Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Era & Gadget, a w zasadzie to Gadget i Era ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Galeria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 17:18, 22 Gru 2006    Temat postu:

Ufff .... nareszcie znowu na forum Laughing Laughing Laughing grudzień w księgowości to tragedia ....

Mogul,
mnie słowo "gadget" kojarzy się z czymś małym i zabawnym i w takim ujęciu pasuje to do Gadgeta "jak ulał" Smile

Tak szczerze mówiąc, to nie wiem czy powinnam reklamować pinczerki Smile na psa rodzinnego zupełnie się nie nadają, za dużo przykrości może powodować takie wpatrzenie w tylko jedną osobę i prawie niezauważanie pozostałych - no chyba że ten pozostały ktoś ma w ręku kiełbaskę dla psa, to wtedy na chwilkę staje się najlepszym przyjacielem Gadgeta Wink

I jako przykład taka historyjka :
Kiedyś mój mąż dość długo był na zwolnieniu lekarskim, codziennie wychodził z domu i jeździł na rehabilitację.
Jak tylko Gadget zorientował się, że o tak wczesnych godzinach do domu przychodzi tylko mój mąż beze mnie, to przestał wychodzić do męża do drzwi i witać Go.
Spał sobie dalej w igloo, czekając na mnie i wtedy nawet kawałek kiełbaski nie był w stanie wywabić Gadgeta z igloo.

Dla mnie Gadget jak najkochańszym psem pod słońcem, zawsze czujny, wpatrzony we mnie, mój stały cień Wink.
Nawet suczki Go nie interesują, liczę się tylko ja, reszta świata może nie istnieć dla Gadgeta.
Nie znaczy to jednak, że nie próbował przejęcia władzy Wink

Justyna,
mały psiak ma dużo zalet, właśnie dlatego że taki mały. Jest dużo łatwiejszy "w obsłudze" i zawsze można go wziąć na ręce i wejść nawet do sklepu z mięsem Wink, gdzie zamiast nagany wywołuje same zachwyty Smile
Jedyny minus to niewielka ilość miejsca do głaskania, ale można sie przyzwyczaić Smile
A Muszce z pewnością będzie przyjemniej, co dwa psy to nie jeden samotny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:37, 22 Gru 2006    Temat postu:

Yvy napisał:
I jako przykład taka historyjka :
Kiedyś mój mąż dość długo był na zwolnieniu lekarskim, codziennie wychodził z domu i jeździł na rehabilitację.
Jak tylko Gadget zorientował się, że o tak wczesnych godzinach do domu przychodzi tylko mój mąż beze mnie, to przestał wychodzić do męża do drzwi i witać Go. Spał sobie dalej w igloo, czekając na mnie i wtedy nawet kawałek kiełbaski nie był w stanie wywabić Gadgeta z igloo.
Dla mnie Gadget jak najkochańszym psem pod słońcem, zawsze czujny, wpatrzony we mnie, mój stały cień Wink.
Nawet suczki Go nie interesują, liczę się tylko ja, reszta świata może nie istnieć dla Gadgeta.


Właśnie o tej rasie i o owczarkach nizinnych "pulii", jest najwięcej anegdot dotyczącej dozgonnej wierności swojemu jedynemu Panu....
W Anglii jest podobno wystawiony pomnik jednemu takiemu psu który przez lata przychodził na grób swojego wlaściciela aż zdechł przy nim....
A mnie się przypomniało takie powiedzenie : "chcesz mieć miłość za pieniądze ? kup sobie psa ."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 17:52, 22 Gru 2006    Temat postu:

Wcale się nie dziwię, że jest tak dużo anegdot o wierności jednemu panu pinczerów.

Gadgeta niczym nie da się przekupić, nie da się utrzymać z daleka ode mnie, nawet Jego ukochana piłeczka, czy patyk nie jest w stanie odciągnąć Jego uwagi ode mnie.
Ktoś np. rzuca Mu zabawkę do aportowania, a Gadget oczywiście początkowo przynosi ją do mnie, dopiero gdy przy kilku kolejnych razach nie zainteresuję się Jego zabawką, zaczyna ją przynosić osobie rzucającej, ale i tak co jakiś czas przynosi ją do mnie Wink.
I nawet jak już da się skusić na taką zabawę z kimś innym, to gdy tylko ja się poruszę, Gadget rzuca wszystko i biegnie do mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:08, 22 Gru 2006    Temat postu:

Yvy - takiego Gadgeta trzeba kobietom! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 18:25, 22 Gru 2006    Temat postu:

Sylwia napisał:
Yvy - takiego Gadgeta trzeba kobietom! Laughing

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing piękna pointa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:52, 22 Gru 2006    Temat postu:

Yvy napisał:
Gadgeta niczym nie da się przekupić, nie da się utrzymać z daleka ode mnie, nawet Jego ukochana piłeczka, czy patyk nie jest w stanie odciągnąć Jego uwagi ode mnie.
Ktoś np. rzuca Mu zabawkę do aportowania, a Gadget oczywiście początkowo przynosi ją do mnie, dopiero gdy przy kilku kolejnych razach nie zainteresuję się Jego zabawką, zaczyna ją przynosić osobie rzucającej, ale i tak co jakiś czas przynosi ją do mnie Wink.
I nawet jak już da się skusić na taką zabawę z kimś innym, to gdy tylko ja się poruszę, Gadget rzuca wszystko i biegnie do mnie.


Yvy , ciekawa jestem jednak czy wszystkie pinczery są takie zakochane w swoich właścicielach , czy tylko mają statystyczną większość ???? z innej też strony jak wszyscy juz zdążyli zauważyć , posiadasz wyjątkową zdolność zrozumienia psa .....może Gadgecik bedąc tak inyeligentnym psem , po prostu zdaje sobie sprawę że mieć taką Panią to skarb i w ten sposób okazuje Ci swoją wdzięczność i uznanie ?
a u innej osoby by taki nie był ? To jest "inny punkt widzenia "
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 19:13, 22 Gru 2006    Temat postu:

Mogul,
Gadget jest bardzo, bardzo twardym i dominującym pieskiem.
Nie dałam Mu się zdominować, okazałam się twardsza Wink od Niego i zyskałam dzięki temu bardzo wiernego, kochającego mnie pieska.

Też, jak Gadget, jestem takim dominującym typkiem i jakiekolwiek próby "przejęcia władzy" tłumię "w zarodku" i robię to całkowicie odruchowo i błyskawicznie, aż czasem sama siebie zaskakuję.

Gadget miał wtedy około roku, wyjeżdżaliśmy z mężem na urlop więc Gadget pojechał na wakacje do moich rodziców.
Jak zawoziliśmy Go do Nich był grzecznym, podporządkowanym nam pieskiem, kiedy wróciliśmy okazało się, że Gadget rządzi w domu moich rodziców (tak jest do tej pory Smile ).
Po powrocie do naszego domu oczywiście spróbował, czy i z nami uda się ten trick Wink

Także Mogul, sądzę że to nie w uznaniu dla mnie Gadget jest takim kochanym pieskiem, ale dlatego że ja jedyna nie dałam Mu się zdominować Wink

Z tego co czytałam o miniaturkach, ten typ tak ma, są to psy jednego właściciela, nie pamiętam jak jest ze średniakami ....
W domu moich rodziców Gadget preferuje mojego tatę, co nie przeszkadza Mu (Gadgetowi) w graniu roli króla Laughing
Mój tata jest na każde skinienie Gadgeta i jest ogromnie szczęsliwy mogąc spełniać każdą zachciankę pieska, bo Gadget pomimo, że tyran ma mnóstwo uroku osobistego Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 20:19, 22 Gru 2006    Temat postu:

Jeszcze jedno mi przyszło do głowy.

To nie jest tak, że Gadget usiłuje każdego człowieka zdominować, raczej typuje najsilniejszego osobnika w domu i dąży do wymuszenia na nim pożądanych zachowań, pozostałych domowników ignoruje.



Przed chwilą Gadget zaznaczył SWOJĄ obecność na legowisku Ery Wink
Robił tak już kilkakrotnie, ale zawsze pod nieobecność Ery.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:52, 22 Gru 2006    Temat postu:

Yvy napisał:


Także Mogul, sądzę że to nie w uznaniu dla mnie Gadget jest takim kochanym pieskiem, ale dlatego że ja jedyna nie dałam Mu się zdominować Wink


A właśnie Yvy że to w uznaniu dla Ciebie - i właśnie dlatego że Gadget uznał , że nie dając sie mu zdominować jesteś lepsza od niego . Z tąd to uznanie i przywiązanie ..... znam to z autopsji , jestem taka sama !!!!
Azjata też jest taki- napisała o nim na stronie swojej hodowli " Sen Oceanu" "Agnieszka Olińska , coś w rodzaju - " musisz być przebiegły i stanowczy aby zyskać jego szacunek "
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 21:30, 22 Gru 2006    Temat postu:

Mogul napisał:

znam to z autopsji , jestem taka sama !!!!

Miło czytać takie słowa Laughing Laughing Laughing

Mogul,
i prawda, że wcale nie trzeba na siłę udowadniać psu swojej wyższości, ani łamać mu psychiki, wystarczy go kochać, szanować jego odrębność i nie dać sobie "wejść na głowę" Wink, a jak się trafi prawdziwie twardy psi typek, to oczywiście jest trochę trudniej, ale za to później większa satysfakcja.

Odnośnie tego jaki jest Azjata, to mnie się jeszcze kołacze po głowie takie coś, co gdziesik, ale nie pamietam gdzie przeczytałam : że w myśleniu trzeba być kilka kroków przed Azjatą i przewidywać kolejny jego ruch Wink

Jestem trochę jak mój Gadget, lubię wyzwania i tak jak On wolę, kiedy patyk jest bardzo duży i rzucony daleko, tak żeby nie było za łatwo, wtedy mam dużo większą przyjemność, gdy mi się uda Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:43, 22 Gru 2006    Temat postu:

Yvy, zawsze mnie interesowało, żeby porównać "okiem wlaściciela " , psy innych ras z Azjatą , obawiałam się apoteozy wszystkich azjatyckich zachowań ....byc może spotykanych również u innych ras..?

Tymczasem na przykładzie Gadgecika wykazałaś że w pewnym sensie Gadgecik to "Azjata " w miniaturce-- rożnicę widzialabym w tym, że Azjata , nie okazuje tak swojego przywiązania - jest na to za "ważny" utrzymuje dystans- on wierzy że jest niezależny od człowieka /sam sobie zapewni byt / wierzy w swoje siły- -a udowodnienie mu że jest inaczej niszczy jego psychikę ..... a charaktery ludzi i psów też potrafia być podobne .... ważne żeby "nadawać na tych samych falach "

Często pewne cechy rasy łatwiej zrozumieć przy porównaniu z innymi, niż samym opisem każdej z nich ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 8:38, 27 Gru 2006    Temat postu:

Mogul,
... tak się zastanawiam nad tym co napisałaś, na ile Gadget jest podobny do CAO ... i tak szczerze mówiąc, na tym etapie poznawania Azjatki, zbyt wiele nie mogę powiedzieć.

Jedno i drugie jest bardzo inteligentne i uparte Wink, każde z nich ma swoją misję, oboje ładnie stróżują, ale każde w innym stylu.

Gadget jest bardziej bezwzględny i zawistny, Era chyba świadoma swojej wielkości i jak na razie raczej wielkoduszna (nie wiem czy dobrego słowa użyłam) - wystarcza Jej przytrzymanie Gadgeta łapami, nie mści się na Nim dalej.

Kiedyś byliśmy u mojej cioci, jest tam psiak, kundelek Brutus (wysokość = 2 Gadgety) i jest on najniżej w psiej hierarchii.
W pewnym momencie Gadgeta zdenerwował mój brat cioteczny, a wtedy Gadget podbiegł do Brutusa i na nim wyładował swoją złość ....

Mogul napisał:

Azjata ,nie okazuje tak swojego przywiązania - jest na to za "ważny" utrzymuje dystans- on wierzy że jest niezależny od człowieka

Dla mnie taka postawa psa nie oznacza, że czuje się on "za ważny".
Dla mnie jest to prostą konsekwencją wielowiekowego trybu życia CAO.
Trudno oczekiwać od psa, który od zawsze był samodzielny i zdany na siebie, żeby nagle zaczął okazywać nam ludziom 'wylewnie' swoje przywiązanie.

Mnie to zupełnie nie przeszkadza Smile - w zależności od osobnika, każdy zwierz inaczej okazuje swoją miłość.
Kiedyś miałam kotkę, która bardzo lubiła obrażać się, a wtedy warczała, gdy ktoś brał ją na ręce. Jedynie na moich rękach nie warczała - dla mnie to była właśnie wyraźna oznaka, że kotka jednak mnie lubi Smile

Cytat:

a charaktery ludzi i psów też potrafia być podobne .... ważne żeby "nadawać na tych samych falach "

Laughing Laughing Laughing .... dlatego wolę takie "charakterne" zwierzaki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:15, 28 Gru 2006    Temat postu:

Yvy napisał:


Jedno i drugie jest bardzo inteligentne i uparte Wink, każde z nich ma swoją misję, oboje ładnie stróżują, ale każde w innym stylu.


Cytat:

Gadget jest bardziej bezwzględny i zawistny, Era chyba świadoma swojej wielkości i jak na razie raczej wielkoduszna (nie wiem czy dobrego słowa użyłam) - wystarcza Jej przytrzymanie Gadgeta łapami, nie mści się na Nim dalej.


I tu jest podstawowa różnica - Azjata nie mści się - jego zadaniem/misja jest udaremnienie " niebezpieczeństwa" w obronie obiektu/terenu , którego nie powinien opuścić , dlatego nie będzie gonił uciekającego wroga , myśli przestrzennie - nie personalnie -


Mogul napisał:

Azjata ,nie okazuje tak swojego przywiązania - jest na to za "ważny" utrzymuje dystans- on wierzy że jest niezależny od człowieka

Cytat:

Dla mnie taka postawa psa nie oznacza, że czuje się on "za ważny".
Dla mnie jest to prostą konsekwencją wielowiekowego trybu życia CAO.
Trudno oczekiwać od psa, który od zawsze był samodzielny i zdany na siebie, żeby nagle zaczął okazywać nam ludziom 'wylewnie' swoje przywiązanie.

Użyłam słowa "ważny " w zastępstwie, żeby nie powtarzać , dumny, pewny siebie, niezależny, samodzielny, samowystarczalny, etc....oczywiście takiego wykształtowały warunki życia -

w tych dniach był program na "Animal planet ", o udomowianiu dzikich zwierząt ....sprawdzano potem reakcje zwierząt pół -dzikich /wilków / i rasowych psów na podrzucony pojemnik z jedzeniem /chyba ? / -- otóż , rasowe psy po kilku nieudanych próbach otworzenia pojemnika zwracały się o pomoc do człowieka ----a wilki w żadnym wypadku nie słuchały jego wskazówek , uparcie próbowały stale inne sposoby aż otworzyły, nie uznanie pomocy człowieka i w sumie , brak wiary w jego umiejętności , skutkujące nieposłuszeństwem wilków tłumaczono ich dzikością -----niby proste i jasne - ale .....nie zawsze mamy to w świadomości, pomyślałam sobie że brak reagowania na komendy u azjatów jest wyznacznikiem ich dzikości i vice versa - posłuch to cecha udomowienia i w pewnym sensie oznaka zaniknięcia samodzielności .....zdanie się na człowieka ....-----

Cytat:

- w zależności od osobnika, każdy zwierz inaczej okazuje swoją miłość.
Kiedyś miałam kotkę, ..... Jedynie na moich rękach nie warczała - dla mnie to była właśnie wyraźna oznaka, że kotka jednak mnie lubi Smile

Ale żeby zrozumieć zwierzaka ....trzeba umieć interpretować jego zachowania ....

Cytat:

a charaktery ludzi i psów też potrafia być podobne .... ważne żeby "nadawać na tych samych falach "

Cytat:

Laughing Laughing Laughing .... dlatego wolę takie "charakterne" zwierzaki

[/quote]
Ja też i tylko takie wzbudzają we mnie szacunek - bardzo cenię sobie osobowosć i kreatywność i własne zdanie / oczywiście w mądrym stylu , ha, ha, ha, ha, / .... przytakiwanie mnie nie rozwija ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 17:02, 28 Gru 2006    Temat postu:

Bardzo ciekawe to doświadczenie na psach i wilkach.

Mogul napisał:

nie uznanie pomocy człowieka i w sumie , brak wiary w jego umiejętności

albo brak zaufania do człowieka w tak podstawowej kwestii jaką jest pokarm.
Nie wiesz czy psy i wilki były wygłodzone ?

Cytat:
brak reagowania na komendy u azjatów jest wyznacznikiem ich dzikości i vice versa

I zagwostka ... co wybrać - dążyć do uzależnienia psa od nas (żeby słuchał komend), czy pozwolić mu na samodzielność, żeby zobaczyć jaki jest nasz pies.

Bardzo ucieszyło mnie to doświadczenie, okazuje się że z Gadgetem wracaliśmy "do korzeni" Wink Laughing Laughing

Często zamykaliśmy mu kawałek jedzenia w jakimś pudełku i nie pomagaliśmy w próbach wydostania go.
Początkowo Gadget zwracał się do nas o pomoc, później już nie, wie że musi sam sobie poradzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:30, 28 Gru 2006    Temat postu:

Yvy napisał:
Bardzo ciekawe to doświadczenie na psach i wilkach.

Mogul napisał:

nie uznanie pomocy człowieka i w sumie , brak wiary w jego umiejętności

albo brak zaufania do człowieka w tak podstawowej kwestii jaką jest pokarm.
Nie wiesz czy psy i wilki były wygłodzone ?.


Brak zaufaNIA, NA PEWNO, i to we wszystkim na każdym polu, , wnioski o dzikości były ogólne i wyciągnięte nie tylko na podstawie tego jednego doświadczenia - było ich wiele a podany był tylko ten jeden przykład ....


.
Cytat:

Cytat:
brak reagowania na komendy u azjatów jest wyznacznikiem ich dzikości i vice versa

I zagwostka ... co wybrać - dążyć do uzależnienia psa od nas (żeby słuchał komend), czy pozwolić mu na samodzielność, żeby zobaczyć jaki jest nasz pies..


Ja pozwalam na samodzielność i obserwuje , ale są zwolennicy - azjaty cywilizowanego - a takiego trzeba sobie "ZROBIĆ " , co nie znaczy że moje nie rozumieją "po polsku" - co jest niezbędne w porozumieniu - na co dzień .....

Cytat:

Bardzo ucieszyło mnie to doświadczenie, okazuje się że z Gadgetem wracaliśmy "do korzeni" Wink Laughing Laughing

Często zamykaliśmy mu kawałek jedzenia w jakimś pudełku i nie pomagaliśmy w próbach wydostania go.
Początkowo Gadget zwracał się do nas o pomoc, później już nie, wie że musi sam sobie poradzić.


No widzisz co to znaczy intuicja ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Galeria Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 7 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin