Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

maria · Wysłany: Nie 20:58, 25 Mar 2007 Temat postu:

a-cha

zapewne chcesz wybadac moja sytuacje osobista Twisted Evil

Nie no dzieki za komplementa Very Happy

Przekaze

Co do chodzenia to wg mnie sa dwa problemy;
pierwszy to posluszne iscie na smyczy dwoch psow - czyli spory stopien podporzadkowania bo dwa psy zawsze sa mniej grzeczne i mniej posluszne niz jeden - wzajemnie sie nakrecaja; jak jedna chce cos powachac to druga tez, jak jedna gdzies pociagnac zapragnie - druga tez etc...
drugi problem to problem utrzymania, kiedy rzeczywiscie cos sie zadzieje - najgorzej jak sie trafi atakujacy pies luzem, chocby nawet w kagancu (`evil` - o kant d ten przepis w przypadku agresywnych zaczepno - obronnych). No bo wtedy trzeba utrzymac nie jedno wsciekle i prace na przeciwnika, ale dwa i to na osmiu nogach Razz

Odpukac daje rade Rolling Eyes

ale bywa niewesolo - dlatego chodze w porach takich, co jest mniejsze prawdopodobienstwo blizszych spotkan. Nie pcham sie tez w miejsca pelne psow i ludzi rzecz jasna - do tego wole wziasc jakas druga osobe.
Pierwszy problem moglby teoretycznie nie istniec gdyby sie chcialo wlascicielowi stale pracowac nad poszluszenstwem na smyczy (nie jakos strasznie duzo, ale systematycznie) Smile

Moje sa ostatnio rozpuszczone mocno Smile

Co oznacza mniej wiecej tyle, ze nie zawsze mam pelny komfort spaceru Wink

Ale generalnie nie jest zle.
I tak moim ulubionym modelem jest: psy wsiadaja do samochodu, po paru km wysiadaja na bezludnych lakach i lasach i wszyscy rozkoszuja sie naturalna wolnoscia.
Jakbym miala psa i suke... Hm - nie wiem, tj wyobrazam sobie, ze duzo gorzej moze byc z tym utrzymaniem w sytuacji krytycznej. Trzeba by chyba psy przywiazac do wlasciciela, a wlasciciela do czegos na trwale przymocwanego do ziemii Wink

Nie no mysle, ze wtedy bym powaznie rozwazala induktor, lub chodzila na zmiane.

basia · Wysłany: Nie 21:41, 25 Mar 2007 Temat postu:

maria · Wysłany: Pon 0:01, 26 Mar 2007 Temat postu:

Przekazano, przekazano. Podmioty godnie przyjely i przychylnie pomyslaly Wink

Co do tego `cos za cos` - jest tez tak, ze dwa psy zapewniaja sobie znacznie wieksza ilosc ruchu, niz biedny w swojej dwunoznej ulomnosci czlowiek, nawet przy najlepszych checiach jest w stanie dostarczyc w zabawach i na spacerach Razz

To jest ten duzy plus Very Happy

Z mlodym singlowym Truszakiem chodzilam bardzo duzo, bardzo duzo sie bawilam i... nic. Dalej ja rozpierala energia Mad

Kurcze, alez trudno ja bylo zmeczyc Twisted Evil

A dwa, ganiajace, zagryzajace sie i przepychajace do woli egzemplarze same szukaja wypoczynku. Takze spacery staja sie bardziej urozmaiceniem niz koniecznym zapewnieniem potrzebnej dawki ruchu. Oczywiscie nieskrepowane ganianie po lakach jest nadal potrzebne, ale juz nie musi byc obowiazkowo codziennie.
Takze Basia, Ty nie dumaj, tylko sprowadz predko jakas przystojna kolezanke Uzonowi Very Happy

Bedziesz miala w bonusie kino domowe bez abonamentu (no, nie do konca bo paliwo potrzebne Wink

).

A induktor to obroza elektryczna po prostu.

Kondycja nie jest taka niezbedna, tylko ewentualnie wyglada sie jak oburaczny rzucacz oszczepem Wink

Bardziej dobre buty i zeby lodu nie bylo Very Happy

Bo umiejetnosc dobrego zapierania sie sama przychodzi z czasem Wink

ja1 · Wysłany: Pon 10:53, 26 Mar 2007 Temat postu:

Reduktora nie polecam, niestety nie zdaje egzaminu!!!!
Mój nie reagował w momencie "ataku"!!

maria · Wysłany: Pon 12:26, 26 Mar 2007 Temat postu:

Tego sie wlasnie obawialam Rolling Eyes

I pewnie paniczny wrzask ukochanej wlascicielki wieksze zrobi wrazenie niz glaskniecie pradem.

I&A - zawieszony · Wysłany: Pon 14:26, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnio też rozważaliśmy obrożę, bo spacery z Misiem bez smyczy od ponad 2 lat nie są możliwe... Obawiamy się jednak i chyba słusznie, że w momencie akcji myzianie prądem w grube karczycho nie wiele pomoże... Rolling Eyes

Justyna · Wysłany: Pon 15:11, 26 Mar 2007 Temat postu:

maria · Wysłany: Pon 15:51, 26 Mar 2007 Temat postu:

He, he, Justyna sie wreszcie pojawila, to znow az zatrzeslo calym forum Mr. Green

Ale droga Pani nadinterpretuje Razz

Ja nie napisalam, ze piskliwie powrzaskuje na moje sucze, tylko rozwazalam co zrobi wieksze wrazenie na wscieklym samcu Wink

Wiec za duzo to ja wypraszam sobie wyobrazac Very Happy

Iza, chyba najlepiej w obrbie hektara (akurat zajmowanego) wywiesic tabliczki `nie wlazic, tu spaceruje Misio` Wink

Justyna · Wysłany: Pon 16:00, 26 Mar 2007 Temat postu:

basia · Wysłany: Pon 16:01, 26 Mar 2007 Temat postu:

Justyna · Wysłany: Pon 16:12, 26 Mar 2007 Temat postu:

maria · Wysłany: Pon 16:17, 26 Mar 2007 Temat postu:

I&A - zawieszony · Wysłany: Pon 16:17, 26 Mar 2007 Temat postu:

Maria, sarny i zające chyba nie wiele z tabliczki skumają, a to właśnie z nimi jest problem... Rolling Eyes

Basia ta obroża, by musiała mieć bardzo wysokie napięcie, by go ze zeswędrzonym lekko futerkiem rozłożyło na miejscu Cool

inna opcja nie zadziała jak odzywa się zew natury...

maria · Wysłany: Pon 16:18, 26 Mar 2007 Temat postu:

Justyna · Wysłany: Pon 16:24, 26 Mar 2007 Temat postu: