Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:17, 02 Mar 2007 Temat postu:

Justyna, mnie się wydaje, że najpierw należy próbować włączyć Cao do już istniejących projektów dotyczących ochrony stad przed wilkami. One już są realizowane, osoby, które je prowadzą zebrały doświadczenia w problemach ,które występują przy wprowadzaniu psów do ochrony stad. Po co wyważać otwarte drzwi i wykonywać prace, którą ktoś już wykonał jeśli można spróbowac współpracy, a przynajmniej dowiedzieć sie czegoś więcej o praktycznych doświadczeniach. Dodatkowym plusem jest stała opieka nad psami oraz obserwacje interakcji pomiędzy psami i wilkami a także możliwość porównania efektów pracy azjaty i innych ras.

Ja mam pytanie praktyczne, czy zastanawialiście się kto ewentualnie dostarczy szczeniaki i w jakiej ilości.

Justyna · Wysłany: Pią 14:22, 02 Mar 2007 Temat postu:

Zakirchan - tak jak napisałam w poprzedni poście - to były nasze rozważania teoretyczne, próby uporządkowania myśli, a nie "plan robót" Very Happy

Oczywiście, że najlepszym sposobem jest przyłaczenie się chętnych osób do już prowadzonych projektów - tu nie ma o czym dyskutować Very Happy

to są pewnikiem profesjonaliści.

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:28, 02 Mar 2007 Temat postu:

Justyna, ja rozumiem, że to teoria, tylko pomijając wszystkie inne trudności słabo widzę tych hodowców oddających psy do pracy w polu, najlepiej za darmo bo wtedy to była by konkurencja dla podchalanów. Jak się tacy znajdą to można się kontaktować z ludź który prowadzą te badania.

Justyna · Wysłany: Pią 14:33, 02 Mar 2007 Temat postu:

Mnie natomiast wydaje się, że największą trudnością takich projektów (bez względu na to kto je prowadzi) jest potencjalny opór ze strony tych, którzy psami mają być "na siłę uszczęśliwieni".... Chyba łatwiej poprostu wziąć odszkodowanie za zeżarte owce niz się męczyć z jakimiś nowościami.
Ale może tylko mi się wydaje Rolling Eyes

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:36, 02 Mar 2007 Temat postu:

Justyna napisała,

Justyna · Wysłany: Pią 14:38, 02 Mar 2007 Temat postu:

Chodziło mi bardziej o "sprawność" samej akcji - czy nie zawiodą ludzie i czy starczy zapału.
Po tych 12 miesiącach okazać się może, że "psów juz nie ma" - w najgorszym wypadku.
Oczywiście, same psy można ocenić dopiero po paru latach.

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:42, 02 Mar 2007 Temat postu:

To może spróbujmy najpierw znaleźć chętnych od oddania paru Cao tym którzy prowadzą takie projekty bo jak się nie ma psów to nie ma sensu ludziom głowy zawracać.

Justyna · Wysłany: Pią 14:45, 02 Mar 2007 Temat postu:

Narazie chętnych nie ma, ewentualnie jest jedna osoba (w przyszłym roku).
Ale też szczerze mówiąc to są tylko nasze "pogaduszki" o takich akcjach na tym etapie...

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:46, 02 Mar 2007 Temat postu:

W bieszczadach widziałem jednego kukaza ze stadem około 100 owiec koło miejscowości Berehy Górne, ale nie miałem jak podejść żeby się czegoś więcej dowiedzieć bo sam byłem z psami.

Justyna · Wysłany: Pią 14:48, 02 Mar 2007 Temat postu:

Czyli Kaukazy już są Very Happy

, ciekawe czy kiedyś będzie można zobaczyć Azjatę Very Happy

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:52, 02 Mar 2007 Temat postu:

Tak, na oko nawet niebrzydki, pies i dobrze utrzymany, ale widziałem go z ok 50 metrów.

Justyna · Wysłany: Wto 23:53, 06 Mar 2007 Temat postu:

W ramach ciekawostek fotoreportaż – testowanie zachowania psa (różne rasy) na obecność wilka – Irkuck 04.03.2007

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

przy okazji jeszcze trochę innych zdjęć….
[link widoczny dla zalogowanych]
tu też "latające" pitt bulle i byki
[link widoczny dla zalogowanych]

rosomak · Wysłany: Pią 14:25, 09 Mar 2007 Temat postu:

Widzę, że temat trochę się zakurzył, każdy woli historię z małą gumową kaczuszką w tle, a nie tam jakieś wilki Mr. Green

.
Fajne linki dała Justyna, jest co pooglądać, i tak mi coś przyszło do głowy, nie wiem czy mam rację.
Wilk walcząc/ broniąc się zwija się w kłębek osłaniając swoje newralgiczne miejsca, pachwiny, brzuch, za to azjata zauważyłem, że nawet będąc w pozycji przegranej(przejrzałem filmy z walk) gdzie drugi pies siedzi na nim okrakiem, nie podwinie tyłka tylko fajta nogami rozwalony jak długi, wyraźnie w takich przypadkach widać przewagę wilka, który po zwinięciu się jest niedostępny, nawet nie bardzo jest możliwość przewrócić go na grzbiet. Historia o wilku i dwóch kaukazach gdzieś w leśniczówce wydaje się być prawdopodobna, że jeden wilk poszarpał dwa owczarki.
Gdyby ktoś miał jakieś własne obserwacje, przecież Wasze psy się czasami gryzą(moje zresztą też), nigdy nie zauważyłem aby dorosły azjata będąc w pozycji przegranej zwijał się tak jak to robią wilki, no chyba że coś mi się popierniczyło i gadam głupoty Mr. Green

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Pią 14:28, 09 Mar 2007 Temat postu:

Rosomak, czyś ty z byka spadł, chcesz żeby jakiś idiota dowiedział sie gdzie jest pies z zacięciem do walk. Takie informacje to na priva tylko.

rosomak · Wysłany: Pią 14:43, 09 Mar 2007 Temat postu:

Zakir z tym bykiem to nie wykluczone Mr. Green

, ale o jakie informacje Ci chodzi to ja nie paniał Shocked