Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjatycka wspolpraca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Galeria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:46, 26 Mar 2007    Temat postu:

maria napisał:
Justyna napisał:


Ale mordercze króliczki to było nic, w porównaniu z trzymanymi przezemnie dwoma pisklakami za 13-tomową encyklopedią ....


Opowiadaj natychmiast Exclamation


Co tu pisać Maria - okres błędów i wypaczeń dzieciństwa Embarassed
Jak z królikami nie wyszło postanowiłam hodować po kryjomu kury...
Przygotowałam pudełeczko z światełkiem, siankiem i karmniczkiem. Kupiłam dwa pisklaczki, wpakowałam do pudełeczka i ukryłam za 13-tomową encyklopedią w nadziei, że rodzice się nie zorientują

Nie przewidziałam tylko jednego - że te cholery będą tak się wydzierały non stop

Puszczałam głośno radio, nic nie pomagało...
W końcu wysprzątałam cały dom i po obiedzie przedstawiłam rodzicom nowych domowników...

Cóż, nie wyrzucili nas z domu... mimo wszystko.... i nie wybatożyli co by mogło być zrozumiałe...
Niestety domowa hodowla kur nie utrzymała sie za długo. Urocze pisklaki jakiś takich skrzydeł po parunastu dniach podostawały, że strach.
Latały po domu jak myśliwce wojskowe.
W końcu rodzice mnie przekonali, że kurom może być lepiej na podwórku niż u mnie w pokoju...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:09, 26 Mar 2007    Temat postu:

maria napisał:

Noo, to witam w klubie Smile a ja wcale nie tylko wzdluz plotu tak mam - szczegolnie po zimie. Ale polecam nie mordowac sie z problemem ulubione sciezki azjaty a trawa, tylko zakupic koniczyne, ktora jest bardzo wytrzymala, ladnie wyglada skoszona i szybko rosnie. Oczywiscie co wiosne trzeba dosiewac Smile
Kore cwiczylam, ale trzeba po dwoch - trzech miesiacach sypac od nowa bo ona sie rozpierzcha w niebycie Smile


Maria, taka mieszankę trawy z koniczyną to już mam. Nawet sąsiad, który ma bardzo wypielęgnowany trawnik, odchwaszczony, napowietrzony i takie inne dyrdymały z nim wyprawia Rolling Eyes widząc mój wymieszany z koniczyna, polecał mi specjalne środki na odchwaszczenie. Był bardzo zdziwiony, że ja tak specjalnie " zachwaszczam" Laughing Ale cóz on wie o trawnikach, jak nie ma na podwórku Azjaty Wink

Justyna napisał:
Niestety domowa hodowla kur nie utrzymała sie za długo. Urocze pisklaki jakiś takich skrzydeł po parunastu dniach podostawały, że strach.
Latały po domu jak myśliwce wojskowe.
W końcu rodzice mnie przekonali, że kurom może być lepiej na podwórku niż u mnie w pokoju...


Justyna, Twoje kurki, to przynajmniej przeżyły Twoje zapędy hodowlane......mój kurczaczek niestety nie Crying or Very sad Udusiłam go, kryjąc w łózku i śpiac z nim Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:15, 26 Mar 2007    Temat postu:

basia napisał:


Justyna, Twoje kurki, to przynajmniej przeżyły Twoje zapędy hodowlane......mój kurczaczek niestety nie Crying or Very sad Udusiłam go, kryjąc w łózku i śpiac z nim Crying or Very sad


Basiu, dziękuję... znaczy nie tylko ja takie głupoty wymyślałam... a ja udusiłam chomiczka Crying or Very sad

Możemy sobie teraz stworzyć taką malutką Grupę Wsparcia - dla byłych małoletnich sadystów....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:37, 26 Mar 2007    Temat postu:

Justyna napisał:

Możemy sobie teraz stworzyć taką malutką Grupę Wsparcia - dla byłych małoletnich sadystów....

Brrrrrr, ależ to brzmi Rolling Eyes


Ty to potrafisz sprowadzić człowieka na ziemie Wink A ja to tak z miłości........z wiekiem nabyłam powściągliwości Very Happy , byle teraz nie popaść w druga skrajność Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:09, 26 Mar 2007    Temat postu:

Drogie Panie... muszę się również przyznać, do potajmenej hodowli... Trzymałam w szafce mysz, w przenośnym akwarium. Bite 3 dni w ścisłej tajemnicy. Aż nie wytrzymałam napięcia i stresu Twisted Evil i oddałam ją koleżace..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 23:01, 26 Mar 2007    Temat postu:

No niezle jestescie, dziewczyny Smile
Wstyd sie przyznac, ale ja nie maltretowalam zadnych zwierzat Sad Crying or Very sad Szczegolnie nielegalnych Sad
Za to moja nauczycielka biologii z podstawowki miala psa i swinke morska. Pies bardzo lubil swinke morska i bardzo lubil (jak kazdy szanujacy sie pies) zakopywac kosci. Ze swinka morska normalnie sie przyjaznil - jak to pies ze swinka.
Pewnego dnia swinka zniknela.
Pies odkopal ja wiosna.

No i jeszcze brat mlodszy kolezanki kiedys tak uscisnall swoja swinke, ze ta niestety nie przezyla.

Acha, jeszcze jedno mam (z gory przepraszam za zasmiecanie szacownego mojego watku Wink ). Odwrotne. Moj ojciec dawno, dawno temu - przed moimi czasami, przywiozl z polowania kaczki. Powiesil je w piwnicy zeby nastepnego dnia zrobic to co sie robi z upolowanymi kaczkami (straszne, wiem Confused). Rano mama wstala i znalazla braci moich, wtedy kilkuletnich, spiacych na podlodze w piwnicy obok ulozonych na poduszce kaczek, przykrytych kolderka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I&A - zawieszony
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:28, 27 Mar 2007    Temat postu:

maria napisał:

Acha, jeszcze jedno mam (z gory przepraszam za zasmiecanie szacownego mojego watku Wink ). Odwrotne. Moj ojciec dawno, dawno temu - przed moimi czasami, przywiozl z polowania kaczki. Powiesil je w piwnicy zeby nastepnego dnia zrobic to co sie robi z upolowanymi kaczkami (straszne, wiem Confused). Rano mama wstala i znalazla braci moich, wtedy kilkuletnich, spiacych na podlodze w piwnicy obok ulozonych na poduszce kaczek, przykrytych kolderka.


Shocked Troskliwi chłopcy Cool

Pierwszą mysz nabyłam do spółki z koleżanką i ta pozostawiła na noc słoik z myszką tuż przy łóżku.Rano obudziła się z zaduszonym zwierzątkiem na poduszce Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:56, 27 Mar 2007    Temat postu:

basia napisał:
Jesteśmy teraz na etapie wysypywania korą pozostałości po trawniku wzdłuż płotu, czyli błotnistego klepiska Twisted Evil


maria napisał:
Noo, to witam w klubie Smile a ja wcale nie tylko wzdluz plotu tak mam - szczegolnie po zimie. Ale polecam nie mordowac sie z problemem ulubione sciezki azjaty a trawa, tylko zakupic koniczyne, ktora jest bardzo wytrzymala, ladnie wyglada skoszona i szybko rosnie. Oczywiscie co wiosne trzeba dosiewac Smile
Kore cwiczylam, ale trzeba po dwoch - trzech miesiacach sypac od nowa bo ona sie rozpierzcha w niebycie Smile




Laughing
w swej wrodzonej skromności Laughing nie zdzierżę i się pochwalę, że sama Marii ten patent z koniczyną kiedyś sprzedałam

a na błotniste ścieżki w szczególnie uczęszczanych miejscach zamierzam teraz opatentować żwirek Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:11, 27 Mar 2007    Temat postu:

Sylwia napisał:


a na błotniste ścieżki w szczególnie uczęszczanych miejscach zamierzam teraz opatentować żwirek Very Happy


A jak jest z chęcią chodzenia po żwirku przez psa?
Bo zauważyłam, że Uzo niespecjalnie lubi chodzić po kamykach, na podjeździe mamy wysypany kamień-kliniak(chyba tak to się nazywa), jeśli sie nigdzie nie spieszy, to woli obejść po trawce, panisko takie Rolling Eyes Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 17:14, 27 Mar 2007    Temat postu:

hihihihihihihii

Niesamowite byłyście z uszczęśliwianiem rodziców zwierzątkami Laughing Laughing Laughing

Temat błotnistych ścieżek też mi jest niestety bliski ... i zjedzonych pąków z rododendronów .... tylko 3 się ostały, na około 20 początkowych ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosomak
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandrów -> Burzenin

PostWysłany: Wto 18:14, 27 Mar 2007    Temat postu:

basia napisał:
Sylwia napisał:


a na błotniste ścieżki w szczególnie uczęszczanych miejscach zamierzam teraz opatentować żwirek Very Happy


A jak jest z chęcią chodzenia po żwirku przez psa?
Bo zauważyłam, że Uzo niespecjalnie lubi chodzić po kamykach, na podjeździe mamy wysypany kamień-kliniak(chyba tak to się nazywa), jeśli sie nigdzie nie spieszy, to woli obejść po trawce, panisko takie Rolling Eyes Wink

To i ja dorzucę jakiś kamyczek ...do dyskusji Very Happy
Mam kilka rodzajów kamienia i faktycznie, psy nie bardzo lubią po nim chodzić, zwłaszcza po drobnym tłuczeniu, zdecydowanie preferują trawkę, ale za to jaki efekt "sypania kamieniami" jak psisko się rozpędzi, jak motocykl żużlowy Yellow_Light_Colorz_PDT_07
Nie mogę się wypowiedzieć na temat kory, pewnie zależy z jakiego drzewa, ale w korze są garbniki więc może wpływają konserwująco i odkażająco na łapy psów Rolling Eyes
Jak jest mokro/wilgotno to łapki im nie pachną
Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:07, 27 Mar 2007    Temat postu:

basia napisał:
Bo zauważyłam, że Uzo niespecjalnie lubi chodzić po kamykach, na podjeździe mamy wysypany kamień-kliniak(chyba tak to się nazywa), jeśli sie nigdzie nie spieszy, to woli obejść po trawce, panisko takie Rolling Eyes Wink

Może za duży granulat tego żwirku ? zalecany / przez ortopedów / żwirek to 0.3-0.5 mm....ćwiczy mięśnie łap, ścięgna, stopy, zapobiega "rozjeżdzaniu" się palców ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:41, 27 Mar 2007    Temat postu:

MOGUL napisał:
basia napisał:
Bo zauważyłam, że Uzo niespecjalnie lubi chodzić po kamykach, na podjeździe mamy wysypany kamień-kliniak(chyba tak to się nazywa), jeśli sie nigdzie nie spieszy, to woli obejść po trawce, panisko takie Rolling Eyes Wink

Może za duży granulat tego żwirku ? zalecany / przez ortopedów / żwirek to 0.3-0.5 mm....ćwiczy mięśnie łap, ścięgna, stopy, zapobiega "rozjeżdzaniu" się palców ....


Mogul, zdecydowanie jest większa granulacja niż 0,3-0,5mm, to taki kamień około 2cm, żwirkiem nazwać go nie można.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:16, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Ze specjalna dedykacja dla rozchichranego Rosomaka Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

i calosc tamtego `slynnego`;
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 18:50, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Łomatko .... Maria .... dawaj częściej miny Truszaka .... suczka jest wybitnie uzdolniona mimicznie.

Nie mam pojęcia, które z tych zdjęć podoba mi się najbardziej .... wszystkie są kapitalne Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

To pierwsze ... w locie .... po prostu majsterszyk (hmmm, nie wiem jak to się pisze)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Galeria Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin