, 30 Mar 2008 Temat postu:

strasznie dawno tu nie byłam, ale liczyłam, że bedziesz w katowicach i pooglądam nazywo Almaza, a tu ni widu ni sluchu. Piękna bestia rośnie. A jak charakterek? Ja się stadko dogaduje?

Sylwia

Trochę opieszale, bo nie miałam ostatnio czasu ani chęci na forum Laughing

dziewczyny- Basia, Siostra - to zdjęcie 'poszarzyłam' Wink

Aneta -
Almaz i Nukura to jak dwie połówki jednego jabłka, a Almaz z Agramem prędzej, czy później, jak jabłko i zbite jabłko;
chyba gdzieś tu na kilku ostatnich stronach opisałam trochę o nim, zerknij;
ogólnie mówiąc Almaz to aktualnie najspokojniejszy pies na moim podwórku, nie ma w nim zbędnej agresji, jest jakiś taki 'opanowany', nie kłapie paszczą na lewo i prawo, jednak wie do czego zęby służą (za co nieustająco przepraszamy Cool

), ale używa ich tylko w ekstremalnych sytuacjach - i tym się trochę różni od Agrama i Nukury.
Nie wiem jeszcze, czy taki jest jego charakter, czy aktualnie przechodzi taką fazę w rozwoju, ale w dzień czujny, poza terenem bardzo spokojny - olewus, natomiast w nocy zdecydowanie ostrzejszy, bez kija nie podchodź, u Agrama i Nukury natomiast nie ma wyraźnych 'rozróżnień' na dzień i noc.
A jak Dragon i Shell-ma? dawno ich tu nie pokazywałaś, wklej fotki w Waszej galerii i skrobnij coś o nich, chętnie obejrzę i poczytam Very Happy

Ps. Miałam wczoraj na podwórku zdarzenie, które gdzieś kiedyś czytając bajkowe opisy cao, dawno już między te bajki włożyłam -
otóż mój mąż przyjechał ze swoim znajomym w ciągu dnia, zabierali jakieś rzeczy w podwórza, gdy panowie pozostawali jeszcze za ogrodzeniem, Patryk chciał dojść do taty - a wówczas Nukura rycząc na obcego zastawiła Patrykowi sobą drogę do ogrodzenia i pchnęła/szturchnęła go łbem by szedł w stronę domu, gdy chciał ją obejść, to się tak przesuwała, że nie mógł ruszyć naprzód - normalnie jestem z niej dumna Surprised

pan zamiast klaskać stwierdził, że rozumu nie mamy trzymając dziecko z warczącym tygrysem Confused

(szkoda, że nie widział jeszcze Agrama i Almaza Laughing

)

maria

basia